Wypowiedzi
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy PrZeDsZkOlaKi
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy PrZeDsZkOlaKi
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy PrZeDsZkOlaKi
-
Drodzy Rodzice Przedszkolaków / Drodzy Nauczyciele Przedszkola,
Z góry przepraszam za komercyjny charakter wypowiedzi, ale mam gorącą nadzieję, że informacja o systemie, o którym będzie mowa zainteresuje rodziców przedszkolaków i/oraz nauczycieli przedszkolnych odwiedzających to forum.
Jestem tatą aktywnego, wspaniałego 5 latka. Pomysł na stworzenie Systemu Powiadamiania Rodziców powstał rok temu, kiedy wraz z moją żoną Joanną stwierdziliśmy, że musi być jakiś lepszy sposób na przekazywanie ważnych informacji dotyczących przedszkola, do którego uczęszcza nasz syn, niż dostawanie oczopląsu podczas wypatrywania karteczek na tablicach ogłoszeniowych w holu przedszkola, na ścianach czy drzwiach sal. I tak powstał system, dzięki któremu te wszystkie ważne informacje trafiają do rodziców wprost na ich telefony komórkowe (oczywiście za pośrednictwem dzielnych Pań wychowczyń). System jest obecnie wdrożony w 2 wrocławskich przedszkolach a bardzo przychylne opinie rodziców zachęcają mnie do próby wdrożenia rozwiązania w kolejnych przedszkolach.
Ile to kosztuje? W przypadku zdecydowania się na wdrożenie systemu powiadamiania rodziców Spreo koszty ponoszą wyłącznie rodzice, którzy zdecydują się na zarejestrowanie w systemie. Koszt jest stosunkowo niewielki – pakiet 50 wiadomości, które powinny starczyć na przynajmniej jeden przedszkolny semestr to kwota jedynie 15zł – miesięcznie to 2 złote i 50 groszy. Wychowawcy nie ponoszą żadnych kosztów korzystania z systemu – dzięki zastosowaniu specjalnego, darmowego numeru dostępowego wychowawca nie płaci ani grosza za powiadomienia wysłane z własnego telefonu komórkowego.
Nie chcę jednak sprzedawać nikomu kota w worku. System można przetestować kompletnie za darmo – każde przedszkole, które zdecyduje się na przeprowadzenie testu rozwiązania otrzyma pakiet darmowych wiadomości, które mogą zostać w całości wykorzystane przez rodziców. Decyzja o przedłużeniu korzystania z systemu zależeć będzie tylko od zadowolenia wychowawców i rodziców biorących udział w teście. Mam nadzieję, że te uczciwe i jasne zasady skłonią do wypróbowania naszego rozwiązania zarówno nowoczesnych, odważnych i otwartych na nowinki rodziców jak i dyrektorów oraz kadrę fajnych, stawiających na współpracę z rodzicami przedszkoli.
Drodzy rodzice, drodzy nauczyciele – jeśli jesteście zainteresowani przetestowaniem systemu powiadamiania proszę uprzejmie o kontakt. Z ogromną przyjemnością odwiedzę Wasze przedszkole, zademonstruję działanie systemu i chętnie pomogę przekonać dyrekcję przedszkola do przetestowania rozwiązania. Rodzice i Panie nauczycielki, które już korzystają z systemu we Wrocławiu nie mogę sobie wyobrazić życia bez niego ;) Gorąco zachęcam do spróbowania!
Łączę wyrazy szacunku i pozdrawiam serdecznie
Krzysztof Kaźmierczak
e: kontakt@spreo.pl
w: http://www.spreo.pl -
Drogie Nauczycielki Przedszkola,
Z góry przepraszam za komercyjny charakter wypowiedzi, ale mam gorącą nadzieję, że informacja o systemie, o którym będzie mowa zainteresuje nauczycieli przedszkolnych odwiedzających to forum.
Jestem tatą aktywnego, wspaniałego 5 latka. Pomysł na stworzenie Systemu Powiadamiania Rodziców powstał rok temu, kiedy wraz z moją żoną Joanną stwierdziliśmy, że musi być jakiś lepszy sposób na przekazywanie ważnych informacji dotyczących przedszkola, do którego uczęszcza nasz syn, niż dostawanie oczopląsu podczas wypatrywania karteczek na tablicach ogłoszeniowych w holu przedszkola, na ścianach czy drzwiach sal. I tak powstał system, dzięki któremu te wszystkie ważne informacje trafiają do rodziców wprost na ich telefony komórkowe (oczywiście za pośrednictwem dzielnych Pań wychowczyń). System jest obecnie wdrożony w 2 wrocławskich przedszkolach a bardzo przychylne opinie rodziców zachęcają mnie do próby wdrożenia rozwiązania w kolejnych przedszkolach.
