Konrad Dynarowicz

Nauczyciel Taijiquan (Tai Chi Chuan) oraz Qigong (Chi Kung)

Wypowiedzi

  • Konrad Dynarowicz
    Wpis na grupie Zasady Tai Chi w temacie Doświadczenia płynące z praktyki
    2.06.2010, 16:47

    Jarosław Jodzis:
    Nie jest to istotne i nie oddaje charakteru formy. Istota jest rozpoznanie przemian yin/yang w kazdym ruchu i czy robimy je wolno czy błyskawicznie z fajing, jest drugorzedne. Robienie błyskawicznych przemian wymaga duzo subtelniejszego odczuwania spiralnej fali energii. Bez podstaw z chansijing nie sposob tego robic sensownie.

    tempo jak wspomniałem nie jest istotne. Jedyne z czym powinno sie pracowac to prowadzenie z centrum i rozwijanie chansi. Zanim to opanujemy dobrze, musimy poruszac sie w tempie ktore to umozliwia.Jarosław Jodzis edytował(a) ten post dnia 02.06.10 o godzinie 15:57

    Nic dodać nic ująć ...

  • Konrad Dynarowicz
    Wpis na grupie Tai chi w temacie Twórca Tai-Chi???
    2.06.2010, 12:58

    Jarek Szymanski:
    Przyznam szczerze, ze wczesniej podchodzilem do tej kwestii dosc ostroznie, ale gdy dowiedzialem sie, jak stanowczo lokalne wladze walcza z alternatywnymi historiami dot. TJQ w Wenxian,zainteresowalem sie nimi bardziej - najwyrazniej musi cos w nich byc, co jest nie na reke zwolennikom wersji oficjalnej...

    Masz rację, takie działania zawsze wywołują podejrzenia, że jest coś nie tak ... :)

  • Konrad Dynarowicz
    Wpis na grupie Zasady Tai Chi w temacie Doświadczenia płynące z praktyki
    2.06.2010, 11:08

    Zbigniew Tracz:

    Natomiast co ciekawe wywodzi genealogię tai chi jako sztuki z innych praktyk, podobnie jak to opisywał w innym miejscu Konrad Dynarowicz odnośnie najnowszych odkryć dotyczących pochodzenia stylu rodziny Chen.
    Wystarczy za wszelkie deklaracje.

    Na jakie praktyki powołuje się mistrz Ming Wong ??

  • Konrad Dynarowicz
    Wpis na grupie Tai chi w temacie Tai Chi na śląsku
    2.06.2010, 00:05

    Rafał D.:
    Z myślą o takich osobach jak ty Cheng Man-ch'ing uprościł nieco formę, aby nie zajmowała ona więcej jak 5 minut.

    Chen Xiaowang natomiast w stylu chen taijiquan formę 19-ruchową (jest jeszcze forma 38-ruchowa, ale moim zdaniem sprawdza się ale kiedy coś się już umie. Są jeszcze ćwiczenia chansigong oraz ćwiczenia stania zhanzhuang (mowię o stylu chen).

    Zachęcam do regularnego ćwiczenia. A propos czasu a raczej jego braku, jak mowił kiedyś profesor Kotarbiński: "nie masz czasu znajdź sobie zajęcie". Kwestia dokładnego ułożenia sobie czasu i określenie priorytetów.

    Ja też polecam Adasia i Basię, zachęcam do powrotu. Można zacząć od jednego treningu w tygodniu ale będzie wymagało to o wiele większej dyscypliny w chodzeniu na zajęcia i większej odporności psychicznej.

  • Konrad Dynarowicz
    Wpis na grupie Zasady Tai Chi w temacie Długie formy Chen, Yang, Wu
    28.05.2010, 00:36

    Witold Thym:
    Andrzej Kalisz:
    Mianowicie można zrobić symultaniczny pokaz długich form Chen laojia, Yang i Wu. Ponieważ poszczególne sekwencje się różnią, więc ich czas wykonania jest różny, należałoby robić pauzę po każdej korespondującej sekwencji, by demonstrujący mogli się prawidłowo zsynchronizować. Widzowie mogliby zobaczyć, że mimo różnicy w wykonaniu poszczególnych sekwencji, to jest w każdym przypadku ta sama forma.

    Z punktu widzenia 13-tu Podstawowych Form jest to oczywiste jak 2+2=4.
    Ale są przypuszczenia,że wynik podanego dodawania jest za dokładny.

    Wydaje mi się, że Andrzej chciał podkreślić ciągłość przekazu stylu i to, iż jeden styl wywodził się z drugiego. W tym zdaniu nie zamierzał po raz kolejny podkreślać, że każda zawiera 13 sił/energii, ta kwestia nie była przedmiotem tej akurat wypowiedzi....

