Wypowiedzi
-
Nie zdecydowałam się na pełnomocnika z urzędu niewiem wydaje mi sie,że to nie ma sensu. Jestem po pierwszej rozprawie i ... masakra chyba przegram ,sędzina wszystkie moje wnioski odrzuciła, pytała męża jakie ma opłaty a mnie nie (4dzieci w tym dwoje niepełnosprawnych) on przyszedł z adwokatek na to go stać a na alimenty nie!
Czy jest sens brać adwokata z urzędu? Co mam robić? Ten rozwód to naprawdę nie moja wina! -
Dziękuję serdecznie za odpowiedzi !
A to zaświadczenie majątkowe to jak sie załatwia (przepraszam jeśli to absurdalne pytanie)Marta Jacorek edytował(a) ten post dnia 07.02.13 o godzinie 15:02 -
Witam! Pod koniec lutego czeka mnie pierwsza rozprawa. Jak w temacie będzie to rozwód z orzeczeniem o winie.Wczoraj przyszło mi pismo od adwokata (jeszcze) męża. To co tam było zszokowało mnie i zabolało bo jednak miałam jakiś tam sentyment a jednocześnie rozśmieszyło. Pomówił mnie o to,że byłam karana za handel ...świństwem (można się domyśleć) To oczywiście bzdura. I niby ta moja karalność przyczyniła się do rozpadu małżeństwa. No i tak się zastanawiam czy on taki głupi czy co bo przecież łatwo udowodnię,ze mąż kłamie i mnie pomawia. Niewiem co on chce tym ugrać chyba jedynie wykończyć mnie psychicznie. I mam takie pytanka.
1.Czy mogę ubiegać się o adwokata z urzędu?
2.Czy i ile kosztuje wydanie karty lub zaświadczenia o niekaralności ?
3.Czy grozi mu coś za to,że mnie pomawia?
4.W jakim świetle stawia go to,że bezpodstawnie oskarżył mnie o coś takiego w sądzie podczas rozprawy rozwodowej?Czy jeśli udowodnię (a udowodnię) ,że on kłamie jestem na dobrej drodze do tego aby rozwód orzeczono z jego winy? (światełko w tunelu bo wiem,że info są pobieżne) Dodam,że nie płaci alimentów na dzieci mając firmę, mi zostawił kredy na głowie a ja utrzymuje się głównie z zasiłku pielęgnacyjnego (mamy chore dziecko). -
Dziękuje za odpowiedz! W temacie z linku znalazłam także dobra podpowiedz aby za każdym razem gdy odmówi kontaktu z dzieckiem wezwać policje i dokumentować każdą interwencje, aczkolwiek niewiem czy policja się zareaguje...Marta Jacorek edytował(a) ten post dnia 29.03.12 o godzinie 09:39
-
Witam pisze w imieniu mojego brata.
Rozstał on sie ze swoją partnerką,ona teraz mści się na nim zabraniając kontaktów z ich dzieckiem.
To już 3 miesiąc a syna na rękach miał dosłownie 5 razy i to tylko na chwile,nie ma mowy aby zabrał go do siebie, na spacer,itd.Złożył już wnisek do sądu bo dogadać się nie mogą!
Ona(matka) oczywiście zachowuje się "klasycznie" oskarżyła,że ją bił,groził,itd!
Prokuratura z braku jakichkolwiek dowodów postepowanie uchyliła.
Mój brat bardzo kocha synka,który ma 4 lata,ma z nim świetny kontakt,chce go zabierać na basen,karuzele,place zabaw,chce z nim spędzić święta,urodziny,itd.
Stara nie mieszać go w kłótnie z ex,dlatego też gdy matka dziecka nie wpuszcza go domu nie pokazuje dziecka to nie wszczyna awantur aby dziecko nie cierpiało,a synuś bardzo tęski za tatą!
Była mojego brata ma bujna wyobraznie,wiemy,że bedzie kłamać przed śadem chcemy zebrać matriał dowodowy,ale nie wiemy czy,np nagranie video bedzie dopuszczone jako dowód,także smy,itd.
Tu nie chodzi o oczernianie jego byłej narzyczonej,ale mamy tez podstwy aby twierdzić,że nie opiekuje się dzieckiem jak należy,chłopczyk cała zime widziany był w "cienkiej" czapeczce która bardziej nadaje się na jesień niz zime,bez rękawiczek,itd. Chłopczyk musi odbyc wizyte u alergologa czeka się długo na wizyte na koszt NFZ , są umówieni na październik a mój brat powiedział,że zapłaci,że pójdzie z nim prywatnie,wizyta może odbyc się chocby jutro ale jego ex się nie zgodziła,a o problemach zdrowotnych dowiedział się przypadkiem,przez wspólna znajomom bo wszyscy po mału odwracają się od mojej niedoszłej bratowej! Już każdy widzi jak targa nia nienawiść do byłego faceta:( Przeciez dziecko nie jest niczemu winne a cierpi na tym najbardziej! Pomocy! Ja też bardzo tęsknie za chrześniakiem :(