Małgorzata Przybył

nauczyciel, Przedszkole

Wypowiedzi

  • Małgorzata Przybył
    Wpis na grupie Grupa Ludzi Życzliwych w temacie Wypadek przy pracy

    Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Grupa Ludzi Życzliwych

  • Małgorzata Przybył
    Wpis na grupie Prawo pracy i ubezpieczeń społecznych w temacie wypadek przy pracy
    21.02.2011, 19:07

    Pracodawca nie chce pokwitować odebrania pisma o wszczęcie postępowania powypadkowego, zaproponowano umowę , która opiewa na sumę ok. 1500zł netto, a w styczniu zarobił 2600zł. Mam ZUS P ZUA z ich zakładu, który podobno jest nieważne , póki mąż umowy nie podpisze, więc nie wiadomo co będzie z kosztami leczenia. Zaproponowano nam odszkodowanie w wysokości 2000zł, , a kiedy poprosiłam o potwierdzenie odbioru pisma o wszczęcie postępowania powypadkowego usłyszałam, że jestem chamska i traktuję ich jak złodziei. Poza tym okazało się, że to wszystko wina mojego męża, bo na pewno się zagapił i palec mu wkręciło i, że powinien wiedzieć, że w rękawiczkach się nie robi takich rzeczy (a skąd niby miał wiedzieć, jeśli nie miał szkolenia. Niepodpisanie umowy oczywiście nie było ich winą, bo mąż był na delegacji we Wronkach i nie było czasu etc. etc. Będziemy się sądzić , ale kto wie z jakim skutkiem i jak długo to potrwa?Małgorzata Przybył edytował(a) ten post dnia 21.02.11 o godzinie 19:13

  • Małgorzata Przybył
    Wpis na grupie Bezpłatne porady prawne w temacie Wypadek przy pracy!!!
    21.02.2011, 19:00

    Pracodawca nie chce pokwitować odebrania pisma o wszczęcie postępowania powypadkowego, zaproponowano umowę , która opiewa na sumę ok. 1500zł netto, a w styczniu zarobił 2600zł. Mam ZUS P ZUA z ich zakładu, który podobno jest nieważne , póki mąż umowy nie podpisze, więc nie wiadomo co będzie z kosztami leczenia. Zaproponowano nam odszkodowanie w wysokości 2000zł, , a kiedy poprosiłam o potwierdzenie odbioru pisma o wszczęcie postępowania powypadkowego usłyszałam, że jestem chamska i traktuję ich jak złodziei. Poza tym okazało się, że to wszystko wina mojego męża, bo na pewno się zagapił i palec mu wkręciło i, że powinien wiedzieć, że w rękawiczkach się nie robi takich rzeczy (a skąd niby miał wiedzieć, jeśli nie miał szkolenia. Niepodpisanie umowy oczywiście nie było ich winą, bo mąż był na delegacji we Wronkach i nie było czasu etc. etc. Będziemy się sądzić , ale kto wie z jakim skutkiem i jak długo to potrwa?Małgorzata Przybył edytował(a) ten post dnia 21.02.11 o godzinie 19:14

  • Małgorzata Przybył
    Wpis na grupie Grupa Ludzi Życzliwych w temacie Wypadek przy pracy

    Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Grupa Ludzi Życzliwych

  • Małgorzata Przybył
    Wpis na grupie Grupa Ludzi Życzliwych w temacie Wypadek przy pracy

    Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Grupa Ludzi Życzliwych

  • Małgorzata Przybył
    Wpis na grupie Prawo pracy i ubezpieczeń społecznych w temacie wypadek przy pracy
    20.02.2011, 16:27

    Wiem,że poruszałam w innej grupie ten wątek, polecono mi jednak spróbować na innych, niemniej dzięki za rady, jak co odezwę się na priv. Pozdrawiam

  • Małgorzata Przybył
    Wpis na grupie Prawo pracy i ubezpieczeń społecznych w temacie wypadek przy pracy
    20.02.2011, 13:25

