Małgorzata Witczak

Burzyna z szklanki wody

Wypowiedzi

  • Małgorzata Witczak
    Wpis na grupie Motoryzacja w temacie Buraki na przeciwmgłowych
    12.12.2010, 17:30

    Maciek zapędził się na tyle w cytowaniu.. Że zgubił wątek

  • Małgorzata Witczak
    Wpis na grupie Motoryzacja w temacie Patent na fotoradar?
    12.12.2010, 17:29

    Anja K.:
    Czarek M.:
    Chyba, zle czytasz. Ona nawet bagaznika policjantom nie otworzy.
    jesteście oboje równie oderwani od rzeczywistości.

    Bo ja znam swoje prawa i nie dam sobie byle komu wejść na głowę? Wybacz...
    Jeśli Tobie imponuje chamski, impertynencki pan policjant warczący na Ciebie - dobrze radzę otwórz przed nim nie tylko bagażnik... Uda również :?
    Niesmaczna osoba i podobno moderator.

  • Małgorzata Witczak
    Wpis na grupie Motoryzacja w temacie Patent na fotoradar?
    12.12.2010, 17:28

    Anja K.:
    Małgorzata Witczak:
    Powiem Ci jaka jest prawda.
    Byle BUREK z krawężnika może Ci naskoczyć
    łał.... ty żyjesz chyba w innym świecie niż my wszyscy.. no poza Czarkiem. Jak bliźniaki jesteście. Inna rzeczywistość.

    Idę o zakład, że w przypadku kontroli będziesz spokojnie siedziała i bez dyskusji zrobisz wszystko co Ci powiedzą.

    Niestety przegrasz

  • Małgorzata Witczak
    Wpis na grupie Motoryzacja w temacie Patent na fotoradar?
    12.12.2010, 16:58

    Kuba Ł.:
    Małgorzata Witczak:
    Powiem Ci tak.
    Wiem, że nie jestem poszukiwana przez policję. Nie mam żadnych "trefnych" rzeczy :)
    Ok, ok. Sąd i tak uwierzy dwóm policjantom niż "zwariowanym gówniarzom". Małgorzato - co z tego, że może wygrałabyś sprawę w sądzie (najprawdopodobniej nie), skoro i tak miałabyś w życiu zaliczone wywleczenie Cię z samochodu jak worek ziemniaków twarzą na mokry, zimny asfalt, pewnie łapy do tyłu i skucie. Ja wolę tego uniknąć. Właśnie dlatego, że wiedziałem, że ja nic nielegalnego przy sobie nie mam, nie przyszło mi do głowy, żeby w ogóle uciekać. Pogadają, pogadają, sprawdzą i puszczą dalej.
    Policjanci nie mogą zawsze przestrzegać prawa, bo by nikogo nie złapali ;-)
    Powiem Ci jaka jest prawda.
    Byle BUREK z krawężnika może Ci naskoczyć

  • Małgorzata Witczak
    Wpis na grupie Motoryzacja w temacie Patent na fotoradar?
    12.12.2010, 15:59

    Bogusz K.:
    Kuba Ł.:
    Dlatego trzeba mieć przy sobie telefon z szybko uruchamianym dyktafonem;)
    grzecznie odczekać swoje z policjantami, a potem skarga + kopia nagrania do mediów:)

    a teraz Pani Małgosiu, mała dygresja - taka dyskusja nie ma sensu, bo:
    1) trafimy na policjantów, którzy widząc, że ktoś zna prawo przystopują lekko, ale możemy też trafić na kogoś wkurzonego ilomaś godzinami służby, albo jakimś durnym rozkazem - i zrobią nam z przysłowiowej "rzyci" jesień średniowiecza, a jak się uprą to zabiorą dowód rejestracyjny
    2) będziemy się rzucać, jakoś to pójdzie, ale oni dadzą znać kolegom na mieście i Twoje auto będzie kontrolowane co pół kilometra. I weź udowodnij potem w sądzie, że jesteś nękana przez policję? Oni powiedzą, że wykonują rutynowe kontrole, zatrzymując przypadkowe auta, a że trafia cały czas na Twoje - przypadek...
    3) techniki samoobrony? Przy dwóch policjantach? To się skończy w jeden sposób - czynna napaść na funkcjonariusza. Jak będzie łagodny sędzia to się skończy na kosztach sądowych i pracach społecznych, a jak sędzia, który woli ostrych policjantów to będzie wyrok w zawieszeniu. A policjanci dostaną co najwyżej naganę i obetną im premię. Kto na tym lepiej wyjdzie??

