Maciej Biernat

Export Manager, EMITER

Wypowiedzi

  • Maciej Biernat
    Wpis na grupie Wiadomości literackie w temacie nasza prywatna lista pisarzy, którzy ukształtowali naszą...
    24.07.2009, 11:36

    Hmm...nie widziałem jeszcze:

    - Kurt Vonnegut,Jr.
    - Robert Coover
    - Georges Perec

    A myślę, że warto by dopisać...

  • Maciej Biernat
    Wpis na grupie Pearl Jam w temacie którą z płyt lubicie najbardziej i dlaczego?
    23.07.2009, 15:08

    Kasety...? He, he...nie myślałem że ktoś jeszcze pamięta taki nośnik, sam je namiętnie kupowałem i do "No Code" mam wszystkie albumy PJ na kasetach. Niestety nie mam już ich do czego wrzucić, więc pozostał tylko sentyment i MP3.

    Która płyta? Oto moja bardzo subiektywna lista:

    Pamiętam doskonale do dziś pewien słoneczny i ciepły czerwcowy dzień A.D. 1992, kiedy to wsiadając do środka komunikacji miejskiej, wrzucałem świeżo zakupioną kasetę do mojego przenośnego odtwarzacza (zwanego walkmanem) z pierwszym albumem zespołu o którym mało kto jeszcze wtedy słyszał. Muzyka rzuciła mnie na kolana, to było coś nowego, odkrywczego, wspaniałego...
    Wrażenia pozostały i dlatego pierwsze miejsce dla "Ten".

    Na ten koncert czekałem bardzo długo i na wieść o tym że PJ przyjeżdżają do Polski, niemal oszalałem ze szczęścia. Koncert na Torwarze w 1996 zaliczam do tych niewielu "pierwszoligowych", najważniejszych w moim życiu. Byłem tam kilka razy aż pod samą sceną i nieraz z Edkiem spojrzeliśmy sobie w oczy (jestem pewien że on, niestety, tego nie pamięta ;-)). Jedną taką "podróż" okupiłem nawet utratą wierzchniej garderoby.
    Dlatego numerem dwa jest płyta której koncert był promocją: "No Code".

    "Vs." i "Vitalogy" stawiam na równi na miejscu 2 i pół, tylko dlatego że stoją pomiędzy wyżej wymienionymi i znam je równie dobrze.

    Wszystkie pozostałe albumy są u mnie na miejscu trzecim, ale tylko dlatego że znam je stosunkowo najmniej i mówiąc szczerze, to od niedawna do wielkiej fascynacji PJ powracam.

  • Maciej Biernat
    Wpis na grupie Gombrowicz w temacie opętani
    9.06.2009, 14:06

    Przeczytałem "Opętanych" kilka lat temu i natychmiast uznałem za najlepszą powieść spośród utworów, których wstydzili się ich autorzy. W tej klasie to zdecydowanie nr 1 ;-)Maciej Biernat edytował(a) ten post dnia 09.06.09 o godzinie 14:07

  • Maciej Biernat
    Wpis na grupie LOTNICTWO w temacie Najpiękniejszy dla mnie samolot:))))

    Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy LOTNICTWO

  • Maciej Biernat
    Wpis na grupie Trip Hop w temacie Tricky w Krakowie
    28.11.2008, 09:12

    a może to ten

    całus w policzek od Tricky'ego? ;)

    ...na pewno, ja na całusa nawet nie liczyłem... ;-)

    Mój lekki niedosyt spowodował fakt, że w trakcie głównej części koncertu (przynajmniej w Krakowie), Tricky specjalnie się nie wysilał. Ale żeby oddać mu sprawiedliwość - warto było przetrwać do bisów - tu chyba wszystkich pozytywnie zaskoczył nagłym przypływem energii. Ponad godzina świetnych wrażeń.

  • Maciej Biernat
    Wpis na grupie ARTS w temacie Z cyklu wielcy malarze - Marc Chagall

    Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy ARTS

  • Maciej Biernat
    Wpis na grupie Trip Hop w temacie Tricky w Krakowie
    26.11.2008, 23:37

    Hmm, mimo wszystko czuję lekki niedosyt...tak dla porównania; po koncercie panny Harvey, przez tydzień chodziłem rakiem. A może po prostu się przyzwyczajam?

  • Maciej Biernat
    Wpis na grupie Trip Hop w temacie Tricky w Krakowie
    20.11.2008, 13:20

    Cześć!

    W najbliższą niedzielę mamy koncert Tricky'ego w Krakowie. W związku z tym pytanie: czy ktoś z grupy (oprócz mnie:-)) na ten koncert się wybiera?

    Pozdrawiam.

  • Maciej Biernat
    Wpis na grupie Książki, książki, książki... w temacie Ksiazka , w ktorej widze siebie
    12.11.2008, 21:38

    Hmm, znajomi mówią mi że Hlynur Bjorn ze "101 Reykjavik"...

  • Maciej Biernat
    Wpis na grupie Książki, książki, książki... w temacie Co aktualnie czytacie?
    7.11.2008, 13:13

    Chyba ze dwa lata temu na Targach Książki w Krakowie dałem się namówić na "Wyjącego Młynarza" Arto Paasilinny. Obecnie, z braku innych lektur zdjąłem ją w końcu z półki i wcale nie żałuję, zresztą zawsze miałem słabość do stonowanego szaleństwa u skandynawskich autorów. Polecam, świetna rozrywka na jeden dłuższy wieczór.

Dołącz do GoldenLine

Oferty pracy

Sprawdź aktualne oferty pracy

Aplikuj w łatwy sposób

Aplikuj jednym kliknięciem

Wyślij zaproszenie do