Wypowiedzi
-
Byłem w swoim życiu nazywany chamem, durniem, idiotą, głupkiem, dwulicowcem, obłudnikiem, gówniarzem itd.. Nigdy jednak nie zostałem nazwany rasistą. W końcu przyszedł czas i na to. Tak. Nazwano mnie rasistą. Dlaczego? Z bardzo prostego powodu: mianowicie jestem katolikiem. Kogo dyskryminuje? Ateistów oczywiście. Czym objawia się mój rasizm? A no dowiedziałem się, że mnóstwem rzeczy np.:
Tym, że chodzę na pielgrzymki i przez to dyskryminuje ludzi niewierzących, którzy nie chodzą na pielgrzymki i nie chcą tych pielgrzymek oglądać.
Tym, że wziąłem ślub kościelny w kościele oczywiście, a niewierzący nie może wziąć „uroczystego” ślubu. Jest skazany na ślub cywilny.
Tym, że obchodzę święta Bożego Narodzenia i przez to „zmuszam” niewierzących do słuchania w radiu kolęd i oglądania programów religijnych w tv.
Tym, że w piątek poszczę i nie jem mięsa.
Tym, że w Wielki Piątek, jakaś starsza Pani krzywo spojrzała się na kogoś niewierzącego zajadającego się schaboszczakiem na starówce.
Tym, że dziecko osoby niewierzącej, niechodzące na religię, musi odłączyć się od klasy na czas trwania zajęć.
Tym, że w historii naszego narodu przewija się przez wieki religia, akurat katolicka, a nie islam, bądź też buddyzm.
Tym, że osoba niewierząca czuje na sobie szydzące spojrzenia wierzących.
Tym, że w niedzielę nie robię gigantycznych zakupów, a przez to niby krzywo patrzę na tych, co te zakupy robią.
Tym, że na obozie harcerskim w 1981 roku osoby wierzące mogły opuszczać obóz, aby udać się do kościoła - osoby niewierzące nie mogły opuszczać obozu pod żadnym pretekstem.
Tym, że nie można obrażać uczuć religijnych katolików.
Tym, że nie jestem za aborcją kiedy to sobie smarkata 18-latka wymyśli bo przypadkowo zaszła.
Tym, że jest w Polsce tyle kościołów, które szpecą architekturę
Tym, że rodzice chrzczą dzieci, nie pytając ich o zgodę.
Mógłbym tak wymieniać bez końca. Może dyskryminuje ateistów też tym, że żyję. Tak, zdecydowanie moje życie jest przyczyną dyskryminacji ateistów. I co ja w takim przypadku mam zrobić? Przecież jestem źródłem zła, ponieważ dyskryminacja, bez wątpienia, jest zła.
W sumie, to nic nie zrobiłem ale i tak jestem winny. Czuję się trochę jak Ahmed w tym kawale:
Troje dzieci zdaje egzamin, który ma zdecydować czy zostaną przepuszczone z pierwszej klasy do drugiej. Nauczyciel zaczyna je przepytywać:
-Jasiu, przeliteruj słowo: TATA.
-T-A-T-A.
-Świetnie Jasiu, zdałeś. A teraz ty Moniko, przeliteruj słowo MAMA.
-M-A-M-A.
-Świetnie Moniko, zdałaś. A teraz ty Ahmed. Przeliteruj: DYSKRYMINACJA OBCOKRAJOWCÓW W ŚWIETLE POLSKICH PRZEPISÓW KONSTYTUCYJNYCH.
A tak już na poważnie, to ciężko mi zrozumieć czym jako katolik dyskryminuje ateistów. Może jestem za głupi? Nie wiem. Być może. W końcu „Dramatem naszych czasów jest to, że głupota zabrała się do myślenia.” Jean Cocteau.
