Kaja Dobrowolska

Moją pasją są zwierzęta a w szczególności psy i konie. Dlatego ukończyłam studia podplomowe w tej dziedzinie. Chcę pomagać koniom i ich właścicielom dogadać się. Jeśli macie problem z koniem zapraszam do kontaktu.

Wypowiedzi

  • Kaja Dobrowolska
    Wpis na grupie Konie to coś lubie najbardziej w temacie jeszcze raz spróbować...
    22.02.2008, 16:31

    Aniu,
    Ja też parokrotnie lądowałam na ziemi. Raz miałam wstrząs mózgu, ale przy kolejnej bytności w stajni wsiadłam. Mam czasem pietra, bo koń jest żywym zwierzakiem i czasem reaguje nie tak jak byśmy chcieli.
    Boguś proponuje metodę Montyego i ja też ją polecam. Powoli, nie spiesz się.
    Mam przyjaciółkę, która tak jak Ty połamała się i też ma stracha. Ona dodatkowo jest instruktorem jazdy. Od wiosny zaczynamy próby oswajania jej z końmi od nowa.
    Myślę, że z początku zawsze powinien Ci ktoś towarzyszyć. Będziesz wtedy pewniejsza.

    Trzymam kciuki:)

  • Kaja Dobrowolska
    Wpis na grupie Szkolenia z końmi w temacie Na czym polegają szkolenia z końmi?
    22.02.2008, 10:48

    Witajcie,
    bardzo ciekawa grupa!!! Drogie Panie, ja też uważam, że takie szkolenia są bardzo potrzebne nie tylko kadrze wysokiego szczebla, ale również tych niższych.
    Poruszony był motyw Monty Robertsa. On prowadzi na swojej farmie kursy dla managerów. Nie wiem czy wpuszcza ich na arenę. Ale wiem, że nie jest to łatwe.
    Odbyły się w zeszłym roku dwa kursy Join Up w Polsce. Kursy prowadziła Kasia Tomaszewicz (jedyna trenerka z Polski pracująca u Montyego). Byłam na jednym z nich i muszę Wam powiedzieć, że to, o czym Monty pisze w swoich książkach to prawda. Osoba wchodząca na arenę z obcym koniem musi być spokojna i wiedzieć, co robić w danej chwili. Nie pracuje, na co dzień z końmi i nie miałam z nimi kontaktu od 2-3 lat. Dlatego każde moje zawahanie, niepewność lub zdenerwowanie nawet chwilowe konie natychmiast wyczuwały. Zrywały kontakt. Myślałam, że czytając książki wszystko już wiem a tu guzik. Ale w końcu ostatniego dnia wyszło. Zrozumiałam, na czym polegają moje błędy i ostatniego dnia mój Join Up był książkowy i trwał ok. 7 min. Jest to niesamowite przeżycie, kiedy ty już wiesz, co mówisz do konia a on odpowiada ci w swoim języku a potem podąża za tobą z własnej woli bez względu, w którą stronę idziesz. Czułam się jak czarodziejka.
    Z tego, co wiem kursy będą organizowane także w tym roku. Nie wiem, kiedy ale na pewno będzie informacja w Koniu Polskim lub w innym piśmie końskim.

    Pozdrawiam

  • Kaja Dobrowolska
    Wpis na grupie Parelli Natural Horsemanship Group w temacie jak zapakowac konia do przyczepy.
    19.02.2008, 16:55

    Cześć,
    wiem, że w wielu przypadkach namówienie konia na wejście do przyczepy to problem. W listopadzie byłam na kursie Join Up - metody Monty Robertsa. Mięliśmy tam kobyłę z podobnym problemem. Po 45 min spokojnego treningu (bez przemocy, szarpania) kobyłka wchodziła i wychodziła koncertowo. Po kursie, gdy wróciła do siebie załadowanie konia nie trwało dłużej niż 15 min.
    Jeśli napiszesz do mnie na priv coś podpowiem.
    Pozdrawiam

  • Kaja Dobrowolska
    Wpis na grupie JA CHCĘ PRACOWAĆ :-) w temacie Angielski niezbędny?
    14.12.2007, 13:46

    Uczyłam się w szkole podstawowej i średniej rosyjskiego. Nie było angielskiego (nie te czasy). Moich rodziców nie było stać na prywatne lekcje. Pracowałam w różnych firmach gdzie nie musiałam znać angielskiego. Uczyłam się sama i potrafiłam się dogadać z klientem. Rozmawiam z moją kuzynką po angielsku, bo wiem, że musze się go nauczyć. Na kurs jednak brak środków.
    Jak jesteś bez kasy i myślisz o tym jak przeżyć kolejny tydzień to nie w głowie ci nauka języka.

