пропозиції роботи
Wypowiedzi
-
Aneta M.:
to Rybnik czy Żory ?:DŁukasz Jakubowski:
2 styczeń Rybnik
Żory - porodówka w remoncie - urodziłem się prawie po lampce szampana ;)
ciężka data ponieważ nigdy nie odprawiam urodzin... po świętach i sylwestrze nie ma już chętnych do zabawy :)
chyba jestem najstarszy z całego naszego grona :P czekam na 1-styczniowców :) pozdrawiam[edited]Łukasz Jakubowski
Rybnik :) -
Olga Syndybał:
Fajnie napisane Łukaszu:) czuję dokąłdnie to samo...za kilka dni mam urodziny..,życzcie powodzenia i braku deprechy;p
Fajnie, że czujesz to samo. Głowa go góry! :D O depresji nie ma mowy! Nie można ulegać stereotypom. pozdrowionka -
heh, czasy trochę się zmieniły i starsze pokolenie patrzy na nas (na singli) z małym niepokojem, wręcz jak na wyrzutków... żeby się nie okazało, że wszyscy z rocznika 81 jesteśmy singlami hehe
problem singlów jest chyba podobny - zbyt wygórowane wymagania co do partnera lub słaba akceptacja siebie. Wymówki typu kariera zawodowa, kot czy pies nie mają chyba sensu. Po prostu jak złapie to już nie puści. Trzeba znaleźć się w odpowiednim miejscu i w odpowiednim momencie, złapać haczyk i po wszystkim :)
30? nie czuję tego - gdy po 20-tym roku życia człowiek nabiera rozumu, lata zrównują się i potem to już leci... :) -
hehe, nieźle!
z jednego się cieszę, ominęło nas chodzenie do szkoły w soboty! :D
z tego czego nie wymieniliście przypominam sobie jeszcze kilka rzeczy :
- fluorowanie zębów w podstawówce (wata, fluor i jazda)
- od razu przypomniała mi sie piosenka "pasta, szczotka, kubek dynamitu, trochę zapałek i już po krzyku"
- książeczka SKO - Szkolna Kasa Oszczędnościowa
- książeczka PKO - rodzice odkładali kupę kasy, która później nagle zniknęła :)
- buty Robinsy (lepsi goście je mieli, w połaczeniu z piramidami i kurtką dżinsową z odpinanym kożuszkiem i odpinanymi rękawami na zamek)
- woda gazowana z syfonu (można było dostać czasami specjalne naboje gazujące)
- cytrusek (cytrynowy napój - pamiętam go tylko w święta :)
- mało kto pamięta profesora ciekawskiego
- teleferie
- oczywiście dziennik telewizyjny
- amerykanka :) (taki fotel-łóżko)
- zapalone gazety zamiast petard i sztucznych ogni w sylwestra
- korki i kapiszony (i sprzęt do strzelania w postaci pistoletów)
- lizaki domowej roboty
- lody domowej roboty
- gdy zrobiła sie dziura w spodniach, no cóż i tak czasami bywało, nie kupowało się nowych, mama przyszywała jakąś łatę w postaci muchomorka itp.
- strzelnice
- salony gier
- podchody
- chowanego
- ciuciubabka
- wyliczanki
- gra w scyzoryk
- gra w kapsle
- pierwsze gierki w stylu gameboy -> jakja, samochodziki, kucharz z patelnią
- gumy kulki z węgier
- Sopot festival (kiedyś był inny)
- Suzin :)
- pierwsze reklamy :) baltona, universal, arkon, pizetju itd...
- Smoleń
dobra kończę, niech inni jeszcze coś wrzucą, przecież nie mogę napisać wszystkiego :) pozdrawiam -
mój ojciec był "współwłaścicielem" przyzakładowej wypożyczalni kaset wideo, co tydzień przynosił po 10 filmów karate :) Oczywiście styl żurawia, pijanego mistrza i tygrysi cios opanowany :)
pierwszy film video, w którym wziąłem udział jako odtwórca głównej roli to film dokumentalny pt. "moja pierwsza komunia" :) -
2 styczeń Rybnik
Żory - porodówka w remoncie - urodziłem się prawie po lampce szampana ;)
ciężka data ponieważ nigdy nie odprawiam urodzin... po świętach i sylwestrze nie ma już chętnych do zabawy :)
chyba jestem najstarszy z całego naszego grona :P czekam na 1-styczniowców :) pozdrawiamŁukasz Jakubowski edytował(a) ten post dnia 25.04.08 o godzinie 22:06
Dołącz do GoldenLine
Oferty pracy
Sprawdź aktualne oferty pracy
Aplikuj w łatwy sposób
Aplikuj jednym kliknięciem