    Co do dyktafonów itd. - miałam ostatnio przygodę z ochroniarzem w Złotych Tarasach... Przydał się iPhone z szybko uruchomioną kamerą. Pan miał drobną zagwozdkę, jak go panowie policjanci obejrzawszy i wysłuchawszy filmiku zaprosili do przysłowiowego "poloneza". Za ubliżanie... Za wyzwiska...

    1). Pamiętaj tylko o jednym. Ty jesteś obywatelem, który go utrzymuje, jak zrobi Ci z dupy jesień średniowiecza :) to jego to zaboli. Jego nie Ciebie :)...
    2). Tak łatwo to nie wygląda, zwłaszcza gdy kontrole nic nie wykazują - auto w mieście prowadzone prawidłowo i sprawne techniczne. Dowód mój mogą dostać do rąk... Ale go oddadzą - bo nie mają się naprawdę do czego przyczepić, a zawsze zapowiadasz będąc pewny swego auta, że w razie czego składasz skargę do wydziału wewnętrznego.
    3). Technik samoobrony przy policjantach się nie używa - przecież On mają nas chronić. Ja pisała o tym pod kątem tego skąd coś tam wiem co mam robić jak mnie jakaś menda wredna upoluje :)

  • Małgorzata Witczak
    Wpis na grupie Motoryzacja w temacie Patent na fotoradar?
    12.12.2010, 15:45

    Kuba Ł.:
    Małgorzata Witczak:
    Nie, jeśli od razu jadąc i dzwoniąc na 112 podając swoją lokalizację jedziesz na najbliższą komendę policji, po prostu zgłaszasz że poprzez zachowanie policjantów nie masz pewności czy masz do czynienia z prawdziwym patrolem policji.
    To wszystko pięknie wygląda, ale tylko w teorii. Na miejscu takiego policjanta-gnoja strzeliłbym Ci w opony, podparł to mocnymi wątpliwościami i koniecznością użycia broni itp. Jakby to była wredna policjantka, to by Cię wywlekli na mokry asfalt głową w dół z wykręconymi rękoma. To się najzwyczajniej nie opłaca.
    Nie zdążyłabyś zadzwonić na 112, bo po 3 przejechanych metrach miałabyś przebity tył, a takie auto już łatwo złapać i zrobić całą akcję.
    W sądzie wystarczy powiedzieć, że wszystko zrobiłem ok, a Ty zaczynałaś uciekać. Miałem wrażenie na początku, że uciekasz przede mną, więc Cię zatrzymałem. W związku z tym, że policjantów było dwóch - nie masz szans na obronę. Świadków nie było, mógłbym wymyślić każdą bajkę, łącznie z tym, że mignął mi nóż w Twojej dłoni, nie jestem pewien na 100%, ale wolałem nie ryzykować. Ja jestem laikiem, więc możliwe, że nieumiejętnie zmyślam, ale oni by sobie poradzili na 100%. Skutecznie.

    Powiem Ci tak.
    Wiem, że nie jestem poszukiwana przez policję. Nie mam żadnych "trefnych" rzeczy :) - jeśli policjant / policjantka wywlokła by mnie z samochodu uwierz mi, że po sądach bym gnidę tak ciągała, że straciłaby prawa do wykonywania zawodu i nie wypłaciła się do końca życia z odszkodowaniem.
    Poza tym - poczytaj ustawy, regulaminy które regulują użycie przez policjantów broni :)
    Świadkiem jest pasażer / kierowca mojego auta :) - przecież w sytuacji o której mowa prócz Ciebie była dwójka przynajmniej świadków...
    A uwierz mi, że policjant który widzi nóż, którego potem się nie znajdzie pierdzi pięknie w pasiak - że użyję kolokwializmu.

  • Małgorzata Witczak
    Wpis na grupie Motoryzacja w temacie Patent na fotoradar?
    12.12.2010, 01:36

    Kuba Ł.:
    Małgorzata Witczak:
    Widzę - na hasło wyjazd kurwa z auta robi się jedno. Auto odpalone? To wciskasz gaz i jednocześnie 112...
    Tak, i wplątujesz się w pościg - z tym, że ja nie lubię być zwierzyną, w dodatku ze świadomością, że ich umiejętności w pościgach są lepsze niż mojego kumpla w ucieczce. Poza tym, jak ktoś ucieka, to nie bez przyczyny. Za ucieczkę w mieście przed policją mielibyśmy przesrane.