W jaki sposób waszym zdaniem dyskryminuje się ateistów w Polsce? -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Kuchnia polityczna
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Kuchnia polityczna
-
Witam serdecznie
"Ilu ludzi tyle wersji, a tylko jedna prawdziwa".Chcę wysłać mailem ofertę handlową do hurtowni budowlanych z którymi wcześniej nie podejmowałem współpracy. Wiem że muszę mieć ich zgodę na przesłanie takiej oferty, tylko jak powinno brzmieć pytanie, które mam wysłać do firm żeby nie uznały tego za informację handlowa (czyli spam)? Bo to jest przecież łamanie prawa?!
W praktyce:
Chcę zbierać zamówienia na pewien, moim zdaniem, bardzo interesujący produkt. Firma z która chcę podjąć współpracę będzie mi wystawiała umowę o dzieło a ja to zajęcie chcę potraktować jako nowe dodatkowe wyzwanie:-) Chciałbym sprawdzić skuteczność e-mailingu jako drogi handlowej. Nie ukrywam też, że brak czasu z powodu pracy na pełen etat, nie pozwoli na wizyty handlowe u wszystkich hurtowników. Dlatego droga mailowa.
Pozdrawiam :-) -
Witam
Dawno mnie nie było ale to mało istotne:-) Wielkie spory toczyłem ze swoimi znajomymi (z płd. Polski)o naszej pięknej krainie 1000 jezior. Próbowali udowodnić mi, ze jest to region gdzie o pracę jest łatwo:-) A bo turystyka, duża rotacja gotówki, atrakcyjne regiony, itd. Mieszkam w Olsztynie od kilku lat i wiem z praktyki, że znalezienie dobrej pracy w tym regionie nie jest łatwe. Sam szukam dodatkowego zajęcia żeby poprawić trochę domowy budżet i nie jest kolorowo. Ciekaw jestem waszego zdania.
Pozdrawiam -
Co dalej z Leo? Hmm... Byłem wielkim zwolennikiem tego człowieka. W czasie prowadzenia reprezentacji bardzo się zmienił. Wydaje mi się, że presja go przerosła. Ciągłe ataki ze wszystkich stron i oczekiwania na wyrost. Prawda jest taka, że z trampkarzy seniorów nie zrobisz choćbyś był Salomonem XXI wieku. Leo pogubił się i podjął kilka dziwnych decyzji.
Dziwi mnie jedna rzecz: Jak tak doświadczony trener mógł nie poradzić sobie z naporem z zewnątrz? Dlaczego ponoszą go emocje "Raz jestem dla was Bogiem a raz gównem"- taka wypowiedź nie przystaje człowiekowi tej klasy.
Można by pisać długo i zawile, natomiast wielkich nadziei bym nie pokładał z Leo. Niech wprowadzi reprezentację do mistrzostw i odejdzie w spokoju do Holandii.
Jesteśmy narodem z wygórowaną ambicją. Wiecznie narzekamy. Nawet jak coś się uda, to szukamy dziury w całym. Wydaje nam się że wszystko wiemy najlepiej i żaden zagraniczny trenerek nie będzie nas pouczał. To nigdy się nie zmieni w Polskim wiecznym niezadowoleniem. Niech Leo odejdzie i zaoszczędzi sobie nerwów a polscy pseudo specjaliści niech wybiorą selekcjonera z naszych "fachowców". Tyko komu to przyniesie korzyści? Napewno nie reprezentacji. -
Barca-ManU to byłby piękny finał. Agghhhh :-]]]] Browarek by inaczej smakował :-] Szkoda tylko, że Cwelsii utopii całe piękno futbolu i wyeliminuje Barce. Tego się obawiam. Szczególnie po pierwszym meczu widac było, że taktyka angoli jest jasna - nie przegrać. W Anglii będzie jeszcze gorzej, bo do - nie przegrać dojdzie jeszcze zakopać przeciwnika i zryć boisko graczami Barcy tak, żeby dotrwać do karnych i tam niech się dzieje co chce. W samych karnych Czesiek jest chyba lepszy od Valdeza mimo tego, że ostatnio częściej łapie muchy i swoją głowę niż piłkę.
