Wypowiedzi
-
Artur B.:
Mariusz K.:
oczywiście jesteś w stanie sensownie uargumentować tę swoją uroczą fantasmagorię?:)
Artur usilnie forsował onegdaj ten pogląd że wszyscy niepolecajacy tutaj to jedna osoba (...) stąd pierwszym podejrzeniem było że jest on konsultanką Avonu właśnie ;)
Nie. Po co? :P -
Amelia H.:
Pewnie że się da, to zależy tylko i wyłącznie od tego na kogo się zalogujesz (to też było - np. Artur usilnie forsował onegdaj ten pogląd że wszyscy niepolecajacy tutaj to jedna osoba - zgadnij która, podpowiem że pryszczata, stąd pierwszym podejrzeniem było że jest on konsultanką Avonu właśnie ;) ).
Ja jestem zdania że można jednak być "za" i nie ośmieszać tego kanału sprzedaży. Ale pośmiać się lubię, a tutaj komedia się nie kończy ;) -
Amelia H.:
Nie powiem tego o twoich pobratymcach pisujących tutaj, którzy nie dość, że nie potrafią odpowiadać na prosto i jasno sformułowane pytania to jeszcze wiecznie uderzają w płaczliwy ton.
Siląc się na porównanie - mam tylko jedno skojarzenie J.M Rokita "Niemce mnie bijo.."
Taaa, MLMowa metoda na szantaż emocjonalny. U mnie na warsztatach mówili że w strukturach działa on tylko na rodzinę, najbliższych, osoby darzące cię zaufaniem, stąd mnie też dziwi że jak brak komuś języka w gębie to stosuje to na forach.
BTW inną jego formą jest podkreślanie działalności charytatywnej czy prospołecznej MLM, w odpowiedzi na wskazywanie jakichkolwiek jego patologii.
PS: To że jestem "za" nie znaczy że patrzę na system bezkrytycznie, żeby nie było...Mariusz Kwiatkowski edytował(a) ten post dnia 24.04.13 o godzinie 20:19 -
Agnieszka G.:
Rekomendujmy preparat z acai i kij z tym, ze ma własciwości jak nasza 5x tańsza aronia :P
ta aronia to http://www.goldenline.pl/forum/3098438/nie-polecam-mlm... ? -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Lyoness
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Dodatkowa praca
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Lyoness
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Lyoness
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Lyoness
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Lyoness
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Lyoness
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Dodatkowa praca
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Dodatkowa praca
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Dodatkowa praca
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Dodatkowa praca
-
Mirosław P.:
Czy gra jest zła to się jeszcze okaże.
A nie dobra mina do złej gry?Nie, nie, o Lyoness to ja wiem nawet więcej niż ci twój sponsor opowiadał ;)
Wiem, że nie do mojej ;)
Podejrzewam nawet, że więcej niż jego sponsor słyszał od swojego sponsora...
Ale, mam pytanie na które faktycznie mnie nurtuje - jak ktoś sie teraz zapisuje online, do czyje
trafia struktury?(przecież nie będę pytał, czy kasa z zaliczek downline idzie na wypłaty upline, to by była prymitywna zaczepka..)
Podobno tyle wiesz o Lyoness i nie wiesz, że zaliczki zasilają upline? Pamiętać należy, że nie tylko zaliczki
Nic na to ci nie poradzę, to takie emelemowe :D
Wiesz o mnie tylko tyle, że jestem z MLM. Strach pomyśleć ile etykietek byś do mnie przypiął jakbyś wiedział, jakiego jestem wyznania, czy jestem za adopcją przez pary homoseksualne i czy chodzę na basen. A podobno chodziło tylko o ocenę, czy dana wypowiedź ma agresywny wydźwięk... -
Mirosław P.:
Są 3 możliwe scenariusze - optymistyczny (zarobię), realistyczny (wyjdę na 0) i pesymistyczny (kasa przepada). "Hope for the best, prepare for the worst"... a że ciężko w tej sytuacji "przygotowywać się na najgorsze", to można równie dobrze "spodziewać się najlepszego" :) to jest tzw. optymizm
Mariusz Kwiatkowski:
W nic nie wierzę, tak samo jak niczego nie przekreślam. Skąd mam wiedzieć czy firma jest na krawędzi upadku, czy po prostu szykuje coś naprawdę extra?
