Wypowiedzi
-
Tak, tak, i jeszcze mamy ambush marketing, crowd sourcing, member
get member i inne takie angielskie zwroty, które nie mają żadnego znaczenia.
Zadaniem agencji przygotowującej kampanię marketingu szeptanego jest wytworzenie sytuacji, w której konsumenci w sposób świadomy przekazują pomiędzy sobą komunikat marketingowy.
I koniec. Kropka. To już.
Napawdę nie ma znaczenia czy zrobimy to za pomocą filmu wirusowego
z zabawnym Panem Czesiem, czy wyselekcjonowanych trendsetterów którym rozdamy ciuchy, albo może konferencji prasowej na której prezes korporacji transportowej oświadczy że w cenie biletu lotniczego jego firma oferuje sex oralny.
Ludzie mają mówić o Twojej marce to co chcesz by mówili! Nie ważne jak to zrobisz.
W marketingu szeptanym kluczowa jest kreacja rozumiana jako nośna idea oraz fakt zamiany tradycyjnych kanałów komunikacji na kanały nieformalne, oddolne i nieprzewidywalne. W połączeniu z możliwościami jakie daje internet...WoM to prawdziwa reklamowa demokracja, ale również jedna z najtrudniejszych jej dziedzin.
Jeszcze tylko 3 cytaty i kończę:
"A reszta jest kreatywnością" Mój Kolega
"Dobry PR. I do przodu" Ojciec D.
"Gdy nie wiesz co powiedzieć, powiedz chińskie przysłowie" przysłowie chińskieMariusz Woźnicki edytował(a) ten post dnia 28.10.08 o godzinie 02:10 -
Kasiu, nie zdarzają się takie zapytania. Czasami Klienci myślą, że odpowiemy im w ten sposób, jednak szybko zmieniamy ich sposób myślenia o WoM.
My realizujemy projekty tzw. amplifyingu internetowego, różniące się znacznie od projektów typu spambuzz.
Naszymi celami jest WoM jakościowy, a nie ilościowy.
Zapraszam zresztą np. na http://test-lab.pl - badawczo-marketingowy projekt realizowany przez H&H dla nowego serwisu mapowego stworzonego przez wp.pl na ok. 400 Liderach Opinii.
Ogólnie projekt był sukcesem, na forum wrzało, uzyskaliśmy świetne insighty. Wyniki bardzo dobre. Dajcie proszę znać jak Wam się podoba. -
Witam
Bardzo mi miło, że pierwszą agencją jaka przychodzi Państwu do głowy w zakresie WoM jest Harder&Harder, jednak chciałbym zabrać głos w celu małego sprostowania.
Jako wiodąca w Polsce agencja marketingu szeptanego, mamy obowiązek nie tylko przestrzegać zasad zawartych w WOMMA Ethics Code, ale i kreować te standardy. Zapraszam na http://womma.org/ethics
Tak w skrócie zawierają się one w zasadzie tzw. Honesty ROI.
- Honesty of Relationship: You say who you're speaking for
- Honesty of Opinion: You say what you believe
- Honesty of Identity: You never obscure your identity
W praktyce oznacza to:
Honesty of Relationship - nasi współpracownicy NIGDY nie ukrywają swojej tożsamości, ani tego że pracują dla określonej marki.
Honesty of Opinion - Liderzy Opinii z którymi współpracujemy przy kampaniach nie mają narzuconych z góry opinii jakimi mają się dzielić z innymi konsumentami. Rekrutowani przez nas Liderzy są w pełni wolnymi i świadomymi uczestnikami rynku i wyrażają jedynie opinie które są zgodne z ich przekonaniami.
Honesty of Identity - H&H nigdy nie prowadzi kampanii na forach internetowych w których przysłowiowy "Pan Krzysztof lat 45" twierdzi iż jest "Asią 14" i poleca miesięcznik Twist nie mając go nigdy w ręku.
Jeśli chodzi zaś o wspomniane narzędzia, to rzeczywiście H&H jest w posiadaniu unikalnych narzędzi. Jednak służą one do monitorowania i raportowania obecności marek naszych Klientów w Sieci oraz wychwytywania wszelkich oznak "black PR" na forach internetowych, nie zaś do ukrywania tożsamości Liderów Opinii.
