Marcin Nowak

Handel B2B

Wypowiedzi

  • Marcin Nowak
    Wpis na grupie Chiny Biznes 中波商务 w temacie Zezwolenie na pracę dla pracownika z Chin
    29.08.2008, 19:15

    Chińczycy wybudują nam stadiony na Euro - PolskaTimes.pl

    Henryk Sadowski, Paweł Rydzyński
    2008-08-22 08

    Wiele wskazuje na to, że wszystkich opóźnień w budowie obiektów na Euro 2012 nie będziemy już w stanie samodzielnie nadrobić. Zaniepokojony polski rząd szuka więc ratunku u Chińczyków.

    W ciągu najbliższych trzech lat musimy wznieść od podstaw trzy nowoczesne stadiony, a na zbudowanie ponad 600 km autostrad, 2 tys. km dróg ekspresowych i hoteli z 34 tys. pokoi mamy zaledwie rok więcej.

    Dzisiaj wicepremier Grzegorz Schetyna i minister sportu Mirosław Drzewiecki lecą do Pekinu. W niedzielę będą ustalać z prezydentem Hu Jintao warunki pracy w Polsce dla chińskich firm i pracowników, którzy mieliby budować obiekty na turniej piłkarski w 2012 r.

    - Oni budują o połowę taniej i dwa razy szybciej od nas. I wcale nie kosztem jakości - chwali azjatyckich robotników Drzewiecki. Minister sportu nie wspomina, że przedsiębiorstwa z Państwa Środka już startują w przetargach w Polsce.

    Do przetargu na wybudowanie gdańskiego stadionu Baltic Arena zgłosiły się dwa chińskie konsorcja: China Metallurgical Group Corporation i China Overseas Engineering Group. - To bardzo dobre oferty, choć szczegółów na razie nie mogę zdradzić - zaznacza Michał Kruszyński, rzecznik spółki Biuro Inwestycji Euro 2012 w Gdańsku.

    Oba konsorcja chcą też budować stadion we Wrocławiu. Zalety China Overseas jako budowniczego tego obiektu zachwalał w lutym chiński minister budownictwa Wang Guangtao. Dziełem firmy jest m.in. stadion w mieście Nanjing na 60 tys. miejsc. Z kolei China Metallurgical Group Corporation wzniosło centrum biznesowe w Szanghaju i realizowało kontrakty w Sudanie, Mali i Gwinei Równikowej.

    Zainteresowanie Chińczyków inwestycjami na Euro 2012 zauważają też w innych regionach kraju. Piotr Uszok, prezydent Katowic, mówi, że ma co najmniej dwie poważne oferty od Chińczyków dotyczące przebudowy centrum stolicy Śląska. I przyznaje, że są one najlepsze.

    Minister Drzewiecki daje chińskim firmom spore szanse. - Byłem przedsiębiorcą, obserwuję przetargi, znam się na tym. Po wygraniu przetargu firma celowo nie dostarcza np. jakiegoś dokumentu i inwestycję przejmuje inna, której oferta była droższa. To zmowa. Dlatego trzeba wpuszczać zewnętrznych przedsiębiorców. Na Zachodzie, gdy do przetargów stawały firmy z Chin, średnia cena oferowana przez firmy europejskie spadała o 20-30 proc. - argumentuje minister.

    Inaczej rzecz widzi Adrian Furgalski z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR. - Jeżeli przedstawiciele rządu obawiają się zmowy cenowej, powinni zawiadomić UOKiK - mówi. - Robotnikowi, który zostanie sprowadzony z Chin, można dać pensję minimalną. Polski budowlaniec nie będzie pracował za mniej niż 3-3,5 tys. zł. Chińczycy mogą też przywieźć na statkach tańsze kruszywa do budowy autostrad. Ale to da w sumie tylko 20 proc. oszczędności - dodaje Furgalski.

    Nawet entuzjaści pomysłu masowego sprowadzania Chińczyków do budowy obiektów na Euro podkreślają, że aby operacja się powiodła, trzeba zmienić przepisy o zatrudnieniu. Wprawdzie prawo pozwala pracować cudzoziemcom, ale procedury są przewlekłe. - Przede wszystkim muszą się dogadać oba rządy - zastrzega Sylwester Szafarz z Polsko-Chińskiej Izby Gospodarczej. - Mamy mało czasu, a przepisy dotyczące ściągania pracowników spoza UE są zbyt skomplikowane.

    - Najpierw Urząd Pracy bada rynek. Jeśli wśród polskich bezrobotnych nie ma odpowiednich osób, zagraniczna firma uzyskuje tzw. promesę i może się starać o wizy dla pracowników - tłumaczy Bożena Diaby z Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej.

    Cała procedura trwa nawet pół roku. A wtedy nawet Chińczyk nam nie pomoże.

    http://www.polskatimes.pl/stronaglowna/37939,chinczycy...

  • Marcin Nowak
    Wpis na grupie Chiny Biznes 中波商务 w temacie Obywatel Chinski szuka pracy w miedzynarodowej firmie...
    29.08.2008, 17:28

    Obywatel Chinski szuka pracy w miedzynarodowej firmie handlowej w Polsce. Dobra znajomosc jez. angielskiego, kilkuletnie doswiadczenie, w trakcie nauki jez. polskiego.