Ile to kosztuje? W przypadku zdecydowania się na wdrożenie systemu powiadamiania rodziców Spreo koszty ponoszą wyłącznie rodzice, którzy zdecydują się na zarejestrowanie w systemie. Koszt jest stosunkowo niewielki – pakiet 50 wiadomości, które powinny starczyć na przynajmniej jeden przedszkolny semestr to kwota jedynie 15zł – miesięcznie to 2 złote i 50 groszy. Wychowawcy nie ponoszą żadnych kosztów korzystania z systemu – dzięki zastosowaniu specjalnego, darmowego numeru dostępowego wychowawca nie płaci ani grosza za powiadomienia wysłane z własnego telefonu komórkowego.
Nie chcę jednak sprzedawać nikomu kota w worku. System można przetestować kompletnie za darmo – każde przedszkole, które zdecyduje się na przeprowadzenie testu rozwiązania otrzyma pakiet darmowych wiadomości, które mogą zostać w całości wykorzystane przez rodziców. Decyzja o przedłużeniu korzystania z systemu zależeć będzie tylko od zadowolenia wychowawców i rodziców biorących udział w teście. Mam nadzieję, że te uczciwe i jasne zasady skłonią do wypróbowania naszego rozwiązania zarówno nowoczesnych, odważnych i otwartych na nowinki rodziców jak i dyrektorów oraz kadrę fajnych, stawiających na współpracę z rodzicami przedszkoli.
Drogie Nauczycielki Przedszkola – jeśli jesteście zainteresowane przetestowaniem systemu powiadamiania proszę uprzejmie o kontakt. Z ogromną przyjemnością odwiedzę Wasze przedszkole, zademonstruję działanie systemu i chętnie pomogę przekonać dyrekcję przedszkola do przetestowania rozwiązania. Rodzice i Panie nauczycielki, które już korzystają z systemu we Wrocławiu nie mogę sobie wyobrazić życia bez niego ;) Gorąco zachęcam do spróbowania!
Łączę wyrazy szacunku i pozdrawiam serdecznie
Krzysztof Kaźmierczak
e: kontakt@spreo.pl
w: http://www.spreo.pl -
Rafale,
Jak wspomniałem w pierwszym poście, merytoryczna zawartość pochodziłaby z locyjek Kapitana Jerzego Kulińskiego (z którym o tym rozmawiałem).
Pozdrawiam serdecznie
Krzysztof
Rafał D.:
Jest to program do nawigacji na komputerze PC wraz z mapami pod niego takimi samymi jak papierowe w wersji cyfrowej rastrowej.
A wydawnictwo polecam, szczególnie biorąc pod uwagę cenę.
edit:
Jeszcze jedno mi się nasunęło.
Krzysztof:
A jak jest z prawami do danych? Skąd byś brał dane do tych elektronicznych locji? To jest tak tanie?Rafał D. edytował(a) ten post dnia 29.06.09 o godzinie 22:46 -
Witam!
Myślę, że mogłyby być tańsze, bo odpada sporo kosztów potrzebnych na druk i dystrybucję wydania papierowego.
Myślę także, że papierowych locji elektroniczne długo jeszcze nie wyprą. W mojej opinii kieszonkowa locja mogłaby służyć jako dodatek (lub w zamian, gdy na gwałt potrzebna) do tej papierowej - bardzo aktualny dodatek.
Dzięki za informacje na temat locji dodawanych do map - rzucę na nie okiem.
Pozdrawiam!!
Krzysztof
Rafał D.:
Pomysł jest nie jest zły. Zastanawia mnie tylko dlaczego miałyby być tańsze? I czy aż o tyle by było warto rezygnować z papierowych? Na Bałtyk są wydawnictwa które dają locje do map za grosze(NV-Verlag), a mapy to chyba kupuje każdy. Może nie być pod to rynku.Krzysztof Kaźmierczak edytował(a) ten post dnia 28.06.09 o godzinie 15:10 -
Drodzy Grupowicze!
Zwracam się do Was z uprzejmą prośbą o opinię na temat pomysłu, który przyszedł mi do głowy w czasie pracy nad kieszonkowym spisem świateł, działającym jako aplikacja na telefon z systemem Windows Mobile (WM zajmuję się zawodowo i taki też telefon posiadam), który przygotowuję na swoje własne potrzeby.
Chodzi mianowicie o pomysł stworzenia kieszonkowej locji dla żeglarzy. Aplikacji działającej na urządzeniach mobilnych (telefonach, PDA) działających pod kontrolą Windows Mobile właśnie, Symbian i innych. Zawartość merytoryczną takich locji kieszonkowych miałyby stanowić locyjki (głównie Bałtyk) Kapitana Jerzego Kulińskiego, który nie widzi przeszkód w podjęciu próby wydania swoich wskazówek dla żeglarzy w takiej właśnie formie.
Oprócz wad, do których należy zaliczyć niewielkie rozmiary wyświetlaczy urządzeń kieszonkowych, są także (moim skromnym zdaniem) też zalety takiej locji:
- dużo tańsza niż tradycyjne wydanie papierowe
- dostępna w każdej chwili
- co najważniejsze - zawsze aktualna. Kieszonkowa locja może automatycznie sprawdzać, czy istnieją jakieś poprawki, korekty lub aktualizacje.