Pozdrawiam serdecznie i życzę dobrych i etycznych doświadczeń z WoM. -
O MÓJ BOŻE!!!!!!!!
Umarłem ze śmiechu.
Nie wiecie może kto to robił? Wyślę im kwiaty chyba jak się dowiem (jak wyślę to poinformuję na forum :-)
PS.
W Anglii prawnie zakazano już "flogów". -
Proponuję viralową stronkę internetową, dobrze zrealizowane pomysły to m.in. http://www.voyezleseffetssecondaires.ca/?f=n albo polska http://www.nielicznaromana.org
Pracownicy biurowi, którzy zamawiają kurierów lubią oglądać i przesyłać sobie virale, więc pomysł Jacka z viralami to (jak zawsze :-) dobry trop.
Pozdrawiam -
Bartosz S.:
Ja wracając do Adremu - skoro sprite'a się da tak reklamować to colę też. To tak na marginesie nagród WOMMA.
No i Twoja konkluzja Bartoszu chyba pięknie nam wyczerpuje wątek.
Również zapraszam do zapoznania się z wynikami konkursu WOMMIE(choć 3 z nich to kampanie społeczne). Są inspirujące... -
Maciej B.:
Moniko, nie chce mi się wierzyć, że coś takiego piszesz... a jak zajrzałem do Twojego profilu i sprawdziłem gdzie aktualnie pracujesz... tym bardziej nie mogłem uwierzyć...
zwłaszcza, że z Twoim szefem miałem okazję kilkakrotnie rozmawiać o etyce, ba planowaliśmy wspólny projekt (nie wypalił z mojej winy), o właśnie pojęcie szczerości wobec internautów, żadnych sztucznych tworów, zawsze uczciwość - tutaj byliśmy całkowicie zgodni.
Zjawisko które opisujesz nie nazwałbym WOMM tylko jakąś typowo polską partyzantką. Obserwuję sobie nasz młody rynek pod względem WOMM, myślę, że czeka nas jeszcze kilka spektakularnych wpadek (i ośmieszających firmę) właśnie za sprawą takich działań - w wolnych chwilach namierzam sobie takich sztucznych-reklamiarzy...
Kto ma wątpliwości jak odróżniać womm od jakiejś partyzantki, zapraszam do mnie (http://www.blog.mediafun.pl), postaram się jeszcze w tym tygodniu więcej o tym napisać i mam książki o womm właśnie do rozdania (za darmo).
A mnie chce się w to wierzyć właśnie dla tego, że pracowałem sporo czasu z szefem Moniki...
Niestety tak to często się odbywa, dobrze to ująłeś Maciej...partyzantka ;-)
Ale najciekawsze jest to, że również Klienci wcale takiej partyzantki nie chcą i się jej boją. Tak wynika z mojego doświadczenia (a przeprowadziłem już kilka tego typu projektów). -
Adamie, zarówno Artemis Buzz, jak i Buzzmetrics służą do badania blogosfery, ew. (być może) śledzenia kampanii wirusowych w internecie. To nie jest takie trudne, zawsze zostaje ślad i dokładność pomiaru zależy tu głownie od stopnia skomplikowania narzędzia.
Problem jednak powstaje w przypadku próby pomiaru zasięgu kampanii WoM off-line. Możemy zmierzyć jak, ile, kiedy rozmawiali Liderzy Opinii zaangażowani w projekt dla marki X, możemy nawet sprawdzić jak, ile i kiedy rozmawiały osoby z którymi Liderzy Opinii rozmawiali na temat marki X, ale nic więcej. Dalej jest czarna, a raczej biała plama.
Ale pracujemy nad tym... -
Kilka rzeczy:
1. Katarzyno, kiedy Monika pisze o pieniądzach, (o tym że dostają 1000 zł itp.) pisze o tzw. ampliyerach, agentach internetowych. Płacenie takim osobom jest normalne, choć korzystanie z takich narzędzi jest w silnej opozycji do deklaracji o jawności i trzymaniu się kodeksu etyki WOMMA. No bo przecież na pracując forach prawie nigdy nie przyznajecie się, że pracujecie dla marki X lub Y. Prawda Moniko?