    Kontakt w jez. angielskim : john8199@163.com

  • Marcin Nowak
    Wpis na grupie Import z Chin w temacie Obywatel Chinski szuka pracy w miedzynarodowej firmie...

    Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Import z Chin

  • Marcin Nowak
    Wpis na grupie EuroAzja - Unia polityczna i gospodarcza w temacie Chiny i Tadżykistan doszły do porozumienia
    27.08.2008, 23:15

    27 sierpnia przebywający z wizytą w Tadżykistanie przewodniczący Chin Hu Jintao przeprowadził w Dushanbe rozmowę z prezydentem tego kraju Emomalim Rakhmonem. Obie strony doszły do porozumienia w sprawie wszechstronnego pobudzania dobrosąsiedztwa i współpracy na zasadzie wzajemnych korzyści, wzmacniania współpracy w ramach Shanghajskiej Organizacji Współpracy, utrzymania pokoju i stabilności regionu.

    Hu Jintao aktywnie ocenił rozwój chińsko-tadżykistańskich stosunków od ich nawiązania 16 lat temu. Zaznaczył on, że rozwój dobrosąsiedzkiej współpracy między Chinami i Tadżykistanem jest planowaną wytyczną Chin. Strona chińska jest gotowa razem z Tadżykistanem czynić wysiłki na rzecz wzmacniania wzajemnego zaufania i wsparcia oraz pobudzania wspólnego rozwoju.

    Emomali Rakhmon żywił nadzieję na powiększenia współpracy obustronnej w dziedzinach gospodarczo-handlowej, komunikacji, górnictwa i innych. Zaznaczył on, że Tadżykistan stanowczo popiera politykę jednych Chin.

    http://polish.cri.cn/177/2008/08/27/2s80884.htm

  • Marcin Nowak
    Wpis na grupie Polityka w temacie Spotkanie między przywódcami Chin i Rosji

    Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Polityka

  • Marcin Nowak
    Wpis na grupie Polityka w temacie Jak Chiny oceniają sytuację w Południowej Osetii i Abchazji?

    Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Polityka

  • Marcin Nowak
    Wpis na grupie Chiny Biznes 中波商务 w temacie Zezwolenie na pracę dla pracownika z Chin
    26.08.2008, 16:45

    Tajowie pracują w Polsce za zgodą wojewody

    Marta Gadomska 20-06-2008,

    Firma z zagranicy prowadząca u nas incydentalną działalność musi się starać o zezwolenie na pracę dla zatrudnionych, jakich sprowadza ze swojego kraju
    autor zdjęcia: Robert Gardziński
    źródło: ROL
    +zobacz więcej

    „Rzeczpospolita” opisała dramat plantatorów z województwa zachodniopomorskiego, którzy chcieli do zbioru truskawek zaangażować obywateli Tajlandii. Podpisali w tym celu umowę o świadczenie usług z tamtejszą agencją pośrednictwa pracy, która miała zatrudnić Tajów i następnie oddelegować ich na trzy tygodnie do zbioru truskawek. Pozostawało tylko uzgodnić, czy obcokrajowcy potrzebują zezwolenia na pracę. Zachodniopomorski Urząd Wojewódzki zdecydował, że nie. Nie wchodzi bowiem w grę usługa, w ramach której obcokrajowcy mieliby wykonywać pracę eksportową. Przedsiębiorcy wydali kilkaset tysięcy złotych na urządzenie dla nich tymczasowych mieszkań. Okazało się, że niepotrzebnie, bo resort pracy zablokował całą operację. Uznał, że jest to usługa eksportowa, w ramach której praca bez zezwolenia jest zabroniona.

    Termin nie jest decydujący

    Zachodniopomorski UW powołał się na art. 88 ust. 1 pkt 3 ustawy z 20 kwietnia 2004 r. o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy (DzU nr 99, poz. 1001 ze zm.), według którego zezwolenie na pracę muszą mieć cudzoziemcy, którzy:

    - wykonują pracę u pracodawcy zagranicznego,

    - są delegowani do pracy w Polsce na okres przekraczający 30 dni,

    - wykonują zadania w ramach innej usługi niż eksportowa.

    Tajowie mieli wykonywać u nas pracę przez trzy tygodnie, co po części uzasadnia pracę bez zezwolenia. Wątpliwość dotyczy jednak tego, czy mieliby pracować w ramach usługi eksportowej. Jeżeli nie, to tym bardziej zezwolenie na pracę nie jest potrzebne. Gdy w ramach usługi eksportowej, to zezwolenie jest konieczne bez względu na to, jak długo cudzoziemcy mają w Polsce pracować.