Trzymam kciuki za Barce. Jeśli strzeli bramkę to zacznie się widowisko i maraton Cześka w drodze po wyciąganie piłki z siatki. Oby tak się stało. Niech serce do gry i finezja w końcu pokona tępą taktykę "piłki z samolotu". :-]]] -
Pan Burek zrobił z tego programu własne propagandowe kilkadziesiąt minut na pokazanie swojej niechęci do Leo. Nie znoszę płytkiego cwaniactwa a takiego nie brakuje w programie Cafe Futbol. Co do samych gości, to jeśli ekspertami najczęściej są Tomasz Hajto i Wojciech Kowalczyk, to ja za taki program dziękuję. Nie wpuściłbym bym ich do Kawy czy Herbaty na pokaz gotowania a co dopiero do "debaty" o futbolu. Zastanawiam się tylko czy to całe kumplostwo z programu pije tylko po programie czy też przed i w trakcie. Jak dla mnie żenada
-
Wydaje mi się, że nasz liga nie jest stworzona do wielkich pieniędzy i transferów [przynajmniej narazie]. Prawda jest przykra ale jesteśmy dawcą organów [czyt. piłkarzy] dla zachodnich czy też wschodnich klubów do wypełnienia ławki rezerwowych. Może trochę uogólniam i upraszczam sprawę ale generalizując sytuacja tak wygląda. Nie czarujmy się. Jeśli Franek wraca z zagranicznych ławek i strzela bramki jakby grał na podwórku, to poziom ligi nie może być europejski. A czy warto pakować pieniądze w podwórko? Powstaną nowe ławki i zabawki ale to na tyle.
-
Podejrzewam, że z Błaszczykowskim. Pewnie nie od początku ale zagra. Stawiam na 1-2 .POLSKA POLSKA POLSKA
-
Piotr Landyczkowski:
Jesli Leo nie jest profesjonalistą, to w Polsce wszyscy trenerzy są piernikami którzy nic jeszcze w karierze trenerskiej nie osiągnęli. Tylko prosze nie wyskakiwać z sukcesami sprzed 20 lat bo nie oto chodzi. Jestem pewien że Leo wprowadzi reprezentację do finałów. Wtedy 40 milionów polskich wielkich znawców futbolu będzie mogło się wypowiedzieć. Nie dzielmy skóry na niedźwiedziu drodzy państwo. Co do arogancji to Pan Jan T. jest przodownikiem w tej dzidzinie a zaraz za nim pan Mateusz Burek i jego wieczna nagonka na Leo.Marcin Kaczmarczyk edytował(a) ten post dnia 07.03.09 o godzinie 10:08
A ja mam nadzieję że nas drogi Leoś pożegna się z nami (albo zostanie pożegnany) jak najprędzej, bo ja już mam dosyć jego zarozumialstwa, arogancji i braku profesjonalizmu...
Najgorsze jest to, że niestety na tę chwilę nie miałby go kto zastąpić - przynajmniej w Polsce. Złotousty Engel, stetryczały Piechniczek czy też nadęty bufon Michniewicz ("polski Mourinho hahaha kawał roku) to przecież nie są kandydatury, które ktokolwiek przy zdrowych zmysłach brałby pod uwagę.
Potrzebny tak naprawdę jest ktoś z zagranicy, ktoś głodny sukcesu, taki piłkarski Raul Lozano. -
Ja tam nie widzę wszystkiego w ciemnych barwach. W ataku mamy kilku zawodników: Brożek, Lewandowski, Boguski, Jeleń, Saganowski, Smolarek [szkoda że kompletnie bez formy]
Pomoc: Roger, Błaszczykowski, Garguła, Iwański, Peszko, Wilk [w przyszłości może się przydać], Miejmy nadzieję że Obraniak, Lewandowski, więcej uwagi należy się Bandrowskiemu,Krzynówek.
