Wypowiedzi
-
Osobiście uważam, że nie ma książki, którą trzeba przeczytać. Czytać powinno się dla przyjemności, poznania świata opisanego w fabule i bogatwa warsztatu autora. Nakaz czytelniczy, jaki jest obecny w szkołach powoduje, że do wielu wspaniałych książek można się zrazić, w moim przypadku było tak z Mistrzem i Małgorzatą, dopiero po liceum, kiedy drugi raz czytałem tą powieśc sprawiło mi to przyjemność.
Uważam, że książki można polecać, jest podoby temat - "TOP 10", czyli najlepsze książki jakie przeczytaliśmy. Zresztą czytając wpisy wydaje mi się, że w tym kierunku zmierza również to forum.
Pozdrawiam -
Dla mnie są trzy sposoby:
1. Opinia innych osób o tym co już przeczytały i czy warto iść w ich ślady
2. Fora interentowe
3. Organoleptyczna - czytam pierwsze 10 stron książki na miejscu, np. w EMPiKu i jeśli mnie zaciakwiła to postanawiam dokończyć w domu:) -
Agata <Chani> Kułakowska:
Konrad Parol:
pierwszą zacząłem z polecenia, pomysł na fabułę niespotykany, doceniam też opisy stanów emocjonalnych bohaterów ale jakoś nie byłem w stanie przez to przebrnąć, chociaz do dziś jesterm ciekawy, kóry przezył, może kiedys dokończę.
czytalam te ksiazke wielokrotnie.
moze uda Ci sie doniej wrocic :>
polecam!
Chętnie, ale na półce równie ciekawe pozycje: Tolkien, Haydon, a teraz "na tapecie" Tom Lloyd "Siewca burzy" -
Mechanika w Segway'u nie sprawia problemów, części są wytrzymałe i solidnie wykonane, a niektóre rozwiązania zaskakują prostotą. Jedymnym poważnym minusem Segway'a są baterie, w wersji I2 zastosowano bateria litowo-jonowe i przy niewłaściwym traktowaniu po prostu odmawiały posłuszeństwa.
Tak niedyskretnie odpowiem, że problemy z awaryjnością sa...powodowane przez użytkowników. Bo nawet Segway nie skręci za Ciebie zanim uderzysz w drzewo:)
A jeśli chodzi o społeczne funkcje Segway'a to na dzien dzisiejszy chyba nic nie przyciąga uwagi napotkanych osób jak ten pojazd. -
właśnie zacząłem "Siewcę burzy" Tom'a Lloyda,
-
Agata <Chani> Kułakowska:
Konrad Parol:
No coż...lista moich porażek zawiera kilka pozycji:
1. "Wielki Marsz"
2. "Alchemik"
3. "Zbrodnia i kara"
numer 1 i 3 pochodza z listy moich najulubienszych z kolei :>
Mhhhh...pozycję 3 we mnie wmuszono - wiadomo - liceum:) Pozycje pierwszą zacząłem z polecenia, pomysł na fabułę niespotykany, doceniam też opisy stanów emocjonalnych bohaterów ale jakoś nie byłem w stanie przez to przebrnąć, chociaz do dziś jesterm ciekawy, kóry przezył, może kiedys dokończę. -
No coż...lista moich porażek zawiera kilka pozycji:
1. "Wielki Marsz"
2. "Alchemik"
3. "Zbrodnia i kara" -
"Pan Lodowego Ogrodu" J. Grzędowicz (oba tomy)
"Saga o Wiedźminie" i "Trylogia Husycka" A. Sapkowskiego
cały Harry Potter
a ostatnio "Trylogię Czarnego Maga" T. Canavan
a w latach nazwijmy to "dzieciństwa"
"Ferdydurkę" i "Mistrz i Małgorzata"