- możliwość umieszczenia dodatkowych narzędzi takich jak wyszukiwarka świateł nawigacyjnych czy kalkulatory nautyczne
Poniżej załączam zrzut ekranu prototypu:
Co sądzicie? Czy tworzenie takiej locji kieszonkowej ma sens? Będę ogromnie wdzięczny za wszystkie Wasze opinie, za które z góry bardzo dziękuję.
Bardzo serdecznie pozdrawiam!
Krzysztof Kaźmierczak -
Muszę przyznać, że zabiłeś mi ćwieka. Jestem przyzwyczajony, że na mapach jest wersja skrócona, co jest całkowicie wystarczajace. Być może pełna jest w spisie świateł, ale tegoż po upowszechnieniu GPS, a dzisiaj ploterów nie otwierałem od kilkunastu lat. Pewnie nie jest to zgodne z dobrą praktyką, cokolwiek by to znaczyło
Może wypowie się ktoś, kto nawigował w czasach "przed GPS".
Przejrzałem mapę brytyjską nr 2288 Rozewie to Ventsplis i mamy
Hel Iso 10s 40m 17M
Rozewie Fl 3s 83m 26M
Użawa FL 5s 58m 27 M
Mys Taron Oc (3) 15s 55 m 21 M
Ten ostatni, to group occulting mamy trzy krótkie zaciemnienia i długie świecenie, wszystko zamyka sie w okresie 15 s, może nie jest to pełna informacja, ale wystarczająca
Jeszcze jedno
Baltiysk Oc 12s 12m 12M niepełna charakterystyka, ale przecież całkowicie jasna W okresie 12 s mamy długie swiecenie i krótsze zaciemnienie. Nie wiemy czy jest to 8/4 s czy 7/5 s ale w/g mnie nie jest to istotne. Nie stosuje się podobnych charakterystyk blisko siebie, więc pomylić się trudno.Krzysztof Chałupczak edytował(a) ten post dnia 20.06.09 o godzinie 09:32
Dziękuję wszystkim za wyjaśnienia!
Pozdrawiam
Krzysztof -
Tak nie jest. Okres oznacza pełen cykl, czyli zaciemnienie i świecenie. Skrót np OC (Occulting) oznacza "radzaj świecenia" OC oznacza, że czas świecenia jest dłuższy od czasu zaciemnienia. Np FW (fixed) swiatło stałe. Iso W (Izophase) oznacza równy czas świecenia i zaciemnienia. FL (flashing) "szybkie błyski"itp. Czyli te skróty dają nam rodzaj światła, potem mamy okres ( w sekundach) i ilość błysków. Wszystko w nazewnictwie angielskim, bo z polskim można zgłupieć. Polskie nazwy, błyskowe, blaskowe, błyszczowe, bez sensu. W sumie mapa daje nam komplet informacji.
Czyli te literki podają nam rodzaj swiatła (rodzaj migania)Krzysztof Chałupczak edytował(a) ten post dnia 19.06.09 o godzinie 20:48
Witam!
Rodzaje światła i wszystkie skróty są dla mnie jak najbardziej zrozumiałe. Zastanawiam się jednak dlaczego w przypadku światła Oc (stosując polską nomenklaturę - przerywanego) na mapie i w spisie zdarza się, że światło opisane jest tak (angielski):
Oc.G. period 5s lt. 3s, ec. 2s
co jest jasne, znamy okres, fazy świecenia i zaciemnienia
czasem jednak, światło przerywane opisane jest tak:
Oc.Y. period 4s
bez podawania czasu fazy świecenia i zaciemnienia
I to jest włąśnie moje pytanie - dlaczego brak czasem tych informacji.
Pozdrawiam serdecznie!
Krzysztof -
Witam serdecznie!
Mam uprzejme pytanie dotyczące świateł nawigacyjnych, a dokładnie światła przerywanego (Oc). W spisie świateł (Bałtyk) widzę wiele świateł przerywanych, których opis oddaje dokładną charakterystykę faz świecenia i zaciemnienia, np:
C2725.4 Oc. Y., okres 4s, światło 3s, zaciemnienie 1s.
Bardzo często jednak, charakterystyka światła przerywanego oranicza się jedynie do określenia okresu, bez wyszczególnienia faz świecenia i zaciemnienia. I tutaj moje uprzejme pytanie - czym wytłumaczyć brak szczegółowej informacji - czy światło przerywane ma jakieś "domyślne" ustawienie, które powoduje, że w przypadku braku na mapie lub spisie świateł informacji o czasie świecenia i zaciemnienia, to żeglarz i tak powinien znać jego charakterystykę?
Z góry bardzo dziękuję za pomoc i wyjaśnienie
Krzysztof