Obrona: Wawrzyniak, Bosacki, Żewłakow, Wasyl, Piotr Brożek, Dudka[niestety], i tu jest ból bo dobrych obrońców jak na lekarstwo.
Bramka: tutaj jest spore pole manewru.
Wspomniane nazwiska tak na szybkiego wpadły mi do głowy mogłem kogoś pominąć :-] -
Krzysztof Sasin:
a mnie czasami bardziej od pesymizmu irytuje wieczne gdybanie. Gdyby Murawski trafił, Gdyby Wilk podciął, gdyby swieciło słońce a w ataku Lecha biegał Drogba a na bramce Gdyby stał Petr Czech itd.
Szkoda tylko, ze my gdybamy a inni graja i strzelają.
No poza tym niby jest rewanż, ale coś czuje, że w udine będzie podobnie, ze Lech zanim zacznie grac w piłke dostanie ze 2-3 bramki i wtedy będzie gonił wynik.
Niestety nie z każdym takie numery przechodzą
A gdyby w miejsce Udinese grał Inter Mediolan to nie byłoby o czym gadać :-]
Ja wierze w przejście Lecha do następnej rundy ponieważ są ku temu rozsądne przesłanki. A jeśli ktoś chce się zastanawiać ile to Lech przyjmie brameczek zanim zacznie grać to życzę miłego oglądania.
Najbardziej z tego wszystkiego rozśmieszyły mnie pomeczowe wypowiedzi Włochów: a bo śnieg, a bo my jesteśmy zaawansowanym technicznie zespołem i nie mogliśmy pokazać swoich umiejętności, a bo zimno itd.. Cali Włosi:-P heheheMarcin Kaczmarczyk edytował(a) ten post dnia 20.02.09 o godzinie 14:10 -
Ten nasz narodowy pesymizm jest po prostu porażający. Nie wiem czy zauważyliście, ale Lech miał dwie dwustu procentowe sytuacje no ale jeśli Murawski z pięciu metrów trafia w poprzeczkę a potem chyba Rengifo, z jeszcze mniejszej odległości w bramkarza to meczu nie można wygrać. Mam tylko nadzieję że w rewanżu zagra DiNatale. Gwiazdeczka, która prawie nie biega na skrzydle a już na pewno bardzo rzadko wraca się do obrony. Peszko zabiega faceta aż będzie oddychał rękawami.
Ktoś zaznaczył, że "Wiara umiera ostatnia". Prawda. Tylko co można zdziałać bez wiary w sukces? Podejrzewam, że to co większość polskich klubów w Europie czyli NIC.
Lech jest najbardziej poukładaną polską drużyną klubową a Udinese nie gra niczego szczególnego. Jest średnim zespołem z dwiema gwiazdami i słabiutką obroną. -
Jak patrzycie na temat "pomocy" nie pracy Leo dla Feyenoordu? Broniłem Leo ale to co zobaczyłem ostatnio w telewizyjnych wywiadach zmniejszyło mój optymizm. Jaka pomoc? Albo pracuję się dla jakiegoś klubu albo prowadzi się reprezentacje. Wyjątek, sławny Hiddink, jednocześnie prowadził reprezentację Australii i PSV.
Leo pogubił się chyba w tym wszystkim. -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Polskie reggae
-
Widzicie najlepsze w tym wszystkim jest to, że ten cały Obraniak chce i robi ku temu wszelkie niezbędne kroki. Może nie jestem wybitnym fachowcem ale ten zawodnik grał już w młodzieżówce Francji. Jest pod baczną obserwacją kadry seniorskiej. Jednak chce grać dla Polski. Nikt nie może mu tego zabronić a wręcz przeciwnie władzę polskiej misiolandii powinny mu pomóc. Jeśli zawodnicy decydują się grać dla niby słabszej reprezentacji, to co z Ibrahimovicem [szwed z krwi i kości naprawdę;-] ], połową reprezentacji Niemiec, prawie całą reprezentacją Francji? Każdy człowiek jest wolny i ma prawo decydować o swoim losie. Uszanujmy to. To jest jego decyzja.