  • Kaja Dobrowolska
    Wpis na grupie GL - Szukam pracy w temacie Poddaje się..................... poszukiwaniom...
    10.12.2007, 16:00

    Rafał Zaworski:
    No właśnie proszę zaopatrzyć się w "Wybiórczą" i obowiązkowo uśmiech sprzężony z bardzo dobrym humorem. Trochę wiary i wszystko będzie dobrze. :)

    Ja szukam od 6 miesięcy i humor mój odpływa do lamusa, bo nie mam za co żyć! :(

  • Kaja Dobrowolska
    Wpis na grupie JA CHCĘ PRACOWAĆ :-) w temacie Angielski niezbędny?
    10.12.2007, 15:54

    Mam do was pytanie. Właściwie wszystkie ogłoszenia zawierają wymaganie - angielski. Ale czy tak naprawdę jest on w wielu przypadkach niezbędny do pracy?
    Rozumiem, stanowiska gdzie pracownik będzie kontaktował się z klientami z zagranicy. Ale reszta?
    Ostatnio mój kolega szukając pracy przeczytał ogłoszenie - magazyniera - również ze znajomością angielskiego. Poszedł na rozmowę i okazało się, że język nie jest potrzebny, ponieważ magazynier nie ma kontaktów z klientami tylko z pracownikami.
    Powiedzcie, jakie są wasze doświadczenia.

    Pozdrawiam
    Kaja

  • Kaja Dobrowolska
    Wpis na grupie GL - Szukam pracy w temacie Chcę do pracy!!! Warszawo - odezwij się!!!
    27.11.2007, 15:01

    Od ponad sześciu miesięcy szukam pracy. Albo mam za wysokie kwalifikacje albo za małe. Pracowałam wiele lat w reklamie w obsłudze klienta i robiłam to bardzo dobrze. Nagrodą za ciężką pracę był awans na kierownika (koordynatora) działu, który musiałam sama wymyślić i stworzyć. Dostawałam za swoje sukcesy nagrody. Lubiłam swoją firmę i potrafiłam się dla niej poświecić.
    A teraz bezskutecznie szukam pracy i pomału zaczynam wątpić w swoje siły.
    Chętnie się uczę i nie muszę być szefem. Może ktoś z Was będzie miał dla mnie jakąś propozycję.
    Pozdrawiam
    Kaja Dobrowolska
    PS. Pełne CV prześle na priv

  • Kaja Dobrowolska
    Wpis na grupie JA CHCĘ PRACOWAĆ :-) w temacie Najśmieszniejsze ogłoszenia
    27.11.2007, 12:50

    Sylwia Barbara S.:
    Podziele sie ogłoszniem przesłanym przez kolege. Nie mam pojęcia skąd je wydobył...
    7881 dyrektor ds administracyjnych i finansowych 248690/co Kraków 2006-07-14

    Branża: INNE
    Wynagrodzenie: 14400 PLN brutto
    Pracodawca: Firma prywatna
    Kwalifikacje:
    wykształcenie:wyższe-inżynieryjne lub ekonomiczne (mile widziane MBA)
    min. 5 lat pracy w japońskim przedsiębiorstwie informatycznym w Japonii
    umiejętność tworzenia raportów finansowych i księgowych w j. angielskim i japońskim
    umiej. tworzenia planów budżetowych w j. angielskim i japońskim
    profesjonalna znajomość japońskiej i międzynarodowej księgowości zarządczej i finansowej
    Obowiązki:
    biegła znajomość j. japońskiego w mowie i piśmie
    dobra znajomość j. angielskiego w mowie i piśmie
    Kontakt: Grodzki Urząd Pracy w Krakowie, ul. Wąwozowa 34, I piętro, pokój 211, w poniedziałek w godz. od 9:15 do 15:45, od wtorku do piątku, w godz. 8:00 do 14:00
    Data wpisu: 2006-07-14
    Data ważności: 2006-07-26

    Tego typu ogłoszenia można znaleźć na stonie każdego urzędu pracy.
    np. członek zarzadu, 1.500,00, reprezentowanie spółki, średnie zawodowe, wietnamski -biegły
    lub
    Specjalista ds rozliczeń i finansów, 3.500,00, 3 lata na stanowisku specjalista ds rozliczeń i finansów w spółce z.oo, doświadczenie w branży skierowanie. Prowadzenie całości zagadnień zw z finansami, chiński -biegły
    lub
    Dyrektor finansowy, 4.984,00, 5 lat na podobnym stanowisku, doświadczenie w prowadzeniu międzynarodowych projektów. Nadzorowanie, przygotowywanie, wdrażanie polityki finansowej spółki, angielski -biegły ,hindi -biegły

    Po jakiego diabła firmy dają ogłoszenia do urzędu - chyba tylko proforma.

