Wypowiedzi
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy ZHP
-
Odpowiedź na jakie pytanie słówkiem TAK lub NIE wpędzi Cię w kłopoty?
"Czy przestał Pan już bić swoja żonę?" -
Dziękuję za poparcie:) i do boju!!
-
Renata Ratajczak:
Tomasz Czubara:
Może będziemy się co miesiąc spotykać...
hmmm biorąc pod uwagę kłopoty ze zorganizowaniem choćby jednego spotkania, to wizja comiesięcznych spotkań wydaje mi się lekko nierealna ;-)
Hmm.. ja troszeczkę doleję oliwy do ognia - bo nie mogę sie z tym zgodzić. Grupa "after work" spotyka się co tydzień w piątek z powodzeniem więc czemy nam nie miałoby się udać spotkanie raz na miesiąc? -
zgadzam się z przedmówcami... 1 czerwca chętnie bardzo się zjawię:))
-
Witajcie
MARTUCHA z 8 lipca -
Katarzyna Kazała:
"Nikogo nie ma w domu" w ramach piątku z Pankracym :)
i mam nadzieję, że ktoś pamięta chińską, czy też japońską rysunkową bajkę - w czołowce do takiej specyficznej piosenki leciał na smoku chłopczyk... do tej pory zdarza mi się ją zanucić ;)
Oj.. ja pamiętam tą bajkę jak sen:) szczególnie czołówkę!!! jako brzdąc byłam tym zauroczona...
ale wklejam WAM "rówieśnicy" inną stronę gdzie znajdziecie większość perełek które jesteście wstanie sobie przypomnieć i może zechcecie rozszerzyć organizatorom tej strony ich kolekcję?
http://nostalgia.pl
zapraszam do oglądania i przypominania sobie heheheMarta Osiak edytował(a) ten post dnia 04.04.08 o godzinie 09:18 -
Witajcie:) serdecznie
chcę "wtrącić" tu małe słóweczko (ale jak u kobiety nie będzie tylko jedno, :D )
a kto pamięta takie starocie jak He-Man, czy Piątek z Pankracym? Wilk i Zając.. albo krecik... Niebezpieczna zatoka.. Marceli Szpiak.. Reksio... Runcajs.... ???
niedawno natrafiłam na fantastyczną stronę internetową, gdzie były urywki bądź piosenki z tych wszystkich "dzieł" :)
podaję ją tutaj ku uciesze wszystkich z 1978!!!!!!!!
http://nostalgia.pl -
Lista jest OK
choć używane hurtem? hmm... :) może i tak:)
Ja osobiście zamierzam korzystać z Twojego forum:) zarówno z powodu rzeczy nowych jak i używanych:) -
A co do najlepszego kawału jaki usłyszałam w życiu to:
(piszę go fonetycznie dla efektu)
Dzwoni jedna blondynka do drugiej, żeby się pochwalić:
-Słuchaj... idę jutro z mężem do galerii... kupimy może "Moneta" może "Renuara"
A tamta druga niewiele myśląc:
-"RENUAR", "RENUAR"! I to koniecznie "MEGAN" !!!Marta Osiak edytował(a) ten post dnia 22.02.08 o godzinie 10:28 -
Zbigniew Walkiewicz:
Wojtek Barański:
- Mamo a dzieci w szkole śmieją się ze mnie, że mam dużą czapeczkę...
- Mamo a dzieci w szkole śmieją się ze mnie, że mam za duże zęby..
- Nie synku, masz normalne zęby ale nie gadaj tyle bo mi całą podłogę porysujesz...
:D
Ależ skad...weż czapeczkę i przynieś w niej 5 kg ziemniaków
-Mamo, a dzieci w szkole wyśmiewają się ze mnie, że jestem wampirem
-Ależ skąd syneczku... No ale jedz szybciutko tą zupkę bo Ci skrzepnie. -
Witam:)
Mam do sprzedania za 180-200 zł wózek wielofunkcyjny dla dziecka, spełniający funkcję wózka głębokiego ze zmianą położenia rączki i możliwością stworzeniem spacerówki.
Dodatkowo sprzedam za ok 100-120 zł nosidełko z możliwością zamontowania w aucie.
Chętnych zapraszam do napisania do mnie wiadomości na GL :) lub tutaj na formu:)
Pozdrawiam:)
Marta -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy E-Handel
-
Hej
polecam kultową pozycję, którą powinien przeczytać każdy człowiek interesu
Napoleon Hill
Myśl i bogać się
Tam znajdzecie instrukcje czego trzeba aby biznes się kręcił i generalnie wyjdzie że wszystko zależy od nas samych... od tego JAK MYŚLIMY!!!!!!
co Wy na to? to też frazes? -
Juliusz B.:
Czego potrzeba żeby biznes się kręcił?
Moja wypowiedź nie będzie nowatorska
podstawą są CHĘCI - ale chęci trzeba przemienić w CZYNY!!! a nie tak poprostu siedzieć sobie w zaciszu domowego ogniska i mówić "chciałabym a boję się" :))
CZYNY :)
i NAUKA - ucz się od osób, które to już zrobiły i mają własny biznes!!!!
to tylko tyle i AŻ tyle.
Gdy się nie uda - PRÓBUJ DALEJ :) - ja próbuję:) -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy SMAKOWITY
-
:) robiłam właśnie taki tort 3 razy w moim dorobku kulinarnym :) PIKĘKNIE WYGLĄDA I PYSZNIE SMAKUJE !!!
Andrzej B.:
Tomasz Marek K.:jesli dajemy dziewczynie dowolnosc ciecia w pionowej plaszczyznie to nie widze rozwiazania ktore gwarantuje szachownice za kazdym mozliwym razem.
jesli natomiast autor tortu moze przeciac go sam w odpowiednim miejscu, to widze tort skladajacy sie z naprzemiennie ulozonych szescianow, takich jakby kołowych plastrow szachownic kladzionych jedna na drugiej tak ze pole jasne z jednej lezy na polu ciemnym z drugiej; jeden plaster moze byc misternie powycinanym w dwukolorowe szesciany biszkoptem, a drugi jeszcze misterniej powycinaną w szesciany zgestniala 'cmaścią'.
chce pan powiedziec ze mozna taki szachowy efekt uzyskac pod postacia jednorodnego, trzymajacego sie kupy tortu?! jesli tak, to postaram sie juz nigdy nie podpasc zonie ;-)
Ten zestresowany doktorant został wsparty przez swoje dwie siostry, które upiekły dwa biszkopty (jednakowe walce) w różnych kolorach. Doktorant pokroił oba biszkopty na poziome okrągłe plastry. Gdyby je ułożył na przemian na sobie to by uzykał tort podwójnej wysokości, a po przekrojeniu widoczne by były paski. On jednak każdy okrągły plaster pociął cyrklem w pierścienie i środkowe kółko. Prawdopodobnie takie współśrodkowe pierścienie i kółko srodkowe dodatkowo przeciął po promieniu na sektory (jak na dysku komputerowym). Teraz zaczęlo się układanie pierwszej warstwy przemiennie z pierścieni różnych kolorów. W kolejnej warstwie pierścienie były po promieniu przesuniete kolorami o jeden względem poprzedniej warstwy. I to cała idea. Oczywiście pomijam proces nasączania każdej warstwy róznymi smakowitymi płynami. Z dwóch jednakowych biszkoptów o różnych kolorach powstały dwa torty w kratkę. Musiał się nieźle natrudzić, ale oblubienica była tego warta i pobrali się. -
"Jedyną stałą rzeczą w życiu jest zmiana"