Wypowiedzi
-
Niestety nie zgodzę się z przedmówczynią. Jeśli już koniecznie chciałaby Pani ubierać pierwszą pomoc w e-learning, to niech to ma formę blended learningu. O ile w przypadku przekazywanych treści, które wystarczy zapamiętać nie ma problemu (numery telefonów, sekwencja działań, skutki wypadków), o tyle w przypadku chociażby reanimacji będzie problem. Dlaczego? bo w tym przypadku pojawiają się dwie kwestie: teoretyczna i praktyczna. Nie od dziś wiadomo, że najszybciej uczymy się poprzez praktykę. To trochę tak, jakby kurs prawa jazdy miał się odbywać poprzez e-learning (?!). Część teoretyczna? czemu nie? Ale praktyka... :) Ostatnio byłem na kongresie z cyfrowego nauczania i też miałem nieodzowne wrażenie, że osoby które prowadziły wykłady (były one zawodowo związane z e-learningiem) chciały każde szkolenie i problem rozwiązać przez e-learning. Sorry, ale nie zawsze tak się da :).
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy EXCEL w praktyce
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy EXCEL w praktyce
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy EXCEL w praktyce
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy EXCEL w praktyce
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy EXCEL w praktyce
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy EXCEL w praktyce
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy EXCEL w praktyce
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy EXCEL w praktyce
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy EXCEL w praktyce
-
Nie sądzę, żeby kolory jako tako mogły mieć formę podświadomego memu.
-
Drodzy Państwo, dyskusja zaczyna przybierać nieco dziwną formę udowadniania swoich 'racji' za wszelką cenę. Przede wszystkim należałoby spróbować odpowiedzieć sobie na pytanie: Jak i w jakim stopniu można by wykorzystać posiadaną wiedzę na temat psychologii kolorów? Czy próba odpowiedzi na pytanie wynika tylko ze sfery czysto poznawczej? czy też praktycznej? Osobiście uważam, że w sferze praktycznej korzyść z niej będzie naprawdę znikoma, ponieważ jesteśmy bombardowani zbyt dużą ilością bodźców/zmiennych ubocznych i zakłócających w życiu codziennym. Uważam również, że sam dress code, moda i ogólnie rozumiane trendy sprowadzają się do 'prostej biologii' i osiąganiu 'pozycji w stadzie' - mówiąc kolokwialnie :))