Marcin Oder
Dlaczego nie napiszę jaki jestem wspaniały i najlepszy? Ponieważ ocenę pozostawiam innym a pycha kroczy przed upadkiem. Siłę stanowią ludzie i to w nich jest cała potęga.
Wypowiedzi
-
Różne są fajne techniki ale ja osobiście bardzo lubię Morote Seoi nage. Technika może nie najpopularniejsza ale jeśli się dobrze wejdzie to przeciwnik już nic nie poradzi tylko leci na dychę.
-
Zgadzam się z Panem Krzysztofem. Nie jest łatwo pokonać przeciwnika, choćby nawet wtedy gdy jest się jednym z najlepszych. W sporcie jest jak kasynie, trzeba mieć dużo umiejętności trochę szczęścia i często trzeba ryzykować stawiając wszystko na jedną kartę. Jeśli ktoś uważa że zdobywanie medali jest proste, to niech wyjdzie na matę. Proponuję to zwłaszcza osobom które tylko przyglądają się z trybuny i nigdy nie spróbowali swoich sił w walce. Ja mam już za sobą rywalizacje sportową ale od niedawna znów trenuję wraz z moją córką dopingując ją na zawodach bez względu na wynik. A wracając do szkolenia młodych zawodników, niestety trzeba na to pieniędzy, a tych niestety brak. Sam wiem o tym doskonale próbując, wraz z innymi rodzicami z naszej sekcji, pozyskiwać sponsorów aby dzieciaki mogły jeździć na zawody, turnieje itp. Możecie wierzyć, czasami wolałbym znów wyjść na matę niż wejść na kolejne spotkanie w sprawie sponsoringu.
-
Witam 12 czerwca odbyły się zawody w Berlinie. Z Polski zawalczyło klika klubów i oczywiście podtrzymaliśmy tradycję z 1410 roku. Poniżej link z krótką relacją i fotkami http://www.puks.plMarcin Oder edytował(a) ten post dnia 29.06.10 o godzinie 21:50
-
Wszyscy których podziwiałem jako nastolatek są poprostu naj i dostarczyli wielu niezapomnianych wzruszeń. Jednak największy sentyment mam do Nastuli i Legienia. Widziałem na żywo ich wspólny pokaz technik JUDO. Było to kilkanaście lat temu ale do tej pory pamiętam ich ponapinane mięśnie gdy wykonywali techniki w zwolnionym tępie. Niestety przeszukałem szystkie znane mi przeglądarki i nie znalazłem zapisu tamtych pokazów. Nie pamiętam który to był rok ale był to na MOSIRze w Radomiu. Prawdopodobnie było to między 1990 a 1994 rokiem
-
Z mojego doświadczenia wiem że każdy klub czy sekcja nastawia sie na wyszkolenie zawodników. Nie zrażaj się tym jednak i zacznij od rozmowy z trenerem. Ja powróciłem na tatami po 15 latach przerwy. Abyś nie czuł się "głupio" wśród dzieci w rozmowie z trenerem zapytaj czy są w grupie osoby w podobnym wieku które też trenują rekreacyjnie. Jeśli tak to zaczynaj. Warto na pewno. Spędzam prawie cały tydzień za kierownicą i moja kondycja sprowadzała się do tego, że po przebiegnięciu 300 metrów padałem. Teraz po kilku miesiącach na macie jest już dużo lepiej. Naprawdę nie zastanawiaj się tylko działaj.
Powodzenia -
Nic się nie bój. Tego się nie zapomina. Zapisałem kilka miesięcy temu moją córkę a przy okazji sam wszedłem na tatami po 15 letniej przerwie. Na początku nie nadążałem za dzieciakami ale teraz z powodzeniem walczę z moim rówieśnikiem który podobnie jak ja trenuje teraz relaksacyjnie.