2. Jeśli chodzi o trendsetterów to naprawdę się im nie płaci, bo przecież wtedy cała idea WoM "siła ukrytych, bezinteresownych adwokatów Twojej marki" po prostu nie miałby sensu.
3. Moniko, bardzo dziękujemy Ci za przeklejenie tu tekstu o Streetcomie z Mediarunu. Proponuję jednak abyś napisała raczej coś od siebie, bo mocno pachnie to kryptoreklamą na tym "obiektywnym i nieskażonym marketingiem" forum ;-) -
Joanna zgadzam się w 100% z Twoimi słowami.
-
O nie ma, nie ma...ale pracujemy nad tym :-)Mariusz Woźnicki edytował(a) ten post dnia 21.07.07 o godzinie 14:41
-
A ja zgłosiłem dawno temu i jest :-)Mariusz Woźnicki edytował(a) ten post dnia 21.07.07 o godzinie 14:12
-
Można, można i to jak!
Zapraszam do opisów kampanii, które zwyciężyły WOMMIE 2006 - nagrody przyznawane przez WOMMA dla najlepszych kampanii wirusowych, szeptanych, buzzmarketingowych. Znajdziecie je na http://www.womma.org/casestudy/wommies/
3 z 4 zwycięskich reklam to reklamy społeczne...
Takie reklamy łatwiej umieścić a blogu, czy forum, bo nie wzbudzają tak powszechnego odruchu odrzucenia jak klasyczna reklama. Treści dotyczące zdrowia, życia, pomocy innym łatwiej przekazać znajomemu. Najważniejszą motywacją osób polecających coś innym jest chęć pomocy.
Z tymi "odkryciami polskich badaczy" Pana Rossa, to nie wiem, ale tu ważniejsza jest analiza zachowań społecznych, a co nie mniej ważne konsumenckich, ponieważ kampanie wirusowe mają bardziej jednak wymiar wizerunkowy, niż "prosprzedażowy", więc efekty mogą nie być zadowalające dla "massmarketowych" Krewniaków, którzy zbierają na autobus i liczy się ZASIEG kampanii.
Tak się składa, że Krewniacy są Klentami agencji WoM Harder&Harder i miałem dla Nich przyjemność pracować.
Z doświadczenia więc wiem, że mimo iż współczynnik ROI kampanii wirusowej dla NGO-sów jest wysoki, to tego typu kampania powinna być raczej wsparciem dla szerokiej kampanii ATL.Mariusz Woźnicki edytował(a) ten post dnia 19.07.07 o godzinie 19:08 -
Witam, zapraszam do Harder&Harder, więcej informacji o nas oraz dane kontaktowe znajdzie Pan na stronie http://harderandharder.pl.
Specjalizujemy się w kampaniach kampaniach marketingu szeptanego, wirusowego oraz buzz marketingowych. -
Hmmm, no cóż, odpowiedź jest prosta "to zależy" ;-)
Proszę o trochę precyzyjniejsze pytanie. -
Cześć, założyłem wątek dotyczący Etyki w Marketingu Szeptanym, proponuję abyśmy przenieśli tam dyskusję o etyce i spróbowali zmierzyć się z tym ciekawym tematem.
A tu jedźmy dalej o viralach i akcjach on-line. -
Chciałbym, abyśmy rozłożyli na "części pierwsze" sprawy etyki w Marketingu Szeptanym.
Jako punkt wyjścia proponuję Kodeks Etyki stworzony przez WOMMA.
http://womma.org/ethics/
Zaczynajmy! -
Tak, Tremor ma kilkaset tysiący matek.
Prowadzimy raczej kampanie szeptane niż wirusowe, więc rekrutujemy f2f, bądź przez networking. -
co do etyki i nastaniu czasu na nasze działania, to jak najbardziej się zgadzam,
co do konferencji i zebraniu w grupę również, jest nas już trochę (w głowie mam z 5 firm)
ja myślę nawet trochę dalej, ale o tym na razie sza :-)
PS.
121PR nie należy chyba do WOMMA? -
No to super, zapraszamy!
Widzę, że robisz buzz w sieci, może założysz wątek na ten temat?
Słyszałaś o on- i off-linowej kampanii promującej najnowszą płytę NIN?