Wypowiedzi
-
Przepraszam, nie dokładnie się wypowiedziałam - oświetlenie jest obowiązkowe, ale nie każdy rowerzysta tego przestrzega, i powinno być to w jakis sposób egzekwowane.
Tak samo jak jest powiedziane, że pieszym grozi mandat za chodzenie po ścieżkach rowerowych.. no i co? Albo człowiek ma trochę oleju w głowie i przestrzega jakiś zasad, albo jak go ktoś nie puknie lub nie zapłaci to się nie nauczy.
Nie czytał dyskusji o której mówisz. Zgadzam się ze Stanisławem, sama też jeżdżę w kamizelce jeśli muszę wyjechać na drogę. -
tylko w Paryżu mają sieć sieżek rowerowych
( jest wydzielony pas jezdni, tylko nie linią a betonowym krawęznikiem, wiec samochód na ścieżeke rowerową nie wjeżdża)
Do tego kierowcy są przyzwyczajeni zarówno do rowerzystów jak i do motorów, skuterów, których jest tam na pęczki.
Miałam okazje jechać rowerem Champs Elise w godzinach szczytu i czułam się bezpiczniej niż na naszych Jerozolimskich:)
Ale co prawda to prawda.. u nas też mogli by wprowadzić obowiązkowe kamizelki, albo przynajmniej oświetlenie, żeby rowerzysta był widoczny i mógł czuć się bezpieczniej, i kierowca też.
Co do używania kierunkowskazów przez paryżan...:) mimo wszystko w Paryżu jest o wiele mniej wypadków niż w Warszawie i są mniej groźne- zazwyczaj lekkie stłuczki. Inna kultura jazdy... gdyby u nas było takie natężenie ruchu, oznakowanie jezdni to byśmy mieli jeszcze więcej wypadków. -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Biotechnologia
-
Nie wszystkie drogi w Polsce są niebezpieczne dla rowerzystów i nie wszystkim kierowcą brakuje wyobraźni.
Jako rowerzysta nie raz spotkałam się z 'bezmyślnością' kierowców, ale także z uprzejmością: nie tyle wśród kierowców samochodów osobowych, którym zdarza się przepuścić rowerzyste, albo ominąć z mniejszą prędkością i w bezpiecznej odległości ( co nie często się trafia).. ale także od strony kierowców tirów: w zeszłym roku jadąc z Grybowa do Ropy mieliśmy dośc ciężki podjazd i cholerny wiatr, jeden z kierowców tira wychylił się obok nas, zwolnił i osłonił od wiatru - dzięki niemu podjazd był dużo lżejszy. Potem pojechał tak jeszcze kawałek aż skręciliśmy w boczną drogę i zatrąbił na ' do widzenia'
Innym razem tir jadący za mną byc może uratował mi tyłek. Jadący z naprzeciwka osobowy, zaczął wyprzedzać na zakręcie ( miał mnie na zewnętrznej i nie mógł mnie wcześniej zauważyć). Kierowca tira wysunął się do środka jezdni, tak że tamten widząc go musiał się schować. kto wie czy inaczej by mnie nie sprzątnął, albo sam nie wylądował w polu.
Jako kierowca natomiast, samej zdarza mi zauwazyć w ostatniej chwili wyskakującego z boku rowerzystę i denerwować się na nich, że mają obok ścieżkę a pchają się drogą.
To prawda brakuje ścieżek rowerowych, a jak już są to często kończą się słupkami albo w połowie ruchliwej drogi lub z drzewem na środku.
Inną bajką są piesi, którzy traktują ścieżki rowerowe jako dodatkowy chodnik.
Czasami jednak jak chce sie gdzieś dojechać, nie ma ścieżki, chodnikiem nie wolno, więc trzeba wyjechać na jezdnię. Jak będziesz dobrze oznaczony to kierowcy Cię zauważą i możesz spokojnie jechać.
I to jest kolejna bajka. Wielu z rowerzystów zapomina o zwykłym światełku pod siodełkiem czy przednim.. nie mówiąc już, że są paski odplaskowe, kaski, kamizelki fluorescencyjne...
I jeszcze, no właśnie, Sam piszesz " ...często spotykając rowerzystów przeskakujących przez barierki na moście Grota Roweckiego- Trasa Toruńska..."
Nie brakuje 'mądrych' prawda?
Dlatego może lepiej nie uogólniać kto jest zły kto dobry w tym całym zagmatwaniu?
to się rozgadałam;)
pozdrawiam:) -
zapraszamy, póki się nie ociepli;-)
-
ciągle :)
-
przepraszam, tu jest poprawny link http://styki.ee.pw.edu.pl/zdjecia_nowe/sylwester'07/album/gallery.html
pozdrawiam raz jeszcze:) -
"Sezon na rower - takie pojęcie już nie istnieje.
Aczkolwiek ja jak jest zimno, nie jeżdżę na rowerze, stoi u mnie w pokoju obok komputera :) "
czemu pojęcie 'sezon rowerowy' nie istnieje? mamy przecież cztery: wiosna, lato, jesień, zima.
Szkoda, że wielu ludzi odstawia rowery na ten czas, bo szusowanie w śniegu na dwóch kółkach to bajka:)
http://styki.ee.pw.edu.pl/ to zeszłoroczna wycieczka, pogoda dopisała:)
W tym roku była Suwalszczyzna, tylko śniegu maluchno:(
pozdrawiam!:)