Joanna Radomska

Procurement Clerk, Jones Lang LaSalle

Wypowiedzi

• Wszystko
• Tylko fora

• 
  Wpis na grupie Języki obce a praca w temacie Współpraca międzynarodowa, języki w biznesie

  Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Języki obce a praca
• 
  Wpis na grupie Reklama, marketing, marka w temacie „hotdoga polecam”

  24.11.2011, 12:47

  a co do Mc Donalds, Burger King i innych takich...
  nie tyle trzeba jedynie frytki proponowac...
  
  standardy w Burger King wymagają proponowania zestawów w momencie gdy ktoś prosi o sama kanapkę..
  jak już klient zdecyduje się na zestaw to trzeba zapytac czy moze nie chcialby go powiekszyc.. a do kanapki moze chcialby dodatkowy ser, boczek, itp..
  plus jeszcze dochodzą jakieś specjalne promocje, czy jakies okresowe produkty o które też trzeba zapytac... bo moze akurat by chciał.. :P
  a spróbuj nie zapytać.. przyjdzie cichy klient i po tobie.. :P
  
  wiem z doświadczenia.. :P
  
  a na dodatek to wszystko ma odbyc sie w najlepiej 2 minuty.. :P

• 
  Wpis na grupie Reklama, marketing, marka w temacie „hotdoga polecam”

  24.11.2011, 12:41

  
  Ech...sprzedawca na stacji benzynowej nie dostaje prowizji od klienta. Dostaje stałą, niziutką pensję, zapierniczając jak wół pociągowy, nie mając możliwości by usiąść, pracując w nienormowanych godzinach pracy, w niedziele i święta. Proponuję zatrudnić się na miesiąc i zobaczyć ile entuzjazmu wyjdzie z Pani, podczas takiej roboty, kiedy zarobki starczają ledwo na bułkę z masłem.

  
  
  pracowałam już w kilku podobnych miejscach, więc wiem jak jest..
  mimo wszystko jednak uważam, że poziom obsługi często jest ledwie średni..
  rozumiem zmęczenie i ogólne zniechęcenie, ale skoro już podjęło się taka pracę (chodzi mi tu ogólnie o pracę z klientem) to należy ją odpowiednio wykonywać, a nie traktować każdego klienta jak intruza
  jest wielu którzy to potrafią i wielki szacunek im za to!

• 
  Wpis na grupie Reklama, marketing, marka w temacie „hotdoga polecam”

  22.11.2011, 23:13

  no ciekawe, ciekawe...
  
  statystyk nie mam. ale myślę, że jeśli to "wciska się" na jakimś poziomie i jakoś sensownie to oczywiście, że firmom się to opłaca..
  niestety jest tak jak mówisz...
  osobiście uważam też, że ciężko u nas w Polsce z dobrą obsługą..
  stanowisku sprzedawcy często zajmują przypadkowe osoby, które wszystko robią na tzw "odpieprz" i są z góry negatywnie nastawione do klientów.. a przecież klienci to ich chleb!!! nie będzie klientów nie będzie pracy... a bez pracy nie będzie kołaczy...
  
  sorki, że tak z tematu zbijam.. jakoś tak mi się nasunęło..