Katarzyna Boboryko

Because We Can!

Wypowiedzi

  • Katarzyna Boboryko
    Wpis na grupie Koci niewolnicy w temacie agresja u kota
    4.11.2008, 11:45

    Dokładnie...sterylka/kastracja to często wręcz ulga dla kota...zwłąszcza dla kotek. Dla nichteż to ochrona zdrowia.

  • Katarzyna Boboryko
    Wpis na grupie Miłośnicy kotów rasy Maine Coon w temacie Chcę wiedzieć jak najwięcej....
    3.11.2008, 14:41

    chcesz wiedzieć wszystko o miaukunach proponuje forum http://miaukunowo.eu tam znajdziesz wszystko na temat MCO ;)

  • Katarzyna Boboryko
    Wpis na grupie Koci niewolnicy w temacie agresja u kota
    3.11.2008, 14:32

    tak sobie czytam wątek i tak sobie myśle:

    -agresja u kotów może mieć różde podłoża. Należy je zidentyfikować i spróbować coś na to poradzić

    -przede wszystkim NIE WOLNO mylić kociej agresji z zabawą czy też zwykłymi kocimi zachowaniami.

    -obcinanie paznokci tylko dlatego, że kot nas zadrapał w zabawie? Bzdura, to tak jak nam obciąć część palców u dłoni. Da się z tym żyć, ale jest dużo trudniej, tak?
    No chyba że jest to jedynie obcinanie samych koniuszków, ale w takiej sytuacji to niewiele zmienia.

    -należy uczyć kota od małego, że w zabawie nie używamy pazurów, robi się to np. dając mu po łapach lub przerywając zabawe kiedy drapie...moja kocica szybko załapała, działa na nią także piskniecie. Poza tym, ludzie, to są koty! Jak sie komuś podrapane ręce nie podobają niech sobie kupi żółwia.

    - jeśli kotki wchodzą po nogach lub wieszają sie na meblach i drapią proponuje kupić im taki "domko-drapak" np. z firmy Leoland. To normalne zachowania kocie i na tych drapakach kociaki mogą się wyszaleć. Moja kotka odkąd ma taki drapak nie drapie nic poza nim;)

    -co dwa koty to nie jeden, wcale nie większy problem a komfort dla kotów i właścicieli ;)

    Zgodzę się jednak, że bywają sytuacje, kiedy kocia agresja jest ciężkim przypadkiem, spotkałam się z takim. Wtedy trzeba wybierać zdrowie domowników albo agresja kota. Nalepiej udać się do na prawde dobrego weterynarza i to skonsultować. Najlepiej poradzic się kilku osób.

  • Katarzyna Boboryko
    Wpis na grupie Miłośnicy kotów rasy Maine Coon w temacie Czy Wasze MCO mają towarzysza?
    3.11.2008, 11:44

    Wiem Grażynko,
    na pewno nie będziemy poświęcać Pepsi mniej uwagi niż teraz, będziemy się starać być cały czas z kotami wspólnie, aPepsi na pewno dostanie swoją porcje pieszczot :)
    Lagoonek jak wyrośnie na dorosłego kocura to raczej zachwieje pewnosc siebie jaką ma teraz Pepsiula, ale mam nadzieję że będzie to braterstwo i kociaki będą sie uwielbiać!

    Cieszę się, że Rywka już zdrowieje!

  • Katarzyna Boboryko
    Wpis na grupie Miłośnicy kotów rasy Maine Coon w temacie Czy Wasze MCO mają towarzysza?
    1.11.2008, 14:33

    Nie mamy już żadnych wątpliwości... jedynie obawiamy się, że Pepsi będzie oporna z akceptacją "braciszka" ale przez to też przebrniemy. Jestem dobrej myśli...;)
    Pozostaje czekać 3 tygodnie...

    Na forum ocywiście się zarejestruję!

  • Katarzyna Boboryko
    Wpis na grupie Miłośnicy kotów rasy Maine Coon w temacie Kuweta, długa sierść i... mały, brudny problem..
    31.10.2008, 12:31

    Jak Pepsi ufajdała sobie za młodu swoją futrzastą dupcie ( a miała talent!) to nie było zmiłuj...prysznic i "mydło wszystko umyje". Nawet nie stawiała oporu. Uwielbia siedzieć w wannie.