Tyle rzeczy nas łączy... :D
Ale, ale, jak sobie radzisz z ta niepewnością jako osoba która ma stamtąd kasę do wyciągnięcia?
Ja ci chętnie opowiem o lyoness pod warunkiem że:banners broker czy bed and breakfast? Nie są nieodpowiednie, bo niby czemu; natomiast powiedzenie, że są odpowiednie, brzmiałoby jak rekomendacja...
ee, szczypiecie sie emelemowcy akurat na tym forum co do tych rekomendacji, a jak popatrzeć gdzie indziej to aż od nich furczy i GL nie reaguje. To forum to IMO najlepsze miejsce żeby wypromować MLM, wystarczyłoby zawsze:
a) podać nazwę danego Biznesu
b) opowiedzieć co i jak
c) przedstawić wady i zalety
d) odpowiedzieć na pytania i wyjaśnić kontrowersje
i już. A tymczasem najinteligentniejszym tekstem (oczywiście równiez obraźliwym, a jakże) kwitującym wszelkie wątpliwości sceptyków do tej pory był ten o rzucaniu pereł przed wieprze :(
Jak ktoś wchodzi w coś ze swoją kasą i zachęca innych, to chyba powinien wiedzieć dokładnie b) c) i d), że o a) nie wspomnę :D
Niestety wiele regulaminów MLMowych firm zabrania uczestnikom się wypowiadać na swój temat publicznie, jednocześnie trabiąc wszem i wobec o ich "niezależności". Czyli tak jak pisze Aga czy Darek, przenosi odpowiedzialność za dalszą dystrybucję towarów i usług dostarczanych przez nie na uczestnika. Że o scmamach HYIPach i tych, no... ostrosłupach nie wspomnę.
- zapoznałeś się z informacjami od których dzieli cię kilka kliknięć (film informacyjny, strona internetowa)
- chcesz słuchać.
Czytając to forum często odnoszę wrażenie, że autorzy wypowiedzi zachowują się agresywnie i jedynie szukają zaczepki. Jeśli czyjaś postawa jest tak interpretowana to nic dziwnego, że dana osoba nie dostaje odpowiedzi. -
Mirosław P.:
W nic nie wierzę, tak samo jak niczego nie przekreślam. Skąd mam wiedzieć czy firma jest na krawędzi upadku, czy po prostu szykuje coś naprawdę extra?
PS: wierzysz że lyo się podniesie?
że B&B to odpowiednie miejsce dla inteligentych inwestorów? :D
banners broker czy bed and breakfast? Nie są nieodpowiednie, bo niby czemu; natomiast powiedzenie, że są odpowiednie, brzmiałoby jak rekomendacja... -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Lyoness
-
Mirosław P.:
Mnie też wali kto co ma (albo czego nie ma) w profilu - dopóki nie zaczyna używać jako argumentu swojego rzekomego sukcesu, poważania czy doświadczenia. Skoro ktoś ma podobno doświadczenie z jakimś MLM to dlaczego nie napisze jego nazwy? Krytykuję pisanie w pełnym wyższości tonie "wiem ale nie powiem", tego bronisz?
Mariusz Kwiatkowski:
nie dowiesz się, gość ci tego nie napisze podobnie jak nie napisał w swoim profilu... puszy się wielkim sukcesem a jest zapewne nikim... żenada
Mariusz, zajmij się chłopie swoja książeczka z bonami zamiast grzebać po profilach. To że jakieś buraki notorycznie próbują coś ugrać czepiając się mojej "anonimowości" (tak tak, Dawid, to o tobie, mówilem że do tego wrócimy) nie znaczy, że bedę sam brudził sobie rece tego typu zagrywkami bo ktoś próbuje skierować dyskusje na te tory. Wali mnie to, weźcie sobie wszyscy w końcu wklepcie w te zamglone błyskawicznie rozrastającymi sie na slajdach strukturami łepetyny, że ma być konkret, bo w potyczce na obelgi nie wygracie.
Ile można powtarzać? To jakiś standard w MLMowych szkoleniach, takie wkrętki ad personam? Faktów wam nie podają?