Wypowiedzi
-
Basiu, ale super jaszczur! I tez jestem ciekawa czy duży.
-
Gosiu, ja też jestem maniaczką farbowania. Też wrzucam do gara co popadnie i mam jedną gamę kolorystyczną różnych surowców. A cieniowaną wełnę to można uzyskać śpiewająco, a za taką sklepy chcą strasznie dużo kasy.
-
Małgosiu, będę na pewno :)).
Te terminy, o których piszesz, to oczywiście styczeń, nie grudzień :)).Jolanta Stecewicz edytował(a) ten post dnia 10.12.10 o godzinie 11:54 -
Według mnie rozsądna za językową to przedział 120-150 zł netto za arkusz, a jeśli tekst przetłumaczony beznadziejnie, to i więcej. O merytorycznej się nie wypowiadam, bo nie robię.Jolanta Stecewicz edytował(a) ten post dnia 06.12.10 o godzinie 19:27
-
Myślę, że to zależy od wrażliwości skóry na rękach. Ja po zwykłym filcowaniu nie mam problemów. Ale po 3-dniowych warsztatach, które prowadziłam, ręce miałam jak tarka, naskórek całkiem mi odłaził :).
-
Na prośbę Beaty F. wrzucam fotke tyłu broszki. W tej akurat klej wylazł trochę spod zapięcia. Zazwyczaj udaje mi się to zrobić bardziej estetycznie :).
-
Aneta śliczne prace. Ja kwiatkowa jestem, więc serweta na stół mnie zachwyciła.
-
Zojka, różne śliczne i takie delikatne.
Szaliczek też fajny, lubię te dziurki i pęknięcia. -
Irena, ten sznureczek to wełna, którą moja koleżanka kupiła w lumpie. 100% wełny.
-
Kolejny szal, kolorystyka zgodna z zamówieniem, co do wzoru mogłam poszaleć :)).
-
Mnie tez się elektryzuje wełna. A jeszcze bardziej czysta czesanka jedwabna. Tej w ogóle nie da się normalnie rozkładać.
Widziałam silk lapsy u craftrioszek, ale cenę mają mało przyjazną. -
beata jarmolowska:
Chodzi o to, że jakaś Kanadyjka sprzedawała na e-bayu silk lapsy. Beatka K. Na moją prośbę kupiła trochę, bo kobita coś mętnie pisała, że to jakieś resztki. Beatka zakupiła i się okazało, że to nie silk laps tylko jakieś watowate coś.
dziewczyny o co chodzi z tym silk lapsem? -
Jak macie ochotę się pobawić, to zapraszam na candy u mnie. http://plastusia.blogspot.com/2010/11/mina-rok-zatem-c...
-
I fajnie wyszło. A to świecące to jedwab?
-
Śliczny romantyczny kapelusik, już ci pisałam na blogu :). Dobrze że chociaż do czegoś ci sie przydaje ten niby silk laps, bo miałam wyrzuty sumienia.
-
Na fotce wszystko wygląda OK. Ja tam bym wstępnie igiełką zrobiła, a potem na mokro przez gładka folię długo masowała, żeby dobrze przeszły włókna, a potem rolowanie na koniec.
-
Z firanką się nie roluje! Firanka tylko na początku, żeby woda z mydłem zmoczyła czesankę i nic się nie przesunęło. Potem zdejmujemy i folia gładka.
Beata F. w trakcie jednego spotkania trudno o wszystko wypytać. Tym bardziej że wiele rzeczy wychodzi w trakcie. Poza tym każdy ma chyba za sobą różne nieudane próby. To normalne.
Korzystaj zatem i zadawaj pytania tutaj. Zawsze chętnie odpowiem - ja albo któraś z dziewczyn.Jolanta Stecewicz edytował(a) ten post dnia 29.11.10 o godzinie 14:31 -
Moje broszki od tyłu są płaskie, stosuję któryś z klejów dwuskładnikowych do podklejania zapięcia. Wrzucę fotkę wieczorem, jak to wygląda
-
Zojka, wollknoll oczywiście. Chociaż boję się, że na fali zainteresowania czesanką polskich filcowniczek podniosą ceny od nowego roku. Nie chcę być złym prorokiem, ale...
Irena, do nauki i na zajęcia z dziećmi hiszpanka jest OK. Aczkolwiek jak się trafi taka, co się nie chce filcować i kłaczy, to można się zniechęcić. -
Irena, szla po dręczeniu wygląda dużo lepiej. Zojka ma rację, jak nie jesteś z niego zadowolona,. schowaj w szafie i wróć do niego za jakiś czas. A teraz bierz się za następny.
Oksana, czapa rewelacja. A wrzucisz formę z wymiarami? Takiego modelu chyba jeszcze nie mamy.
Co do wełen. Według mnie hiszpanka to kiepska czesanka i nie daje takiego efektu, jakby się chciało. Polecam płdamerykańską albo australijską. Wiem, że wiele z was odstrasza cena, ale myślę, że czasami lepiej zrobić mniej rzeczy z dobrego surowca niż dużo z kiepskiego. A kg białego merynosa australijskiego to ok. 13-15 euro.