  • Kaja Dobrowolska
    Wpis na grupie JA CHCĘ PRACOWAĆ :-) w temacie SUPERPRACOWNIK
    26.11.2007, 11:42

    Dagmara D.:
    Łukasz - co Ty chłopie za teorie piszesz ....
    Najbardziej uśmiechnięty, zadowolony i wypoczęty jest pracownik nieefektywny - bo niewiele robi, tylko wypoczywa :):)
    Czy to próba analizy psychologicznej nieokreślonej grupy "nieefektywnych" ? Come on....Dagmara D. edytował(a) ten post dnia 19.11.07 o godzinie 16:20

    Dagmaro - coś pleciesz? Jeśli masz u siebie pracowników zmęczonych, smutnych i niezadowolonych to możesz tylko iść sobie kopać dołek na grób, bo taki pracownik nic z siebie nie wykrzesze.
    Kiedy chwalisz ludzi za dobrą prace i poświęcenie, uśmiechasz się i rozmawiasz z pracownikami o ich kłopotach i radościach to jest początek do dobrego zespołu, który zrobi dla ciebie jako szefa baaaardzo wiele. Dodaj do tego nagrody, wspólne wyjścia do knajpy i trochę starań o ich prawa (np. odbieranie nadgodzin lub ich równowartość w kasie) a dostaniesz uśmiechnięty, zadowolony zespół, na którym można polegać. Wiem, co mówię, bo taki właśnie zespół miałam i jestem z nich bardzo dumna :)

    Pozdrawiam

  • Kaja Dobrowolska
    Wpis na grupie JA CHCĘ PRACOWAĆ :-) w temacie ZA wysokie KWALIFIKACJE, czy nie bywa to czasem PROBLEMEM?
    25.11.2007, 23:12

    Witam,
    niestety pracodawcy szukają gruszek na wierzbie. Chcą mieć pracownika z doświadczeniem, ale bez przeszłości kierowniczej lub wyższej. Kierowałam dużym zespołem i teraz szukam bez rezultatu. 13 lat w obsłudze klienta w różnych działach (głównie reklama) to chyba bardzo dobre referencje. Ale dla większości pracodawców za wysokie kwalifikacje. I choć jestem dumna, że dział, który sama stworzyłam działa, nie mogę się pozbyć uczucia, że gdybym została szeregowym pracownikiem to znalazłabym już dawno pracę a może pracowałabym dalej w tej samej firmie.

    Pozdrawiam

  • Kaja Dobrowolska
    Wpis na grupie Parelli Natural Horsemanship Group w temacie Poznajmy się :)
    10.07.2007, 18:49

    Witajcie drogie koniary!!!
    Ja jeżdżę konno baaardzo długo. Niestety z dużymi przerwami. Od dwóch lat nie siedziałam w siodle i strasznie mi tego brak. Kończę studia i moją prace chce napisać na podstawie Monty Robertsa. Mojemu promotorowi spodobał się pomysł. Jestem w trakcie szukania książek, artykułów o naturalnych metodach układania koni. Mam nadzieję, że moja praca magisterska będzie fantastyczna.

    Pozdrawiam

  • Kaja Dobrowolska
    Wpis na grupie Właściciele Kotów w temacie Kot z ulicy, czy kto kupiony ? ? ?
    29.03.2007, 16:54

    Witajcie!
    Moj Franek zadomowił się w zeszłe wakacje na działce. Miałam prawie 20-letnia sukę jamniczkę Felę. Moja mama nie lubiła kotów i bała się o meble i sikanie w niedozwolonych miejscach. Poprosiła żeby go wywieść do znajomych gospodarzy, którzy chcieli się nim zaopiekować. Po trzech dniach zadzwoniła sąsiadka z działki, że Franek wrócił i czeka. No i mama musiała ustąpić. Teraz, kiedy minęło pare miesięcy bardzo go lubi. Franciszek jest dachowcem krótkoogonowym :) ma (jak na kota) bardzo krótki ogon. Śmiał się z niego weterynarz, który go kastrował.
    Franciszek zadomowił się szybko, dogadał z Felą, zaakceptował kuwetę jako ubikację i nie sika nigdzie indziej. czasem jak bardzo mu się już chce a zajęty jest zabawą, pędzi galopem go łazienki a wraca juz spokojny :) jego ulubionym miejscem wypoczynku są moje lub mamy kolana. Miauczy bardzo cicho i prawie nie słychać jak mruczy. Ale obie bardzo go kochamy. Niedawno odeszła Fela i zostaliśmy we troje.
    jestem przekonana, że koty znalezione, same nas wybierają. My tu nic do gadania nie mamy.

    Pozdrawiam wszystkich

  • Kaja Dobrowolska
    Wpis na grupie Dobrowolscy w temacie Witaj Dobrowolszczaku!

    Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Dobrowolscy

  • Kaja Dobrowolska
    Wpis na grupie JA CHCĘ PRACOWAĆ :-) w temacie zakochac sie w pracy
    21.02.2007, 12:45

    Pracowałam przez 13 lat w firmie wydawniczej i kochałam tam być, pracować, rozmawiać z ludzmi... i zostałam zwolniona bo za bardzo walczyłam o prawa moich podwładnych. Firma z cudownego miejsca pracy, gdzie przychodziło się z przyjemnością stała się molochem medialnym, który przestał dbać o ludzi. Odeszłam a ja i moi ludzie tęsknimy za sobą.
    Czuję się ukarana za dobrą pracę:(

Dołącz do GoldenLine

Oferty pracy

Sprawdź aktualne oferty pracy

Aplikuj w łatwy sposób

Aplikuj jednym kliknięciem

Wyślij zaproszenie do