пропозиції роботи
Wypowiedzi
-
Herbert Fandel,Anders Frisk,M.Merk,obecnie Massimo Busacca,kiedyś jeszcze Francuz G.Vesierre (zapewne błędnie to napisałem).
Jest wielu facetów "w czerni",którzy naprawdę wykonywali swoją robotę bardzo dobrze,co nie oznacza bezbłędnie.
Bo Collina coś czuję popełnił najwięcej błędów z nich wszystkich,a uważany jest za najlepszego.
Bo znajomość przepisów...przepisy każdy sędzia na świecie zna praktycznie w takim samy stopniu (ja i M.Busacca (sędziował obecny finał LM) - sędziowanie to o wiele,wiele,wiele więcej i to jest właśnie ta różnica,że on jest tam,a ja w tutaj;-) -
Co to znaczy autorytet sędziego??? Jakieś bezsensowne stwierdzenie.
Raz jeszcze:
Moim zdaniem chyba najważniejsze.Za tym idzie wszystko - jego umiejętności na pierwszym miejscu,dalej kontakt z zawodnikami,szybkość reakcji,panowanie nad brzegiem gry,odpowiednio dopasowany do sytuacji "gwizdek",czucie gry po prostu...Całość jego pracy przed meczem i w jego trakcie składa się na jego autorytet na boisku. -
Grzegorz Brudnik:
Łukasz Szczygieł:
Ja raz jeszcze to samo:
Nie jest problemem powiedzieć:WPROWADŹMY KAMERY DO PIŁKI.
Ale...wierzcie mi,że jest wiele ale...;-)
1) autorytet sędziego
Co to znaczy autorytet sędziego??? Jakieś bezsensowne stwierdzenie. Sędzia piłkarski ma najmniejszy autorytet w całym zawodowym sporcie, bo jest njbardziej omylny. W hokeju, gdzie są powtórki, sędzia ma spory autorytet. O footballu amerykańskimnie wspomnę. To o co chodzi?
Grzesiek to złożony problem.Musiałbyś naprawdę wyjśc na boisko na jakimś meczu derbowym - nawet na jakiejś wiosce i zobaczyłbyś co to znaczy budowanie autorytetu już od wejścia na obiekt nie mówiąc już o tym,co zaczynma się dziać od 1 minuty.
Autorytet sędziego?
Znasz oczy i widok Pana Colliny?On miał największy autorytet - tego nie widać,a to jest. -
Ad.1.Jeśli sędzia raz "da ciała" i to wyjdzie...życzę Wam wszystkim potem prowadzić te zawody do końca spotkania...Naprawdę powodzenia!KAŻDA sprona decyzja...11 zawodnikó + trener z masażystą otoczeni wokół sędziego.
-
Ja raz jeszcze to samo:
Nie jest problemem powiedzieć:WPROWADŹMY KAMERY DO PIŁKI.
Ale...wierzcie mi,że jest wiele ale...;-)
1) autorytet sędziego
2) co to znaczy "sporna sytuacja?"
3) kto ma o tym decydować,że jest to sporna sytuacja?
4) jak zrobić w przypadku spalonego?
5) co w przypadku jeśli powtórki nic nie pokazują - to znaczy siedzi czasami 10 osób i zdania są podzielone?
etc.
6) sędziowie to również drużyna - tego nikt nie widzi,ale oni również bardzo poważnie traktują swoje obowiązki/pracę/hobby.
Jestem na pewno ZA,aby przekroczenie linii bramkowej było sygnalizowane,bo często jest to "błąd nikogo".
Co do reszty to jestem ZA,ale jeśli mi ktoś naprawdę umiejętnie wskaże jak ma to być zrobione?
Ad.4. mamy 2 sytuacje a) sędzia podniesie chorągiewkę i gwizdnie niesłusznie
b) spalony był,ale sędzia nie pokazał.
Na tym prostym przykłądzie - a BARDZO WAŻNYM w piłce powiedzcie mi Panowie,jak to rozwiązać?
I nie - zlikwidujmy spalonego - bo na 136% ten przepis zlikwidowany nie zostanie. -
Akurat ta sytuacja jest "na dwoje babka wróżyła".
