Wypowiedzi
-
Maciek M.:
Michał P.:
Znam świetne ćwiczenie :)
podejrzewam że wiem o którym ćwiczeniu myślisz, anyway to jest przyjemniejsze :)
Proszę jak się Maciek wyćwiczył, bo uwierzę;) -
Sms'y już wyszły z mody. Wysłało się też kilka z bramki z numerem kontaktowym do koleżanki innym kolegom. Tekst "może poszlibyśmy kiedyś na kawę", zrobił furorę. Oczywiście część łyknęła i biedulka miała przerąbane.
-
Michał P.:
drugim fejkowym kobiecym profilem...ale mam branie :PMaciek M.:
Andrzej daj Karlosowi swój numer telefonu to Ci poprawi sytuację rodzinną :)
Lepiej nie, żebyś wiedział co on wypisuje na privie z moim
Ubaw po pachy...uwielbiam takie podpuchy :)Michał P. edytował(a) ten post dnia 18.01.10 o godzinie 14:26
No nie kadź sobie. Nie wiedziałem, że masz drugie oblicze. -
Chyba się już oduczyłem. Mam nadzieję. Tak mnie zawsze coś korci, a potem głupio się czuje.
Chodzi o durne podpuchy.
Spotkałem kumpla z koleżanką na mieście. Wysłałem mu sms'a z tekstem "czy twoja żona wie, co z nią robisz". Po dwóch dniach miałem telefon: "czy pan wysyłał sms'a na ten numer, bo właśnie ja jestem ta żona". Nie pomogło.
Zadzwoniłem do kuzynki, odebrał jej mąż - nie poznał mnie, przez pół godziny wmawiałem mu, że jestem dawną jej sympatią. Niestety on w to uwierzył, a biedaczka miała awanturę. -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Sauna
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Sauna
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Sauna
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Sauna
-
Usłyszałem propozycję, żebym przyszedł wybierać w trakcie dnia. Ze względu na naturalne oświetlenie. Niestety to trochę trudne do zrealizowania w zimie:)
-
Tylko, że w sytuacji gdy ktoś sprzedaje wędliny, czy owoce to ma to jakiś cel. Nie rozumiem o co może chodzić w przypadku ubrań.
Weź rozróżnij czy garnitur jest szary, oliwkowy, czy grafitowy. Przecież to graniczy z cudem. -
Nie miłe panie nie jestem daltonistą.
Po raz kolejny łapię się na tym, że jak idę do sklepu i kupuję coś tam, to ma to zupełnie inny kolor niż widoczny w sklepie.
Nawet jedna ekspedientka po kwadransie nabijania się z daltonizmu facetów stwierdziła do mnie, że coś w tym jest. Zastanawiam się tylko, czy jest to celowe działanie, jak np. wyszczuplajace lustra, czy też jest to tylko przypadek. Choć w przypadki w sklepach to ja już nie wierzę.Karol Narczak edytował(a) ten post dnia 10.01.10 o godzinie 22:13 -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Sauna
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Sauna
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Sauna
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Sauna
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Sauna
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Sauna
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Sauna
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Sauna
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Sauna