    Ważny jest rodzaj usługi

    Do cudzoziemców delegowanych przez pracodawcę zagranicznego do pracy w Polsce stosujemy rozporządzenie ministra pracy i polityki społecznej z 21 lipca 2006 r. w sprawie trybu i warunków wydawania zezwolenia na pracę cudzoziemca zatrudnionego przy realizacji usługi eksportowej świadczonej przez pracodawcę zagranicznego w Rzeczypospolitej Polskiej (DzU nr 141, poz. 1003 ze zm.). Przepisy nie definiują, co to jest usługa eksportowa. Według ministerstwa występuje ona, gdy zagraniczny podmiot działa w Polsce incydentalnie i nie musi zakładać swojego oddziału >patrz ramka.

    – Zgadzam się z tymi przesłankami, ale nie wykluczam, że ograniczają one prawo do pracy bez zezwolenia do 30 dni na podstawie art. 88 ust. 1 pkt 3 ustawy – mówi Karol Lipiński, kierownik oddziału rynku pracy w Zachodniopomorskim UW. – W tak krótkim czasie żadna firma nie będzie działać u nas w sposób zorganizowany i ciągły. Przecież nie założy oddziału na trzy tygodnie. Dlatego też uznaliśmy, że trzytygodniowa praca obywateli Tajlandii w Polsce nie wymaga zezwolenia na pracę – tłumaczy.

    Dodaje, że – wydając opinię – urząd nie znał treści umowy zawartej między polskimi przedsiębiorcami i agencją z Tajlandii. Ten kontrakt tymczasem zawiera liczne elementy charakterystyczne dla usług eksportowych.

    Zezwolenie niekorzystne

    Zatrudniając Tajów na podstawie zezwolenia na pracę, plantatorzy muszą się liczyć z biurokracją i kosztami. Wydanie zezwolenia na pracę poprzedza bowiem uzyskanie przyrzeczenia na pracę. Poza tym standardowo cudzoziemiec musi zalegalizować swój pobyt w Polsce. Ponadto przy usłudze eksportowej zezwolenie kosztuje 200 zł. Kwota ta byłaby niższa, gdyby zagraniczna firma zarejestrowała oddział w Polsce i wystąpiła o zezwolenia na pracę dla każdego cudzoziemca indywidualnie.

    Marcin Kulinicz, naczelnik w Departamencie Migracji w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej

    Usługa eksportowa to taka, gdy firma zagraniczna prowadzi w Polsce swoje działania incydentalnie. Nie działa zatem w sposób zorganizowany i ciągły, i tym samym nie ma potrzeby, by zakładała w naszym państwie oddział. Do realizacji usługi eksportowej przedsiębiorca może delegować swoich pracowników. Co do zasady musi jednak uzyskać dla nich zezwolenia na pracę – niezależnie od okresu, na jaki ich wysyła. Do pracowników delegowanych trzeba też stosować polskie przepisy prawa pracy, m.in. o płacy minimalnej czy czasie pracy.

    http://www.rp.pl/artykul/56613,150795_Tajowie_pracuja_...

  • Marcin Nowak
    Wpis na grupie Chiny Biznes 中波商务 w temacie Zezwolenie na pracę dla pracownika z Chin
    26.08.2008, 16:35

    Niełatwo zatrudnić cudzoziemca na budowie w Polsce

    Przedsiębiorcy coraz częściej mają kłopoty ze znalezieniem pracowników. Branża budowlana narzeka, że brakuje 150 tysięcy osób do pracy. Pracodawcy szukają też szwaczek, pielęgniarek, piekarzy. Wyjściem byłoby zatrudnianie cudzoziemców również spoza Unii Europejskiej. Niestety, przepisy bardzo to utrudniają

    Problemem jest nie tyle sama umowa z cudzoziemcem, ile uzyskanie dla niego zezwolenia na pracę.

    Pracownika spoza Unii Europejskiej można dziś zatrudnić w Polsce na trzy sposoby:
    ¦ pracodawca występuje dla cudzoziemca o zezwolenie na pracę w Polsce,
    ¦ zagraniczna firma oddelegowuje pracownika do wykonywania pracy na terytorium Polski - wówczas o zezwolenie może wystąpić zarówno pracodawca zagraniczny, jak i polski,
    ¦ polski przedsiębiorca podpisuje umowę o wykonanie usług eksportowych w Polsce z zagraniczną firmą - wtedy o zezwolenie występuje pracodawca zagraniczny.

    W pierwszym i drugim wypadku stosuje się przepisy ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy ( DzU z 2004 r. nr 99, poz. 1001 ze zm.). Natomiast w ostatnim - zastosowanie ma rozporządzenie ministra pracy i polityki społecznej z 21 lipca 2006 r. w sprawie trybu i warunków wydawania zezwolenia na pracę cudzoziemca zatrudnionego przy realizacji usługi eksportowej świadczonej przez pracodawcę zagranicznego w RP ( DzU z 2006 r. nr 141, poz. 1003).

    Zezwolenie to norma

    Niezależnie od sposobu zatrudnienia zazwyczaj trzeba przejść żmudną i długotrwałą procedurę uzyskiwania dla cudzoziemca zezwolenia na pracę.

    Wyjątki od tej zasady określają m.in. art. 87 ustawy o promocji zatrudnienia oraz rozporządzenie ministra pracy i polityki społecznej z 30 sierpnia 2006 r. w sprawie wykonywania pracy przez cudzoziemców bez konieczności uzyskania zezwolenia na pracę ( DzU z 2006 r. nr 156, poz. 1116). Nie dotyczą jednak, na ogół, pracowników budowlanych czy osób zatrudnianych na stanowiskach robotniczych winnych branżach. Zezwolenia wydaje marszałek województwa właściwy dla siedziby pracodawcy.
    Najpierw przyrzeczenie...

    Marszałek województwa nie zawsze od razu wyda zezwolenie na pracę. Zazwyczaj konieczne będzie wcześniejsze uzyskanie przez pracodawcę przyrzeczenia. Jest ono niezbędne, by cudzoziemiec uzyskał wizę lub zezwolenie na zamieszkanie na czas oznaczony w Polsce.

    Przyrzeczenie nie jest potrzebne, jeżeli cudzoziemiec uzyskał już prawo do zamieszkania lub pobytu w Polsce.

    Przyrzeczenie i zezwolenie na pracę cudzoziemca wydaje pracodawcy marszałek województwa (do końca 2006 r. robił to wojewoda). Uwzględnia on przy tym sytuację na lokalnym rynku pracy.

    Przyrzeczenie (podobnie jak zezwolenie na pracę cudzoziemca) jest wydawane na wniosek pracodawcy, na czas określony, dla konkretnego cudzoziemca i pracodawcy, na określone stanowisko lub rodzaj wykonywanej pracy. Jeżeli pracodawca będzie chciał zatrudnić cudzoziemca na innym stanowisku, to ponownie będzie musiał wystąpić o zezwolenie na pracę.

    Jednak zanim przedsiębiorca uzyska przyrzeczenie, będzie musiał wraz z wnioskiem złożyć plik dokumentów, których uzyskanie jest dla przedsiębiorcy prawdziwą drogą przez mękę. Musi m.in. uzyskać informację od starosty, właściwego ze względu na miejsce wykonywania pracy przez cudzoziemca, o sytuacji na lokalnym rynku pracy i możliwości zabezpieczenia potrzeb kadrowych pracodawcy, oraz poinformować o działaniach, jakie podjął, by powierzyć pracę obywatelowi polskiemu bądź osobie, która nie musi mieć zezwolenia na pracę. Wcześniej przedsiębiorca zamieszcza odpowiednie ogłoszenie w urzędzie pracy. Musi ono zawierać dokładne dane dotyczące zatrudnienia cudzoziemca, w tym m.in. kod zawodu zgodny z rozporządzeniem ministra gospodarki i pracy z 8 grudnia 2004 r. w sprawie klasyfikacji zawodów i specjalności na potrzeby rynku pracy oraz zakresu jej stosowania ( DzU z 2004 r. nr 265, poz. 2644) oraz warunki tego zatrudnienia (wysokość wynagrodzenia, miejsce świadczenia pracy). Niezbędne będzie też potwierdzenie kwalifikacji cudzoziemca, a urzędy żądają, by dyplomy były tłumaczone przez tłumacza przysięgłego.

    ...potem wiza...

    Gdy cudzoziemiec występuje o wizę pobytową związaną z podjęciem zatrudnienia, to konsul wyda ją dopiero po przedstawieniu przyrzeczenia wydania zezwolenia na pracę (a gdy zezwolenie na pracę nie jest wymagane, to po przedstawieniu oświadczenia o zamiarze dania cudzoziemcowi zatrudnienia).

    Konsul wydaje wizę na czas pobytu cudzoziemca określony w przyrzeczeniu lub oświadczeniu, nie dłużej jednak niż na rok.

    Cudzoziemiec może wystąpić o zezwolenie na zamieszkanie na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. Wydaje je wojewoda na czas oznaczony, po przedstawieniu przyrzeczenia na wykonywanie pracy lub oświadczenia pracodawcy o chęci zatrudnienia cudzoziemca.

    ...i wreszcie zezwolenie

    Jeżeli przyrzeczenie zostało wydane i cudzoziemiec uzyskał wizę, to marszałek wyda zezwolenie na pracę. Wcześniej jednak musi jeszcze uzyskać od pracodawcy pisemne potwierdzenie daty rozpoczęcia pracy przez cudzoziemca. Data ta nie może być wcześniejsza niż data wydania decyzji o zezwoleniu na pracę.

    Na wniosek pracodawcy marszałek może przedłużyć przyrzeczenie i zezwolenie na pracę cudzoziemca. Zasady przedłużenia określa szczegółowo rozporządzenie w sprawie trybu i warunków wydawania zezwolenia na pracę cudzoziemca.

    Jaka umowa

    Polski przedsiębiorca spisuje umowę bezpośrednio z cudzoziemcem tylko wtedy, gdy sam go zatrudnia. Ustawa o promocji zatrudnienia nie ogranicza formy zatrudnienia. Cudzoziemiec może pracować zarówno na etacie, jak i na umowę-zlecenie czy o dzieło.

