Wypowiedzi
-
Proszę napisać do Diany Sencerek przystanek rękodzieło.
-
Paulina T.:
Tak, technika, którą stosuje Dagmar jest trochę inna niż to co sie powszechnie zna.
w Poznaniu w Kreatywnie. W tym roku planuję wybrać się na warsztaty z Dagmar Binder, która przyjedzie na zaproszenie Kreatywnie.
http://www.kreatywnie.com/?t=page&s=1&d=315 -
Miłosława Z.:
W Łodzi nie, ale w Zgierzu tak.
Może ktoś wie czy w Łodzi ktoś uczy filcowania na mokro? -
Ciągle eksperymentuję z naturalnym farbowaniem. Tym razem bluzka i dwa szale - indygo i eco printing eukaliptusem.
-
Coś link nie wchodzi :(.
-
Ja też nie mam pojęcia o szyciu, ale odkąd filcuję nazbierałam sobie już sporo wykrojów. Niektóre wzięłam z Burdy, niektóre zrobiłam ze swoich ciuchów, niektóre mam z różnych warsztatów. Na chybił trafił to rzeczywiście nie najlepsza metoda :)
-
Marynarka czy też wdzianko. Ciuszek dwustronny. Jedna strona
Druga
Na razie nie ma guzików, bo żadne z posiadanych (oczywiście ceramicznych) mi nie pasują. -
Black and white, troszkę mrocznie, troszkę gotycko. Ot, taka zabawa... (filc na lnie, jedwab, doszywane kawałki filcu)
Jolanta Stecewicz edytował(a) ten post dnia 30.05.12 o godzinie 22:25 -
Nosiłam już dość sporo tunikę turkusowo0brązową i na razie się nie wypchała. Zobaczymy, co będzie dalej. I tunika, i sukienka są filcowane na jedwabiu, co zapewnia lepszą trwałość.
-
I jeszcze kiecka
-
Tiffany scarf tulips, czyli witrażowy szal tulipany.
-
Dzięki, Basiu. Dwie warstwy, ale bardzo cieniutkie.
-
Ostatni szal, z jedwabnymi wstążkami.
-
Beatko, wełny dużo nie trzeba, jeśli filcuje się na jedwabiu. Uważam, że lepiej filcować na jakimś materiale, bo wyrób lepiej się nosi i lepiej trzyma fason. Ja kładę albo jedną grubszą warstwę czesanki, albo dwie cieniutkie, więc wełny nie idzie zbyt dużo, na pewno mniej niż na dużą torbę.
-
Tunika filcowana na jedwabiu
-
Dziękuję dziewczęta za miłe słowa. Forma takiego kapelusza jest z drewna. Wrzucę wieczorem jej fotkę.
-
Kolejny kapelutek
-
Na początku na płasko oczywiście, od czasu do czasu odklejałam, jak się zaczęły przyfilcowywać. A potem normalnie kulałam, ale ja zawsze w trakcie rolowania co jakieś 100 obrotów odwijam i patrzę, co się dzieje. I wtedy ewentualnie znów odklejam. Ale generalnie jak się wełna połączy, to potem loki już się tak nie przyczepiają.
-
Można na dwa sposoby - albo wstępnie przymocować i owinąć folią - widziałam tak na jakimś tutorialu Rosjanek, albo zwyczajnie położyć i pilnować, aby się nie połączyły - ja tak zrobiłam filcując moją tunikę na lnie.
-
Ostatnie wytwory... Kapelutek
Kamizelka
Więcej fotek tradycyjnie na blogu.Jolanta Stecewicz edytował(a) ten post dnia 25.02.12 o godzinie 19:22