Wypowiedzi
-
Witam.
Jesteśmy jedyną firmą w Polsce zajmującą się szkoleniami z zakresu realnych technik survivalowych.
Szkolimy wyprawy, ekspedycje, operatorów jednostek specjalnych, osoby prywatne.
Jeśli znudziło się Państwu bieganie z karabinem na kulki po lesie, dyskusyjne pod względem integracji quady oraz ciągłe imprezy polegające na zapijaniu się na śmierć zapraszam do zapoznania się z naszą ofertą.
Nasze szkolenie integracyjne jest doskonałym rozwiązaniem dla firm, które potrzebują prawdziwej pracy w grupie oraz pozyskania zakresu wiedzy, która realnie może wpłynąć na bezpieczeństwo swoje oraz swoich bliskich.
Integracja podczas naszych szkoleń jest naturalnym elementem, który powstaje samoczynnie.
Nasze możliwości cateringowe pozwalają na szkolenie powiązane z poczęstunek w dosłownym "środku lasu".
Nasze możliwości sprzętowej pozwalają na zabezpieczenie dla Państwa absolutnie całego wyposażenie outdoorowego - noże, oświetlenie, karimaty, śpiwory, krzesiwa, systemy uzdatniania wody, chemia do uzdatniania wody, racje żywnościowe MRE, kompasy i sprzęt nawigacyjny.
Uzdatnialiście Państwo wodę w butelce PET a może w kurtce przeciwdeszczowej typu Gore-tex?
Zapraszam do kontaktu i zbadania naszych możliwości.
Na stronie, galeria ze szkoleń TYLKO w tym sezonie: http://survivaltech.com.pl/galerie-zdjec-z-kursow/
Kanał filmowy YouTube: http://www.youtube.com/user/survivaltechtv
Strona główna:
http://survivaltech.pl
Łukasz Kotlarek edytował(a) ten post dnia 03.08.12 o godzinie 15:39 -
Jesteś najbardziej romantycznym mężczyzną jakiego poznałem, chyba zostawię zonę i dziecko dla Ciebie.
A tak na poważnie to:
Zostaw kwiatki i pisz wiersze. -
Marek Bronisław H.:
Paweł Supernat:
Widocznie masz słaby wywiad gospodarczy ;-) Dzieje się dzieje. Mam takie przekonanie że przeciwnik(konkurencja też) nie zawsze powinien wiedzieć co dana jednostka wie i umie i posiada(chyba że chodzi o głowice nuklearne). Dlatego nie zawsze zasadne wydaje się fotografowanie wszystkiego i wszystkich.. .http://wyborcza.pl/1,107491,5063523.html
Każdy robi swoje. My też.
A nasze przekonanie że jesteśmy w tym czasie jednymi na rynku weryfikuje rynek. Rynek i internet. Robi ktoś coś podobnego? Nie zauważyłem.
Ty chyba na jakiejś innej planecie mieszkasz.
..Są, ale ich nie ma, bo się ukrywają, mają tajną wiedzę, nie fotografuje bo inny się dowie, wywiad gospodarczy, przeciwnik ... rany Marku a i jeszcze do tego Masoni przejmują władze na światem.
Ranu julek Marku, coś jeszcze? UFO? Zmowa narodów?
Mnie się już nie bardzo chcę tego wątku kręcić.
Zacznij proszę Marku nowy uszczypliwy team dotyczący tego czy faktycznie jesteśmy firmą i czy płacimy podatki. ...a no i jeszcze czy każdy kursant jest ubezpieczony.
Marku myślę, że jak się przyłożysz dostatecznie to i wykażesz, że się spóźniliśmy z opłatą VAT-u kilka dni. -
Tak Marku nie mamy w ofercie skiturów, biegówek, snowboardów oraz zjazdów na sznurkach w dół.
-
Marku. Piszesz sobie tak tylko aby coś pisać?
Bo jeśli tak to szkoda mojego czasu.
Sprawdź najpierw proszę czym jest SERE.Łukasz Kotlarek edytował(a) ten post dnia 27.07.12 o godzinie 15:12 -
Niestety nie wypowiem się w tym temacie co do "fajności" tego szkolenia, (bo już i tak decyzja zapadła, że się mylę) może koledzy z tego forum, którzy także się orientują będą w stanie skomentować zasadność większości elementów pokazanych na tym szkoleniu opisanego mianem SERE.
