Jerzy Mnich

Dyrektor Zarządzający, Mnich Sp. Z o.o.

Wypowiedzi

  • Jerzy Mnich
    Wpis na grupie Go Chair w temacie GO CHAIR - skrót opisu i biznesplanu
    7.02.2011, 14:57

    GO CHAIR - skrót opisu i biznesplanu

    1.Dane techniczne:
    - trójkołowiec z jednym kołem z przodu , dwoma tyłu
    - napędzane koło przednie
    - napęd – układ hybrydowy – do 20km/h pojazd rozpędzany przez silnik elektryczny ok 2 kW, powyżej tej prędkości napędzany przez silnik spalinowy 250 – 500ccm, 25kW. Silniki podebrane z bieżąco, seryjnie produkowanych
    - pojazd jednomiejscowy z możliwością przewożenia drugiej osoby
    - przewidywane spalanie - do 2 – 3 l/100km
    - ciężar - do 400kg
    - prędkość maksymalna 130km/h
    - kierownica wielofunkcyjna zastępująca pedały hamulca i „gazu”
    - kabina oparta na przestrzennej kratownicy rurowej, zapewniającej duży stopień bezpieczeństwa

    2.Wersje i grupa docelowa
    - wersja osobowa (kilka modeli) przeznaczona dla osób od 16 roku życia, dojeżdżających codziennie do szkoły, na uczelnię, do pracy, dla firm cateringowych, pizzerii, firm spedycyjnych,
    - wersja inwalidzka przeznaczona dla inwalidów z dysfunkcją nóg lub ich brakiem – jedyny pojazd na świecie do którego inwalida na wózku inwalidzkim będzie mógł bezpośrednio wjechać i kontynuować jazdę

    3.Cena
    Wersja podstawowa - cena 15 – 20 tys zł.

    4.Wielkość sprzedaży
    Przewidywana, docelowa ilość sprzedanych egzemplarzy na rynku Unii Europejskiej (500 mln mieszkańców) to ok. 200.000szt
    - wersja osobowa na dojazdy – 100.000szt
    - wersja osobowa jako pojazdy dostawcze, dyspozycyjne – 50.000szt
    - wersja inwalidzka – 50.000szt

    5.Zysk roczny
    Przy założeniu zysku jednostkowego na poziomie 500zł/szt, dochód roczny to 100 mln zł
    Uwaga. Nie uwzględniono tu dochodu w tytułu sprzedanych części zamiennych, usług naprawczych i serwisowych oraz opłat licencyjnych, a w późniejszym okresie z usług leasingowych i sektora bankowego.

    6.Koszt przedsięwzięcia
    - budowa prototypu ok. 10 mln zł ( w wersji hybrydowej z nowymi silnikami - 30 mln zł)
    - budowa montowni ok. 200 mln zł

    7. Źródła finansowania
    - budowa prototypu – 7 mln - dotacja unijna w ramach POIG działanie 1.4 – badania
    3 mln - wkład własny spółki beneficjenta dotacji

    - budowa montowni – 140 mln - dotacja unijna w ramach POIG działanie 4.1 – wdrożenie
    60 mln – kredyty bankowe

    8.Terminy
    Październik/ listopad 2009 zbudowanie prototypu w stanie do pokazanie na targach w Tokio
    I kw 2012 ukończenie montowni w stanie, aby na Mistrzostwa Europy wypuścić pierwsze egzemplarze seryjnego go chaira, nawet jeśli ta produkcja była by w ilości 1000szt rocznie.

    9.Miejsce inwestycji
    Najprawdopodobniej Mielecka Specjalna Strefa Ekonomiczna z zapleczem w postaci Politechniki Rzeszowskiej oraz młodzieży ze szkół średnich i innych szkół wyższych województwa podkarpackiego.

    10.Mocne strony projektu
    Pojazd tworzy nowy segment pojazdów plasujący się pomiędzy motorami i samochodami, przejmując zalety jednych i drugich, jednocześnie doskonale wpisuje się w obecne bolączki współczesnego świata – zanieczyszczenie środowiska, brak miejsc na ulicach i parkingach – personifikuje transport osobowy tworząc rewolucję na miarę tej, jaką dokonał telefon komórkowy w telekomunikacji. W wersji dla inwalidów jest jedynym na świecie pojazdem umożliwiającym osobom na wózkach inwalidzkich na bezpośredni wjazd i kontynuowanie jazdy, bez pomocy osób trzecich. Praktycznie brak konkurencji.
    Prostota konstrukcji, uniwersalność – jeden centralny fotel i centralna wielofunkcyjne kierownice to brak konieczności przystosowywania pojazdu do ruchu lewo i prawostronnego oraz przeróbek dla wersji inwalidzkiej.
    Pojazd w okresie wprowadzania na rynek będzie korzystał z atutu nowości, rewolucjonizującej transport osobowy, pojazdu, który optymalizuje jazdę po mieście.

