Wypowiedzi
-
:) Mnie właśnie nie w głowie to co inni o mojej sukni pomyślą - bo ona jest taka jaką chciałam mieć i tylko o niej marzyłam mimo że przymierzałam wiele innych,
tylko dziwni mnie i powiem szczerze trochę denerwuje fakt, że niektórzy (nie widząc mnie na żywo w niej, nie znając mojej osobowości) stwierdzają, że chyba nie jest odpowiednia...
Myślę że na tym forum nie powinno się pytać o opinię, bo każda z nas ma inny gust, inny charakter i czego innego oczekuje. I nie sądzę, że któraś z Was, nawet jeśli pyta o zdanie dot. wyglądu sukni - tak naprawdę bierze pod uwagę wypowiedzi innych... bo w końcu to do nas należy wybór i tylko do nas.
Moim skromnym zdaniem na tym forum powinnyśmy się pochwalić suknią, spytać o dodatki - i tyle...
Na marginesie - zostało mi 13 dni do ślubu i mam lekkiego stresika... na ostatnią przymiarkę idę na 5 dni przed ślubem a na odbiór sukni umówiłam się w przeddzień ślubu (ze względu na to, że jest za wielka aby mogła wisieć w moim ciasnym mieszkanku przez kilka dni)... -
My rozdawaliśmy zaproszenia kilku osobom w tej samej rodzinie, z racji tego, aby było urozmaicenie, wprowadziliśmy trochę humoru dla młodzieży i trochę ładnych wierszyków o miłości dla osób starszych. Z tego względu nie sądzę, aby kogoś znudziły :)))
-
Ja swoje zaproszenia również robiłam sama i miałam 6 różnych wersji zaproszeń (w tym tekst który wkleiła na samym początku Karolina). W Wordzie napisałam tekst, dodałam do każdej wersji zaproszenia inne zdjęcie moje z narzeczonym, dodałam również ornamenty w rogach kartek - efekt super. Na końcu zwinęłam kartkę w rulonik, dałam wstążkę ozdobną z papieru, którą na stałe sklepiłam w rulon. I to wszystko.
1 wersja:
Ja Ciebie kocham! Czyż być może?
Czyż mnie nie zwodzi złudzeń moc?
Ach nie, bo jasną widzę zorzę
I pierzchającą widzę noc!
I wszystko we mnie inne, świeże,
Zwątpienia w sercu stopniał lód,
I znowu pragnę, kocham, wierzę,
Wierzę w miłości wieczny cud!
Zakochani i świadomi, że ich miłość to nie wiatr,
Mają zaszczyt zawiadomić, że chcą razem iść przez świat.
Joanna ... i Mariusz ...
wraz z rodzicami serdecznie zapraszają
Sz. P.
na uroczystość Zaślubin, która odbędzie się ...
2 wersja:
By prastarym obyczajom
Od ojców naszych przyjętym zadość się stało
Joanna ... i Mariusz ...
Za wielki honor poczytują sobie
Wiadomym uczynić Mości Dobrodziejom:
iż zdecydowali się rodzinę założyć.
A stanie się to 19 kwietnia Anno Domini 2008
o godzinie ... w obliczu władzy duchownej i zgromadzonych gości
w ...
3 wersja:
Trzy czwarte z miłości, dwie piąte z rozsądku,
ciut z wyrachowania, trochę dla porządku,
kapkę dla tradycji, tyci dla reklamy,
oświadczamy wszystkim, że się pobieramy!!!
Joanna ... i Mariusz ...
Serdecznie zawiadamiają, że dnia 19 kwietnia 2008 roku
o godzinie 17:00 obrączki sobie założą i Mendelsona wysłuchają
podczas Mszy Świętej w Kościele ...
Po ceremonii zaślubin zapraszają na przyjęcie weselne,
które odbędzie się w ...
A chcąc świetności i blasku uroczystości ślubnej przysporzyć
Sz. P.
W grono gości serdecznie zapraszają
Rodzice i Narzeczeni
4 wersja:
Wezwanie
w sprawie zaślubin
Wzywa się Pana/Panią/Państwa ...
do stawienia się w dniu
19 kwietnia 2008 roku o godz. 17:00
w Kościele ...
Joanna ... i Mariusz ...
Po ceremonii zaślubin wezwany(a)
Stawi się do Restauracji „Stangret”
przy ulicy Kusocińskiego 51 w Kielcach
na przyjęcie weselne.
POUCZENIE
W celu potwierdzenia przybycia prosi się pilnie (do dnia ...)
o kontakt telefoniczny pod numerami:
Wersja 5:
Czy chcesz ze mną przeżyć dni wyśnione?
Odpowiesz - tak - bo ufasz mi szczerze.
Lecz kiedy wszystko już będzie spełnione,
bądź dla mnie takim,
w jakiego dziś wierzę.
Joanna
Czy chcesz los swój złożyć w moich ramionach?
Odpowiesz - tak - bo serce mi dałaś.
Lecz kiedy włos zbieleje na skroniach,
bądź mi wszystkim czym
dzisiaj być chciałaś.
