Wypowiedzi
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Meble z plexi
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Meble z plexi
-
Witam, wykonuję projekty wnętrz prywatnych ( domy, mieszkania, apartamenty) oraz publicznych ( przedszkola, biura, sklepy, kawiarnie, puby). Również projekty przez internet.
Zapraszam do zapoznania się z moją stroną www oraz do kontaktu.
Katarzyna Merta - Korzniakow
+48 605 282 004
http://architektura-wnetrz.eu
http://merta-korzniakow.com
kasia@architektura-wnetrz.eu
kasia@merta-korzniakow.com -
Paweł D.:
Małgorzata B.:
Witam ciepło po raz pierwszy:)
Najbardziej wkurzają mnie:
1. Opinie, że jesteśmy "porządnickie":)))
2. Poglądy, że ciągle nam się włącza "krytykant":))))
3. Stereotyp nudnej, sfrustrowanej panny:)
4. Przekonanie, że nas nie stać na szaleństwo:)
5. ..., że jesteśmy kiepskimi kochankami:))))))))))
Buziak
Gosiak:)
No to łamiemy stereotypy:
1. nic z tego ;)))
2. tolerancja ponad wszystko - szczególnie dla świętego spokoju ;))))
3. zero nudy i frustracji - na pewno nie umrę śmiercią naturalną ;))))
4. patrz wyżej ;-))))))
5. ... cholera, nie mi się wypowiadać, wrodzona skromność ;-))))))
pozdrowionka
to niezłe podsumowanie stereotypów - takie są najczęściej spotykane.. no i super ich "złamanie" ;))) -
SAGA Dana T.:
ja 1 wrzesień (nie dość ze Skorpion, nie dosć ze Koza to jeszcze dziecko wojny ;))
No wiesz!!!! To zupełnie tak jak ja! 17 września :). Pozdrowionka :) -
Łukasz L.:
dlaczego niestety - z tego co wyczytałam to wiele Skorpionów pod płaszczykiem Panny sie tu kryje. Moim zdaniem - bardzo wdzieczne połaczenie ;))) Bardzo ;)))
14 Wrzesień - skorpion (niestety) -
z tych kilku wypowiedzi wynika, że nie jestesmy takimi "kostniakami" i sztywniakami jak nas opisują...przedsiebiorcze dusze artystyczne w nas siedzą ;))))
-
SAGA Dana T.:
Paweł, nie jesteś wyjątkiem :). Też tak mam. Bo w chińskim zodiaku jestem Kozą - a to znak wlóczęgów i artystów. Są takie sprzeczności, że potrafię miec bałagan, ale jak w nim coś leży krzywo, to mnie razi :)SAGA Dana Tomaszewska edytował(a) ten post dnia 01.11.07 o godzinie 21:57
no tak, to też wiele wyjaśnia ;)) tez jestem Kózka i też są we mnie sprzeczności (jak to z bałaganem;))) mój dobry znajomy Panna w szufladzie układa długopisy w rządku - u mnie panuje "artystyczny nieład", ale w moich projektach wszystko jest uporzadkowane i ma swoje miejsce...nie myslałam o tym w ten sposób ale to wiele wyjaśnia - żeby coś wyczytać z horoskopów musiałabym wziąc pod uwagę, że jestem Panna z ascendentem w Skorpionie - i Koza na dodatek!! pewnie ułożyłoby sie wszystko jak puzzle ;))) -
bardzo ciekawe rozwiązania, ale chyba Legrand nie zamieścił tego jeszcze na stronie - bo nie mogę zlokalizowac...
mam jeszce pytanie techniczne - podobno jest taki mechanizm, który wyłącza wszelkie ośwetlenie, np. nie biegam po cały parterze i nie gaszę świateł, na piętrze mam jeden przycisk, ktorym załatwiam wszystko. Gdzie mogę cos takiego znaleźć i czy wymaga to jakiegoś specjalnego przygotowania? -
już jakis czas temu wpadł mi w ręce katalog emc - niedawno do niego wrociłam i chce wykorzystać w projekcie - b ciekawe i super stylistycznie włączniki. Chętnie przejrze pozostałe linki - a jakies ciekawe propozycje innych oryginalnych włączników?