    Jeżeli pracodawca nawiązuje z cudzoziemcem stosunek pracy, to strony podpisują umowę na czas określony. Jej rozwiązanie będzie możliwe za dwutygodniowym wypowiedzeniem przez każdą ze stron, jeśli prawo takie zostanie przewidziane w kontrakcie. Zatem strony zawierają klasyczny stosunek pracy i muszą stosować przepisy kodeksu pracy dotyczące m.in. zatrudnienia, czasu pracy i wynagrodzeń.

    Jeśli natomiast to zagraniczna firma oddelegowuje pracownika do pracy w Polsce albo polski przedsiębiorca podpisuje umowę o wykonanie usług eksportowych w Polsce z zagraniczną firmą, to pracodawcą dla cudzoziemca jest firma zagraniczna i to ona podpisuje wówczas umowę z osobami świadczącymi pracę. Natomiast polska firma podpisuje z zagranicznym przedsiębiorstwem umowę np. o podwykonawstwo. Takie umowy reguluje kodeks cywilny.
    ZOFIA JÓŹWIAK
    Współpraca m.g.

    Jakie dokumenty i opłaty

    Pracodawca, który chce zatrudnić cudzoziemca, musi zgromadzić dokumenty, których uzyskanie trwa długo, a często także sporo kosztuje. Oprócz dokumentów dotyczących przedsiębiorcy (m.in. NIP, REGON, niezaleganie z opłatami, informacja o stanie zatrudnienia) potrzebne będą m.in.

    ¦ opinia z powiatowego urzędu pracy dotycząca zgłoszonych przez pracodawcę wolnych miejsc pracy (ogłoszenie o wolnym miejscu pracy trzeba podać przynajmniej na miesiąc wcześniej),

    ¦ dokument potwierdzający kwalifikacje cudzoziemca na proponowane stanowisko (urzędy żądają oryginału i tłumaczenia przez tłumacza przysięgłego).

    Ubiegający się o zezwolenie przedsiębiorca musi też uiścić opłatę 936 zł (czyli w wysokości najniższego wynagrodzenia za pracę) za każdą osobę objętą wnioskiem.

    Opłata za przedłużenie zezwolenia jest o połowę niższa niż za uzyskanie go pierwszy raz i wynosi 468 zł.

    Zdaniem eksperta

    firma_a_2-1.F.jpg
    Joanna Głowacka radca prawny Kancelaria Kwaśnik i Głowacka Radcowie Prawni

    Postępowanie o uzyskanie zezwolenia na zatrudnienie cudzoziemca trwa długo. Przyczyny to jego zawiłość i wieloetapowość. Długo trwa już samo uzyskanie wszystkich niezbędnych do tego wniosku załączników. Tylko uzyskanie informacji od starosty, właściwego ze względu na miejsce wykonywania pracy przez cudzoziemca, o sytuacji na lokalnym rynku pracy i możliwości zabezpieczenia potrzeb kadrowych pracodawcy trwa około miesiąca. Zanim starosta sporządzi taką informację, przedsiębiorca musi zgłosić do urzędu pracy wolne miejsce pracy, na które zamierza zatrudnić cudzoziemca. Takie ogłoszenie musi zawierać dokładne dane dotyczące zatrudnienia cudzoziemca.

    Niejednokrotnie niezbędne jest potwierdzenie kwalifikacji pracowników, także budowlanych (dotyczy to przede wszystkim tych, którzy wykonują tzw. zawody regulowane).

    W praktyce oznacza to, że załączniki do wniosku o wydanie zezwolenia trzeba zacząć gromadzić z co najmniej miesięcznym wyprzedzeniem. Całe postępowanie, licząc od złożenia wniosku do uzyskania zezwolenia i przyjmując, że wniosek ten i załączniki zostaną złożone prawidłowo, a po uzyskaniu przyrzeczenia cudzoziemiec w możliwie szybkim czasie uzyska prawo do pobytu i pracy na terytorium RP (czyli np. wizę), trwa ok. 2,5 miesiąca.

    http://www.rzeczpospolita.pl/dodatki/firma_070110/firm...

  • Marcin Nowak
    Wpis na grupie Chiny Biznes 中波商务 w temacie Zezwolenie na pracę dla pracownika z Chin
    26.08.2008, 16:33

    NA JAK DŁUGO ZEZWOLENIE

    Na jaki najdłuższy okres mogę uzyskać zezwolenie na pracę dla cudzoziemca?

    Nie ma przepisu, który regulowałby to w sposób jednolity dla wszystkich dokumentów. Zgodnie z art. 88 ust. 8 ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy zezwolenie wydaje się na okres nie dłuższy niż:
    ¦ czas pobytu określony w wizie,
    ¦ okres ważności zezwolenia na zamieszkanie na czas oznaczony na terytorium RP,
    ¦ okres ważności karty pobytu członka rodziny obywatela UE lub
    ¦ okres wskazany w zaświadczeniu wydanym w sytuacji, gdy po upływie roku od złożenia wniosku o nadanie statusu uchodźcy nie została wydana decyzja w pierwszej instancji i przyczyna przedłużenia postępowania nie leży po stronie wnioskodawcy. To oznacza, że zatrudniany cudzoziemiec może przebywać w Polsce na podstawie różnych dokumentów.

