Wypowiedzi
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Bollywood
-
Tolkien i Sapkowski oczywiście i zawsze :) Dorzucić natomiast muszę Anthony Piers'a i jego cykl Xanth, który jest dla mnie z małymi wyjątkami genialny.
-
Ponieważ moja mama pracowała w bibliotece szkolnej, znosiła mi wszystko co tylko jej wpadło w ręce, a ja to wszystko czytałam, a że czytać uwielbiam, lista lektur jest bardzo długa. Należę zdecydowanie do osób, które mogą czytać ukochane książki po kilka razy z rzędu, bardzo szybko doszłam do wniosku, że absolutnie muszę kupić sobie moje własne egzemplarze, bo inaczej nigdy nie uda mi się udobruchać pań bibliotekarek za wieczne przetrzymywanie książek. No i tym sposobem mam moją ukochaną Trylogię Sienkiewicza razem z Krzyżakami, całą Musierowicz, wszystkie Anie, komplet Muminków i Marry Poppins, Małą Księżniczkę, Kubusia Puchatka, Wesołe Przygody Robin Hooda, Trzech Muszkieterów, całego Tolkiena, wszystkie części Pana Samochodzika, Baśnie Braci Grimm no i ponad 40 powieści ze świata Gwiezdnych Wojen, którą to serię ciągle uzupełniam. Generalnie ciągle jestem bez grosza, bo zawsze znajdzie się jakaś księgarnia po drodze i zamiast piersi z kurczaka znowu mam na obiad jajko sadzone :)
-
Szkoda, że mój mąż tego wątku nie przeczytał wcześniej, bo może by mi tak nie gadał, że siedzę całymi godzinami przed komputerem i nic z tego nie wynika. Moja depresja i niemoc twórcza trwała równe 12 miesięcy. Skutek jest taki, że na nowo piszę konspekt i zmieniam swój dotychczasowy tok poszukiwań.
Mam przeczucie, że tym razem idę dobrą ścieżką :)Joanna Zaremba-Penk edytował(a) ten post dnia 01.12.07 o godzinie 12:09 -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Bollywood
-
A ja przymierzam się do tematu: Wpływy secesji w mangach shojo.
-
A gdzie widzieliście klip do furry?
-
Na czym polega praca i czy jest to jeszcze aktualne?
-
Pozdrawiam Wydział Sztuk Pięknych :) i nie tylko oczywiście.
Teoretycznie zaczynam drugi rok, praktycznie trzeci :), bo miałam pracowity urlop dziekański wzięty z musu.