пропозиції роботи
Wypowiedzi
-
Witam
myślę, że takie szkolenie to bardzo dobry pomysł. przykład? siedem miesięcy temu zmieniałam pracę i zatrudniłam się w salonie, który istnieje już trzy lata. Pracowały tam dwie młode dziewczyny: jedna kosmetyczka i jedna fryzjerka. Od samego początku raziły mnie ich pewne zachowania np: odbieranie telefony firmowego "TAK SŁUCHAM" bądź "NO HALO" bałagan na stanowisku pracy jaki i w salonie, przyjmowanie klientek na siedząco przykładów było o wiele więcej. obydwie dziewczyny nie umiały sprzedać wiedzy którą posiadały, kosmetyków.
najbardziej żałosne jest to, że tego (takich złych nawyków)nie uczą już w szkołach i jak najbardziej takie szkolenia powinny być ;) -
Witam wszystkich zainteresowanych. Dzisiaj dostałam odpowiedź z allegro oto ona:
"Dziękuję za wiadomość i przepraszam za opóźnienie w odpowiedzi.
Informuję, że w momencie wygrania aukcji dochodzi do zawarcia prawnie wiążącej umowy kupna-sprzedaży. Serwis Allegro nie jest stroną w zawartej umowie.
Jednocześnie informuję, że w opisanym przypadku, tzn. stwierdzenia przez Użytkownika błędnego określenia ceny, zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa (na podstawie art. 88 § 1 k.c. w zw. z art. 84 k.c.) każdy Sprzedający ma możliwość uchylenia się od skutków prawnych oświadczenia woli złożonego pod wpływem błędu, jeżeli osoba, która nabyła dany przedmiot, wiedziała o tym błędzie lub z łatwością mogła błąd zauważyć. Warunkiem uchylenia się od skutków prawnych oświadczenia woli określającego cenę jest złożenie Kupującemu stosownego oświadczenia. Nadmienię, że powyższe uprawnienie wygasa z upływem roku od wykrycia błędu.
Każdorazowa ocena okoliczności złożonego oświadczenia, w szczególności tego, czy Kupujący wiedział o błędzie bądź mógł się o nim z łatwością przekonać, należy do właściwego sądu."
no nic pozostaje wierzyć że facetowi się znudziło (ani razu nie dzwonił, nie pisał)i odpuści ;)
DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM KTÓRZY ŻYCZYLI MI POZYTYWNEGO ROZWIĄZANIA MOJEJ SPRAWY, TAKŻE TYM KTÓRZY POJECHALI PO MNIE (ZAWSZE TO MOTYWUJĘ )
MAM NADZIEJĘ ŻE KIEDYŚ, KOMUŚ MÓJ PRZYPADEK POMOŻE ;) CHOCIAŻ NIKOMU NIE ŻYCZĘ TAKICH NERWÓW. POZDRAWIAM KATARZYNA TOMCZAK ;) -
oki Drodzy mili Panowie (moi ulubieńcy Pan Bogusz i Pan Cezary) już bardziej na spokojnie zaczęłam myśleć i nasunęły mi się pytania :
gdyby okazało się że sąd nie uzna regulaminu allegro w którym jest mowa że nieruchomości to tylko oferta i zakładając że "kup teraz" będzie traktowana jak umowa przedwstępna z której się wycofuję to muszę zapłacić karę pieniężną. i jak mi się wydaję jest to % od żądanej kwoty (co nadal według mnie to w tym przypadku 30 zł- trzydzieści złotych ;)czy zgadzacie się ze mną? i ewentualnie jaki to % ??
pozdrawiam ;) -
widzę że rozpętałam małą wojnę ;( Drogi Panie Boguszu nie każdy jest tak doskonały jak Pan. ja na przykład popełniam błędy może dlatego że jestem człowiekiem...:)
uważam że zrobiłam wszystko co było do zrobienia teraz pozostaje mi czekać aż mój Ulubiony Kupujący ustosunkuję się do mojego oświadczenia. -
nie napisał ponieważ mogłabym to wykorzystać przeciwko niemu jako próba wymuszenia
-
hej no spoko walczymy o moje dalsze normalne życie
-
kroki jakie poczyniłam
1)po zakończeniu licytacji telefonicznie rozmawiałam z kupującym tłumacząc pomyłkę
2)po drugiej rozmowie (w której ten Pan zażądał 15000 w zamian za nieroszczenie żadnych praw) udałam się na policję w celu konsultacji
3)napisała prośbę do serwisu allegro z prośbą o anulowanie aukcji i wytłumaczeniem dlaczego zaszła pomyłka
4)wysłałam Panu Kupującemu oświadczenie woli
czy na chwilę obecną powinnam zrobić coś jeszcze??? -
są ludzie i ludzie chwilę przed zakupem przez tego Pana dzwoniła kobieta i zwróciła uwagę na niską cenę ... dzięki tej Pani jechałam naprawić mój błąd ....nie zdążyłam niestety ;(
-
hmmm dla kogo ciekawy to ciekawy.