    Ona do tej pory nie lubi jak coś jej się koło pupki robi więc ostatnio wykorzystaliśmy wizyte u weta do wycięcia "dredów" i jest ok :)

  • Katarzyna Boboryko
    Wpis na grupie Miłośnicy kotów rasy Maine Coon w temacie Czy Wasze MCO mają towarzysza?
    31.10.2008, 12:21

    Właśnie Elu przebrnęłam przez 37 stron forum MCO na miaukoonowo.eu (nie lada wyczyn) :D

    Klamka zapadła, jeśli Pani Sabina, która nas wkrótce odwiedzi nie znajdzie żadnego "ale" to Lagoonek do nas trafi :)
    Jest przecudny! Najgorsze, że musimy czekać jeszcze 3 tygodnie, a już by się chciało tulić tego cukiereczka :)!

  • Katarzyna Boboryko
    Wpis na grupie Miłośnicy kotów rasy Maine Coon w temacie Czy Wasze MCO mają towarzysza?
    30.10.2008, 12:13

    Ela, powiedz mi prosze, że Lisa jest kudlata? Pytam bo nasza Pepsi ma tone futerka, bardzo puszysty ogon i dużą puchatą kryze. Wszystkie MCO jakie znamy tak wyglądają, a mamy z mężem wrażenie, że kociaki z GreenGrove są jakieś gładkie i ulizane, a kryzy to prawie nie widać chociaż są w wieku naszej Pepsi.

    Mąż zdecydowanie chce, żeby nasz drugi MCO był właśnie takim kudłatym tygrysem i obawiam sie, że jeżeli Lagoonek taki nie będzie, to Tymon zacznie obstawiać opcje szukania innego kociaka, a ja jakoś się już przyzwyczaiłam do myśli o Lagoonku...

  • Katarzyna Boboryko
    Wpis na grupie Miłośnicy kotów rasy Maine Coon w temacie Przedstawmy się:-))))
    29.10.2008, 16:01

    Aniu, za jakieś 3 tygodnie też biore sierściucha z GreenGrove*PL kocurka Blue Lagoon a Arizone podziwiałam już na zjęciach z galerii hodowcy. Super kociak!

  • Katarzyna Boboryko
    Wpis na grupie Miłośnicy kotów rasy Maine Coon w temacie Czy Wasze MCO mają towarzysza?
    29.10.2008, 12:11

    Mamy ogromną nadzieje, że kociaki sie szybko polubią.
    Nasz przyszły kociak to Blue Lagoon, tu macie linka do strony chodowcy i do kocurka:
    http://greengrove.pl/index.php/lang-pl/kocieta.html

    Może ktoś zna hodowce i chciałby coś powiedzieć ?

  • Katarzyna Boboryko
    Wpis na grupie Miłośnicy kotów rasy Maine Coon w temacie pseudo-hodowla
    29.10.2008, 12:06

    Może należałoby zgłosić tych ludzi do Związku Kynylogicznego. Wiem, że czasami Związek przygląda się takim przypadkom uważniej i jak trzeba to interweniuje.

    Trzymam kciuki za Rywke!

    2 lata temu wzięłam dachowca (też kotke) z przytułka, miała pchełki i zaawansowany koci katar. Była 7 tygodniowym kociątkiem. Do tego miała jakiegoś grzyba, łysiała nad oczami i ogólnie na główce, i miała świerzb w uszkach. Po prawie 3 tygodniach leczenia i wydaniu sporej kasy wróciła do zdrowia ;)
    Teraz mieszka z moją mamą i świata poza nią nie widzi :))

    Będzie dobrze!

  • Katarzyna Boboryko
    Wpis na grupie Miłośnicy kotów rasy Maine Coon w temacie Chcę wiedzieć jak najwięcej....
    27.10.2008, 14:51

    Zdecydowanie psi charakter! Znam wiele kotów, a nasza Pepsi to jedyny, który zaraz po naszym wyjściu z domu zaczyna płakać. My to słyszymy i sąsiedzi nam opowiadają;)

    Dlatego Dorota, nie popełniaj naszego błędu, weź od razu dwa kociaki! Poważnie...tyle samo "roboty" i "zabawy" z dwoma co z jednym, a znacznie lepiej dla kociaków no i dla Ciebie też.