  • Konrad Dynarowicz
    Wpis na grupie Zasady Tai Chi w temacie Długie formy Chen, Yang, Wu
    24.05.2010, 20:05

    Witold Thym:
    Jarosław Jodzis:

    wiec zapytam ponownie, gdzie widzisz te trygramy i zywioły w taijiquan?
    jakie zasady z tego wynikają?

    Odpowiem ponownie Tao Te Ching,I Ching,13 rozpraw o Tai Chi Chuan autor Cheng Man Ching.
    Czy mam te książki skopiować do tego postu.?

    Wydaje mi się, że Jarkowi chodzi o to JAK TY ROZUMIESZ TEN TEMAT. Nie musisz przepisywać wszystkich, nie jest to konieczne....

  • Konrad Dynarowicz
    Wpis na grupie Zasady Tai Chi w temacie Długie formy Chen, Yang, Wu
    24.05.2010, 19:56

    Witold Thym:
    Sądzę,że jesteś w stanie zaprzeczyć nawet książce telefonicznej,chyba że napisał ją Chen Xiao Wang.

    Wydaje mi się, że pomyliły ci się rzeczywistości ...

  • Konrad Dynarowicz
    Wpis na grupie Tai chi w temacie Sprawa łuku a pole walki
    19.05.2010, 11:23

    Andrzej Kalisz:
    wiadomo, że Wu Jianquan - twórca stylu Wu taijiquan był dobrym jeźdźcem i łucznikiem, co zapewne miało związek z pochodzeniem z mandżurskiej rodziny.Andrzej Kalisz edytował(a) ten post dnia 07.05.10 o godzinie 18:25

    Oczywiście, że wynikało to z jego pochodzenia, poza tym, jeśli mówi się o Zhang Sanfengu, iż jeździł konno i strzelał z łuku wynika to z faktu, iż w czasach w których żył były to przydatne umiejętności. Jeśli teraz okazuje się, że łucznictwo w Chinach zanikło, wynika to z czasów w jakich żyjemy. Warto widzieć pewne sprawy we właściwej perspektywie ...

  • Konrad Dynarowicz
    Wpis na grupie Łódź w temacie Gdzie poćwiczyć w wakacje
    11.05.2010, 13:10

    My od dawna w lato, od lipca do września, ćwiczymy w Parku Jordana (w Krakowie), oczywiście nie tylko my. Jest miejsce pełne zieleni, spacerujących po alejkach ludzi, grających w siatkówkę, jeżdżących na rolkach ... Tak, że nie trzeba być poza miastem, żeby być wśród zieleni.

  • Konrad Dynarowicz
    Wpis na grupie Tai chi w temacie Sprawa łuku a pole walki
    6.05.2010, 11:35

    Andrzej Kalisz:
    Łuku na polu walki używano w Chinach bardzo często.
    >
    Natomiast zupełnie inna kwestia - dlaczego w ostatnich wiekach cesarstwa chińskiego trening łucznictwa wśród cywili nie był rozpowszechniony? I tutaj odpowiedź jest prosta: bo Mandżurowie zabraniali - posiadanie łuku przez Chińczyka było zagrożone karą śmierci, jak i innych broni. Jednak ćwiczyć umiejętność posługiwania się innymi rodzajami broni można było używając zastępczo kija, ewentualnie można było wykorzystywać różne narzędzia rolnicze jako broń. Z łukiem tak się nie dało. Posiadacz łuku = posiadacz broni wojskowej = buntownik/spiskowiec.


    Dziękuję za rozległe wyjaśnienie na temat. I od razu mam pytanie, czego jeszcze Mandżurowie zakazywali , prócz posiadania łuku ( przy okazji w jakim okresie ten zakaz był przestrzegany bezwzględnie ) ??

  • Konrad Dynarowicz
    Wpis na grupie Tai chi w temacie Sprawa łuku a pole walki
    5.05.2010, 12:23

    Dlaczego nie tak często używano w Chinach łuku na polu walki. Od co najmniej 1500 lat w wojsku chińskim na polu walki była używana kusza, jako bardziej śmiercionośna broń ( z czasem pojawiła się też wersja kuszy maszynowej - odpowiednik współczesnego karabinu maszynowego ). W Europie karabin maszynowy pojawił się na polu bitew I W.Św. Nawet w zasadzce kusza była lepsza z powodu istnienia spustu ( ramię nie męczyło się - jak ma to miejsce w przypadku łuku ). Nauka obsługi kuszy była łatwiejsza, by nauczyć się strzelać z łuku trzeba było o wiele dłuższego okresu czasu. Tak więc należy uznać, że kusza w porównaniu z łukiem jest skokiem technologicznym dającym istotną przewagę na polu walki (w Europie przekonano się o tym dopiero w średniowieczu. A armie chińskie już ponad 1000 lat temu używały armat, broni palnej , , machin oblężniczych, bomb, min reagujących na nacisk na podłoże, ba - w armii chińskiej po raz pierwszy zastosowano broń rakietową ( zasada podobna jak we współczesnych broniach rakietowych ). Hmmm - skonstruowano nawet rodzaj dawnej odmiany współczesnego pocisku manewrującego - to akurat również stosowano w marynarce ( nosiła nazwę " ognisty smok wynurzający się z wody " ).Konrad Dynarowicz edytował(a) ten post dnia 05.05.10 o godzinie 12:38

