Wypowiedzi
-
PC Lint do statycznej analizy kodu
-
Sporo zabawy moze dostarczyc praca nad systemem napisanym przez kogos innego, szczegolnie jezeli autor nigdy nie planowal, ze zrodla wyjda poza firme. Pracowalem np. z silnikiem zawierajacym funkcje nazwana IsHardwareSoundPlaying_PleaseDontUseThis. Funkcja wolana w kilkunastu miejscach, dzialala poprawnie, nigdy nie znalezlismy przyczyny tej dziwacznej nazwy.
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Twórcy gier komputerowych
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Twórcy gier komputerowych
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Fotografia cyfrowa
-
Łukasz Kluj:
http://pouet.net/groups.php?which=2620
@Maciej - a mógłbyś rzucić jakimś linkiem albo dodać trochę kontekstu do wypowiedzi?
Ja wiem, że jest Google itd. ale oszczędziło by mi to być może czasu i dociekań.
Generalnie jedna z lepszych grup tworzacych na Atari.
Profil Konopa na Linkedin: http://pl.linkedin.com/in/marekkonopka
Michal - Lazur teraz w TVN zdaje sie siedzi. -
Shadows (Konop i ekipa)
-
Lint jest b. sympatyczny, czasami troche przewrazliwiony, ale potrafi wylapac niaunse, ktore kompilatory pomijaja.
-
Jarosław Rybski:
Zalezy od platformy. Pod Windows jest StackWalk64, na X360 podobna f-kcja. Ogolnie, na X86 wystarczy wydlubac adres z rejestru EBP i pozniej skakac dalej (przykladowe implementacje wrzucilem kiedys tutaj: http://msinilo.pl/blog/?p=269)
Maciej Siniło:
Po pierwsze, to niepotrzebnie robisz to recznie, stack trace da sie zazwyczaj wydlubac z pomoca funkcji systemowych/assemblera.
A właściwie to w jaki sposób można coś takiego zrobić? -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Twórcy gier komputerowych
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Twórcy gier komputerowych
-
Szymon Kubisiak:
Widocznie miales farta. Angole zazwyczaj, owszem, pensje podaja, ale w postaci dosyc rozleglych widelek (prawie 100%, czyli np. 40-60k DOE... Czy 40 czy 60 to jednak roznica).
A mnie ostatnio werbowało brytyjskie biuro, choć dla polskiego pracodawcy.
W pierwszym mailu z opisem stanowiska była podana pensja. Jednak jesteśmy 100 lat za (tu wstaw nazwę dowolnej grupy etnicznej)... -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Twórcy gier komputerowych
-
Kazda firma, w ktorej pracowalem miala swoj wewnetrzny standard. Byc moze byly one oparte na publicznie dostepnych, nie mam pojecia.
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Twórcy gier komputerowych
-
Tomasz Kaczanowski:
Standard mowi 2 podstawowe rzeczy:
Łukasz Cepowski:
Tomasz Kaczanowski:
a tego niewiem, jedynie slyszalem ze wielkosc char nie koniecznie musi wynosci 8bitow moze byc wieksza...
A z char nie jest to zależne od ustawień kompilatora?
To pamiętam należało to pilnować w starszych kompilatorach, nie wiem co mówią na ten temat najnowsze standardy, nie zwracałem na to uwagi, po prostu wtedy, gdy chce miec pewność posiadania char ze znakiem bądź bez, używam signed albo unsigned, ponieważ wcześnie było to zależne od ustawaień w kompilatorze.
- char musi byc na tyle duzy, zeby zmiescic znaki z podstawowego zestawu,
- to, czy char moze zawierac wartosci < 0 jest zalezne od implementacji.
W wiekszosci kompilatorow faktycznie mozna zmieniac czy typ 'char' (bez signed/unsigned) jest ze znakiem (zazwyczaj domyslnie) czy bez (/J w MSVC, -funsigned-char w GCC). -
Krzysztof Kondrak:
Jasna sprawa. Sam bylem wielokrotnie po drugiej stronie 'barykady' i wiem, ze nie jest latwo zapanowac nad nerwami. Dlatego staramy sie naprowadzac, zadawac pytania pomocnicze, ale w ktoryms momencie trzeba stwierdzic czy jest w ogole szansa, ze zadanie zostanie w skonczonym czasie rozwiazane czy moze juz przejsc dalej.
Nie chciałbym tutaj bronić tych, którzy na tym teście polegli, ale sam zauważyłem, że na rozmowach zadania z podstawowych rzeczy nastręczają wielu trudności - ludzie zaczynają się doszukiwać haków tam, gdzie ich nie ma, przez co stres rośnie. -
Maurycy Mikulski:
Masz oczywiscie wiele racji, ale to drugie jest duzo trudniejsze do sprawdzenia na rozmowie kwalifikacyjnej. Mozna porozmawiac o przeszlych projektach, wyciagnac troche szczegolow, ale w wiekszosci przypadkow to dosyc ogolne informacje (NDA itd). Ponadto, zakladam, ze jezeli ktos faktycznie tworzyl wieksze projekty, to takie testy nie powinny mu sprawic wiekszej trudnosci.
Słowem programistą nie jest ten co zdaje testy a ten kto pisze – projektuje działające i sprawdzające się aplikacje.
W mojej poprzedniej firmie na rozmowie kwalifikacyjnej dawalismy naprawde b. proste zadanie z C/C++. Poczatkowo myslalem wrecz, ze bedzie za proste i nie da nam zadnej informacji. Po dziesiatym kandydacie, ktory nie umial wlasciwie ruszyc go z miejsca (a swoja znajomosc C++ oceniali wszyscy na b. dobra) zaczelismy sie zastanawiac czy jednak nie jest za trudne. Na szczescie potem trafialy sie osoby, ktore rozwiazaly je tak jak powinny - czyli z marszu (to byly naprawde absolutne podstawy). Co ciekawe, wielu z tych, ktorzy sobie nie poradzili, "na papierze" wygladalo niezle. Osobiscie nie chcialbym pracowac w firmie, ktora nie przeprowadza jakiegos rodzaju weryfikacji umiejetnosci. Zbyt prosty proces rekrutacyjny oznacza, ze moga przeslizgnac sie ludzie, z ktorych bedzie wiecej szkody niz pozytku. -
W poprzedniej firmie Cruise Control.NET + NANT. W aktualnej - BuildBot.Maciej Siniło edytował(a) ten post dnia 22.11.09 o godzinie 17:39
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Twórcy gier komputerowych