Tak się składa, że uprawnienia NATO-wskie, pozwalające na szkolenie (certyfikowane) z zakresu SERE na takim poziomie, które można określić międzynarodowym ma tylko jeden Pan w naszym kraju. Nie jest to Pan z żadnych Gromów ani innych podobnych jednostek specjalistycznych.
O dziwo większość jednostek specjalistycznych przechodzi podobne szkolenia za granicą naszego Państwa gdzie zrozumienie tematyki SERE jest znacznie szersze oraz gdzie określone jednostki miały niestety szanse na stosowanie wiedzy z zakresu Oporu, Ucieczki i Izolowania.
Program SERE w Polsce to niestety w 90% Izolacja ( w której poziom szkolenia dzięki służbą związanym z ochroną granic jest wysoki)
Reszta tematów związanych z technikami jest robiona "po łebkach" z rzutnika albo w terenie na dość niskim poziomie merytorycznym - takim trochę Harcerskim. Nie ma się czemu dziwić bo to jak zawsze i w tym wypadku chodzi o pieniądze i zaangażowane.
Kowalski do mnie!
Tak jest!
Od dziś będziesz instruktorem survivalu!
Ale jak to!
Tak i już, pojedziesz zrobisz jakiś tam SERE poziom I i II, może nawet wyższy i będziesz szkolił chłopaków u nas.
Widziałem, że masz książkę z Beerem Grillsem, więc pewnie się znasz i lubisz.
Zapraszam do zapoznania się z historią (np. Bravo 2 0 i wiele innych podobnych ) aby zweryfikować czy na przełomie ostatnich lat jakikolwiek operator, który został z różnych względów zmuszony do używania założeń SERE (nawet nie koniecznie wiedział, że to SERE) musiał używać technik linowych lub była mu potrzebna umiejętność jazdy na nartach biegowych :)Łukasz Kotlarek edytował(a) ten post dnia 27.07.12 o godzinie 15:13 -
Znamy dość dużo osób, którą prowadza takie szkolenia dla służb mundurowych oraz tworzą i wdrażają programy szkoleniowe dla Wojska Polskiego.
Pisząc nasze farmazony na stronie z całą odpowiedzialnością bierzmy tą wiedzę pod uwagę i staramy się "wstrzelić" w produkt, którego nie ma - na tą chwilę rynek to weryfikuje - i wszystko działa tak jak powinno.
P.S.
Szkolenia survivalu (jaki kilka osób określa mianem survivalu klasycznego) w Wojsku Polskim są dość poważnym mitem. Łukasz Kotlarek edytował(a) ten post dnia 23.07.12 o godzinie 21:50 -
Bo takiego autorskiego programu nauczania oraz poruszania aż w takim zakresie realnych procedur przetrwania nie odnotowaliśmy nigdzie indziej. ( podobny mają tylko 3 szkoły na świecie z czego 2 w USA)
Nie mamy nic wspólnego z bushcraftem, oraz survivalem jaki Ty znasz oraz jaki jest ogólnie znany w naszym kraju.
Możesz podesłać mi link do szkolenia, które porusza taki (przynajmniej podobny) zakres szkolenia jak my?
Myślałem, że nie lubisz offtopów i wolisz takie rzeczy na priva słać? :)Łukasz Kotlarek edytował(a) ten post dnia 23.07.12 o godzinie 21:17 -
...
...P.S.
Miałeś mi odpisać na prv. Szkolenie skrytykuję z miłą chęcią...Ale nie zaśmiecajmy proszę już tego wątku.
Możliwe, że niebawem uda się zorganizować krótkie, terenowe spotkanie poświęcone głównie temu co można zrobić z chabaziami i badylami, a czego lepiej nie robić P:)
Jeśli będę wiedział co i jak dam cynk w ogłoszeniach.
Za przejście na privy w temacie, który się zaczyna są pobite gary na wszystkich forach na świecie :)
Dałeś linka - teraz musisz zacisnąć zęby i zbierać albo pochwały albo wyśmiewania :)Łukasz Kotlarek edytował(a) ten post dnia 23.07.12 o godzinie 12:22 -
Urywek nagrany podczas szkolenia dotyczącego noży dla działalności outdoorowej oraz survivalowej.
http://youtu.be/m5ahkKB_XEkŁukasz Kotlarek edytował(a) ten post dnia 18.07.12 o godzinie 21:00 -
Całe szkolenie trwało 3 dni.
