Wypowiedzi
-
Dorota Magdalena S.:
Było więcej tego rodzaju przybytków. Na Rynku Dolnym Bar u Telki i restauracja-jak można to nazwać restauracją-Turystyczna. Przy Rynku Górnym Bar Łysica ( później nazywał się Florek ) oraz restauracja Pana Świderskiego ( specjalność : kotlet mielony ). Przy wjeździe do Bodzentyna od strony Kielc Motel "Pod Sękiem", ale to była już wyższa półka.
Justyna Cuper:
Ac o to za bar?...Ja pamiętam przy Rynku Górnym mini-bar a potem był to Bar pod jarzębinami:)i jeszcze byla kawiarnia bodajze Wiedenska przy Dolnym.Dorota Magdalena Szczygieł edytował(a) ten post dnia 27.09.07 o godzinie 17:16
Zastanawiam się nad tymi atrakcjami od dłuższego czasu... Jeśli przez tydzień nie wymyśliłam żadnej to chyba ich tu nie ma. Nie licząc żłopania piwa w barze :) -
Andrzej L.:
Ale info poszło w świat i sobie krąży. Na tym portalu także.
Józef Szczepańczyk:
Puls Biznesu odwołał swoje rewelacje jakoby Pawlak stracił na opcjach 1 mln zł. Dziennikarz przyznał się, że nie zweryfikował informacji. Ot i nasza cała prasa.
To pewnie był student-stażysta za darmochę. Dziennikarzy niedługo w skali kraju będziemy liczyć w przedziale do 100 - 200.
A. -
Puls Biznesu odwołał swoje rewelacje jakoby Pawlak stracił na opcjach 1 mln zł. Dziennikarz przyznał się, że nie zweryfikował informacji. Ot i nasza cała prasa.