    11.Cel prezentacji w programie TVN Kapitalny Pomysł i na łamach GC Nowiny
    - próba pozyskania środków finansowych (TVN)
    - przedstawienie projektu celem znalezienia wspólnika do spółki beneficjenta dotacji
    - przedstawienie pojazdu opinii publicznej celem zebrania ich uwag i sugestii zawartych w esemesach, mailach i listach, mających potwierdzić słuszność lub niesłuszność przyjętych rozwiązań i strategii
    - przedstawienie pojazdu do oceny przez specjalistów z szeroko pojętego biznesu, motoryzacji, bankowości

    12.Potrzeba
    Poszukiwanie wspólnika/inwestora do spółki będącej beneficjentem dotacji w wysokości 160 mln zł, który wniesie kapitał w wysokość 3 mln zł.

    13.Dlaczego właśnie ten trójkołowiec ma zrewolucjonizować miejski transport osobowy.
    Koncerny samochodowe od dawna poszukują pojazdu, który zastąpi w mieście samochód. Najlepszym rozwiązaniem byłby trójkołowiec, ale ten ma zasadnicza wadę. Jest w zakręcie wywrotny ze względu na działającą siłę odśrodkową i brak 4 koła.
    Go chair rozwiązuje ten problem poprzez system wychylanych kół tylnych, które pochylają pojazd w kierunku przeciwnym do działania siły odśrodkowej, a jednocześnie obniżają środek ciężkości i zwiększają rozstaw kół. System, który wymyśliłem, opracowałem i zastrzegłem w Urzędzie Patentowym, a który pozwoli zastosować układ 3 kół do każdej prędkości w zakręcie. Go chair ma być osobistym, bardzo wygodnym pojazdem miejskim.

    14.Model rodziny połowy XXI wieku
    Model rodzinnej komunikacji połowy XXI wieku, to dla każdego członka rodziny do codziennego dojazdu do szkoły, na wyższą uczelnię, do pracy itp. osobisty, jednoosobowy a jednocześnie bardzo wygodny pojazd typu go chair, a oprócz tego duży rodzinny samochód do wspólnych wyjazdów na zakupy, do kina, na wycieczki czy wakacje.


    Jerzy Mnich
    Rzeszów amers@amers.pl
    Tel/fax 0-17 85-044-84


    Parę słów o sobie

    Jerzy Mnich
    praca – tel/fax 0-17 85-04-484
    e-mail: amers@amers.pl,

    Dane personalne
    Stan cywilny: żonaty, dwie córki
    Data i miejsce urodzenia: 13.07.1957 Strzyżów

    Wykształcenie
    Politechnika Rzeszowska im. Ignacego Łukasiewicza
    Kierunek: mechaniczny
    Specjalność: budowa silników lotniczych
    Zawód: mgr inż. mechanik

    Przebieg pracy zawodowej
    1983 ukończenie szkoły wyższej
    1983 – 1992 praca na stanowisku specjalisty konstruktora w Ośrodku Badawczo Rozwojowym WSK Rzeszów
    1992 – 1994 dyrektor firmy Astra Sp. z o.o. w Rzeszowie
    1994 – nadal dyrektor firmy Mnich Sp. z o.o. – biuro rachunkowe
    2003 – nadal dyrektor firmy Amers – produkcja akcesoriów
    motoryzacyjnych

    Opisana kariera zawodowa pozwoliła mi dobrze poznać:
    -zasady funkcjonowania zakładu od strony całego toku realizacji produkcji ( od założeń konstrukcyjnych, tworzenie dokumentacji konstrukcyjnej, poprzez próby, opracowywanie technologii seryjnej aż do procesu produkcji)- WSK Rzeszów,
    -zasady funkcjonowania firmy od strony marketingu, realizacji zamówień, po windykacje należności – Astra Sp. z o.o.
    -zasady funkcjonowanie firm od strony księgowej, zagadnień pracowniczych i wszystkich aspektów związanych z prowadzoną działalnością gospodarczą – ok. 50 firm prowadzonych w ramach biura rachunkowego Mnich Sp. z o.o.
    -problemy z wprowadzaniem na rynek produktu - Amers

    Zalety: połączenie wiedzy i doświadczenia inżyniera i ekonomisty, logika rozumowania, widzenie problemów z różnych stron i umiejętność wyboru optymalnego rozwiązania, pragmatyzm, cierpliwość, skuteczność, otwartość na nowe pomysły, innowacyjność, kreatywność (zgłoszonych kilka patentów), łatwość nawiązywania kontaktów, lojalność, dokładność.


    Załączam pozdrowienia,

    Jerzy Mnich

  • Jerzy Mnich
    Wpis na grupie Go Chair w temacie Dlaczego Go Chair?
    7.02.2011, 14:55

    Serdecznie dziękuję wszystkim, którzy wykazali zainteresowanie moim projektem osobistego pojazdu połowy XXI w. pod nazwą Go Chair, tym którzy poznali go w serwisie TVP, na łamach podkarpackiej Gazety Codziennej NOWINY (http://nowiny24.pl), czy za pośrednictwem programu TVN Kapitalny Pomysł. W niniejszym komentarzu chcę uprzedzić wątpliwości czy przedstawiony trójkołowiec to rzeczywiści kapitalny pomysł?

