Wypowiedzi
-
Medali ogólnie nie powinno się dzielić przed turniejem... ale w przypadku IO po fazie meczów ćwierćfinałowych można już się pokusić o podzielenie kolorów medali...
Prawda jest taka, że z grupy na IO jest dość łatwo wyjść, potem trzeba tylko zagrać jeden dobry mecz, czyli ćwierćfinał i jest się w strefie medalowej...
więc naszym siatkarzom życzmy dobrego ( zwycięskiego ) meczu w ćwierćfinale... :)
a jeśli przejdą fazę ćwierćfinału to wierzę, że uda się zdobyć medal z najcenniejszego kruszcu :D -
Co do prestiżu uczelni to nie przykładaj wagi... niby Uł jest mniej ceniony niż AGH, ale jak ludzie z Krakowa przyjeżdzali do nas na konferencje to się za głowy łapali niektórzy co my robimy...
także ten "prestiż" to tak naprawdę pusty slogan...
Co do egzaminu na aktuariusza, to nie trzeba być geniszuem, wystarczy poświęcić trochę czasu na przygotowania, ale to już zło konieczne... -
Jeśli masz zamiar udać się na studia matematyczne to szczerze polecam... Każdy kierunek ścisły w tym np matematyka rozwija niesamowicie...
Po 2-óch latach studiów matematycznych jesteś w stanie pracować na tym samym a nawet wyższym poziomie niż np ludzie kończący ekonometrie na wydziałach ekonomicznych...
Co do przetrwania na tych studiach, to jest ciężko, ale ciężką pracą spokojnie się daje radę... U mnie np na uczelni to może 2-3 osoby są tzw brylancikami a reszta poprostu uczy się i robi swoje...
A czas dla siebie podczas studiów... hmmm zależy jak Ci się siatka przedmiotów ułoży i od tego z kim jaki przedmiot będzie.. Bo jest tak, że są przedmioty albo wykladowcy od przedmiotów do których no niestety ale trzeba się przygotowywać systematycznie... ale są także przedmioty na które wystarczy nauczyć się raz, na egzamin i to wszystko...
Poza tym jak już wspomniano, kierunki matematyczne to okazja do udzielania korepetycji, dwa to mozliwość zdobycia stypendiów np unijnych a to już niezła kasa, bo nawet w granicach około 1000 zł miesięcznie...
I rada ode mnie... poszukaj sobie kierunku przygotowującego do zdania egzaminu np aktuarialnego... naprawdę się opłaca... -
Gdyby naszym siatkarzom udało się wygrać najbliższe 5 spotkań, czyli z Iranem, Japonią, Chinami, Stanami i Egiptem i wszytskie za 3 punkty co jest według mnie możliwe to wówczas po 8 meczach mielibyśmy 24 punkty...
Biorąc pod uwagę, że u kobiet 26 punktów dawało wyjazd na igrzyska, to myślę że urwanie 2 punktów w meczach z Rosją, Włochami i Brazylią jest możliwe, ale może się okazać, że wcale nie będzie potrzebne i pojedziemy na igrzyska zdobywając 24 punkty, bo stawka u mężczyzna jest bardziej wyrównana, no ale oczywiście zależy to od wyników pozostałych meczów i jak np dalej grać będą Kubańczycy i Argentyńczycy....