Wypowiedzi
-
Efekt cieplarniany był! :)
Wiadomo było, mam nadzieję, zę nikt nie myslał inaczej niestety :), że nie zbierzemy na Stacji jakiś niewiadomych kwot. Chodziło bardziej o symbol. Wśród załogi oraz.... zresztą poczytajcie...
"Stacja "Arctowski" jest pierwszym zagranicznym oraz najodleglejszym sztabem XVIII Finału WOŚP.
Niestety, odległość 14 500km oraz niesprzyjające warunki pogodowe uniemożliwiły nam kontakt ze studiem w Warszawie w tę gorącą, niedzielną noc. W naszej skarbonce zebraliśmy jak na razie: 230,25 USD, 51,13 EURO, 14000 Pesos (Chile), 168,7 Pesos (Argentyna), 144,2 PLN, 2 Ruble (Rosja) i 2 Funty (UK) co daje łączną kwotę 1217,11 PLN (wg kursu średniego NBP z 12 stycznia 2010 r.). Zanim wrócimy do Polski suma ta z pewnością jeszcze wzrośnie.
Poza tym na aukcjach WOŚP są wystawione oficjalne koszulki, czapki, znaczki i naszywki Polskiej Stacji Antarktycznej "Arctowski".
Na "Arctowskim" są również dwie flagi z serduchem WOŚP (jedna podpisane przez Jurka Owsiaka), które były już w wielu nietypowych miejscach:
* na innych stacjach polarnych,
* na lodowcu,
* na argenyńskim okręcie wojennym
* a także pod wodą wraz z nurkami pracującymi w tych najzimniejszych wodach świata.
Flagi te - podobnie jak flaga powiewająca nad Stacją w Hornsundzie na Spitsbergenie, którą już można licytować - trafi wraz z podpisami polskich polarników oraz certyfikatem autentyczności na aukcję WOŚP po powrocie Wyprawy do kraju (kwiecień 2010)."
Flagi i inne gadżety zlicytowane zostały za podobną sumę do zebranej. Koszulki, czapeczki, naszywki...
Dodatkowo, do informacji, Akcja została powtórzona rok później czyli w "sezonie 2010/2011" przez sztab pod wodzą Anny Mozer i znów udało się zebrać podobną kwotę!
Pozdrawiam serdecznie
Michał Adamczyk