    Koncerny motoryzacyjne i organizacje monitorujące ten rynek dawno zbadały, że samochód w obecnej formie jest wykorzystywany w około 80% tylko przez kierowców, z minimalną liczbą bagażu. Więc przemysł motoryzacyjny przygotowuje się do przeorientowania systemu komunikacji indywidualnej w miastach, z nieekologicznych i nieekonomicznych samochodów na pojazdy jednoosobowe – ciekawy artykuł w Polityce Nr 11 z 15 marca 2008 roku o pojazdach przyszłości, gdzie poznajemy najnowsze „dziecko” Nissana - PIVO 2. Samochód ma być trzecim elementem osobistego wyposażenia OBYWATELA XXI wieku po telefonie komórkowym i komputerze. Niestety obecne prezentacje koncernów samochodowych zwiastują tylko wysokie ceny nowych rozwiązań. A walka toczy się o znalezienie formuły na nowy miejski pojazd łączący wygodę, bezpieczeństwo, ekologiczność i ekonomiczność oraz niewielką cenę. Śmiem stwierdzić, że może właśnie taka formuła , w postaci Go Chair została Państwu zaprezentowana.

    Sam układ trzech kół jest tak stary jak cała motoryzacja. W muzeum motoryzacji w Austrii stoi pojazd Karla Benza z roku 1886 (Auto Świat Nr 48 z 24.11.2008r), który jest właśnie trójkołowcem z jednym kołem z przodu. Cały system komunikacji na wschodzie to trójkołowe riksze, w ośrodkach wypoczynkowych, to trójkołowe pojazdy rekreacyjne, wspaniała Isetta z lat 50 zaprojektowana przez włoskich konstruktorów, a produkowana przez BMW (tak naprawdę Isetta miał 4 koła, ale dwa tylne były tak blisko siebie że była traktowana jak trójkołowiec – ciekawy opis w Auto Świat Nr 41 z 6.10.2008 roku). Czyli układ trzech kół to nic nowego.

    Dlaczego zatem GO CHAIR? Bo ten po pierwsze rozwiązuje problem największej wady trójkołowców tzn .tendencji do wywracania się w zakrętach ze względu na działająca siłę odśrodkową. Rozwiązaniem tego problemu to właśnie wychylne koła tylne pochylające pojazd w stronę zakrętu tzn. w kierunku przeciwnym do działającej siły odśrodkowej. To również obniżenie środka ciężkości i zwiększenie rozstawu kół. Pochylanie pojazdów lub kabin w podobny sposób zrealizowano w pojazdach trójkołowych MercedesBenz F300, Carver (bardzo ciekawy ścigacz – prezentowany w TVN Turbo – do kupienie w Polsce, ale za ponad 100 tys zł). Po drugie Go Chair ma być minimalistycznym, (a więc trójkołowym), ale bezpiecznym i bardzo wygodnym oraz tanim indywidualnym pojazdem miejskim. Po trzecie wprowadza wersję inwalidzką, jedyną chyba taką na świecie, gdzie wózkiem inwalidzkim można wjechać bezpośrednio do pojazdu i kontynuować jazdę – bez żadnych przeróbek modernizacji czy adaptacji. Po czwarte jest tani biorąc pod uwagę proponowane rozwiązania konstrukcyjne (nie publikowane), a wygodę.
    Poniżej skrót opisu i biznesplanu Go Chaira oraz przedstawienie mojej osoby, a wszystkich, którzy chcą zobaczyć animację z jazdy Go Chair zapraszam na stronę http://nowiny24.pl do serwisu VIDEO z dnia 20.12.2008 roku.
    Z góry Wszystkim, którzy prześlą swoje uwagi (pozytywne lub negatywne), także sugestie i propozycje serdecznie dziękuję. Będą one brane pod uwagę przy opracowywaniu koncepcji i konstrukcji pojazdu. Jeśli mają Państwo ochotę bezpośrednio korespondować, to zapraszam – mail: amers@amers.pl, tel/fax 0-17 85-044-84

    Serdecznie dziękuję również zespołowi TVN za opracowanie i emisję programu (dzięki temu programowi już dużo dzieje się w sprawie Go Chair), jury – które (pomimo rozbieżności w wizji osobistej komunikacji XXI w) darzę ogromnym szacunkiem za to czego dokonali i za to w jaki sposób - za miłe spotkanie, mam nadzieje, że może nie ostatnie i Marcinowi Mellerowi za prowadzenie.

    Załączam pozdrowienia,

    Jerzy MnichJerzy Mnich edytował(a) ten post dnia 07.02.11 o godzinie 14:56

  • Jerzy Mnich
    Wpis na grupie Go Chair w temacie "Go chair" z Rzeszowa patentem na miejskie korki
    7.02.2011, 14:51

    Źródło: Nowiny

    http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/2008...

    Inżynier z Rzeszowa ma patent, jak odkorkować ulice i ulżyć środowisku. Czy "Go chair” zrewolucjonizuje motoryzację?

    Pomysł na budowę "Go chaira” zrodził się przypadkiem, w miejskim korku. - Po co nam takie duże auta, skoro w ośmiu na dziesięć z nich jedzie tylko jedna osoba. