Wypowiedzi
-
A my jesteśmy świrki i nasz pierwszy taniec normalny nie będzie...zacznie się oczywiście jakimś wolnym kawałkiem a potem zatnie się płyta i poleci coś w rodzaju McHammera.
Zrobimy sobie wesoły i zabawny układ i zatańczymy;)
Wiem, że większość naszych gości będzie sie świetnie przy tym bawić.
Tymon nie jest wybitnym tancerzem, więc nie chce go zmuszać do typowego walca bo tak sie przyjęło. Wesele to czas radości i zabawy i u nas tak właśnie będzie. A pierwszy taniec, może nie będzie klasyczny i romantyczny, ale za to nam sprawi dużo przyjemności:)Katarzyna Drużbicka edytował(a) ten post dnia 11.03.08 o godzinie 09:37 -
Dla mnie to troche dziwne. My płaciliśmy 1000zł w grudniu, wesele jest w sierpniu i dopiero po całej imprezie wpłacamy reszte kasy. Być może to też jest dziwne, ale ten ośrodek ma takie zasady od zawsze i jest ok.
-
Ida, wesele czy przyjęcie ślubne, nie ma znaczenia, prezent jest z okazji zawarcia zwiazku małżeńskiego, waszego najpiękniejszego dnia, a nie jest opłatą za wesele. Nie widzę wiec tu problemu. Conajwyżej goście dadzą mniejszą kwote.
Byłam na paru, ślubach, nie będąc zaproszona na wesele i mimo to robiłam prezenty, najczęściej dając w koperte lub składajac się w kilka osób. Inni goście , będący w podobnej sytuacji też tak robili. -
Super, myślę że coś sie z tego wybierze ;) Dziękuję!
-
Wierszyk nie powala, ale jest ok, choćby w porównaniu z tym co nam zaproponowano.
U nas będzie troche gości z zagranicy oraz różnych części Polski więc osobiste rozwożenie wszystkim odpada. Do wesela dokładamy z oszczędności, które mamy na zakup mieszkania w przyszłym roku, więc będzie super jak część nam się zwróci.
Od znajomych wiem,że jeżeli prosi się o pieniadze, to często zwraca sie wszystko. Przyjęte jest, że w koperte daje się od pary ok 600zł (czyli 300 zł/os).
Jasne postawienie sprawy pomoże nam i gościom, bo nie będą musieli główkować a my nie dostaniemy 10 tosterów. Wiadomo, że każdy da tyle pieniędzy, ile uzna za stosowne.Katarzyna Drużbicka edytował(a) ten post dnia 28.02.08 o godzinie 08:27 -
Witam,
ślub za kilka miesięcy i nadszedł czas zamawiania zaproszeń. Treść dotyczącą ceremonii i wesela mamy, natomiast nie bardzo wiemy jak w zaproszeniu ująć delikatnie, a zarazem jasno, kwestie prezentów. Wiemy, że w tej chwili rzadko polega się na intuicji gości, raczej robi się liste prezentów i sklepów, w których można zakupić daną rzecz. Inną forma jest tzw. "koperta" zamiast prezentów i właśnie na tym nam zależy, ponieważ żadne sprzęty i dodatki nie są nam potrzebne.
Nie wiem jak to zgrabnie ująć w słowa. Zaproponowano nam coś w stylu:
"Zamiast prezentów prosimy o gratyfikacje finansową"
ale brzmi to tragicznie!