    Wizę pobytową niezbędną do wykonywania pracy wydaje się, zgodnie z art. 32 ust. 2 ustawy o cudzoziemcach ( Dz U z 2003 r. nr 128, poz. 1175 ze zm.), na okres pobytu, który odpowiada okresowi wskazanemu w przyrzeczeniu lub w oświadczeniu, nie dłużej jednak niż na rok.

    Z kolei zezwolenia na zamieszkanie na czas oznaczony udziela się, co do zasady, na okres niezbędny do realizacji celu pobytu cudzoziemca na terytorium RP, nie dłużej jednak niż na 2 lata ( art. 56 ust. 1 ustawy o cudzoziemcach).

    CZY POTWIERDZAĆ KWALIFIKACJE

    ¦ Chcę zatrudnić cudzoziemców na budowie. Czy muszą oni nostryfikować zagraniczne świadectwa pracowników budowlanych (np. techników, glazurników, zbrojarzy, murarzy)?

    Odpowiedź na to pytanie nie jest prosta. Zależy od tego, z jakiego kraju pochodzi cudzoziemiec i jaki zawód ma wykonywać. Jeśli jest to zawód regulowany, to niezbędne jest oficjalne uznanie kwalifikacji. W odniesieniu do obywateli państw członkowskich UE lub państw członkowskich Europejskiego Porozumienia o Wolnym Handlu (EFTA) - stron umowy o Europejskim Obszarze Gospodarczym, zasady uznawania kwalifikacji do wykonywania zawodów regulowanych są wskazane w ustawie z 26 kwietnia 2001 r. ( DzU z 2001 r. nr 87, poz. 954 ze zm.) oraz wydanych na jej podstawie aktach wykonawczych. Zgodnie z art. 1 ust. 2 tej ustawy zawodem regulowanym jest zawód, którego wykonywanie jest uzależnione od spełnienia wymagań kwalifikacyjnych i warunków określonych w odpowiednich przepisach. Do zawodów regulowanych należą m.in. technicy różnych specjalności z zakresu budownictwa. Jeżeli zawód wykonywany przez obywatela UE nie jest zawodem regulowanym, zatrudnienie i ocena jego kwalifikacji zależy od pracodawcy.

    Osoby, których nie dotyczą przepisy tej ustawy (czyli spoza UE i obszaru EFTA), a które wykonują zawody wymagające odpowiednich kwalifikacji, także muszą potwierdzić posiadanie tych kwalifikacji.

    Ponadto decyzję o odmowie zezwolenia wydaje się m.in. wtedy, gdy pracodawca wnioskuje o zezwolenie dla cudzoziemca, którego kwalifikacje lub umiejętności nie są odpowiednie do planowanej pracy. Podobnie dzieje się, gdy kwalifikacje lub wykonywany przez cudzoziemca zawód nie odpowiada zawodom lub specjalnościom, o których mówią przepisy o klasyfikacji zawodów i specjalności na potrzeby rynku pracy oraz zakresie jej stosowania. O tych przyczynach odmowy mówi §4 ust. 1 pkt 2 lit. a, b rozporządzenia ministra pracy i polityki społecznej z 21 lipca 2006 r. w sprawie trybu i warunków wydawania zezwolenia na pracę cudzoziemca ( DzU z 2006 r. nr 141, poz.1002 ze zm.).

    To oznacza, że w trakcie postępowania o uzyskanie zezwolenia na zatrudnienie cudzoziemca pracodawca powinien wykazać, że cudzoziemiec, którego ma dotyczyć zezwolenie, ma kwalifikacje uprawniające go do wykonywania pracy na stanowisku wskazanym w zezwoleniu na pracę.

    Trzeba też pamiętać, że organ właściwy do wydania zezwolenia może żądać od przedsiębiorcy, żeby wystąpił do właściwych organów (np. jeżeli chodzi o geodetów -do głównego geodety kraju), by określić poziom wykształcenia cudzoziemca lub potwierdzić równoważność zagranicznych dokumentów o wykształceniu (zgodnie z § 4 ust. 2 wspomnianego rozporządzenia z 21 lipca 2006 r.).

    ZATRUDNIĆ CUDZOZIEMCA CZY FIRMĘ EKSPORTOWĄ

    ¦ Czy zlecenie zagranicznej firmy w ramach usługi eksportowej jest korzystniejsze dla polskiego przedsiębiorcy niż zatrudnienie cudzoziemców indywidualnie?

    O zezwolenie na wykonywanie pracy przez cudzoziemca realizującego usługę eksportową, jak i cudzoziemca zatrudnionego indywidualnie, wykonującego pracę u pracodawcy zagranicznego i delegowanego na terytorium RP w celu realizacji usługi eksportowej występuje pracodawca zagraniczny. Decyzję w sprawie przyrzeczenia i zezwolenia na pracę wydaje wojewoda właściwy ze względu na miejsce realizacji usługi eksportowej. Oznacza to, że obowiązek uzyskania zezwolenia na wykonywanie przez cudzoziemca pracy na terytorium RP będzie w tych wypadkach obciążał podmiot zagraniczny. Nie będzie się musiał o to starać polski przedsiębiorca, na rzecz którego ta usługa jest świadczona. Zgodnie bowiem z art. 88 ust. 8 ustawy o promocji zatrudnienia przyrzeczenia i zezwolenia na pracę cudzoziemca są wydawane na wniosek pracodawcy. Natomiast jeśli pracodawca polski zamierza zatrudnić cudzoziemca we własnym zakresie, to sam musi złożyć wniosek.