    Co fakt to fakt, ale za coś trzeba żyć, nie jestem w stanie wyliczyć ile razy był po umowę,przecież podobno umowa ustna też jest wiążąca. Również dopytywał się o kurs na spawacza, który pracodawca miał obiecać

  • Małgorzata Przybył
    Wpis na grupie Prawo pracy i ubezpieczeń społecznych w temacie wypadek przy pracy
    20.02.2011, 13:14

    Witam!
    Polecono mi tę grupę, może ktoś potrafi pomóc.Witam!
    Mój mąż miał w środę (16.02.2011) wypadek w pracy, stracił kciuk. Problem polegał na tym,że pracodawca nie podpisał z nim umowy o pracę. Dopiero po wypadku przysłał umowę z datą 1. 02.2011 ze śmieszną stawką, zupełnie niewspółmierną do obecnych zarobków, oświadczenie o zapoznaniu z kartą ryzyka zawodowego, kartę szkolenia wstępnego BHP. Również zostało w umowie zmienione stanowisko pracy, wpisano - monter konstrukcji stalowych, a w rzeczywistości pracował jako spawacz , bez uprawnień.Mąż pracował tam od początku stycznia, a właściwie od końca grudnia i nikt nie kwapił się,żeby podpisać umowę, wysłano go na miesiąc na delegację i twierdzono,że nie było możliwości podpisania umowy, kiedy o niej wspominał zawsze słyszał "później". Prawdopodobnie zgłoszono go do ZUS-u z datą 1.02.2011r. Czy w wypadku nie posiadania ubezpieczenia można pokryć koszty leczenia z mojego? Czy może ktoś się orientuje jakie przysługują mu prawa i jakie kroki możemy poczynić, co grozi pracodawcy? Bardzo proszę o pomoc i z góry dziękuję. Zdesperowana Gosia

    Proszę o odpowiedzi na priv lub na grupę ludzi życzliwych.

  • Małgorzata Przybył
    Wpis na grupie Prawo pracy i ubezpieczeń społecznych w temacie wypadek przy pracy
    20.02.2011, 13:04

    Witam!
    Polecono mi to forum, mam nadzieję,że ktoś mi pomoże.
    Mój mąż miał w środę (16.02.2011) wypadek w pracy, stracił kciuk. Problem polegał na tym,że pracodawca nie podpisał z nim umowy o pracę. Dopiero po wypadku przysłał umowę z datą 1. 02.2011 ze śmieszną stawką, zupełnie niewspółmierną do obecnych zarobków, dołączono także oświadczenie o zapoznaniu z kartą ryzyka zawodowego oraz kartę szkolenia wstępnego BHP oczywiście z datą wsteczną.Na umowie ma także inne stanowisko pracy- monter konstrukcji stalowych, a pracował jako spawacz, bez uprawnień. Mąż pracował tam od końca grudnia i nikt nie kwapił się,żeby podpisać umowę, wysłano go na miesiąc w delegację i twierdzono,że nie było możliwości podpisania umowy, kiedy o niej wspominał zawsze słyszał "później". Z Tego co wiem, prawdopodobnie w dzień wypadku zgłoszono go do ZUS-u z dniem 1.02.2011.Czy w wypadku nie posiadania ubezpieczenia wystarczy moje? Czy może ktoś się orientuje jakie przysługują mu prawa i jakie kroki możemy poczynić, co grozi pracodawcy? Bardzo proszę o pomoc i z góry dziękuję. Zdesperowana Gosia

    Proszę o odpowiedzi na privMałgorzata Macioszczyk edytował(a) ten post dnia 20.02.11 o godzinie 13:05

  • Małgorzata Przybył
    Wpis na grupie Grupa Ludzi Życzliwych w temacie Wypadek przy pracy

    Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Grupa Ludzi Życzliwych

  • Małgorzata Przybył
    Wpis na grupie Bezpłatne Porady Prawne Forum Prawne w temacie Wypadek przy pracy
    19.02.2011, 19:58

    Witam!
    Mój mąż miał w środę (16.02.2011) wypadek w pracy, stracił kciuk. Problem polegał na tym,że pracodawca nie podpisał z nim umowy o pracę. Dopiero po wypadku przysłał umowę z datą 1. 02.2011 ze śmieszną stawką, zupełnie niewspółmierną do obecnych zarobków. Mąż pracował tam od początku stycznia i nikt nie kwapił się,żeby podpisać umowę, wysłano go na miesiąc na delegację i twierdzono,że nie było możliwości podpisania umowy, kiedy o niej wspominał zawsze słyszał "później". Czy może ktoś się orientuje jakie przysługują mu prawa i jakie kroki możemy poczynić, co grozi pracodawcy? Bardzo proszę o pomoc i z góry dziękuję. Zdesperowana Gosia

    Proszę o odpowiedzi na priv

  • Małgorzata Przybył
    Wpis na grupie Bezpłatne porady prawne w temacie Wypadek przy pracy!!!
    19.02.2011, 19:55

    Piszcie w takim razie moi drodzy na priv jak Wam jeszcze coś do głowy wpadnie

  • Małgorzata Przybył
    Wpis na grupie Bezpłatne porady prawne w temacie Wypadek przy pracy!!!
    19.02.2011, 18:58

    Wielkie dzięki za wsparcie, mam nadzieję, że to przetrzymamy. Będę na bieżąco relacjonować jak się sprawa toczy

  • Małgorzata Przybył
    Wpis na grupie Bezpłatne porady prawne w temacie Wypadek przy pracy!!!
    19.02.2011, 18:17

    No widać,że nie ma innego wyjścia. Dzięki za rady

  • Małgorzata Przybył
    Wpis na grupie Bezpłatne porady prawne w temacie Wypadek przy pracy!!!
    19.02.2011, 18:13

    Czyli wychodzi na to, że zostaje nam PIP i Sąd Pracy

  • Małgorzata Przybył
    Wpis na grupie Bezpłatne porady prawne w temacie Wypadek przy pracy!!!
    19.02.2011, 18:03

    Z tego co wiem nie zgłoszono go do ZUS-u, chyba,że zrobili to na szybko 16 02 bez wiedzy męża.
    Co do świadków to jak można się domyślać może być problem, ale mąż ma umowę ,którą podpisał prezes już po wypadku z datą wstecznąMałgorzata Macioszczyk edytował(a) ten post dnia 19.02.11 o godzinie 18:09

  • Małgorzata Przybył
    Wpis na grupie Bezpłatne porady prawne w temacie Wypadek przy pracy!!!
    19.02.2011, 17:24

    Witam!
    Mój mąż miał w środę (16.02.2011) wypadek w pracy, stracił kciuk. Problem polegał na tym,że pracodawca nie podpisał z nim umowy o pracę. Dopiero po wypadku przysłał umowę z datą 1. 02.2011 ze śmieszną stawką, zupełnie niewspółmierną do obecnych zarobków. Mąż pracował tam od początku stycznia i nikt nie kwapił się,żeby podpisać umowę, wysłano go na miesiąc na delegację i twierdzono,że nie było możliwości podpisania umowy, kiedy o niej wspominał zawsze słyszał "później". Czy może ktoś się orientuje jakie przysługują mu prawa i jakie kroki możemy poczynić, co grozi pracodawcy? Bardzo proszę o pomoc i z góry dziękuję. Zdesperowana GosiaMałgorzata Macioszczyk edytował(a) ten post dnia 19.02.11 o godzinie 17:27

Dołącz do GoldenLine

Oferty pracy

Sprawdź aktualne oferty pracy

Aplikuj w łatwy sposób

Aplikuj jednym kliknięciem

Wyślij zaproszenie do