Wypowiedzi
-
Witam,
Właśnie tworzę klucz kodowy do badań magisterskich z socjologii, z uczelni dostałem SPSS 19'tkę. Wcześniej używałem 14tki i wszystko było ok, nie wiem co mnie podkusiło, ale do rzeczy.
Tworząc klucz kodowy, a potem wprowadzając dane, żeby mi przez przypadek nie wykasowało (np brak prądu, zawieszenie kumputera, co zdarzało mi się kiedyś nie raz) zapisuję plik, co każdą zmienną oraz co każdy przypadek.
SPSS 19, ma takie coś, że po każdy, "save" generuje mi raport, o tym że zapisało - Jak to wyłączyć cholerstwo?
Ktoś wie, bo zaraz mnie cholera weźmie, a ma przed sobą jeszcze paręset przypadków do wklepania.
Pozdrawiam
Marek -
Agnieszka-> Czyli manipulacja. Człowiek zawsze chce osiągnąć jakieś tam swoje cele, jeżeli nie teraz, to na pewno zysk odłoży w bliżej nie określoną przyczłość
Gosia-> Przyszłość i przeszłość w oczach? :P Ja tylko zauważyłem, że jak myślę, przypominam sobie, obliczam, to patrzę wtedy w górę :) -
O!
Świetny temat i świetne pytanie!
Ja od siebie mogę dodać zapytanie: Jak się zachowywać by jak najlepiej wypaść podczas takiej rozmowy kwalifikacyjnej?
Pozdrawiam -
Pani Agnieszko, bruderszaft, nie piliśmy :) Zresztą tak wyraża się szacunek do rozmówcy :) Ale oki :)
Agnieszka,
Emocje nie zawsze znaczą "piersi". Logiką też mogą one być :)
Jak odwrócicie wzrok, to także zauważycie nasz wzrok poruszający się, i czerwone odbicie dłoni na twarzy jest gwarantowane.
Zresztą, jak się przebywa blisko kobiety, która mi się podoba, to zdecydowanie bardziej wolę, jak okazuje ona swoje zainteresowanie "całą sobą" tzn. bawi się kosmykami włosów, uśmiecha się, odsłania szyję etc etc :)
Co do oczu, to rzeczywiście, prawe oko jest neutralne. Jak się patrzy w lewe oko, to wtedy jakby się w głąb duszy zaglądało. Strasznie to jakieś intymne jest. Jakoś nie chcę tego naruszać.
Co do postawy. Wszędzie jest napisane i ludzi mówią, co by to otwartym być, ponieważ jak człowiek zamknięty jest, to jest ponoć mniej komunikatywny :) Chyba, że nie chcemy z kimś rozmawiać lub bronimy się przed argumentami.
Panie Wojtku, rzeczywiście, nasza głowa lubi się chybotać to w jedną stronę, to w drugą. Jak się zastanawiamy, przypominamy, podejmujemy decyzję, jesteśmy zaciekawieni, zapatrzeni w coś lub jak słuchamy muzyki. I za każdym razem, rzeczywiście jest inna mimika :) Ciekawa uwaga :) Chociaż zodiakalne wagi, cały czas tak chyboczą głową :)
I teraz pytanie. Rozmawiamy teraz o sprawach, które poprawią naszą zdolność komunikacji czy też zdolność manipulacji? :)
Pozdrawiam
Marek -
Małgorzata Niczyporuk:
Marek, jak wypijesz jeszcze jedno piwo, to juz w ogole to konca Twojej wypowiedzi nie dojde - choc bardzo ciekawe ;) na zdrowie! ;)
Psssst! Gosia, ja musiałem tak napisać, żeby wiesz, nie wyjść na męską szowinistyczną świnię, która tylko gapi się na krągłości kobiet i winę zrzuciłem na alkohol :P Ale niech to zostanie między nami :P Pozdrowionka :) -
Piłsudski, Dmowski, Kościuszko, Kazimierz Wielki, Felek Dzierżyński.... :P
Oni wszyscy byli karmieni "cycem" matki czy też mamki i co z nich wyrosło ;) Ale to chyba trochę offtopic :)
Ale swoje zdanie podtrzymuje :)Marek Tarkowski edytował(a) ten post dnia 03.08.09 o godzinie 10:17 -
No to jakim sposobem nam uznali? Po ślubie, w USC dano nam maurytyjski akt ślubu, który to zanieśliśmy do USC w mieście naszego zameldowania, w tym przypadku w Kielcach. Tam w ciągu 3 tygodni dostaliśmy najnormalniejszy w świecie akt zawarcia związku małżeńskiego, polski i po polsku, z tą jedynie różnicą, że zapisane jest w nim, że ślub braliśmy w tym i tym kraju i mieście.