    Nie, jeśli od razu jadąc i dzwoniąc na 112 podając swoją lokalizację jedziesz na najbliższą komendę policji, po prostu zgłaszasz że poprzez zachowanie policjantów nie masz pewności czy masz do czynienia z prawdziwym patrolem policji.
    Po tym jak próbowano mnie 4 lata temu wyciągnąć z mojego samochodu... Zaczęłam zarówno interesować się środkami obrony osobistej, samoobroną i tak trafiłam na bardzo ciekawe warsztaty samoobrony dla kobiet, gdzie prócz kilku podstawowych chwytów prezentowanych przez jakiegoś speca od krav magi i komandosów miałam przyjemność brać udział w panelu dyskusyjnym z policjantem z komendy stołecznej policji, prawnikiem i psychologiem policyjnym, gdzie nie tylko rozmawialiśmy o tym co robić, gdy ktoś dybie na to co chroni prawo, ale i o obowiązkach, jak i prawach policjantów, służb mundurowych, itd. Tam dowiedziałam się jak postępować w takim przypadku.

  • Małgorzata Witczak
    Wpis na grupie Motoryzacja w temacie Buraki na przeciwmgłowych
    12.12.2010, 01:27

    Maciek Sobczyk:
    Małgorzata Witczak:
    Łatwo osądzasz innych i nazywasz ich burakami.
    Widzę, że mamy do czynienia z człowiekiem skrajnie dwubiegunowym
    "Mamy" czyli kto konkretnie? Którzy my?

    Mów za siebie, nie za mnie.
    Ok, wyłączam z tego Ciebie, lepiej :)?

  • Małgorzata Witczak
    Wpis na grupie Motoryzacja w temacie Buraki na przeciwmgłowych
    12.12.2010, 01:26

    Adam Michalski:
    Chcesz jechać więcej, to zapisz się na rajdy/gokarty/wyścigi (niepotrzebne skreślić). A droga PUBLICZNA to droga publiczna a nie tor wyścigowy. Jeśli jedzie lewym 130 km/h, bo po prawej jedzie kolumna ciężarówek, to nie masz prawa go przyspieszać, dawać mu lewego kierunku czy długich! Rozumiesz to? Oczywiście jak już wyprzedzi kolumnę ciężarówek jadąc te swoje 130, to ma obowiązek zjechać na prawy pas, bo takie są przepisy.

    Poszłam skrótem myślowym, przepraszam. Pośpieszam jedynie panów (i Panie ;)), którzy sobie jadą lewym pasem i mają prawy pas wolny, albo skończyli wyprzedzanie... I nie zjeżdżają w lewo.

    Wiem, że droga to nie tor wyścigowy - tam się wyżywam, ale nie uwierzę, że jesteś kierowcą, który nie ma czegoś za uszami :) taki kierowca w Polsce NIE ISTNIEJE. Lepiej chyba, że jeżdżę szybko po autostradzie, niż gdybym miała wyprzedzać na podwójnej ciągłej, itp...

  • Małgorzata Witczak
    Wpis na grupie Motoryzacja w temacie Buraki na przeciwmgłowych
    11.12.2010, 23:14

    Czarek M.:
    Jerzy K.:
    i hamuje silnikiem.
    130. 120. 110. 100. 90. 70.
    Zaden jeszcze nie zjechal na prawy pas ponizej 70.

    ZROZUMIAL PALANT JEDEN.
    Robisz z siebie buraka a ten burak na lewym i tak sie nie nauczy.

    Łatwo osądzasz innych i nazywasz ich burakami.

    Radzę obejrzeć dobrze filce, czy słoma aby za bardzo nie wychodzi.
    Widzę, że mamy do czynienia z człowiekiem skrajnie dwubiegunowym - raz jest przeciwko światłom przeciwmgielnym, jako narażaniu innych na ślepoty i inne bzdety, a dwa -> broni biedactwa, które nie wiedzą, że lewy pas służy dla szybkiego ruchu i przebywanie na nim jako ten wolniejszy jest niebezpieczne. Jedziesz 120? To korzystaj z lewego pasa tylko do wyprzedzania.
    Masakra.

