Ludmiła Mazurowska

doradca zawodowy, Inwencja doradztwo personalne

Wypowiedzi

  • Ludmiła Mazurowska
    Wpis na grupie Komunikacja wewnętrzna w temacie niesubordynowany praconik
    6.03.2010, 11:41

    katarzyna wrona:
    Witam,

    mam pewną zagwozdkę/ Pracuję w dużej firmie konsultingowej na stanowisku koordynatora zespołu. Mam w grupie dziewczynę- na okresie próbnym.Jest ona po studiach z niewielkim doświadczeniem zdobywanym podczas przeróznych praktyk. Stwarza wrażenie milutkiej, trochę przesłodzonej i uprzejmej.

    Pani Katarzyno. Mówi Pani o tym że dziewczyna "sprawia wrażenie". Co zrobiła Pani w kierunku lepszego jej poznania? Czy uczestniczyła Pani w jej rekrutacji i w jej wdrażaniu? Skoro został miesiąc do końca okresu próbnego, to oznacza że współpracuje Pani już jakiś czas z nią i powinna Pani trochę już o niej wiedzieć.

    Do czasu, kiedy
    zapada decyzja o wpólnej pracy w grupie i padają konkretne polecenia. Wówczas rzeczona zaczyna dyskusję, wprowadza swoje pomysły a o pracy w grupie nie ma mowy.Ona pracuje sama i reszta grupy sobie. Rozmowy z nią nie przynoszą efektu.

    Proszę powiedzieć, jak przebiegają te rozmowy. Czy są prowadzone na forum grupy? Czy indywidualnie? Co Pani jej przekazuje, jaka jest jej reakcja?

    Nie chce
    wykonywac moich poleceń, podczas gdy reszta grupy, z którą mam bardzo dobre stosunki ,współpracuje bez zastrzeżen.

    Czy zapytała ją Pani dlaczego? Czy pytała ją Pani o powód trudności w pracy w grupie? Jakie były jej wcześniejsze doświadczenia, z wcześnieszych praktyk? Czy ta osoba ma np grupę znajomych, swoje grupy towarzyskie, w których się odnajduje? Musi być jakiś powód, dla którego TA KONKRETNA grupa jej nie odpowiada.

    Mozemy
    razem podyskutować, wypracować wspólny plan działania.
    Rozmawiałam z szefem na jej temat. jeśli nie poprawi się, trzeba będzie dziewczynę zwolnić.
    Uważam to rozwiązanie za ostateczność. Dziewczyna ma potencjał, wiedzę. Możnaby nią dobrze pokierować. Pod warunkiem, ze się da.

    Czy pytała ją Pani, jakie były jej oczekiwania w stosunku do praktyki, firmy, grupy, Pani jako przełożonej? Które z tych oczekiwań zostały spełnione a które nie? Czy zakres obowiązków i jej rola podczas praktyk są zbieżne z tym co zostało jej zakomunikowane na rozmowie kwalifikacyjnej? Co ceni a czego jej brakuje?
    Z kim w grupie ma dobre relacje a z kim nie i dlaczego?
    Póki co ona pozjadała wszystkie rozumy.
    Co można począć w tej sytuacji. Został miesiąc, a ja bym chciała przekuć porażkę w sukces.
    Dziękuję z góry za wszelkie mądre podpowiedzi:)

    To bardzo dobrze że szuka Pani pozytywnego rozwiązania. Pani jako bezpośrednia przełożona ma bardzo ważne zadanie do wykonania w tym momencie. W sumie można powiedzieć, że to od Pani zależy w dużej mierze, czy ta osoba pozostanie w organizacji.

  • Ludmiła Mazurowska
    Wpis na grupie Komunikacja wewnętrzna w temacie niesubordynowany praconik
    5.03.2010, 23:29

    A może faktycznie jest tak że grupa nie ułatwiła jej zadania? tzn jeżeli była osobą nową, grupy podchodzą do takich osób różnie. Czasem witają i pomagają w wejściu, a czasem stawiają wręcz kłody pod nogami żeby rzekomo "przetestować" nową osobę, sprawdzić jej wytrzymałość, granice itp. Może początki były zbyt trudne i ta osoba zamknęła się w sobie? A teraz skupia się wyłącznie na części merytorycznej, a relacje z grupą sobie "odpuściła", ponieważ już nie chce/nie wierzy/nabrała złego zdania o grupie/nie czuje się akceptowana taka jaka jest/czuje że nie pasuje? Może to jest taktyka "na przeczekanie" - zakończyć praktykę, zdobyć certyfikat, odejść w inne miejsce? Nie otwierać się na grupę skoro i tak to nie ma sensu? Może na przykładzie kilku przykrych sytuacji wyrobiła sobie opinię nt całej grupy? Może być tak że ta osoba tego nie widzi, nie ma świadomości, wtedy trzeba przeprowadzić z nią bardzo szczerą i otwartą rozmowę, ale może też być tak że doskonale zdaje sobie sprawę z sytuacji, ale z jakichś powodów (może któryś z powyższych) postanowiła dać sobie spokój z grupą. Myślę że szczególnie ważna może się okazać szczera rozmowa z "przywódcą" grupy. Łatwo jest skazać "odmieńców" na ścięcie - ale czasem warto ich posłuchać bo niosą ze sobą ważny komunikat dla grupy - czasem po prostu ważną informację zwrotną, która czasem jest trudna do zaakceptowania, ale mogłaby przynieść duże zmiany gdyby została potraktowana poważnie.

    p.s. czasem recepcjonistki najwięcej wiedzą o firmie. I dlatego często recepcjonistki są barometrem kultury organizacyjnej firmy :)

Dołącz do GoldenLine

Oferty pracy

Sprawdź aktualne oferty pracy

Aplikuj w łatwy sposób

Aplikuj jednym kliknięciem

Wyślij zaproszenie do