Mariusz
/2gi wierszyk powinien być na tej samej wysokości co 1wszy, a pomiędzy nimi Wasze zdjęcie/
Gdy na kartce kalendarza ukarze się data
19 kwietnia A.D. 2008
a wskazówki zegara ku godzinie 17:00
chylić się będą, na ten czas
Joanna ... i Mariusz ...
Miłość, Wierność i Uczciwość Małżeńską ślubować sobie będą
w Kościele ...
Na którą to uroczystość mają zaszczyt zaprosić
Sz. P.
Narzeczeni wraz z rodzicami Joanna Lewińska edytował(a) ten post dnia 31.03.08 o godzinie 10:18 -
Joasiu,. spokojnie,.. pogoda bedzie piekna,. a gdyby nawet deszczyk to w kosciolku nie pada a i na weselu tez bedzie ok :)))
glowa do gory,.. na to wplywu nie mamy, wiec badz dobrej mysli,.. aha,.. czasem gdy cos pojdzie inaczej nic planujemy to staje sie to wspanialym wspomnieniem,.. glowa do gory :)))
Dziękuję za wsparcie, im bliżej ślubu - to tym bardziej się wszystkim przejmuje i trochę panikuję... -
Zgadzam się z wypowiedzią Jeanne w 100% - bardzo ładnie napisałaś.
ja w swojej sukni czuję się jak księżniczka, nie jestem wysoka, ale mam baaardzo wysokie buciki - wszystko razem z welonem, diademem wygląda bosko... boję się jedynie o pogodę, ponieważ nie chcę zakrywać tego gorsetu bolerkiem - chcę mieć gołe ramiona... :(
Pochwalę się zdjęciami za jakiś czas. A na razie życzę Wam wszystkim udanych poszukiwań tej jednej wymarzonej sukienusi :)))Joanna Lewińska edytował(a) ten post dnia 24.03.08 o godzinie 16:55 -
Mnie nie podobają się takie jak Wam - skromne, gładkie...
nie mają WEDŁUG MNIE wyrazu ( ciągle tylko ta skromność, skromność i skromność... wszystkie te suknie takie same - nic nadzwyczajnego - to już Panna Młoda nie może emanować zmysłowością, seksapilem i żywiołowością...??? ) - ale to kwestia gustu i przyzwyczajeń.
Każda Panna Młoda powinna dla siebie być piękną :)Joanna Lewińska edytował(a) ten post dnia 24.03.08 o godzinie 14:36 -
Ja będę miała trochę przeźroczysty gorset, Panie w salonie wszyły mi miseczki biustonosza do niego i tym sposobem nie będę miała pod gorsetem żadnej bielizny :)
-
A my zatańczymy większość kroków i figur z tego tańca:
http://pl.youtube.com/watch?v=dyqgP6i-bGg
do piosenki Krawczyka "bo jesteś Ty". -
Moją suknię założę już za 27 dni :))) znajduje się na tej stronie:
http://www.celia.kielce.com/galeria.html
zdjęcie nr.66 (7suknia od dołu) -
Z racji tego, że pochodzę w Bieszczad, od czasu do czasu wyjeżdżam w góry. Ostatnim razem byłam z moim narzeczonym u dziadków na 5 miesięcy przed naszym ślubem i właśnie wtedy pojechaliśmy na Słowację kupić na wesele wino białe i czerwone. W sumie mamy ok. 30 butelek. Jeśli chodzi o wódkę, to również będzie gościła na naszym stole weselnym. Mój narzeczony kupił ją również na długo przed datą ślubu. Poza tym będziemy mieć na wiejskim stole bimber, a na pożegnanie naszym gościom planujemy dać śliwowicę bądź gruszkówkę :)
-
Wraz z moim narzeczonym jesteśmy zaręczeni już ponad 2 lata. Ślub postanowiliśmy wziąć wczesną wiosną nie tylko z uwagi na to, że lubię tą porę roku, ale również dlatego, że właśnie to w tym czasie będziemy zaczynać budowę naszego wymarzonego domku - więc chcielibyśmy już wtedy być małżeństwem.
Jeśli chodzi o wybór ostatecznego terminu, to kierowaliśmy się dwoma aspektami:
po pierwsze musiała to być taka sobota aby nie kolidowała z moimi weekendowymi zjazdami;
po drugie byliśmy nieco uzależnieni od wolnych terminów w wybranej przez nas restauracji.
Ostatecznie wybraliśmy datę 19 kwietnia 2008. Już się nie mogę doczekać - a to już tuż tuż... :))) mam tylko nadzieję, że pogoda dopisze. -
Czasem jak obieram ziemniaki, mój kot zakrada się z gracją, łapką podsuwa sobie do pyszczka obierki i je zjada...
Natomiast mój pierwszy kocur Bzdureczka bardzo lubił ogórki kiszone, lody, kukurydzę. -
Mój 1wszy kocur, którego niestety ktoś mi otruł, miał na imię BZDURECZKA. Był to piękny biały kot z kilkoma czarnymi plamkami - mieszanka persa i 'dachowca'.
Obecnie mam syjama JERREGO.