Wypowiedzi
-
W dyskusji pojawiło się wiele argumentów, ale nie wszystkie są ważne.
Pamiętacie Państwo piosenkę Jana Kaczmarskiego - świnia co wczoraj był kolegą, patrzy dziś śmiało w świetlaną przyszłość, bo przecież nie ma tego złego, co by na dobre mu nie wyszło...........
Dlaczego coś nie akceptowanego w harcerstwie bywa normą w biznesie?
Trochę to jak z tenisem - trzeba odbić milion piłek, żeby pewne sprawy zrozumieć.
I chociaż nagrody są ogromne, nikt nie wstawia żony na Wimbledon.
Będzie lepiej, z czasem - jak w temacie postrzegania pijanych kierowców.
Jak przed czymś takim się bronić. Zamiast normalnego rozstania w wypowiedzeniu pracodawca podważa umiejętności, wiedzę byłego pracownika i co niespotykane, a świadczące o bezkarności, przyznaje się w nim do popełnienia oszustw, niektórych wymienionych nawet w Kodeksie Karnym, a Sąd Pracy ma to (....)
Może ma Pan jakiś pomysł ? - A póki co zalecam jak na drodze - ograniczone zaufanie i przygotowywanie się na złe scenariusze. Zgromadzone materiały zawsze można usunąć, kiedy zagrożenie ustanie..... -
W zamian za to dyrektorka dotała zgodę od prezesa na zrobienie "czystki" w dziale czyli pozbycie się bardzo dobrego pracownika, którego chciała się pozbyć od dawna.
Zwracam uwagę, że sposobów pozbycia może być wiele, a cechą wspólną jest, że poszkodowany przez długi czas jest zraniony psychicznie... Takie pozbycie nie jest możliwe przy niektórych zawodach - urzędnicy państwowi, zawody prawne, nauczyciele.. Mamy art. 32 Konstytucji RP gwarantujący równość, a sądy pracy wiemy jak działają. Rzecznik Praw Obywatelskich też problemu nie widzi. Pojawiły się praktyki dla handlowców - opóźnianie wypłat prowizji, a jak się uzbiera duża suma, sprytny prawnik (o etyce nie wspomnę), przygotowuje wypowiedzenie z tytułu ciężkiego naruszenia stosunku pracy, które pracodawca wręcza razem z drugim dokumentem, tj, porozumieniem o rozwiązaniu umowy o pracę z zapisem, że zaległe prowizje zostaną szybko wypłacone.