    My teraz kupujemy drugiego kociaka i żałujemy, że od razu tego nie zrobiliśmy.

  • Katarzyna Boboryko
    Wpis na grupie Miłośnicy kotów rasy Maine Coon w temacie Czy Wasze MCO mają towarzysza?
    27.10.2008, 14:44

    Muszę się pochwalić :)

    Wszystko wskazuje na to, że Pepsi będzie miała za 3 tygodnie towarzysza życia.
    Czekamy na kocurka MCO! Żeby tylko się polubiły, bo Pepsiula jest okropnie charakterna i broni swojego terenu ;/

  • Katarzyna Boboryko
    Wpis na grupie Miłośnicy kotów rasy Maine Coon w temacie Zmiana czasu...
    27.10.2008, 14:40

    Pepsi jest zdecydowanie "na czasie", notorycznie wyciąga z szafy czerwone rękawiczki i nosi je w pysku bądź z nimi śpi...zima idzie:)

  • Katarzyna Boboryko
    Wpis na grupie Miłośnicy kotów rasy Maine Coon w temacie Zmiana czasu...
    25.10.2008, 22:35

    my mamy taki prawie każdy, z tym że, dotego pożna dodać jeszcze przynoszenie zabawek (glównie myszy) do łóżka i wypluwanie ich nam na twarz :D To jest urocze :P

  • Katarzyna Boboryko
    Wpis na grupie Koty Norweskie Leśne w temacie Kocurek NL- szukam
    24.10.2008, 11:34

    Do Poznania też nie jest daleko :)
    DziękujĘ za informacje!

  • Katarzyna Boboryko
    Wpis na grupie Koty Norweskie Leśne w temacie Kocurek NL- szukam
    20.10.2008, 22:30

    Witam,
    mamy 1,5 roczną kotkę main coon i chcemy sprawić jej towarzysza.
    Zależy nam na norweskim leśnym kocurku.

    Czy moglibyście polecić jakąś chodowle z okolic Wrocławia, Opola lub Jeleniej Góry?
    Interesuje nas tylko kotek rodowodowy.

    Będe wdzięczna za info.

    Pozdrawiam

  • Katarzyna Boboryko
    Wpis na grupie Przyjaciółki z GL w temacie Kociary swiata laczcie sie ;-)

    Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Przyjaciółki z GL

  • Katarzyna Boboryko
    Wpis na grupie Przyjaciółki z GL w temacie Kociary swiata laczcie sie ;-)

    Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Przyjaciółki z GL

  • Katarzyna Boboryko
    Wpis na grupie Właściciele Kotów w temacie Po Sterylce
    10.10.2008, 12:15

    My Pepsi robiliśmy pełną sterylke 3 tygodnie temu. Miała spore naciecie, bo jak się okazało macica była duża. Miała założone 3 warstwy szwów (2 wewnątrz i 1 na zewnatrz). Te zewnętrzne szwy były robione nićmi dla psów (Pepsi jest duża dosyć). Nie miala żadnych kaftanów.

    Po zabiegu całą noc ją pilnowaliśmy bo była na maxa pijana, a chciała być wszędzie tam gdzie my co oznaczało spanie z nami na łóżku. Pilnowaliśmy więc żeby nie wskakiwała i nie spadła.
    Na drugi dzień była jeszcze obolała, ale juz chodziła normalnie,nie skakała.
    Na trzeci dzień nic już jej nie przeszkadzało. Szwy się goiły pięknie, apetyt wrócił i chęci do zabawy chociaż dużo spała. Robiła to co chciała, a wiedziała na co sobie może pozwolić, czuła to.
    Część szwów sama sobie wyjęła, a teraz to już prawie sladu nie ma, tylko zgrubienie lekkie. Wewnętrzne szwy sie rozpuszczą po kilku miesiącach.
    Teraz łobuziaczy jak kiedyś. Nie ma się czym przejmować. Kotka sobie poradzi, zobaczysz;)

Dołącz do GoldenLine

Oferty pracy

Sprawdź aktualne oferty pracy

Aplikuj w łatwy sposób

Aplikuj jednym kliknięciem

Wyślij zaproszenie do