Wypowiedzi
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Neuromarketing
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Neuromarketing
-
Internet jest coraz potezniejszym medium, ktore jest juz powszechnie dostepne - to, ze nastepuje jego "komercjalizacja" jest naturalna koleja rzeczy.
Jak to kiedys ktos madry powiedzial - nie ma nic za darmo. I sadze ze lepsza jest sytuacja, w ktorej tworcy serwisow sprzedaja czesc powierzchni pod reklame (Ci ktorzy nie chca jej widzec znajda sposob by ja zablokowac) niz gdyby mieli kazac placic za dostep do oferowanego przez nich contentu. Internet jest przeciez medium traktowanym jako to, ktore daje dostep do darmowej informacji i do tego (jak i migajacych reklam) juz chyba wszyscy przywykli. -
hm... zalezy czy potrzebujesz jakichs nietypowych funkcjonalnosci, bo jesli standard to kazdy serwis bedzie ok.
Ewentualnie rozwazac mozna mozliwosc podlaczania wlasnych styli graficznych, podatnosc na pozycjonowanie i kojarzenie danej marki (serwisu blogowego) przez Twoj target. -
Piotr P.:
Lukasz S.:
A z tego co na temat sztucznej inteligencji wiem...
A potencjalne korzysci bylyby ogromne, moze warto sie tym zainteresowac, zanim przedstawi sie opinie.. ?
jak napisalem - opieram swoj osad na tym co sam wiem. a ze nie moge wiedziec wszystkiego (tym bardziej, ze temat nie jest w moim centrum zainteresowan) to niekoniecznie musze miec racje. Te rozwiazania z ktorymi sie spotkalem byly rozwiazaniami drogimi - stad moja opinia.
Oczywiscie temat wydaje sie ciekawy i bardzo chetnie poznam opinie innych osob. A czy to web 1.0 czy 3.0 - chyba nieistotne.
Lukasz Szymanski edytował(a) ten post dnia 07.12.06 o godzinie 19:04 -
oprocz wdrozenia sztucznej inteligencji w strukture serwisow to nie rozni sie to (opis ktory znajduje sie pod podanym adresem) niczym od web 2.0.
A z tego co na temat sztucznej inteligencji wiem - nie jest kwestia jakiegos krotkiego czasu wprowadzenie jej do obslugi serwisow, plus koszty zwiazane z wdrozeniem takich rozwiazan znacznie przewyzszylyby potencjalne korzysci. W zwiazku z tym nie sadze by grozilo nam nadejscie tytulowego web 3.0 w przeciagu najblizszych kilku lat.
Lukasz Szymanski edytował(a) ten post dnia 04.12.06 o godzinie 17:26 -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Marketing Interaktywny
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Marketing Interaktywny
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Marketing Interaktywny
-
oczywiscie ze "stary" internet to mial. kwestia tego ze dzieki uzyciu przez kogos okreslenia web 2.0 (slusznym badz nie - za pozno juz by o tym dyskutowac bo okreslenie to sie przyjelo) nagle serwisy spolecznosciowe staly sie jeszcze modniejsze, zaczeto przykladac wieksza uwage do tego co ludzie mysla, a jak to z wszelkimi modami bywa - ludzie chca na nich zarobic. Tak wiec coraz wiecej firm ktore oferuja tego typu uslugi. Czesc z nich robi to dobrze, czesc probuje i w zasadzie raczkuje w temacie, a jeszcze inne nazywaja tak standardowy produkt ktory oferowaly juz dawno dawno temu.
Na szczescie Internauci rowniez przywykli juz do tego ze moga (a wrecz oczekuje sie od nich) szczerze wydawac swe opinie i akceptowac lub nie pewne rozwiazania...
Inna sprawa, ze caly ten "buzz" to wielki uklon w strone uzytkownikow, ktorzy poprostu chca miec wplyw na to co sie w Internecie dzieje - tak wiec podsumowujac jest to zjawisko pozytywne, pozwalajace czerpac to co najistotniejsze z serwisow i "uczace" myslenia, a to bardzo wazne :) -
hm... wyszlismy od web 2.0 a skonczylismy na technologii... nagle okazuje sie ze jesli web 2.0 to divy, ajax itp. a czy np. we flashu nie mozna zrobic serwisu ktory bedzie spelnial "standardy" (jesli wogole mozna uznac ze takowe sa) drugiej wersji webu? Jesli ktos ma tyle wyobrazni i samozaparcia to oczywiscie ze mozna!
Bawi rowniez troche okreslenie "jakis serwis web 2.0 nie odniosl sukcesu bo jest slabo rozreklamowany"... gdyby byl dobry to nie wymagalby ani grama reklamy - promowalby sie sam dzieki i poprzez ludzi go odwiedzajacych, na swoj sposob "zachwyconych nim" do tego stopnia by polecic go znajomym, ktorzy poleca go kolejnym osobom... mam wrazenie ze zapominamy czym tak naprawde jest/usiluje byc nasze tytulowe web 2.0. Jak dla mnie - i pewnie ogromnej ilosci osob - nie jest to technologia, nie jest wazny wyglad i styl serwisu ktory za dwazerowy sie uwaza. Najwazniejsze jest to na co pozwala uzytkownikowi, jak jest rozwijany i przez kogo i w koncu czy i jak bardzo jest akceptowany przez odbiorcow.
Bo na sam koniec web 2.0 (pomijajac caly marketing i robienie kasy na internecie) jest narzedziem, ktore dopiero w polaczeniu z zadowolonymi i chcacymi z niego kozystac uzytkownikami jest cokolwiek warte