  • Konrad Dynarowicz
    Wpis na grupie Zasady Tai Chi w temacie Chen: 13 energii/sił wewnętrznych. Yang: 25 energii/sił...
    21.04.2010, 07:54

    Michał Lattari:
    Witam!

    W szkole Chen mamy 13 sił/energii wewnętrznych odpowiadających 5 elementom oraz 8 trygramom. 5 elementów odnosi się do przemieszczania się ciała fizycznego w 5 kierunkach (4 główne punkty horyzontu + środek/centrum). 8 sił wewnętrznych odnosi się do 8 trygramów i odpowiada 8 specyficznym formom, które wykonuje się względem 4 punktów głównych horyzontu + 4 kierunków pośrednich horyzontu.

    Natomiast w szkole Yang, pomimo podobnego występowania 8 sił wewnętrznych odpowiadających 8 trygramom, podział jest dużo dokładniejszy. Mamy w sumie aż 25 sił/energii wewnętrznych! Taka klasyfikacja została dokonana przez Chen Yanlina. Proszę nie kojarzyć nazwiska Chen ze stylem Chen, bo ten Pan należał akurat do szkoły Yang :-)))

    Oto klasyfikacja 25 sił wewnętrznych szkoły Yang, wg. Chen Yanlina:

    1. chan tie jing;
    2. ting jing;
    3. dong jing;
    4. zhou jing;
    5. hua jing;
    6. yin jing;
    7. na jing;
    8. fa jing;
    9. jie jing;
    10. kai jing;
    11. he jing;
    12. ti jing;
    13. chen jing;
    14. peng jing;
    15. lue jing;
    16. ji jing;
    17. an jing;
    18. cai jing;
    19. lie jing;
    20. zhou jing;
    21. kao jing;
    22. chang jing;
    23. cai jing;
    24. zuan jing;
    25 ( najciekawsza i najbardziej tajemnicza ) ling kong jing.

    Co o tym sądzicie?

    Pozdrawiam

    Michał Lattari


    Witam, co sądzę ?? Hmmm .. w tym momencie nie chcę się rozwodzić nadmiernie na ten temat, więc rzucę tylko tych kilka słów ad vocem:

    1. Powyższa lista jak najbardziej odnosi się do stylu Chen Taijiquan . Sama lista zawiera tak dużo elementów, więc aby się do niej odnieść należałoby omówić każdy z punktów a w tym momencie nie chcę tego robić. Polecam tu m.in. książkę Jana Silberstorffa ( tłumaczoną na polski ) a także inne pozycje czasem w obcym języku ( tu musicie wykazać własną inwencję, nie wszystko można mieć podane na tacy ).

    2. Podając chińskie terminy warto podawać jeśli się cytuje krótką ich charakterystykę, cytując tekst podawać źródło , nawet jeśli jest to strona internetowa, wtedy tylko można się odnieść w pełni do tematu.

    3. Przedstawiona charakterystyka energii stylu Chen nie jest tak naprawdę charakterystyką dotyczącą energii w stylu Chen ale Yang jak najbardziej ( mówię o akapicie na początku postu o 8 trigramach i kierunkach )

    4. Ma tu po części rację Jagoda, że jest to kwestia fachowego omówienia, a autor podał powyższą listę chcąc wywołać dyskusję. Chwała mu za to, że wywołał temat. Przykro, że nikt z dyskutujących nie odniósł się do meritum tematu , czasem ślizgając się po temacie ale nikt nie odniósł się tak naprawdę do powyższej listy a o to autorowi chodziło. Trochę więcej moi drodzy pogody ducha i fachowości.