    Trudno jednak jednoznacznie stwierdzić, że bardziej opłacalne jest korzystanie z pracy cudzoziemców realizujących usługę eksportową niż zatrudnienie cudzoziemców przez polską firmę.

    Joanna Głowacka radca prawny Kancelaria Kwaśnik i Głowacka Radcowie Prawni
    http://www.rzeczpospolita.pl/dodatki/firma_070110/firm...

  • Marcin Nowak
    Wpis na grupie Polityka w temacie Chinczycy zbuduja metro za pol ceny?

    Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Polityka

  • Marcin Nowak
    Wpis na grupie Polityka w temacie Unia EuroAzjatycka - jedyna szansa dla Polski i Europy

    Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Polityka

  • Marcin Nowak
    Wpis na grupie Polityka w temacie Czy można oddać guzik z patriotami w ręce "naszego"...

    Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Polityka

  • Marcin Nowak
    Wpis na grupie Polityka w temacie Dalekowzroczna przyszłość Unii Europejskiej

    Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Polityka

  • Marcin Nowak
    Wpis na grupie Polityka w temacie Przemówienie Lecha Kaczyńskiego.

    Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Polityka

  • Marcin Nowak
    Wpis na grupie Polityka w temacie Polskie władze odpowiadają za narażanie własnego narodu

    Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Polityka

  • Marcin Nowak
    Wpis na grupie Polityka w temacie Przemówienie Lecha Kaczyńskiego.

    Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Polityka

  • Marcin Nowak
    Wpis na grupie Polityka w temacie Polskie władze odpowiadają za narażanie własnego narodu

    Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Polityka

  • Marcin Nowak
    Wpis na grupie Polityka w temacie Polskie władze odpowiadają za narażanie własnego narodu

    Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Polityka

  • Marcin Nowak
    Wpis na grupie Polityka międzynarodowa w temacie Sojusz z Rosją i Chinami jedyną szansą dla Polski i Europy
    15.08.2008, 16:52

    Witam!

    Jak wcześniej wspominałem,
    http://goldenline.pl/forum/polityka/429002

    Polscy politycy nie potrafią patrzeć z szerszej perspektywy na miejsce Polski i Europy w Nowym Porządku świata. Niemcy i Francja już po cichu przygotowują się do swojej nowej roli partnera dla Azjatyckiej potęgi, a Polska jak zwykle zostanie rozjechana w ten czy inny sposób, na własne życzenie, przy cichej aprobacie tzw. sojuszników.

    Jedyną szansą na w miarę pokojowe przejście do nowego układu sił jest otwarcie się na Wschód, na Rosję i Chiny.

    Polska jest małym krajem, nie liczącym się pod względem strategicznym ( pomimo buńczucznych zapewnień prezydenta i pomimo tarcz i śmiechu wartych porozumień z upadającą Ameryką :)w światowym układzie sił.

    Rosja, choć boi się Chin( i za kilka lat będzie musiała stawić Chinom opór ) na chwilę obecną, w celu osiągnięcia określonych celów doraźnych, jednak wchodzi z Chinami w silny sojusz, tworząc najsilniejszy punkt w globalnym układzie sił.

    Sytuacja przypomina schemat współpracy Rosji z Niemcami z 1939 roku. Oczywiście zupełnie inna jest sytuacja, ale schemat podobny.

    Ameryka sprzedała się Chinom dosłownie i w przenośni i tak naprawdę myśli już tylko o tym jak przetrwać.

    A Polscy politycy ponownie chcą poświęcić naród w imię wyimaginowanych fantastycznych idei rodem z XIX wieku.

    ......................................................

    Moskwa zrywa współpracę i ostrzega:

    piątek 15 sierpnia 2008

    Rosja zrywa współpracę z Polską

    Moskwa odgrywa się za wsparcie Polski dla Gruzji i porozumienie z USA w sprawie tarczy antyrakietowej. Wiceprzewodniczący parlamentarnej Komisji Bezpieczeństwa Giennadij Gudkow ostrzega, że w razie konfliktu Polska może stać się celem. Przedstawiciel MSZ Rosji, cytowany przez agencję Interfax nie ma wątpliwości: tarcza wycelowana jest w Rosję. Biały Dom zaprzecza: "To logicznie niemożliwe".
    czytaj dalej...
    REKLAMA

    Tak mocnego poparcia jak od Polski, w konflikcie z Rosją Gruzja nie dostała od nikogo. Prezydent Lech Kaczyński bardzo szybko zmontował koalicję państw bałtyckich, Ukrainy i naszego kraju. Przywódcy tych państw pojechali do Tbilisi, by zamanifestować swoją solidarność z krajem atakowanym przez rosyjską armię. Tam Lech Kaczyński jasno mówił, że Rosja nie ma żadnego prawa do dawania komukolwiek nauczki.

