Wypowiedzi
-
(patrzę pod kątem możliwości zatrudnienia w przyszłości po swoich studiach, które mam nadzieję skończę według planu).
A tutaj dotykasz bardzo ważnej sprawy, gdyż rzeczywiście z zatrudnieniem, nie tylko w Twojej branży jest kiepsko.
Szczególnie dla osób po studiach. Ja osobiście odczuwam to w ten sposób, że większość moich znajomych wyemigrowała z Białej i niewielu ich mam blisko, by się z nimi spotykać. Choć nie mam prawa narzekać - takie są warunki w Białej.
Ponadto w sklepach nie ma dużego wyboru. Plusem jest na pewno to, > że ma się pojawić Empik, ale nie ma już np. Media Markt.
Ej, chyba z tym to już nie jest aż tak źle... Co prawda wyjechałam z Białej ponad 3 lata temu, ale i wtedy można było spokojnie się zaopatrzyć we wszystkie podstawowe, potrzebne do życia rzeczy. ;)
Empik już kiedyś był - ćwierć wieku temu :) Ciekawe, czy wróci w to samo miejsce? Wtedy będzie musiał przenieść się Aldik :)))
Pół roku mieszkam w Łomazach i też nie odczuwam braku komfortu: cicha, ładna miejscowość, we wszystko można się zaopatrzyć, jest trochę życia kulturalnego. Brakuje... oczywiście perspektyw dla ludzi chcących się kształcić.
Masz rację. Ja właśnie teraz, kiedy mieszkam w małym miasteczku w Stanach, doceniam dostępność w Białej do wszystkich ważniejszych sklepów i instytucji, bez konieczności pokonywania wielkich odległości i posiadania samochodu. To jest ogromny plus, przy zachowaniu jeszcze atmosfery przytulności małego miasta. Tego nie ma Lublin, Warszawa, czy inny moloch - sypialnia - przechowalnia. Jedyny, ale za to ogromny minus Białej
to brak warunków otrzymania dobrego zatrudnienia (przynajmniej nie we wszystkich zawodach).
A czy jedno z drugim nie jest związane? Jeśli pojawia się możliwość pracy w "zaawansowanych zawodach", to miasto musi być odpowiednio duże i ludne - czy nie? Mieć instytucje, zakłady itp. Nie wiem, zastanawiam się :) Lubię przytulność, nawet kosztem niższej płacy :)
Pozdrawiam! -
Dziękuję :) Żeby było śmiesznie, zostało zrobione na początku listopada!
-
Proszę bardzo, jest zima :) Co prawda ubiegłoroczna :)
Pozdrawiam! -
Dziękuję za odpowiedź. Chyba za bardzo przywykłem, że miesięczniki ukazują się w połowie miesiąca poprzedzającego ten, którego numer noszą :) Może moja "Ułeczka" obsunęła się na styczeń. Trzeba cierpliwie poczekać.
Pozdrawiam serdecznie
Lech -
Witam,
to mój pierwszy post na tej grupie, pozdrawiam wszystkich uczestników serdecznie.
Tytułowe pytanie dotyczy grudniowego Magazynu Literackiego Książki - czy już się ukazał i czy ktoś jest w jego posiadaniu? Z przyczyn obiektywnych nie udało mi się dotrzeć do najnowszego numeru MLK, a jestem go tym bardziej ciekawy, że znajduje się tam zwiastun mojej książki pt. "Ułeczka" :) Nie znam treści opisu i ucieszyłbym się, gdyby ktoś z grupowiczów, zechciał mi opis przesłać :)
Pozdrawiam ciepło
Lech -
Witajcie,
po listopadzie przyszła pierwsza połowa grudnia. Dni są wciąż krótkie i pochmurne, a zmierzch przychodzi wcześnie. Dla odtrutki od tego nastroju przypominam sobie niedawną jesień - znacznie pogodniejszą, tę z września i początków października.
Oczywiście, jesień to nie jest to, na co czekamy :) Czekamy na wiosnę, a ona wygląda inaczej - na przykład tak:
Szykując się do Świąt, wspominając ciepło późnego lata i czekając na jaśniejsze dni, pozdrawiam wszystkich grupowiczów, zamieszczając te dwie fotki. Mam nadzieję, że nie dostanę po uszach za śmiecenie :)
Zaraz zmykam obejrzeć, jak skacze Małysz :) Dobrego weekendu!
