Wypowiedzi
-
Katarzyna Agata J.:
W sobotę po weselu moich znajomych postanowiłam się zrelaksować na basenie.Wykonałam w/w manewr czyli basen naprzemiennie z sauną i złapał mnie cholerny skurcz łydki ;( nie wspominając o tym że byłam potwornie po tej saunie zmordowana;(
Byłaś na suchej, czy parowej? Ja chodzę tylko do parowej, bo sucha mnie męczy. Może to ma znaczenie?
Sądzę, że mogłaś narzucić zbyt szybkie tempo i stąd ten kurcz. -
Marta D.:
E tam, ale marudzicie.
Jestem w trakcie wyprobowywania TI, przyznam, ze jeszcze nigdy nie plywalo mi sie kraulem tak dobrze i lekko, i wcale nie wolniej niz plywam zazwyczaj.
W TI nikt tez nie zabrania pracy nogami, choc glowne znaczenie przypisuje sie wlasciwemu balansowi ciala, jego wydluzaniu i oplywowosci.
Nie wiem, czy nadaje sie dla wyczynowych plywakow... Chociaz zapewne moze sie przydac kazdemu w pracy nad niskowysilkowym pokonywaniem oporu wody. Ja nauczylam sie kraula niecaly rok temu i sprawia mi frajde, ze w koncu plynnie i bez wiekszego zmeczenia przeplywam nim kilkadziesiat basenow, czasami szybciej niz ubijacze piany ktorzy po dwoch dlugosciach dysza pod sciana.
Tak czy inaczej - polecam wyprobowac i przekonac sie samemu!
Jak się nauczyłaś TI? Chodziłaś na jakieś treningi? -
Maciek "Muzzy" Michalczyk:
Kiedyś zastosowałem taki manewr - pływanie - sauna - pływanie..
Gdy wszedłem do wody po saunie, moja kondycja była masakrytyczna.. 0 kondycji, 0 siły, 0 prędkości.. W dodatku nabyłem przez to katar choć chodzę na saunę regularnie parę lat i nawet w zimę się nie przeziębiam.. Never ever :)
Ja ostatnio zauważyłem, że nie jestem sam, w przemiennym używaniu basenu i sauny. Może wszystko zależy od organizmu. Skoro dobrze się czuję, to znaczy, że mi to służy. -
Michał J.:
no właśnie o dziwo nie - rano wolę popracować jak jeszcze nie ma nikogo w pracy.
Pływam po godz.17:00
pzdr
Ja też sobie nie wyobrażam basenu przed pracą. Rano można zrobić sobie dobry plan dnia, skupić się - nikt ci nie kwęka nad głową. Wogóle wtedy mam najwięcej pomysłów i zapału.
Najpierw wyzwania potem relaks;) -
Michał J.:
Wiem że temat już był poruszony wcześniej jednak chciałbym zapytać czy powstała już taka grupa w Warszawie?
Pływam 6 razy w tygodniu (Raszyn Konstancin Piaseczno ew. Warszawa)
robię około 1,5 km dziennie kraulem.
Jeśli jest ktoś chętny to zapraszam.
Interesuje mnie tylko techniczne pływanie mające na celu systematyczne poprawianie własnych osiągnięć.
pzdr.
M
Podziwiam. Ja tylko raz w tygodniu. Ty pewno z rana, bo tak codziennie to trochę krucho z czasem. -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Moja Warszawa
-
Milena C.:
z której strony wjeżdzasz?
A może trochę "na dziko" czyli Lasek Bródnowski... -
Arkadiusz Tomasz Dobrzyński:
błagam Cię...TI to tylko dorabianie ideologii do wymyslonych wczesniej przez trenerów sposobów i technik pływania...aaaa...i zapomniałem - podobno TI uczy pływania nie męcząc ;)
Zastanawiam się tylko, czy ten facet wogole oddycha? -
Tomasz M.:
Karol Narczak:
Ech... Odrowąża i Wysockiego do Marywilskiej, tą do zjazdu na drogę wzdłuż Kanału Żerańskiego i prosto masz 16 km do samego Zalewu Zegrzyńskiego, w lewo i skrajem E-631 4 km do E-61, kawałek w prawo i jesteś w samym Zegrzu, powrót tą samą drogą.
