Wypowiedzi
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Ortodoncja
-
Robert Mikołajek:
Magda Leszek:
By nie gasić pożarów - trzeba przewidywać - a to rzadka cecha
Wiesz tez się zastanawiam Magda czy dywersyfikacja ryzyka to taka wielka trudność ;)
By nie robić szopki z podejmowania decyzji, nie rządzić, nie zastraszać - trzeba móc zaprponować coś także od siebie swoim pracownikom
Jak już gdzieś wchodzę do biura i widzę ta te teczki do podpisu, takie co to personel składa tam te swoje wydruki to ręce opadają => po co zatrudniać ludzi którym się nie ufa ??? => jeszcze w biurze przecież mogą powynosić o wiele więcej cennych rzeczy niż się wydaje !
By nie bać się własnego cienia, tego co robią ludzie za Twoimi plecami - trzeba mieć zespól ludzi muślących - podejmjących ryzyko i odpowiedzialność - nie gwardię przyboczną (mierny ale wierny).
Ale z takimi ludźmi trzeba umieć pracować - nie jest łatwo. Nie pogłaszczą cię po główce kiedy coś spieprzysz - ale stana za swoim szefem gdy będzie trzeba - jednak on musi zasłużyć na ich szacunek
Widać, że masz jaja ;))
Pozdrawiam
Cieśla z Krakowa
ps. tak trzymać ;)
Mam nadzieję, że nie widać:) -
Andrzej Góralczyk:
Wielu zamiast zarządzać sprawuje władzę nad pracownikami.
Wielu zamiast podejmować decyzje celebruje rytuał podejmowania decyzji (jaki to ja jestem genialny, przynieście mi tu raporty itd....)
Wielu rżnie herosów, co to poświęcają się gasząc pożary - zamiast zająć się organizacją tzn. m. in. eliminacją źródeł pożarów.
....
By nie gasić pożarów - trzeba przewidywać - a to rzadka cecha
By nie robić szopki z podejmowania decyzji, nie rządzić, nie zastraszać - trzeba móc zaprponować coś także od siebie swoim pracownikom
By nie bać się własnego cienia, tego co robią ludzie za Twoimi plecami - trzeba mieć zespól ludzi muślących - podejmjących ryzyko i odpowiedzialność - nie gwardię przyboczną (mierny ale wierny).
Ale z takimi ludźmi trzeba umieć pracować - nie jest łatwo. Nie pogłaszczą cię po główce kiedy coś spieprzysz - ale stana za swoim szefem gdy będzie trzeba - jednak on musi zasłużyć na ich szacunek -
Pędzę w poniedziałek do roboty, korki, zatory, pozamykane ulice - cholera i znów 1 godz w plecy!
I tak jestem przed wszystkimi - popracuję w spokoju- nikt nie bedzie mi głowy zawracał pytaniami, problemami - taki mam plan
I znów zonk - maili z 1000, kwetsi do zatwierdzenia nie mniej - a pytania - mailem!
Nie właczam poczty - godzina spokoju - w mailu 1500 spraw
Szlag - ale choć kawa dobra - dostaje na biurko i przez chwilę czuję się Panią sytuacji....
Ale tak naprawdę... ja to lubię - tak naprawde wkurza mnie olewactwo i niekompetencja - nieterminowa robota, albo taka po łebkach - to mnie naprawdę zajeża! Brak szacunku do innych - i nie tylko rano podnosi mi ciśnienie - jak diabli :)) -
bo to miejsce dla tych z poczuciem humoru:)
-
ja urodzilam sie 22 czerwca i zgadzam sie z powyzszymi badaniami!!!:)
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy ABY POMÓC W 48 GODZIN
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy KG Lisia Polana
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy KG Lisia Polana
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy KG Lisia Polana
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy KG Lisia Polana
-
Piotr Tyszkiewicz:
Dzięki za wszystkie opinie, zwłaszcza Tobie, Arturze. Przesłałem wszystko wczoraj mailem koleżance (nie jest na GL) i postanowiła poczekać i poobserwować, aby mieć wiecej informacji. Może kiedyś temat wróci?
Pozdrawiam
Poobserwować? Jak najbardziej. Ale ta dyskusja powinna nas wszystkich nauczyć jak złożone są takie kwestie. Założę się, że owa szefowa podczas tej zalecanej rozmowy przyjęłaby punkt widzenia Artura. To bardzo częste - i nie jest to przytyk, broń Boże. Ale z doświadczenia mogę powiedzieć, że na wysokie stanowiska kierownicze ztrudniani są mamagerowie należący zazwyczaj do dwóch światów:
- takmenów
- leaderów
Ci pierwsi są zwykle lubiani, ale często niekompetentni - ich zaletą jest to, ze nie stanowią zagrożenia dla swoich szefów
- ci drudzy mają ciężkie życie, twardy zadek i często zapominają w zarządzaniu o ludziach. Ci, którzy o nich pamiętają to perły - tych należy nosić na rękach! Niestety nie jest ich wielu... -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy KG Lisia Polana
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Zarządzanie Talentami
-
Magdalena M.:
ja chce sprzedac swoje kije, wraz z torba, kupione w Bogigolf. 7 kijow-uzyte tylko raz. Kupilam je za 599 zl, ale sprzedam taniej..po prostu nie gram juz w golfa wiec po co maja stac? Jesli jestes zainteresowana odezwij sie na priv.
a co to za kije? Możesz coś o niech napisać? -
Magda Leszek:
Dagmara D.:
Można jeszcze zatrzelić pracowników po pokazaniu im wyników :)
Ja bym strzelala nawet przed!, bo potem mogą pouciekcłochu - ja stawiam na efektywnosc - w czymkolwiek...
Taak, chyba nie powinnam pisać w nocy bo ta moja nowomowa czy raczej bełkot napewno niejednemu dostarczył niezłej rozrywki = w każdym razie mój mąż ma od wczoraj ubaw, gdy tylko przeczytał słowo "pouciekcłochu", co miało oznaczać - pouciekali w popłochu:) -
Krzysztof Leszek:
Interesuje mnie w jakim zakresie interesuje was outsourcing i z jakich usług chetnie korzystacie?
Napiszcie proszę dlaczego tak lub dlaczego nie. Czyli co was powstrzymuje przed outsorcingiem pewnych usług a przekonuje do outsorcingu innych?
Ja usługi IT - np budowanie stron, witryn, newsletterów a także banerów internetowych. No i wszystkie materiały reklamowe: plakaty, ulotki etc -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy KG Lisia Polana
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy KG Lisia Polana
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy KG Lisia Polana