Czy ktoś z was miał lub ma podobną sytuację i mógłby coś doradzić? -
http://myspace.com/djmarkovy
Markovy! A co ty tu chłopaku robisz...hehe nawet tu Cie znalazłam :D
Dzień dobry, ja to: myspace.com/druzbkat -
Ja też będe miała sukienke z gorsetem i babka doradziła mi, żebym wzięła gorset z wiązaniem, bo wtedy można go regulować i na pewno nie spadnie. Oczywiście zaproponowała mi, że w razie czego można zrobić cienkie ramiączka, w właściwie pasek na szyję. Nawet fajnie to wyglądało, ale na razie traktuje to jako alternatywe. Chcę mieć sam gorset, nie sądze żeby mi spadał jak będzie dobrze dopasowany i zawiazany odpowiednio mocno;)
A tak robiąc offtopa, to jutro mamy z Tymonem rocznice i z tej okazji zrobiliśmy sobie prezent: zamówiliśmy obrączki :D
Nie sądziłam, że jest to aż tak wzruszający moment... ;) -
wywiad indywidualny, pogłębiony zdecydowanie;) Choć moim zdaniem można badania i prace, uzupełnieć ankietami.
-
ja trafiłam raz do takiego salonu z ktorego nie było wyjścia ;) Mianowicie 3 panie tak mnie obskoczyły,że nie dawały mi dojść do słowa i miałam wrażenie, ze jakby mogły to by mnie na siłe w kiecki wsadziły. Z piętnaście razy padła propozycja mierzenia sukienek choć ja chciałam sie tylko rozejrzeć i zapytac o ceny. Były okropnie nachalne...ale było minęło;)
-
Monika, obie są super;) Moja krojem będzie podobna do tej drugiej;) Wybież tą, w której czujesz się lepiej i piękniej !
-
no to ja też uzupełnię: Kasia i Tymon, 23 sierpnia 2008, Urząd Stanu Cywilnego, Ratusz w Opolu...godzina będzie znana za tydzień w poniedziałek to dopiszę, ale pewnie będzie to o 15:00;)
-
dzięki, fasony fajne, ale chyba pasiaki odpadają, bo będą się gryzły z moimi kwiatowymi aplikacjami bordo, choć możliwe, że sie nie znam ;) Fakt, że jeżeli będziemy w podobnym kolorze to wszystko fajnie sie spasuje;)
-
młodszy doradca klienta w banku...ale myśle w przyszłości trafić do działu HR, być może tegoż właśnie banku ;)
-
hehe no jest;) mówiłam żem ślepa ;) dzięki
-
hmmm a ja jestem ślepa i tego nie widze ;>
-
>i bez wzgledu
na to co wybierzsz, mysle ze twoj przyszly maz i tak zobaczy w tobie najpiekniejsza kobiete jaka widzial,.. :)
hehe mój Tymon mówi to samo, ale ja zrobie wszystko, żeby zwalić go z nóg :P
W większości salonów można sukienkę dostosować do swoich pomysłów. Po podpisaniu umowy robienie zdjęć jest już zazwyczaj dozwolone, u mnie tak było.
Co do garniaków to my też mamy mały problem. Wymarzyłam sobie suknie w kolorze cappuccino (mam ciemne włosy i ciemną karnacje) i z dodatkami bordo, taką też mam zamówioną. No i teraz musimy dopasować garniak Tymona. Wychodzi na to,że też będzie musiał ubrać coś w stylu kawy z mlekiem, jasnego brązu lub cappuccino (marynarka zapewe przedłużana, bardzo to fajnie wygląda). Pozostałe kolory mniej lub bardziej gryzą sie z bordo, a czarny garnitur odpada.
No i tak sobie dumamy co by tu wybrać.Katarzyna Drużbicka edytował(a) ten post dnia 17.02.08 o godzinie 12:46 -
Garnitury są różne różniste więc nie powinien mieć problemu z dopasowaniem go do Twojej sukni, ale skoro chce mieć wyraźne białe prążki to ecri troche będzie się gryzło ;/ Jeżeli kolor nie robi Ci różnicy to biała będzie do takiego garnituru na pewno pasować;)
Sukienkę wybierz tą, w której czujesz się najlepiej, przecież będziesz w niej szaleć caaaałą noc! -
A ja 23.08.2008 ;D
-
Jak to się mówi "diabeł tkwi w szczegółach" a wiadomo, że sukienka ślubna musi być perfekcyjna w każdym szczególe :D