A to widzę coś się zmieniło w ostatnich latach.
Dzięki za uświadomienie mnie! :)
Pozdrawiam Marek -
Pani Agnieszko,
Ale to jest właśnie dziwne. Kiedy patrzę w prawe oko rozmówcy - jest okey. Kiedy w lewe, to czuję dyskomfort :)
Zasadniczo, prawie zawsze patrzę w te oko, rozmówcy. Pomaga to dla mnie wysławiać się, oraz w przypadku kobiet, zjeżdżaniu oczu na "inne" strategiczne punkty :) ale o tym za chwilę ;)
Gosia,
no masz rację, jak człowiek sobie coś przypomina, to wzrok z reguły łapie ostrość na nieskończony horyzont i wtedy następuje wizualizacja, ale kiedy człowiek "złapie" myśl, to może znów patrzyć się w spojówkę partnera rozmowy (lub w tęczówkę, jeżeli kobieta ma piękne oczy, a z reguły ma (: )
W sprawie biustu.
Drogie Panie, ale powiedzcie szczerze. Wy zakładacie ten duży dekolt przede wszystkim dla siebie, potem by zwabić facetów, a dopiero na koniec jako element konkurencji z innymi kobietami. Ale cel ma jeden: przyciągnąć wzrok "fajnego" faceta.
Czyli, jeżeli służy on jako wabik, więc naturalnym jest że faceci na niego patrzą. Jesteśmy wzrokowcami i to na nas działa, lecz z drugiej strony nie lubicie być uprzedmiotawiane do roli posiadaczek piersi/pochwy... ehh, skomplikowane te nasze relacje :)
Nauczywszy się, że kobiety lubią "niegrzecznych/złych" facetów, którzy są pewni siebie nad facetami "miłymi". Bez skrupułów podziwiam damskie krągłości. Bo po to są odsłaniane przecież.
Ale (zawsze musi być "ale" :)) kiedy one tego nie widzą, w czasie bezpośredniej konfrontacji czy rozmowy trzeba się pilnować (chociaż jest trudno, bo to albo apaszka jakaś ładna, a to medalik/wisiorek tak ładnie wisi...i kusi :))
Dlatego też warto patrzeć cały czas w oczy rozmówcy. U kobiet to plusuje (bo to "ten facet" który nie gapi się na cycki), a u mężczyzn podkreśla element konkurencji.
I tu chcę przy okazji obalić mit. My (faceci) nie patrzymy od razu na piersi/pośladki/talię. Są to strategiczne pozycje, ale zawsze na początku, facet rzuca okiem na całość sylwetki. Jej kompozycje z twarzą, proporcję części etc.
Najpierw idzie cała sylwetka, potem od góry: twarz/szyja/piersi/talia/pośladki/nogi/stopy/pośladki/talia/piersi. :)
Pani Agnieszko,
nie wierzę, żeby kobiety z dnia na dzień zaczęły zakładać mniejsze dekolty/krótsze spódniczki. Bo one to robią dla siebie i jako lep na facetów. Instynkty górą :)
Po drugie, no dobrze, może wzrok mu cały czas kręci się to w górę to w dół. Ale to znaczy, że primo, jest na czym oko zawiesić (kobieta zwróciła na siebie uwagę). Secundo, nie powinno się przypadkiem liczyć to, co ma w głowie (palant/dziwkasz/fajny facet etc) oraz to jaki ma zasoby (intelekt, wiedza, charyzma, kapitał)? Jak powiedziałem, kobiety nie lubią grzecznych, ułożonych facetów ;)
Pozdrawiam
Marek
Ps. ale się rozpisałem. o jedno piwo za dużo :)Marek Tarkowski edytował(a) ten post dnia 03.08.09 o godzinie 02:18 -
"Nie ma nic bardziej pięknego od matki karmiącej swoje dziecko."