-
Maciej Paprocki:
Z tego co wiem to sprawa Obraniaka odbiła się jakimś tam echem w misiolandii [czyt.PZPN]. Mam nadzieję, że misie pójdą po rozum do głowy i nie zaniedbają sprawy Ludovica bo grajek z niego nieprzeciętny. Chce grać dla Polski i to jest najważniejsze. Byłby wielkim wzmocnieniem dla kadry. Zaryzykuje nawet stwierdzenie, że mógłby stać się zawodnikiem od którego trener zaczynałby skład bo talent ma chłopak wielki i jest jeszcze młody.Marcin Kaczmarczyk edytował(a) ten post dnia 06.02.09 o godzinie 10:38
aha. to wszystko ciekawe co mówicie [nie wiedziałem np, że Klose podobnie jak Boenisch wypiął się na reprezentację Polski].
natomiast to co wyprawia PZPN woła o pomstędo nieba- np sprawa Obraniaka. chłopak ma Polskie korzenie- sprawa jest wyjaśniana w UEFA. Nie rozumiem, czemu Grzeska Laty tam jeszcze u Platiniego nie ma i nie całuje go po rękach!? Sorry, ale mnie to irytuje. Rogerowi- który za przeproszeniem guzik wspólnego ma z Polską, oprócz tego, ze tu mieszka- dajmy obywatelstwo, będzie strzelał bramki. a chłopakowi który ma polskich przodków- "eee. poradzi sobie. ma polskich przodków, na pewno UEFA się zgodzą"
gorzej będzie [dla kadry] jak się nei zgodzą, chłopak zagra 2 mecze towarzyskie w barwach trójkolorowych i cześć. będziemy grać Rogerem. -
Polska piłka niczym nie różni się od większości lig europejskich. Nigdy nie uwierzę w to, że w ekstraklasie znajdzie się zespół, który nie kupował. Trudno wyobrazić sobie sytuację w której jeden kupuje, drugi kupuje a trzeci co? Przygląda się? Wątpię. Nie wierze w czystość jakiegokolwiek klubu z polskiej ligi. Różnice mogą być jedynie w sposobie zapłaty. W pierwszej i drugiej lidze kupowali za grubą kasę a w III i IV za np. dziesięć skrzynek vódki. Ciekawi mnie tylko kto teraz wypłynie brzuchem do góry z naszego polskiego jeziorka?
-
Witam:-]
Czuje się Polakiem, ty czujesz się Polakiem, on czuje się Polakiem i ona czuje się Polką. Klose nie czuje się Polakiem i to chyba wszystko w tej kwestii. Jego decyzja i nie powinniśmy obwiniać go za to, że wybrał tak czy inaczej. Czy jak idziesz do spożywczaka i kupisz zwyczajną zamiast krakowskiej to ktoś ma oto do ciebie pretensje? Fakt, faktem Klose niepotrzebnie komentuje pytania dziennikarzy o jego polskość. Wiadomo, że ma polskie korzenie ale twierdzi, że najwięcej zawdzięcza narodowi niemieckiemu. Nie możemy go za to winić. Czuje się Niemcem i niech tak zostanie.
Jeśli już o Polakach to zupełnie innym tematem jest Podolski. Na każdym kroku podkreśla, że czuje się Polakiem. Nie cieszył się z bramek strzelanych Polsce itd. itp. Tak naprawdę gra w piłkę jest jego zawodem. Tym co umie robić najlepiej, ma z tego poważne pieniądze i moim skromnym zdaniem nie powinien pokazywać jak wielkie ma rozterki wewnętrzne w czasie potyczek polsko-niemieckich.
Mam tyko nadzieję, że nie stracimy Obraniaka ponieważ grajek z niego naprawdę niezły i chce grać dla Polski.
- 1
- 2