    I na koniec, jest to tylko kilka słów napisanych gwoli tego by dyskutanci pisali na temat a nie obok , niezależnie od tego jaką opcję sceny "politycznej", sory, stylowej prezentują.Konrad Dynarowicz edytował(a) ten post dnia 21.04.10 o godzinie 08:08

  • Konrad Dynarowicz
    Wpis na grupie Tai chi w temacie Opowieści i przypowieści
    20.04.2010, 11:33

    Jagoda Kunikowska:
    A tobie Konrad się dziwię, jak szybko wszedłeś w te trybiki.
    Ale to daje do myślenia, co tu się na prawdę dzieje, przysłużyłeś się na polu nauki:)

    Szanowna Pani Jagodo , wydaje mi się, że było o jedno zdanie za dużo ..... Dla mnie jest to już koniec " dyskusji " .

  • Konrad Dynarowicz
    Wpis na grupie Tai chi w temacie Opowieści i przypowieści
    20.04.2010, 07:47

    Dla mnie dyskusja nie jest synonimem agresji, polecam Tobie jeśli chodzi o prowadzenie dyskusji lekturę "Erystyki" Schopenhauera.

    Pamiętaj też, że życie nigdy nie bywa dwubiegunowe, jest o wiele bardziej zróżnicowane ... .

  • Konrad Dynarowicz
    Wpis na grupie Tai chi w temacie Opowieści i przypowieści
    19.04.2010, 08:56

    Dla mnie forma nie do przyjęcia i jak widzę dla Jarka Szymańskiego także .... Zawsze można powiedzieć to samo, ale innymi słowami .... do czego zachęcam ...

  • Konrad Dynarowicz
    Wpis na grupie Tai chi w temacie Opowieści i przypowieści
    19.04.2010, 05:41

    Popieram Jarka w całej rozciągłości .... i pozdrawiam przy okazji ... .

  • Konrad Dynarowicz
    Wpis na grupie Tai chi w temacie style
    11.05.2009, 12:33

    Kamila G.:
    PS
    Znalazłam ten wątek, ale to dla mnie za trudne i nie bardzo odpowiada na moje pytanie :-)
    http://www.goldenline.pl/forum/tai-chi/641966


    Ależ ten wątek mial na celu propagowanie Yiquan, które nie jest Taijiquan. Jest stylem należącym do wewnętrznych systemów. Nie ma w nim nic na temat stylów Taijiquan. Polecam stronę Tomka Grycana http://www.neijia.net na której będziesz mogła przeczytać wiele istotnych informacji na temat Taijiquan. Polecam też stronę Stowarzyszenia Chen Taijiquan w Polsce http://www.chetaiji.pl. Chen Taijiquan jest pierwotnym systemem Taijquan ze wszystkich obecnie znanych.

  • Konrad Dynarowicz
    Wpis na grupie Tai chi w temacie style
    11.05.2009, 12:25

    W Trojmieście polecam Tomka Raganowicza, ćwiczącego od lat Chen Taijiquan. Prowadzi zajęcia w Gdyni http://chentaiji.pl/index.php?page=gdynia. Moim zdaniem ważne jest kto uczy, jak uczy oraz czego uczy. Wszystkie aspekty są równie ważne.Konrad Dynarowicz edytował(a) ten post dnia 11.05.09 o godzinie 12:25

  • Konrad Dynarowicz
    Wpis na grupie Tai chi w temacie YMAA
    17.03.2009, 12:07

    Anna Kubala:
    Sztuk walki najlepiej uczą ludzie Wschodu, którzy sie tam urodzili, wychowali i mają to "we krwi".

    Zgadzam się, że najlepiej uczą sztuk walki ci, ktorzy mają to we krwi, ale niekoniecznie są to ludzie Wschodu .....

  • Konrad Dynarowicz
    Wpis na grupie Tai chi w temacie Coś podobnego
    12.01.2009, 16:54

    Andrzej Kalisz:
    Dopiero po tym nastąpiło powiązanie z filozoficzną koncepcją taiji. Teorie przypisywane Chen Changxingowi są bardziej zbieżne z teoriami systemu xingyiquan, a w części się wręcz pokrywają. [edited]

    Jeśli tak jest, dowodzi to synkretyczności także sztuk walki, i wzajemnego przenikania się idei. A tak na marginesie, w wypowiedziach dotyczących stylu rodziny chen jak i xinyiquan można spotkać nazwę stylu tongbeiquan. Wymaga to dłuższych dywagacji, a ja na razie chcę coś innego przekazać.

    Według mnie jeśli tak jest, że niektóre rzeczy się pokrywają, oznacza to ciągłe przemiany systemów. A warto by zbadać w jakich kierunkach był ten przepływ. Mnie ciekawi więc, jak to się działo, i jak może mi to pomoc w moim rozwoju, a nie monolog " moje jest najlepsze".

Dołącz do GoldenLine

Oferty pracy

Sprawdź aktualne oferty pracy

Aplikuj w łatwy sposób

Aplikuj jednym kliknięciem

Wyślij zaproszenie do