Takie jest moje zdanie i chyba go nigdy nie zmienię.
Po pierwsze jest to naturalne. Niemowlę musi jeść, a że każde z nas było kiedyś takim małym bobasem, więc... dziwię się osobom którym to "uwłacza", bo same kiedyś tak były karmione, ale o gustach ponoć się nie dyskutuje.
Po drugie, jest to dla mnie symbolem uczucia i zaangażowania emocjonalnego pomiędzy czymś naturalnym i ludzkim, tj pomiędzy matką, a dzieckiem. Oddanie i poświęcenie matki - bezcennie piękne.
Po trzecie, jak zdefiniować miejsca "ustronne"? W prawie każdym CH są pokoje dla matek karmiących, ale kiedy ich nie ma, to co? Zazwyczaj nie ma "komfortowych warunków" to karmienia. Dziecko, nie zając i jeżeli się karmi "na żądanie" to powinno coś zjeść, przecież ten mały brząc to potencjalnie przywódca Polski, genialny naukowiec, poeta, polityk. Jeżeli tak, to czemu ma być głodny?
W przypadku starszych bobasów, zawsze można im podać butelkę z mlekiem już wcześniej odessanym.
Tak więc, nie ma co przejmować się ignorantami i drogie Panie, powinnyście zajmować się tą małą istotką bez żadnych wątpliwości czy wypada, czy też nie. :)
Pozdrawiam
Marek -
Gosia,
z tego co pamiętam, to ślub zawarty poza terytorium RP jest nieważny u nas. Odkąd jesteśmy w Unii to śluby zawarte w krajach należących do UE są ważne, lecz Hawaje należą do administracji USA. Jak znajdę chwilkę, to doczytam może.
Życzę pięknego ślubu! :D
Pozdrawiam
Marek -
Właśnie bardzo podobny argument, jeden z kilku, ale nie pamiętam już tego dokładnie, przytoczył Jared Diamond w książce "Trzeci szympans", gdzie usiłował ukazać różnice pomiędzy szympansem, a człowiekiem. Z taką uwagą, że między naszym genomem a szympansim występuje (różnie się podaje) 1,6 a 1,8% różnicy.
Diamond, przytacza tezę, że wraz z naszą ewolucją, a konkretnie wraz z chodzeniem na dwóch nogach - w postawie wyprostowanej, zmieniła się nasza seksualność.
Wcześniej ludzie kopulowali w sposób najbardziej rozpowszechniony w naturze - "na pieska", jednak wraz z postawą wyprostowaną zmienił się układ miednicy u kobiety i ludzie musieli zacząć kopulować twarzą w twarz. Natura musiała coś zrobić by przód kobiety był atrakcyjny, a że krągłości piersi są podobne do krągłości tyłeczka, więc... :) I dzięki mamy taki piękny dar od natury :)
Oczywiście są też inne teorie, ale pamiętam tylko tą.
Przy okazji można zadać pytania podobne: czemu mężczyźni mają tak duże członki w porównaniu do innych, tak duże jądra, czemu kobieta ma ukrytą owulację oraz czemu ludzie są aktywni seksualnie przez cały rok?
Może kiedyś się dowiemy... :)
Pozdrawiam
Marek -
Witam,
Jednak mimo wszystko są osoby, które wręcz idealnie wyczuwają czy dana osoba kłamie czy też nie. I tutaj można zadać pytanie, jak te osoby "to" robią :)
Można na pewno to wytrenować i wspierać doświadczeniem, o czym świadczy pion dochodzeniowy naszej i nie tylko, Policji :)
A odpowiadając na twoje pytanie Gosia,
To swego czasu zauważyłem takie coś. Jeżeli rozmawiam na neutralne, lecz ciekawe tematy, to zapatruję się w, nie wiem dlaczego, prawe (moje lewe) oko mojego rozmówcy. A natomiast gdy rozmawiam z jakąś ładną dziewczyną, to jakoś wtedy tak się dzieje, że wzrok lata często na wszystkie strony :)
Zastanawiają mnie dwie rzeczy:
1. czy powinno się cały czas patrzeć w oczy swojego rozmówcy?
2. oraz dlaczego to jest prawe oko odbiorcy, a nie lewe?
Pozdrawiam
Marek