    Druga sprawa to parafowanie w czwartek wieczorem wstępnej umowy o rozmieszczeniu w Polsce elementów tarczy antyrakietowej. Dokument podpisali w Ministerstwie Spraw Zagranicznych przedstawiciele polskiego i amerykańskiego rządu. Aby weszła w życie, musi być jeszcze spełniona długa procedura. Najpierw musi ją potwierdzić rząd, a potem prezydent.

    I wsparcie dla Gruzji, i tarcza antyrakietowa wywołały wściekłość moskiewskich władz. Długo na efekty nie trzeba było czekać. Wrześniowa wizyta Siergieja Ławrowa - rosyjskiego ministra spraw zagranicznych - która miała być kolejnym krokiem w polepszaniu wzajemnych kontaktów, została odwołana - dowiedział się dziennik.pl ze źródeł zbliżonych do rządu.

    Ławrow nie przyjedzie do Warszawy, bo Rosja zdecydowała o zerwaniu współpracy z jakimikolwiek polskimi instytucjami. Zamiera również praca w dwustronnych grupach roboczych obu rządów. Dotyczy to także gremium zajmującego się sprawą Katynia - ustaliło Radio ZET.

    "Polsce od tego dobrze nie będzie"

    "Zmuszeni będziemy postąpić tak, aby w żadnych okolicznościach rakiety te nie wyrządziły nam szkody. Polsce od tego w ostatecznym rachunku może nie być bardzo dobrze" - zagroził rosyjski deputowany Andriej Klimow.

    Deputowany przyznał, że z wojskowego punktu widzenia rakiety te "wielkiej pogody nie czynią", jednak "jako czynnik dodatkowego ryzyka politycznego i wojskowego ewidentnie zagrożą pokojowi i bezpieczeństwu w Europie".

    "Widzimy, że Europa się dzieli. Kilka krajów, głównie małych, zależnych od USA, idzie w nurcie polityki Waszyngtonu. Do grona tego zaliczam też Polskę" - stwierdził wiceprzewodniczący parlamentarnej Komisji Bezpieczeństwa Giennadij Gudkow. I ostrzegł, że "przy niemądrym planowaniu stosunków międzynarodowych takie obiekty (jak tarcza rakietowa - przyp. dziennik.pl)przekształcają kraj w cel w wypadku poważnego konfliktu".

    "Jeśli Polakom jest to potrzebne, to niech tak będzie. Jest to ich własna decyzja" - zaznaczył deputowany.

    Moskwa: "Te rakiety wycelowane są w Rosję"

    MSZ Rosji oceniło w piątek, że planowane rozmieszczenie elementów tarczy antyrakietowej USA w Polsce skierowane jest przeciwko Rosji.

    Pośpiech, z jakim zawarto wstępne porozumienie między Stanami Zjednoczonymi a Polską o ulokowaniu elementów tarczy na polskim terytorium świadczy o tym, że amerykański system skierowany jest nie przeciwko Iranowi, lecz Rosji - oświadczył anonimowy przedstawiciel MSZ Rosji, którego za agencją Interfax zacytowały rozgłośnie Wiesti FM i Echo Moskwy.

    Waszyngton: "To logiczne niemożliwe"

    Rzeczniczka Białego Domu Dana Perino, odrzuciła tezę, że porozumienie to może zaostrzyć stosunki amerykańsko-rosyjskie. "Projekt tarczy antyrakietowej prezydenta Busha w żadnym razie nie jest skierowany przeciwko Rosji. Byłoby to nawet logicznie niemożliwe, skoro Rosja mogłaby ją zniszczyć" - powiedziała.

    Bush i inni wysocy rangą przedstawiciele jego administracji apelowali do Rosji o przyłączenie się do Stanów Zjednoczonych w kwestii radaru, "nie sądzę więc, by ten argument miał sens, jeśli Rosjanie go użyją" - zaznaczyła Perino.

    Rzeczniczka nie była pewna, czy amerykańska oferta współpracy w tej sferze nadal jest aktualna po konflikcie w Gruzji, ale wysoki rangą przedstawiciel władz amerykańskich powiedział, zastrzegając swą anonimowość, że tak.

    "Celem tarczy antyrakietowej jest obrona naszych europejskich sojuszników przed zagrożeniami ze strony łobuzów, takich jak rakieta Iranu" - oświadczyła.

    http://dziennik.pl/polityka/article223316/Rosja_Po...

    http://www.goldenline.pl/forum/polityka/461986

  • Marcin Nowak
    Wpis na grupie Polityka w temacie Sojusz z Rosją i Chinami jedyną szansą dla Polski i Europy

    Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Polityka

Dołącz do GoldenLine

Oferty pracy

Sprawdź aktualne oferty pracy

Aplikuj w łatwy sposób

Aplikuj jednym kliknięciem

Wyślij zaproszenie do