jeszcze raz tłumaczę
zostałam poproszona o wystawienie przedmiotu przez pracodawcę
on nie jest moją własnością ani też nie jest własnością pracodawcy (między pracodawcą a właścicielem budynku obowiązuję umowa najmu i zakaz podnajmowania osobą trzecim)
te 6 godzin fakt długo ale po wystawieniu musiałam jechać do pracy tam nie mam internetu ani możliwości logowania się do allegro i dlatego nie zauważyłam swojego błędu. -
hmmm ciekawe jak się ma do tego wszystkiego "Zasady współżycia społecznego" ?
chyba jestem mega naiwna ;p -
a jeszcze trochę z innej strony
czy nie ma możliwości że po porostu mogłam się rozmyślić ?
przecież nawet jak idę do sklepu towar nie jest mój dopóki za niego nie zapłacę -
ok jeżeli tego pełnomocnictwa nie posiadam?? co realnie mi grozi?
-
ok ale ja nie mam co wydać temu Panu ponieważ nie jestem właścicielem mój pracodawca jest właścicielem salonu który mieści się w budynku innego faceta.
jak to wszystko ma się do tego?
ja nie chcę kombinować ale po prostu nie stać mnie aby zapłacić kwotę 15000 kupującemu. uważam że kupujący nie poniósł żadnych strat aby chcieć ode mnie taką kwotę. i chyba (podkreślam chyba) nie może przed podpisaniem umowy i zapłaceniem dysponować tym salonem zgadza się? -
on w pierwszej rozmowie telefonicznej mówił że allegro polega na wyszukaniu dobrych interesów ...
ja rozumiem że gdybym była właścicielem byłabym na bardziej przegranej pozycji (chociaż i ta do wesołych nie należy) ale jak to wygląda z nieruchomościami?? przecież tam trzeba chyba podpisać umowę na piśmie?? -
czyli mogę traktować słowa kupującego jako wymuszenie??
-
ja też mam taką nadzieję bo nic innego jak palnąć sobie w łeb ;)
-
nie wykreślała zer po prostu zamiast za miast przecinka dałam kropkę lub odwrotnie. już nie wiem na pewno nie zrobiłam tego specjalnie
nie mam włączonej usługi płacę przez allegro
oferta została wystawiona ok godziny 12 ( i leciałam do pracy) o 18 było pozamiatane -
hmmm jakby to powiedzieć dzwoniłam, prosiłam ba nawet błagałam i płakałam bo po pierwsze realnie mogę stracić pracę po drugie nie stać mnie na płacenie haraczu ups odszkodowania
facet jawnie chce 15000 i zapomina o sprawie lub idzie ze mną do sądu
żeby było śmieszniej to miało miejsce wczoraj ... -
tak ale te wszystkie sprawy dotyczą przeważnie samochodów a ta sprawa dotyczy odstępnego za działający salon który wynajmowany jest przez mojego pracodawcę od właściciela budynku
-
witam serdecznie i proszę o poradę
na prośbę mojego pracodawcy wystawiłam przedmiot na allegro. było to salon fryzjerski za odstępne w czasie wystawiania system kilkakrotnie kazał poprawiać cenę gdy to już zrobiłam kazało jeszcze poprawić opcje dostawy. w rezultacie doszło do pomyłki i zamiast 30 000 "wbiła" się cena 30 zł. Niestety nie zdążyłam poprawić błędu i facet klepnął "kup teraz" oczywiście dzwoniłam z prośbą o wycofanie się kazał mi zadzwonić po 2 godzinach. w drugiej rozmowie telefonicznej powiedział że przemyślał sprawę i że takich rzeczy za dziękuję się nie robi i zażądał ode mnie 15 000! gdy mu przypomniałam że nie jestem właścicielką salonu powiedział że jest aplikantem radcy prawnego i że możemy zabawić się w sądzie i on na pewno wygra.
szczerze jestem przerażona ponieważ to nie jest moja własność i nie stać mnie na to żeby płacić haracz tzn zadośćuczynienie.
zaszczuta po rozmowie z tym panem pojechałam na policję tam powiedzieli że nie mam się martwić i że kwota 30 zł za salon jest tak nierealna że Allegro bez problemu powinno anulować całą sprawę.
ale po przeczytaniu różnych info w necie boję się bo przecież nie kupię salonu aby później odsprzedać go za 30 zł.
rozumiem że za gapowe się płaci ale ja nie jestem oszustem!!
proszę poradźcie co mogę zrobić i w jaki sposób rozmawiać z tym facetem
aha nie podałam żadnego numeru konta, czyli KUPUJĄCY nie ma jak wpłacić tych pieniędzy...
Dołącz do GoldenLine
Oferty pracy
Sprawdź aktualne oferty pracy
Aplikuj w łatwy sposób
Aplikuj jednym kliknięciem
