Wypowiedzi
-
Panie Mirosławie...
Również miałem możliwość budowania marki jednej firmy pod kierownictwem Kobiety... Razem tworzyliśmy tę markę w Polsce... Niestety również nie wspominam tego okresu zbyt pozytywnie... Jednak uważam, że nie można tego generalizować, ponieważ pracowałem dla kilku szefów i oni w wielu przypadkach byli jeszcze trudniejsi we współpracy...
Uważam również, że najtrudniej się pracuje w firmie typowo rodzinnej... -
Witam...
Ciekawy temat został poruszony... Panie Mirosławie ... dziękuje za to...
Tak się składa, że przez większość mojej kariery zawodowej byłem osobą, która pracowała na stanowisku Inżyniera Sprzedaży, Przedstawiciela Techniczno - Handlowego,... aż dostałem możliwość zarządzania grupą ludzi jako na początku Dyrektor Techniczno - Handlowy a później Dyrektor Oddziału...
Mogę zatem powiedzieć, że miałem Szefów lepszych i gorszych, ale też się stałem Szefem dla moich pracowników...
Tak się składa, że miałem szefów, którzy pracowali w branży technicznej a mieli wykształcenie prawnicze... Mogę jednoznacznie powiedzieć, że dla mnie był to najlepszy szef z którym współpracowałem... Nie dość, że zdobył potrzebną wiedzę to potrafił stworzyć taką atmosferę w pracy, że chciało się dla niego pracować... Pracownika uważał za Partnera w biznesie, z którym warto rozmawiać o problemach i w wielu przypadkach wspólnie je rozwiązywać... Prawdą jest, że nie była to duża grupa ludzi, ale jednak...
Niestety uważam, że w momencie budowania zespołu będzie to trudne, bowiem część z ludzi, których Pan zatrudni, przyjdzie do Pana z założenia przeczekania na lepszą ofertę... Trzeba być na to przygotowanym... Wiem, ponieważ nie tak dawno zatrudniałem ludz z ciekawymi CV chętnych, oj... bardzo chętnych do pracy, którzy w momencie podpisania umowy uciekali na chorobowe... Z tym trzeba się też liczyć...
Jeśli chodzi o mnie... Szef powinien być kompetentną osobą, która potrafi stworzyć taką atmosferę w pracy, że pracownik dokładnie będzie znać swoje obowiązki, a w razie jakichś kłopotów po raz drugi z tym samym problemem do Niego nie przyjdzie... -
Ciekawie piszemy na temat wypalenia zawodowego...
Wiem bo był okres czasu, w którym to przeżywałem... Było to co prawda dość dawno, ale było dobrą nauczką...
Obecnie w momencie wpadania w monotonię pracy, która może doprowadzić do tego stanu.... wyznaczam Pracownikom inne zadanie... bo wiem, że jeśli kogoś zaciekawię zadaniem, a nie będzie musiał wykonywać swoich zadań automatycznie, jak kolega wspomniał to istnieje szansa, że nie popadnie w rutynę wykonywania zadań a co za tym idzie, do znudzenia...
To może być pierwszy krok do "wypalenia zawodowego".
Przedstawione statystyki przyjmuję do wiadomości, jednak nie do końca się zgadzam z faktem, że przeciętny Pracownik w Polsce pracuje więcej niż 50 godzin tygodniowo... (wiem, że są firmy, w których się tak pracuje... i nie do końca docenia się pracowników, niestety...). Jednak większość z nas nie jest nauczona prawdziwej pracy... Jeśli pracujesz na godzinę i nie masz celu i wyznaczonych zadań do wykonania to będzie czas, ze będziesz siedział w firmie tylko po to, aby mieć większą pensję... To jest chore.... I to jest właśnie te 50 godzin tygodniowo... Ludzie nie chcą wracać do domów... -
Jarek Ż.:
swego czasu gdzieś przeczytałem ciekawą "receptę" na pisanie wizji i misji, pomaga nie popaść w patos i śmieszność:
WIZJA - opis świata w jakim chcielibyśmy żyć
MISJA - nasz wkład w realizacje tej wizji
tak na szybko:
wizja: świat uczciwego biznesu
misja: swoimi kontraktami dawać przykład etycznego i skutecznego realizowania projektów
Tego nie czytałem, ale mi się podoba...
Różne teksty tutaj piszemy, jedni mówią o bzdurach związanych z misją i wizją, inni też że jest ona potrzebna..
Są firmy i ludzie, które uważają za potrzebę mieć misję i wizję, ponieważ jest ona (a przynajmniej powinna być) stworzona przez wszystkich pracowników firmy i dzięki temu wszyscy wiedzą do czego dążą...
Natomiast są ludzie, którzy jak mniemam chcą bić kapustę (?!?!?) nie zwracając uwagi na otoczenie z nimi związane... Tak zwani "WYCISKACZE CYTRYN". -
Witam
Dopiero co wszedłem na to forum... przeczytałem wiele już dość dużo i moim zdaniem wielu z nas (Was) ma sporo racji.. Z jednej strony kontrola komputerów, z drugiej motywowanie...
Osobiście uważam, że kontrola pracy pracownika musi być... To jest oczywiste!!! W jaki sposób, przez SPYWARE czy też prze cele i egzekwowanie ich w określonych terminach... Jeśli SZEF wie czego oczekuje od Pracownika i Pracownik wie co ma zrobić... to program szpiegowski nie będzie potrzebny...
Jeśli z kolei jeden z kolegów napisał, że niestety nie mogę ich tak łatwo zwolnić, ponieważ szkolenie i przygotowanie pracownika do jego zadań jest zbyt drogie... Jak to ktoś kiedyś powiedział... stać Cię na pracownika, który nie jest i nie będzie efektywny, nie potrafisz go zmotywować do pracy... to oprócz tego, że wydasz pieniądze na SPYWARE to i tak zwolnisz go... Tylko, że on w dłuższym czasie będzie nadal nieefektywny, a co za tym idzie... przyniesie Tobie i Twojej firmie większe straty.... Niestety...
Prawdą jest również, że znaleźć, wyszkolić i zachęcić do pracy nowego Pracownika nie jest łatwo.
Pytanie jakie mi się nasuwa... Czy bylibyście chętni dzielić się zyskami z Pracownikiem, który Wam mocno zwiększa zyski w firmie??? Ja tak... i to bardzo chętnie...