I widzicie Panowie - zapisy wideo...jesteśmy tutaj w kilku - oglądamy to samo i...mamy różne zdania. -
A mnie nie! Wybitnie mi się nie podoba. I nie podobają mi się błęy sędziów, które wypaczają wynik.
A eweidentne i wybitne błędy zawodników?
Jak możnaby temu zaradzić?
Może roboty by zagrały?
Oczywiście przesadzam - ja naprawdę rozumiem złość ludzi na sędziego,gdy coś spieprzy - ciekawiej jest przynajmniej;-) -
Z kart historii:
Swego czasu Janusz Atlas - dziennikarz wóczas tygodnika PN bardzo często krytykował sędziów.Do czasu...
Kiedyś przyszło mu sędziować towarzyski mecz (plażą do sędziowania) - Orły Górskiego - "Ktośtam".
Po tym meczu napisał obszerny felieton dotyczący trudu profesji jaką jest sędziowanie jakiegokolwiek meczu piłkarskiego.Obiecał wówczas,że nigdy już nie skrytykuje sędziego za jego boiskowe decyzje i za omyłkowe błędy.
Kupuję co tydzień tygodnik,jego felietony zawsze czytałem - słowa dotrzymał.
Jeśli kiedyś będziecie mieli taką możliwość - spróbujcie;-) -
tak wiem
przesadzam ale ja lubie ogladac piłke taka jaka jest z bledami sedzow i zawodnikow.
Podoba mi się taka konkluzja;-)))Może dlatego,że myślę tak samo;-)
A jeszcze bardziej doceniam takie spostrzeżenie jeśli nikt nie "gwizdał" meczu i nie stał z boku z chorągiewką,a tak właśnie to interpretuje. -
A ilośc popełnianych błędów przez sędziego powiedzmy świadczy o tym na jakim poziomie sędziuje;-)Oczywiście nie jest to bezpośrednio adekwatne,ale coś w tym jest.
Tak odchodząc lekko od tematu:
Sędziowanie - na wysokim poziomi mówi się,że sędzia prowadzi zawody,a nie sędziuje to...wierzcie mi,że to naprawdę wyższa szkoła jazdy.
Ja 11 lat temu myślałem,że to odwgizdywanie fauli i innych dupereli.Zdecydowanie nie!
Presja,22 facetów,którzy chcą pozbawić Cię "życia",40 tysięcy na trybunach...to naprawdę pasja i na swój sposób ogromna frajda i przeżycie.
Wierzbowski będąc na linii w 2002 roku na półfinale MŚ Brazylia - Turcja nie pamięta meczu - był w takim skupieniu i "amoku";-)
Nota bene uważam,że ówczesny finał w Japonii to najbardziej perfekcyjnie posędziowany mecz jaki widziałem (Collina).
;-) -
Ja tak trochę na przekór.
Tak obiektywnie - dlaczego patrzymy TYLKO na błędy sędziów?
Dlaczego nie mówimy,że Lech stracił miliony,bo Lewandowski nie strzelił,bo Regnifo nie strzelił,bo Bosacki nie strzelił...bo Durdevic nie strzelił.
Albo do tego na przykład rajd Gancarczykowi nie wyszedł.
Albo setki innych błędnych podań - złę (błędne) wykonanie rzutu z rogu,czy rzutu wolnego.
Zobaczcie Panowie,że sędzia popełnił JEDEN poważny błąd i wszyscy zastrzeliliby go albo udusili jakby mogli.Pozostałe błędy były drobne.
A czym się różni błąd od błędu?
Błąd ludzki jest taką kategorią trudną do oceny i trudną do zaszufladkowania.
Błędy popełnia każdy z nas - różnią się one skutkami przy ich popełnianiu (odpowiedzialnością) - ale same w sobie są identyczne.
- Kowal spieprzy podkowę.
- Dziennikarz popełni kilka literówek albo pomyli się w nazwisku.
- Kierowca błędnie oceni manewr wyprzedzania.
- Gościu na wieży lotów błędnie porozumie się z pilotem.
- Księgowy źle sporządzi deklarację.
- Matematyk błędnie coś obliczy.
(wybaczcie mi przykłady - są skrajne;-)))
Ale to właśnie pokazuje,że błąd jest wkalkulowany w każdą profesję - jakbyśmy byli doskonali to by nas nie było...
