Wypowiedzi
-
Mam 28 lat i od kilku lat otrzymuję od ojca alimenty. 2 lata temu ukończyłam studia licencjackie, ale ojciec do tej pory nie wystąpił do sądu z pozwem o ich uchylenie (prawdopodobnie jest przekonany, ze studia trwają 5 lat). Po studiach podejmowałam różne prace dorywcze, ale teraz znalazłam stabilne zatrudnienie i chciałabym zrezygnować z alimentów. Zaznaczam, że alimenty są ściągane z emerytury ojca przez zakład emerytalny, a ojciec nie utrzymuje ze mną kontaktu. Co powinnam zrobić?
1 Czy złożyć do sadu jakiś wniosek (chyba nie pozew?) w sprawie rezygnacji z otrzymywania alimentów?
2 Czekać dopóki ojciec nie wniesie sprawy o uchylenie alimentów? Przypuszczam, że nastąpi to we wrześniu (koniec roku akademickiego).
3 Czy w sytuacji opisanej w pkt 1 i 2 sąd może zasądzić ode mnie zwrot alimentów pobranych od momentu skończenia studiów? Chyba nie ma obowiązku informowania sądu o ukończeniu studiów lub podjęciu pracy? (Brak zainteresowania ojca losem córki tez chyba w tym przypadku świadczy na jego niekorzyść).
4 Czy sąd może koszty sprawy o uchylenie alimentów podzielić na mnie i na ojca?
5 A może po prostu postarać się o uzyskanie adresu ojca i przesłać mu oświadczenie o rezygnacji z alimentów w związku z podjęciem pracy i niech sam wniesie pozew?
Dziękuję uprzejmie za pomoc.