  • Małgorzata Witczak
    Wpis na grupie Motoryzacja w temacie Patent na fotoradar?
    11.12.2010, 23:10

    Czarek M.:
    Małgorzata Witczak:
    Widzę, że nie spotkałeś człowieka, który wie o jednym. WIE JAKIE MA PRAWA - i wie, że to policja jest dla mnie, a nie ja dla niej.
    Za to spotkalem takiego, ktory nie potrafi czytac. Przeczytaj kodeks drogowy. Policja ma prawo zajrzec do bagaznika, schowka itp bez podania przyczyny.
    Kodeks drogowy to jedno. Nad kodeksem jest orzecznictwo Sądu Najwyższego, wiesz na co się powołać panie Czarku - jesteś do przodu.

  • Małgorzata Witczak
    Wpis na grupie Motoryzacja w temacie Patent na fotoradar?
    11.12.2010, 23:08

    Krzysztof Pułapa:
    Małgorzata Witczak:
    Wyszli z mieszkania z przeprosinami i podkulonymi ogonami, bo się rozkręciłam

    Nieświadomość rządzi :)

    W międzyczasie musieli się już "pokapować", że ich cel "nie przebywa" i się zwinęli. Wybacz, ale twoja "pyskatość" raczej nie miała wpływu na bieg wydarzeń.

    Raczej miała, bo panowie nie weszli dalej niż do przedpokoju. Nie sprawdzili żadnego z pomieszczeń - bo zarówno nie mieli nakazu, jak nie ta pora :)
    Powrócili o 6.15 rano. Wówczas bardzo grzeczny policjant wypytał mnie o sprawę i statut mieszkania o poszukiwanego i pożegnał się bardzo grzecznie i kulturalnie, podczas gdy jego kolega zgodnie z przepisami "odcinał" drzwi wyjściowe stojąc przy nich.

  • Małgorzata Witczak
    Wpis na grupie Motoryzacja w temacie Patent na fotoradar?
    11.12.2010, 23:05

    Kuba Ł.:
    Widocznie jeszcze na takich nie trafiłaś. Nie dało rady nikogo zakrzyczeć, bo oni nas mieli kompletnie gdzieś :-) Zabrane telefony, zero dowodów na cokolwiek. Nie pamiętam, żeby się w ogóle przedstawiali. Na dzień dobry było "wyjazd kurwa z auta" i tyle. Chyba jednak nie widzisz tej sytuacji :-)

    Widzę - na hasło wyjazd kurwa z auta robi się jedno. Auto odpalone? To wciskasz gaz i jednocześnie 112...
    To dziwne, bo większość akcji CBŚ to są akcje o 4, 5 rano. I o nic nie pytają :-) Kobiety, mężczyźni lądują na podłodze z plastikowymi kajdankami na rękach.
    O 6 rano...

  • Małgorzata Witczak
    Wpis na grupie Motoryzacja w temacie Patent na fotoradar?
    11.12.2010, 18:32

    Czarek M.:
    Widzisz jakis problem?

    Widzę - bo odmawiam w razie podania mi powodu dalszego organizowania przez Pana kontroli - i proszę o zatrzymanie mnie i postawienie mi zarzutów.
    Nie mogą tego odmówić :) wówczas kontrola odbywa się w asyście innych policjantów i w stosunku do pana w przypadku nieuzasadnionej kontroli są wyciągane konsekwencje dyscyplinarne.
    Probuj szczescia. No coz. Jeszcze tak glupiego rozumowania nie spotkalem. A nie, juz sobie przypomnialem. Wrzuce raz jeszcze bo idealnie pasuje:

    Widzę, że nie spotkałeś człowieka, który wie o jednym. WIE JAKIE MA PRAWA - i wie, że to policja jest dla mnie, a nie ja dla niej.

  • Małgorzata Witczak
    Wpis na grupie Motoryzacja w temacie Patent na fotoradar?
    11.12.2010, 18:28

    Kuba Ł.:
    Małgorzata Witczak:
    @ Kuba Ł.
    Daliście się po prostu zastraszyć. To, że ktoś ma broń przy pasku nie oznacza że ma prawo jej użyć - to nie Dziki Zachód :)
    Nadal nie rozumiesz sytuacji - nie było gadania :-) Cokolwiek byś powiedziała, przerwali by Ci krótkim "cicho, zostań tam, gdzie stoisz".

    Nie chodzi mi o to, że by użył broni. Atmosfera była ciężka po prostu, a ja wiem, że oni mogą bardzo nagiąć przepisy na swoją korzyść. I bardzo dobrze, bo inaczej, wg prawa, nie mogliby strzelić do przestępcy.