W związku z powyższym jak świat długi i szeroki błędów się nie wyeliminuje całkowicie.
W związku z powyższym kamery mogłyby być dobrym wyjściem z sytuacji,ale...miałem parę ale,które chyba gdzieś wcześniej opisałem.
Jak ktoś to mądrze wymyśli - jak najbardziej jestem ZA.
Pytanie - jak to zrobić? -
Roberto Sochaj:
Łukasz Szczygieł:
Zgadzam się Panowie - to niepodważalny fakt,że dobra drużyna poradzi lub powinna poradzić sobie wszędzie.
Ale moim zdaniem rozmowa dotyczy nie tego,czy sobie poradzi,lecz tego jak powinny murawy wyglądać i na jakich się lepiej gra - wydaje mi się,że dla wszystkich - i tych "z dzidami" i tych z nogami;-)
To drugi aspekt tematu:), a dokładniej nie tyle na jakich najlepiej się gra, ale jakimi kryteriami kieruje się UEFA w doborze boisk do takich imprez np jak Super Puchar, z czego wynikło, że ma to być właśnie Monaco? Czemu, jeśli już dokonanio takiego wyboru, nikt nie dokonał wizji lokalnej przed imprezą, żeby ewentualnie coś zmienić (położyć nową murawę) przeciez dla takiego Państwa jak Księstwo Alberta taki wydatek to pikuś no chyba, ze oni też ulegli magii kryzysu:)
Racja bez dwóch zdań.Nie mam pojęcia jak mogło coś takiego "uciec" UEFA.A czemu w Monaco?Coś czuję,że Superpuchar to dobry preteskt do dobrej zabawy - poza boiskiem oczywiście...;-) -
Zgadzam się Panowie - to niepodważalny fakt,że dobra drużyna poradzi lub powinna poradzić sobie wszędzie.
Ale moim zdaniem rozmowa dotyczy nie tego,czy sobie poradzi,lecz tego jak powinny murawy wyglądać i na jakich się lepiej gra - wydaje mi się,że dla wszystkich - i tych "z dzidami" i tych z nogami;-) -
Tomasz Szatański:
Możecie gadać co chcecie, ale prawda jest taka, że boisko jest takie samo dla obu drużyn i nie ma co psioczyć. Gwiazdorzy dlatego słabiej wypadają na kartofliskach, bo odkąd skończą 12 lat grają na równych jak stół placach, na których piłeczka nie płata im figli, więc nie muszą o tym myśleć. A jeśli już trafi się mecz na kartoflisku, wtedy takie granie i
===========>
Czy kiedyś grałeś w piłkę i na takim boisku i na takim?
Uważasz,że gra się identycznie i bez problemu?
Dużo mniej przeszkadza to ekipom,które "dzida i do przodu",ale ekipy takie,jak FCB,które grają piłką - głównie po ziemi - mają trudności i to jest zrozumiałe i na takim poziomie nie powinno mieć coś takiego miejsca.myślenie okazują się czymś ponad ich siły. Ot i cała tajemnica:)
================>
Kiedyś piłkarze grali WYŁĄCZNIE na takich boiskach, dlatego byli przyzwyczajeni i bez problemów sobie z tym radzili.
Zauważ proszę jakie kiedyś było tempo gry.Jakbyś teraz obejrzał superpuchar rozgrywany w takim tempie to byś powiedział,że grali na 60% swojej mocy.
Naprawdę ja już nawet sędziując drużyny juniorskie zauważam,że jeśli murawa jest równa (popularne ostatnio sztuczne boiska pełnowymiarowe) to Ci chłopacy od razu lepiej grają - piłka im nie skacze - mogą skupić się WYŁACZNIE na grze,a nie myśleć za KAŻDYM razem,aby im piłka nie płatała figli.
Co nie zmienia faktu, że stan boiska w Monako był skandaliczny. -
Miejmy nadzieję,że wróci.
Larsson i Eduardo wrócili,więc wróci i on! -
Ten superpuchar ZAWSZE rozgrywany jest w Monaco - może jednak po tym wieczorze dojdzie do jakiś zmian.
