пропозиції роботи
Wypowiedzi
-
1.mellijones - malrzyki najlepsze w niebieskich puszkach firmy Calvo
2.wachlarze z malowana corrida, flamenko, bykami
3.muszle z plazy najlepiej wlasnorecznie zebrane
4.wino najlepiej z bodegi, lane do butelki zawsze taniej "Viejo vino rosado" mieszane z 7upem to rebujito. "vino de naranja"wino z pomarañczy, ciekawostka ma kolor cocacola. "vino tinto"sandevid z limonka - przez turystów zwany czerwonym diablem, pyszny z lodem na upalne noce lub do obiadu.
5.atún - tuñczyk pyszny w aceite de oliva
6. aceite de oliva - oliva z olivek
7.chorizo - kielbasa paprykowo-czosnkowa
PODSTAWKI POD KUBKI Z MALOWANYMI SCENAMI Z KORRIDY ALBO FLAMENKO!
nic nie waza a sa sliczne i praktyczne.
KOSZULKI z nadrukami lokalnych atrakcji -
w provinci Huelva na "La Rábida" kolo Palos mozesz zobaczyc replike trzech zaglowców Kszyska Kolumba, w klasztorze Santa Clara ziemie i flagi z wszystkich kontynentów, a w porcie w Huelvie figure Kolumba spogladajacego ku USA. z portu z Huelvy za 5€ tam i z powrotem lub za 3€ w jedna str mozesz poplynac stateczkiem do Punta Umbria. okolo 40 min ogladajac wybrzeze z flamingami oraz innymi okazafi fauny i lory lokalej doñany. w Punta jest swietna plaza. jeszcze lepsza w Mazagón i na Matalascañas. w Moguer mozesz zobaczyc kosciól w którym Koliumb dostal blogoslawieñstwoprzed wyplynieciem. jest tez dom Juana Ramona Jimeneza - laureata nagrody Nobla w dziedzineie literatury. miasteczka sa bialutkie, domy najwyzej 3 pietra, duzo palemek, krzewów i kwiatów. urocze zakatki do zwiedzania. na Rocio jest sanktuarium w którym byl nasz papierz, jest tez pomnik popiersie Juan Pablo II. kosciól jest cudny nawet jak ktos jest niepraktykujacy. w okresie fiesty mnóstwo ludzi w strojach cygañskich ypu flamenko. jest na Rocío marisma (podmokle laki)pelna koni luzem sie pasacych i sliczny spacerniak wsród palemek z figura malego tamborinero. mozna tez udac sie jeepem (lub konno)z urzedu zoragnizowana wycieczka po wybrzezu. najlepiej znam provincje Huelva. tutaj wszyscy przyjezdzaja sladami Kolumba.na Rocío (Hiszpañska Czestochowa) i na plaze najlepsze na swiecie. wybrzezrze bardzo lagodna. 200m od brzegu masz po piersi wode czysta.
-
Andalucía jest najpiekniejsza na swiecie. we wrzesniu mnóstwo imprez - tak zwanych fiest lokalnych. zazwyczaj ku czci Virgen, która patronuje danemu miastu. Fiesta polega na tym: 1.msza w kosciele, 2otwarcie imprezy - burmistrz cyka iluminacje calego recinto ferial 3. w kasetach typu duze namioty pieknie wystrojeone na okazje spotykaja sie rodziny i przyjaciele. wynajmuje sie taka kasete w okolo 20osób, wspólnie wszystko sie szykuje, konstrukcja, strojenie, zakupy. najmuje sie kucharke co przez okolo 5dni fiesty kucharzy obiad i kolacje, oraz przegryzki, kroi sery i szynke. zawsze towarzysza koncerty, kramy i wesole miasteczko. po uliczkach miedzy kasetami (przykryte uliczki dacho -baldachimem jakies 10m nad ulica aby niebylo zbyt goraco a i tak jest ciepelko)chodza charangi (orkiestra dzielnicowa- jakies 15 osób tak samo ubranych, puzony, trabki, saxofony, bebny akordeony, talerze itd.)do których przylaczaja sie ludzie starzy, mlodzi i dzieci aby tañczyc i skakac do popularnych utworków biesiadnych. czesto korowód balowiczów zatrzymuje sie na popijawe w kasecie u znajomych lub imprezuje z kuflem w dloni, który to kufelek zawsze jakas zyczliwa dusza napelni drinkiem z lodem. jezdza tez platformy z postaciami z bajek dla dzieci. w tym roku nawet pulpo Paul (osmiornica jasnowidz co przewidziala zwyciestwo "la Roja" w Mundialu). ogólnie Andaluzja to fiestuki. zfiesty na fieste. zazwyczaj zalicza sie wszystkie fiesty w okolicy bo lacza sie z darmowymi koncertami czest badzo znanych wykonawców. jadac na fieste do innego miasta napewno spotkasz wystkich sasiadów z twojego miasta. balanga max!
-
Mieszkam na Costa de la Luz w provincji Huelva. Tutaj listopad jest calkiem przyzwoity. Rzadko sie zdarza aby w listopadzie padalo. nie wieje tez zbytnio. w dzieñ temperatura calkiem, calkiem... w okolicach 20ºC. z tym, ze powietrze od oceanu jest bardziej wilgotne to sie odczuwa jakby chlodniej. tak czy siak spacery na slonku przyjemne. w nocy juz spada sporo nawet do okolo 15ºC. jak odpalisz klime w pokoju to masz cieplutko a jak nie to muszisz sie dobrze przykryc. my tutaj mamy posciele i koce. nawet koldry i pledy mozna kupic w hipermarketach tylko ze domy wykaflowane bez co nie przystosowane na zimno. Hiszpanie stosuja mesa-camilla (tzn. stól-lózko, polega to natym, ze pod stól na pólke (jakies 10cm od podlogi)z okraglym otworem na piecyk wkladaja tenze piecyk elektryczny, nakrywaja stól grubym obrusem typu kocowatego, na wierzch ladny dekoracyjny normalny obrus. siadaja wokolo i racza sie goraca czekolada lub kawa, polecam tez carajillo (kawa z rmem - idealna na przeziebienie). wiekszosc domów ma tez kominki a przy kominku to i cieplo i przyjemnie. moim zdaniem listpad w Hiszpanii to tak jak lipiec w Polsce. jak sloñce to cieplo a jak deszcz to zimno. tylko ze tutaj mamy 64 dni deszczu w roku, zazwyczaj w grudniu, stycz i lutym (pora deszczowa).
Dołącz do GoldenLine
Oferty pracy
Sprawdź aktualne oferty pracy
Aplikuj w łatwy sposób
Aplikuj jednym kliknięciem
