Wypowiedzi
-
poniedziałki i czwartki 19-21.00? Jaki jest koszt (na stronie artbemu mowa o 10zł/msc) ?
[pytam na wypadek gdyby się udało] -
starszaki też mogą przyjść?
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Normy ISO
-
Leszek Skórniewicz:
>
System Zarządzania Jakością musi mieć:
1. Zdefiniowane procesy, cele, uprawnienia - niekoniecznie pisemnie chyba, że dotyczy to nastepnego punktu
2. Opisane 6 obszarów (niekoniecznie w 6 dokumentach): nadzór nad dokumentami, zapisami, audytowanie, nadzór nad niezgodnościami, działania korygujące i zapobiegawcze.
3. Wdrożone inne niezbędne dla funkcjonowania firmy dokumenty (np. e-maile okreslające zasady postępowania)
4. Nadzorowane dokumenty i zapisy / dane
Jeżeli jakiś sposób postępowania mieści się w zakresie wymaganych 6 tematów dla których muszą być procedury wg normy, to trzeba je opisac. Jeżeli nie to do firmy nalezy zdecydować czy sposób postepowania ma być opisany czy nie.
Pozdrawiam
Dzięki wszystkim za wypowiedzi
Powyższa brzmi jak zwięzłe podsumowanie. Oby auditorzy certyfikujący widzieli to podobnie :)
Raz jeszcze dzięki -
Piotr W.:
A wracając do pytania to dobrze sporządzona mapa procesów powinna być pomocna jako punkt wyjścia do opracowania NIEZBĘDNEJ dokumentacji...
Marek Kubiś:
Wracając więc do zadanego pytania o nową procedurę, jej losy winny zależeć od oceny wpływu na system zarządzania, na to co istotne, na .. i stopnia powiązania z przyjętą polityką, postawionymi celami. Nie wszystkie dokumenty muszą więc być kwalifikowane jako dokumentacja SZJ ale to oczywiście nie oznacza, że SZJ ich nie dotyczy i można tam wrzucać co tylko dusza zapragnie. Ewidencjonowane przez SZJ musi być to co ma sens. ;-)
Dzięki za zacytowane oraz wszystkie inne fragmenty. Mam większe poczucie jasności sprawy, choc cały czas, gdzieś "z tyłu głowy" , tkwi pytanko "czy audytor certyfikujący nie uzna,ze dany dokument [strzelam - Zasady korzystania z samochodów służbowych"] powinien być dokumentem SZJ, a my go tak nie zakwalifikowaliśmy
Jeszcze raz dziękuję.
Na szkolenie oczywiście się wybiorę -
Marek Kubiś:
Proszę poczytać sobie różne dyskusje.
Przeczytałem 75% tego ciekawego forum jednak nie znalazłem w nich odpowiedzi na pytanie czy przekroczenie "cienkiej czerwonej linii" - zdobycia certyfikatu ISO 9001 jest równoznaczne z tym, że odtąd wszystko "podpada pod ISO".
Potwierdził to Pan Panie Marku swoją odpowiedzią - poniżej
Czy po wdrożeniu w firmie Systemu Zarządzania Jakością zgodnego z normą ISO 9001 wszystko co związane z zarządzaniem firmą staje się elementem SZJ,
Tak.
jednak dalej...
a każdy email z wytycznymi nt sposobu postępowania w jakiejś sprawie "dokumentem SZJ".
Nie.
Dokument SZJ, to dokument objęty dokumentacją SZJ. To tak potocznie mówiąc.
Pan Marek Piotrowski doprecyzował
Dokument SZJ to dokument "dyrektywny" czyli tworzący uregulowanie (zasady postępowania) w jakiejś sprawie (takiej jak zakupy, sprzedaż lub COKOLWIEK INNEGO). Dotyczy to zwłaszcza dokumentów, które uregulowują kwestie opisane przez normę ISO 9001.
Czy mogę rozumieć, że dyrektywa czyli stworzenie/zmiana zasad postępowania np. w jakiejś szczegółowej kwestii, która nie stoi w sprzeczności z istniejącymi dokumentami SZJ, musi stać się nowym "dokumentem SZJ", czy może pozostać tekstem bez takiej kwalifikacji? -
Witajcie. Jako początkujący w obszarze certyfikacji jakości i jednocześnie nowy człowiek odpowiedzialny za wdrożenie Systemu Zarządzania Jakością w firmie handlowej mam pytanie z kategorii "filozoficznych" :
Czy po wdrożeniu w firmie Systemu Zarządzania Jakością zgodnego z normą ISO 9001 wszystko co związane z zarządzaniem firmą staje się elementem SZJ, a każdy email z wytycznymi nt sposobu postępowania w jakiejś sprawie "dokumentem SZJ". Norma w pkt 4.2.1 mówi o "dokumentach określonych jako niezbędne...", a np. w pkt.4.2.3 o nadzorowaniu "dokumentów wymaganych w systemie", z czego wnoszę, że nie chodzi o wszystko co się pisze na klawiaturach firmowych komputerów. Jednak granicy dostrzec nie mogę.
Wiem, że w SZJ wg ISO 9001 wymaganych jest, poza polityką jakości, celami, księgą, 6 procedur, ale .... co to oznacza w praktyce? Czy np to, ze jakiegokolwiek istniejącego sposobu postępowania nie można mieć w formie pisanej, bo to już powinien być dokument SZJ?
Co sądzicie, wiecie z praktyki certyfikacyjnej?