Pierwsze dwa dni bez noża oraz na samodzielnie przygotowanej do spożycia wodzie.
Do przygotowywania wody była używana tylko jodyna. Dwa dni na takiej wodzie przy tak wysokiej temperaturze to warte przeżycia doświadczenie :) -
Czy da się ostrzyć?
Da. Oczywiście mówimy o znacznym odbudowaniu właściwości tnących noża a nie o ostrzeniu aż do golenia włosów na przedramieniu :D
Choć nie zawsze są odpowiednie kamienie a czasami nie ma ich wcale.
Dlatego zawsze warto zastanowić się nad wyborem odpowiedniej stali do swojego noża gdyż np. S30V będzie ciężką stalą do naostrzenia w terenie przy użyciu elementów improwizowanych - lepiej się sprawdzają znacznie "tańsze" rodzaje stale np. 154CM, ale to już temat rzeka :)
Jeśli mówimy o survivalowym ostrzeniu - bez problemu.
Poniżej ostrzenie karty głównej telefonu komórkowego do momentu aż spokojnie można oprawiać królika.
Na pytanie jaki rodzaj kamienia najlepszy - trza chyba odpowiedzieć, że taki który jest akurat dostępny.
Jak da się naostrzyć elementy telefonu to nóż też się da.
Łukasz Kotlarek edytował(a) ten post dnia 09.07.12 o godzinie 15:01 -
Zdjęcia tego "klienta" - skoro nie wierzysz.
Niestety tylko na FB.
http://www.facebook.com/media/set/?set=a.3802630587017...
Taki fajny spływik był :)
Tak się złożyło, że nie 5 minut tylko 10 godzin :), ale coś w tym stylu.
Łukasz Kotlarek edytował(a) ten post dnia 26.06.12 o godzinie 11:45 -
Darek Hajduk:
Marek Bronisław H.:
Też to przeliczałem :-)
Do Supera...Szybko machnęliście te 100 km... Gratulacje !
Niestety 100km się tym razem nie odbyło bo wypadł nam duży klient w weekend.
- 100 km to 24 godzinny marsz - jak ktoś będzie się chciał zabrać to zawsze zapraszamy :) -
P.S.
Tylko tak trochę zahacza o temat, ale:
http://hoga.pl/dobry-temat/cast-away-poza-miastem/
Kilka osób z tego forum się przewija. -
Z szacunku do osób starszych zostawię, to bez odpowiedzi.
-
Kolega Marek napędza się sam, do stopnia w którym zaczyna obrażać nawet postronnie komentujące jego zachowanie osoby, więc odpuśćmy temat.
Najgorsze jest własnie przyzwolenie na "trollowanie" zamieniając to zjawisko w śmieszny sposób na "prowokowanie".
Nie zamierzamy sztucznie "podkręcać" tego wątku.
Jeśli pojawią się rzeczowe pytania dotyczące szkolenia dla operatorów Formozy to bardzo chętnie udzielimy na nie odpowiedzi. Oczywiście nie na wszystko odpowiemy - bo nie możemy. Pomimo naszych publikacji dotyczących tego szkolenia sam proces "akceptacji" tych zdjęć oraz opisów trwał prawe pół roku, więc mamy wytyczne co możemy komentować a co nie. :) -
A na pytanie co było w ładownicach też jest prosta odpowiedz - dodatkowe kanapki, tylko łatwiej wyjąć :)
-
Marek Bronisław Hubert:
... Jeszcze dziwniejsza jest dla mnie jawność firm które szkolą ludzi do zabijania. Ale to już ich sprawa....
...
Nie bardzo rozumiem Twojego rozumowania? -
Szkolenie dla Morskiej Jednostki Działań Specjalnych "FORMOZA"
Na pytanie czemu tak późno fotki bo przecież tam jest śnieg :) - bo dopiero na dniach dostaliśmy autoryzacje na umieszczenie materiału fotkowego :|
Reszta na naszej galerii fotek ze szkoleń: http://survivaltech.com.pl/galerie-zdjec-z-kursow/
Opis szkolenia: http://supertac.pl/Łukasz Kotlarek edytował(a) ten post dnia 21.06.12 o godzinie 18:09