    Nie było, bo daliście się zahuczeć. Jestem na tyle pyskata, że panom bym nie pozwolila rozwinąć skrzydełek.
    Kiedyś mi Panowie wpadli do drzwi o 22.15 - z nakazem zatrzymania człowieka, od którego wynajmowałam mieszkanie. Tylko, że między 22, a 6 rano im nie wolno robić takich rzeczy - Panowie byli bardzo groźni, huczeli, grozili mi aresztem na 48h. Wyszli z mieszkania z przeprosinami i podkulonymi ogonami, bo się rozkręciłam... Po prostu trzeba wiedzieć co im wolno, a czego im nie wolno - pamiętając jednocześnie o jednym.

    ONI są dla Ciebie. Nie TY dla Nich

  • Małgorzata Witczak
    Wpis na grupie Motoryzacja w temacie Patent na fotoradar?
    11.12.2010, 16:06

    Czarek M.:
    Małgorzata Witczak:
    Tak jak do przeszukania każdej ruchomości / nieruchomości do przeszukania samochodu potrzebny jest nakaz. Policja zagląda do bagażnika bez nakazu, bo jej na to się przyzwala.

    USTAWA o Policji
    Rozdzial III, Art. 15. 1. 5)

    Kodeks drogowy
    Art. 128. 4

    Zapoznaj sie z tym zanim odmowisz. Unikniesz pozniejszych problemow


    W Ustawie o Policji
    5) dokonywania kontroli osobistej, a także przeglądania zawartości bagaży i sprawdzania ładunku w portach i na dworcach oraz w środkach transportu lądowego, powietrznego i wodnego, w razie istnienia uzasadnionego podejrzenia popełnienia czynu zabronionego pod groźbą kary;

    Problem polega na jednym, pan policjant musi mi podać przyczynę dokonywania owej kontroli - czyli to uzasadnione podejrzenie... I jeśli nie znajdzie niczego nielegalnego :) pan policjant może zostać przeze mnie oskarżony na podstawie powództwa cywilnego o zniesławienie :).
    Może to i pieniactwo... Ale podobno WSZYSCY chcemy żyć w kraju prawa...

    @ Kuba Ł.
    Daliście się po prostu zastraszyć. To, że ktoś ma broń przy pasku nie oznacza że ma prawo jej użyć - to nie Dziki Zachód :)

  • Małgorzata Witczak
    Wpis na grupie Motoryzacja w temacie Patent na fotoradar?
    11.12.2010, 14:03

    Kuba Ł.:
    Małgorzata Witczak:
    Musiałby przede wszystkim pokazać mi nakaz rewizji pojazdu :)

    Tak jest niestety tylko w teorii. Już pisałem kiedyś, jak kumpel prowadził, godzina 0130 i wszedł za mocno w zakręt (celowo) i go zarzuciło. Zatrzymała nas policja w cywilu, "wyjazd kurwa z samochodu, łapy do góry", przeszukanie nas, dokładne przeszukanie auta i sayonara. Nikt nie myślał wtedy o nakazie i myślę, że by nas wyśmiali :-)

    Wystarczy powiedzieć krótko - nie wyrażam zgody na rewizję pojazdu, proszę o okazanie mi nakazu sądowego na rewizję pojazdu.
    A jeśli Pan zgłasza ale, bierze się komórkę wyciska się 112 i prosi się Pana o podanie numeru służbowego.
    [authot]Czarek M.:[/author]
    >
    Do przeszukania auta nie jest potrzebny nakaz rewizji :)
    Ciekawe czemu czesto policja zaglada do bagaznika bez nakazu?

    Tak jak do przeszukania każdej ruchomości / nieruchomości do przeszukania samochodu potrzebny jest nakaz. Policja zagląda do bagażnika bez nakazu, bo jej na to się przyzwala. Nie mogę odmówić policjantowi otwarcia bagażnika - ale robię to ja osobiście. Jeśli jego dłoń wkracza poza obrys bagażnika, a nie ma on nakazu - masz prawo nawet mu tą rękę przytrzasnąć :).
    Policjant to taki sam obywatel jak Ty, czy ja. Jego też prawa obowiązują - jeśli istnieją sytuacje oburzające, jawne pogwałcenie litery prawa - to wynikają one z nadużycia policjanta, albo naszego przyzwolenia na owe nadużycie...