A co do murawy to...nawet na niskim poziomie rozgrywek ogromnie ważna jest wielkość i jakość murawy.Na poziomie międzynarodowym boiska mają jednakowy wymiar,ale z murawę jak widac różnie.
Jak jest dywanik - zwłaszcza dla tak technicznie grającego zespołu jak FCB to jak 12 zawodnik;-) -
Musi!
Kiedyś było,że musi - potem przez kilka lat była jakby dowolność i za radość po bramce nie karali - teraz musi za jakąkolwiek formę zdjęcia koszulki.Nawet w przepisach gry są rysunki za co tak,a za co nie.
Za nałożenie na głowę już też,ale za podciągnięcie nie. -
Oglądaliście wczoraj C+ - podsumowanie kolejki?Były szef sędziów PZPN był w Szwajcarii na posiedzeniu i...
Wszystkie mecze ligi europejskiej w tej edycji rozgrywejk grupowych będą sędziowane przez 6 sędziów (6 mikrofonów - tzw.openmicro - mogą ze sobą jednocześnie konwersować).Tak,jak dotychczas czwórka sędziów oraz 2 "bramkowych".
Decyzję jak zawsze podejmuje TYLKO i WYŁACZNIE sędzia główny - wszyscy inni to asystenci.Będą mogli wchodzić na boisko (będą musili uważać;-))) - będą również bez kasków,więc na siebie również;-)
Jest to eksperyment UEFA - zapowiedzeli,że komentarz będzie dopiero po analizie całości - bodajże 144 mecze.
A więc zobaczymy co z tego wyjdzie;-) -
Nie wiem może by trochę luźniej trzymać linii spalonego tak by sędzia nie musiał się głowić czy był spalony bo napastnik
==========>
Powiem Wam,że jakaś granica być musi.Kiedyś jak było na rowni to był spalony,nie było mowy o stosowaniu korzyści przy spalonym,nie było takiej "nagonki" na sędziów,aby własnie jak najbardziej "puszczać" wszelkie stykowe sytuacje.
Ale to jest taki złożony problem - "sprzężenie zwrotne" - z jednej strony mówicie/mówimy,że powinni puszczać,a potem jak sędzia puści (zwłaszcza przeciw naszej drużynie) to wieszamy na nim psy;-)
Kiedyś myślenie było takie,jak zaraz napiszę - teraz naprawdę są ogromne naciski,aby to liberalizować.
A kiedyś sędzia sobie myślał: "Lepiej podnieść takiego,którego nie było,niż puścić takiego co był i wypaczyć wynik spotkania".Jak podniósł,a nie było to obserwator przyszedł i powiedział:"Oj chyba tam nie było,ale w sumie nic się nie stało".
A jak nie podniósł,a spalony był to...wypaczenie wyniku punktowego,bramkowego,w każdej gazecie opisany...miesiąca w domu przed TV...
Przy długich podaniach (kiedyś nawet ktoś to sprawdził) sędzia liniowy nie ma żadnej możliwości by jednocześnie patrzeć na moment podania zawodnika, który jest np. 30 m od podającego i na linię ostatniego obrońcy.
====================>
tu znów też kłania się zapis video.
Powiem Wam,że przy długich podaniach bardzo często bierze się spalonego na słuch.Bardzo rzadko jest tak,aby podawał obrońca do swojego - z reguły napastnik do współpartnera - to zależy.Lepiej się obserwuje i ocenia sytuacja,gdy akcja jest na drugiej części boiska,najtrudniej ocenia się spalone "przy sobie". -
Musze już uciekać z pracy Grzesiek,ale ciekawie i sensownie się gaworzy,więc wrócimy do tematu.
Reasumując ja naprawdę jestem ZA zmianami - jeśli "polepszą sprawiedliwość na boisku".
Choć wierzcie mi,że sędzia bardzo przeżywa każdy mecz i analizuje potem swoje decyzje.I to też ma swój urok,że raz wyjdzie,raz nie - raz lepiej,raz gorzej.
W piłce jednak pomija się w ogóle postawę panów w czerni - niestety tak jest,że o nich jeśli się mówi to tylko jeśli coś zrobią źle - taki już ich los;-)
Dołącz do GoldenLine
Oferty pracy
Sprawdź aktualne oferty pracy
Aplikuj w łatwy sposób
Aplikuj jednym kliknięciem
