Wypowiedzi
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy CYTATY
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy ABY POMÓC W 48 GODZIN
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy zanim się urodzi...
-
:-) wart tam jechać teraz
-
jeśli planujesz ten urlop... to warto zobaczyć Kubę właśnie teraz kiedy rządzi tam Castro.
Myślę, że kiedy "biologia weźmie górę" to już nie będzie ta sama Kuba. -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy CYTATY
-
Praktyczne... hmmm ok: Początek października to na Kubie początek sezonu- pogoda powinna być super:-. Waluta - peso convertible (dla turystów) i EUR, warto zabrać ze sobą koszulki (zwykłe t-shirt), jakieś buty - są to rzeczy, o które ciężko na Kubie więc przesympatyczni jej mieszkańcy chętnie wymienią je na np. piękne muszle:-) Zabierz ze sobą teą trochę długopisów i słodyczy dla dzieci - nie żebrzą, ale tego bardzo brakuje i bardzo cieszą się z takich drobiazgów.
Na miejscu warto wypożyczyć samochód i zwiedzać, ale warto dodać, że mapy niewiele mają wspólnego z rzeczywistością:-) i nie ma na nich zaznaczonych wielu dróg. Poza tym drogi nie są może najlepszej jakości i brak znaków drogowych, ale jest tam bardzo bezpiecznie, a ludzie niezwykle pomocni (rozmawiają w języku hiszpańskim, niewiele osób mówi po angielsku).
Warto zobaczyć miejscowości, o których pisałam wcześniej i Hawana obowiązkowo - tam można wziąć przewodnika (np. koniem i bryczką) i ok 15 do 20 peso convertible za godzinę można zwiedzić wiele ciekawych zakątków.
Cygara sprzedają prawie wszyscy i można wywieźć 23szt, a na więcej trzeba mieć rachunki.
Rum jest tani i bardzo dobry -
od 26.X.2006... moja fascynacja Kubą wciąż trwa.
Kuba przyciąga historią sięgającą końca XV wieku, kiedy to została odkryta przez Kolumba, a także cudownymi piaszczystymi plażami,błękitnym oceanem, plantacjami tytoniu i najlepszym rumem. To co zostaje to zapach cygar i smak dauiquiri... Kraj kontrastów: z jednej strony piękne plaże, taniec, muzyka, rum i aromatyczne cygara, a z drugiej nędza, głód i ruina dawnej, urzekającej "Perły Antyli". Tutaj wśród urzekającego mnie narodu kubańskiego, który tańcem i muzyką wyraża swe niepokoje i radości, zapomina się o konfliktach, przeszłości czy polityce...
Wylądowaliśmy w Varadero - miejsce dla turystów, następnie: Cayo Coco - mała wyspa ze wspaniałym piaskiem na plaży, z luksusowymi hotelami, ogrodami botanicznymi i parkiem narodowym; Cienfuegos - wokół centralnego placu pięknie odnowione i różne budynki od zaniedbanych kamienic w innych miastach, Matanzas, Hawana-niezapomniane miasto z ulubionym przez Ernesta Hemingwaya barem La Bodeguita del Medio, kolonialne budynki pozostawione same sobie, które zostały wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO, Trinidad - kolonialne miasto również wpisane na listę UNESCO oraz Santa Clara.
Funkcjonują tu dwie waluty - peso convertible i peso cubano. W sklepach za peso cubano nie ma za bardzo nic, a w sklepach za peso convertible jest wszystko - trochę to jak nasze dawne Pewexy.
Piękno tego miejsca tworzą: śpiew, taniec, muzyka,rum, cygara, na każdym kroku podobizna największego bohatera rewolucji Che Guevary i wspaniali ludzie...
Kolumb wyraził się o Kubie: "To najpiękniejsza ziemia, jaką widziały moje oczy" - zgodzę się z nim.
..chociaż ta najpiękniejsza wciąż jeszcze przede mną:-)