    Jako ciekawostkę dodam: Mieliśmy sytuację z jednym z naszych klientów, wypożyczonym od Nas autem przewoził w bagażniku broń białą - kolekcjonerską, z którą miał już kiedyś przyjemność znaleźć się na ziemi, pod bronią policjantów i zobaczyć jak od środka wygląda izba zatrzymań policji. Zaciął się i odmówił policjantowi otwarcia nawet bagażnika w aucie, usprawiedliwiając fakt ten, tym że jest jedynie UŻYTKOWNIKIEM, a nie DYSPONENTEM samochodu, a DYSPONENTEM jest jego właściciel, czyli nasza firma. I jako taki dysponent nie ma prawa korzystać z bagażnika, lub umożliwiać osobom trzecim korzystanie z takowego. Pan od razu zadzwonił do przydzielonego mu konsjerża, ten skonsultował sytuację z radcą prawnym naszej firmy - i okazało się, że ów Klient ma rację. Policjantowi nie chciało się robić lawiny papierów związanych z holowaniem auta na parking policyjny (i nie chciał mieć nieprzyjemności związanych z nieuzasadnionym faktem), nie chciał truć dupy nikomu wyżej o owej odmowie, skonsultował się tylko z dyżurnym, który po kilku minutach potwierdził mu ów fakt, że zgodnie z jakimś tam wyrokiem SN i regulacjami prawnymi obowiązującymi na terenie naszego kraju :) użytkownik, nie jest dysponentem auta. I jako taki nie ma prawa okazywać wnętrza auta chyba że auto było narzedziem do dokonania przestępstwa. Było, a nie zachodzi podejrzenie iż było :). Popatrzcie na papiery przekazania Waszych służbówek - taka wiedza się przydaje czasami ;)

  • Małgorzata Witczak
    Wpis na grupie Motoryzacja w temacie Patent na fotoradar?
    11.12.2010, 13:13

    Czarek M.:
    Marek S.:
    tak, ale ryzyko złapania na używaniu znikome. (posiadać można)
    Pod warunkiem, ze przy kontroli szybko rozepniesz, wylaczysz i schowasz do schowka. Nie zmienia to jednak faktu, ze jesli policjant zobaczy ze cos chowasz i jest kumaty to sprawdzi temperature ladowarki i masz problem.

    Musiałby przede wszystkim pokazać mi nakaz rewizji pojazdu :) bo wybacz, ale na odznakę ja mogę - ale nie muszę pozwolić mu na rewizję pojazdu, a nie jestem idiotką aby dawać mu do ręki cokolwiek ciepłego, nim to ostygnie.

    Poza tym od 3 lat jeżdżę z zamontowanym na stałe wykrywaczem i jakoś mimo kilku kontroli jakie przeszłam w tym czasie nikt nie doczepił mi się do niego... Wystarczy po prostu mądrze go zamontować (na boku konsoli środkowej od strony pasażera, lekko wycofany - a wyłączam go po prostu wyjmując wtyczkę z rozdzielacza podłączonego w gnieździe zapalniczki) i mieć dobrej jakości urządzenie :). Wydać raz grubiej, a zaoszczędzić na kilku druczkach po 500 PLN :)Małgorzata Witczak edytował(a) ten post dnia 11.12.10 o godzinie 13:14

  • Małgorzata Witczak
    Wpis na grupie Motoryzacja w temacie Chińskie opony...
    10.12.2010, 23:43

    Kosma S.:
    Małgorzata Witczak:

    Nie znasz a oceniasz panie Działkowcu :)

    Nie uwierzysz ale pewne cechy czuć nawet przez monitor. Jest takie kirgiskie przysłowie "Człowiek wyjdzie ze wsi ale wieś z człowieka nigdy". Masz wyraźnie jakiś problem ze sobą.

    Dziękuję. Zmienię się.
    Twoja psychoterapia pomogła mi stać się lepszą.
    Od dziś koniec z normalnym życiem.

    Czas na korzonki, medytację i włosienicę.
    Koniecznie w rozpadającym się wraku.

  • Małgorzata Witczak
    Wpis na grupie Motoryzacja w temacie Chińskie opony...
    10.12.2010, 23:29

    Jakub Gorczyczewski:

    Obrazek

    Szyby opuszczone,brak widshota a włosy ani drgną...pachnie mi tu photoshopem :)

    Tudzież prędkością 50 km/h i long exposure :)

Dołącz do GoldenLine

Oferty pracy

Sprawdź aktualne oferty pracy

Aplikuj w łatwy sposób

Aplikuj jednym kliknięciem

Wyślij zaproszenie do