Poleć konkretną trasę.
A w okolicach Zegrza? Ktoś zna jakieś spokojniejsze ścieżki, dzikie plaże? -
Maciej Chojnacki:
Porzuć to Bródno... Rowerem w godzinkę brykniesz bez bólu nad Zegrze. Tam są lasy i są lasy i ... jezioro :-)
Poleć konkretną trasę. -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy PROWOKACJA/KONTROWERSJA
-
Poleci ktoś jakąś fajną trasę po Bódnie, tak by możnabyło coś ciekawego zobaczyć. Trochę mi się oklepało wjeżdzanie od wincentego, park, nawrót, podgrodzie i powrót?
-
Czy ktoś z Was trenuje ten styl. Słyszałem, że daje niesamowite, nieporównywalne efekty.
http://www.youtube.com/watch?v=rJpFVvho0o4 -
Witam,
czy ktoś poleci jakąś ciekawą trasę w okolicy Rembertowa?
Ja ze swojej strony przetestowałem okolice Strażackiej. Poczym udałem się na północ wzdłuż ciepłociągu, ciągnącego się od Kawętrzyna do Warszawy. Super trasa. Droga jest wysypana szlaką, więc jedzie się dość dobrze. Na przemiennie mija się raz las, a raz łąki z roślinnością powyżej 1,5 m. Totalna cisza i kontakt z naturą. -
Maciek "Muzzy" Michalczyk:
Może lepiej nie ujawniać mrocznych myśli mojej czachy.. :))
Przemilczmy już to :)
Ależ dlaczego Chłopie wal, my tu jak rodzina:))) -
Katarzyna Agata J.:
generalnie nie przepadam za sauną. Przed czy po czy w trakcie
Ja kiedyś też nie przepadałem, ale podstawa to odpowiednie podejście do sprawy. Sauna i basen to dla mnie miejsce, gdzie mogę odreagować stres i nerwy. Zwłaszcza parowa daje możliwość totalnego wyluzowania i wyłączenia się od spraw bieżących. Sucha dla początkujących może być męcząca i podrażniać oczy. -
Maciek "Muzzy" Michalczyk:
Kiedyś zastosowałem taki manewr - pływanie - sauna - pływanie..
Gdy wszedłem do wody po saunie, moja kondycja była masakrytyczna.. 0 kondycji, 0 siły, 0 prędkości.. W dodatku nabyłem przez to katar choć chodzę na saunę regularnie parę lat i nawet w zimę się nie przeziębiam.. Never ever :)
Może każdy reaguje inaczej. Ja mam taki zastrzyk energii jakbym dzbanek kawy obalił;) -
Katarzyna Agata J.:
Dlaczego?
Nie sądzę by taka zmiana temperaur była korzystna dla serca.
Przecież na północy i wschodzie po korzystaniu z sauny ludzie wskakują do przerębli, schładzając ciało. To nic innego jak hartowanie organizmu. -
Cześć,
przyznaję się bez bicia. Dopiero wczoraj, poraz pierwszy w tym roku wyciągnąłem rower. Obiecuję się poprawić. -
Zauważyłem, że jak korzystam z basenu i sauny na przemiennie, mam niesamowitego powera. Jakoś bez rozprażenia mięśni nigdy nie mam takiego przyspieszenia i łatwości pływania. Sam do końca nie wiem, czy chodzi tu o podniesione w wyniku sauny ciśnienie krwi, czy rozgrzanie mięśni, czy też wzrost adrenaliny po zderzeniu gorącego z chłodnym.