-
sporo dowiedzielismy sie o sobie na wątku "stereotypy" a jestem ciekawa jak to przekłada się na życie zawodowe (praca twórcza, odtwórcza, samodzielna czy stała pensyjka...). Jaki zawód wykonujecie drogie Panny i Kawalerowie?
projektant wnętrz - własna pracownia -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy ABY POMÓC W 48 GODZIN
-
hmmm - lubię realizować to co zamierzyłam, ale czasem mam problemy z końcówką ;))) - jeszcze nie skończę jednego a już chętnie biorę sie za rzecz następna. Poza tym jestem jak łódeczka: nabieram wiatru w żagle gdy coś sie dzieje, a robię sie marudna i nie mogę znaleźć sobie miejsca gdy wokół cicha na morzu...;))) też tak macie? (to by obalało mit Panny jako ślamazarnego pedanta)
-
a na marginesie, nie lubie krytyki jak kazda Panna,
no chyba ze mowi to moja mama...:)Olga Audzeichyk edytował(a) ten post dnia 24.10.07 o godzinie 16:32
dokładnie!! krytyka to coś co trudno mi znieść - dziwne to bo nieomylna nie jestem, ale może to kwestia tego jak ta krytyka zostanei wypowiedziana... -
Olga A.:
Katarzyna O.:
Kasia...wszystkie panny tam maja...poprostu nie umiemy inaczej zyc...bez krytykowania innych a najlepiej siebie, wlasna samokrytyka przerasta czasami nas...
hmm........co do analizy......to kurcze tak:-))
Ja przynajmniej za dużo myślę, plan A, B, C, D......ale właśnie za to siebie uwielbiam i mnie chyba ,,wielbią";-PPP Bo z nami nie można się nudzić...
Za to chyba za bardzo krytykuję........nie wiem jak Wy, ale ja na prawdę czasem nie mogą się powstrzymać....Ale to przecież z dobroci serca wychodzi, aby ludziska ode mnie się dowiedzieli, że coś źle robią he he he
podpisuję się obiema...rękoma (hmmm, zaraz mnie ktoś poprawi ;))) pod tymi wypowiedziami!!! poprawianie innych i krytykowanie (czasem niestety złosliwe) to jak oddychanie - wychodzi naturalnie, samo z siebie...podobnie z analizą.
niestety ze spontanicznością w życiu codziennym to różnie bywa. mój mąż śmieje się czasem ( a czasem złości) że wszystko muszę mieć z góry zaplanowane, wiedziec co kiedy i gdzie...ale cóż ja poradzę - taka jestem ;))) już sobie wyobrażam, co by było gdyby wszystcy byli spontaniczy - totalny chaos i anarchia ;)))Kasia Merta - Korzniakow edytował(a) ten post dnia 19.10.07 o godzinie 10:31 -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Creative & Innovative
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Creative & Innovative
-
Czasami az do przesady i czasami
wynikają śmieszne sytuacje z racji tego ;). Jest jednak wiele minusów tego znaku.
jakich na przykład? -
na poczatku tzw. "kariery zawodowej" pracowałam u kogoś i po roku / 1,5 roku nudziło mi się to i odchodziłam. Nie wspominając o tym, że źle czułam się będąc komuś podporządkowaną. z ostatniej pracy zrezygnowałam po zakończeniu urlopu macierzyńskiego (mam 7 miesięczna córcię) - i od tej pory działam sama. czasem jest nawał pracy, czasem jej nie ma wcale - ale komfort psychiczny jest zawsze ;))) polecam wszystkim Pannom.
Też słyszałam, ze Panny sprawdzają się najlepiej w roli drugoplanowego doradcy - zgadzam sie z tym. Ale tu rozgraniczyłabym dwie cechy: niezależność (które jak czytam wszystkie Panny cenią) od niechęci bycia w centrum uwagi - przynajmniej ja, źle czuję się w sytuacjach kiedy wszystkie oczy zwrócone są na mnie. Moze dlatego Panny sprawdzają siew roli doradczy i "podszeptywacza" ( podsuwają oczywiście świetne ;) pomysły ale same nie muszą ich wypowiadać ) -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Creative & Innovative