LechLech Zaciura edytował(a) ten post dnia 08.12.07 o godzinie 15:28 -
Witamy! To jest nas już ponad 100.... grupa na 102? :)
Znam już bardzo sympatyczną kolejarkę z Katowic, a teraz wśród znajomych będzie kolejarz z rodzinnych stron :)
Dobrego weekendu wszystkim!
Lech -
Innymi słowy, Radek jest jednym procentem, pierwszym procentem spośród stu równych :)
Cieszę się z powodu osiągnięcia przez naszą grupę takiego stanu kadrowego :) Dobrego wieczora wszystkim!
Lech -
O, zdaje się, że znalazłem jednego kolegę z mojej dawnej klasy, tylko jeszcze się nie zarejestrowałem :)
-
Hehe, nie ma to jak info z pierwszej ręki :) Dzięki. Ładnie "Dukat" wygląda, a ceny za nocleg wyglądają nieźle. Czasem może być tak, że w jednym hotelu nie ma miejsca, wtedy jest alternatywa :)
Dobrego tygodnia - choć pluchowato się zapowiada....
Lech -
Dzięki piękne. Pozdrawiam ciepło (szkoda, żeśmy niepodległości nie zdobyli w jakimś cieplejszym miesiącu... :))
-
Witajcie
Czy możecie mi podpowiedzieć, które księgarnie w Białej są największe i najlepiej zaopatrzone?
Pozdrawiam!
Lech -
Fajna jest ta strona, której adres podałeś. Bardzo szybko i w dobrym kierunku zmieniają się takie serwisy. Kiedyś, gdy próbowałem znaleźć jakieś informacje o hotelach i usługach w naszym regionie, to w internecie ziała wielka czarna dziura :)
Lech
PS. Ależ listopad... Dziś za oknem w najjaśniejszych chwilach widok mam taki (ciekawe, czy się załaduje :))
-
Lekko ubarwiony herb? Czyli np. twarz św. Jerzego z wkurzoną miną, przerażony pysk smoka? Chyba zbyt mocno "świrować" nie można, bo to w końcu godło :)
-
Jeśli wolisz szybsze tempo życia, to nie dziwię Ci się :) Możliwe, że to tempo wynika z ruchu w gospodarce, "w interesie" :) Tu jest go mniej, więc może też mniejsze możliwości pracy, szczególnie wysoko kwalifikowanej?
Może wypowiedzą się osoby, które takie kwalifikacje zdobyły - co mogłyby robić w Białej, żeby swoje możliwości wykorzystywać? -
Dzięki piękne! Nawiasem mówiąc, ludzie, którzy przyjeżdżają do Białej i okolic z różnych stron Polski, widzą w nasz zakątek jako fajne miejsce, ładne i spokojne. Lubią tu przyjeżdżać. Choć nie emigrują do Białej zarobkowo :)
Pozdrawiam ciepło
Lech -
Oto pytanie na listopadowy, weekendowy zmierzch :) O innej porze dnia też można odpowiedzieć! :)
Chciałbym wiedzieć, który hotel w Białej jest dobry, to znaczy schludny, w miarę wygodny, gdzie nie zatrzymuje się na noc jakieś nieciekawe towarzystwo i w miarę niedrogi.
Czasem znajomi, których znam przez internet, odwiedzają mnie w Białej, a w naszym mieszkanku nie ma warunków, żeby kogoś przenocować. Hotel to bardzo dobre rozwiązanie, ale część z nich jest dość obskurna - przynajmniej takie mam relacje :)
Proszę więc Was o poradę
Pozdrawiam
Lech -
Hej hej
Duża część bialczan odzywa się z Warszawy lub jest na innej emigracji z Białej, a ja właśnie do Białej przyjechałem z Łomaz :))) Na zimę z wolnostojącego domu do bloku. Patrzę z okna na dąb jeszcze w złotych liściach, oświetlony słońcem.
Dobrego weekendu! :)
Lech -
Bardzo lubię Zofilasek i okolice piątki. Natomiast samą Białą znam bardzo słabo - prawie wcale. Mieszkając przez tyle lat, prawie cały czas spędzam w bloku, a na świat wychodzę głównie w Łomazach :) Aż zastanawiam się, czy rzeczywiście jestem bialszczaninem :)
-
Mieszkam przed "piątką", o jakieś 2 bloki od Aldika, przy skrzyżowaniu z Alejami :) Nasz blok stoi szczytem do łąk.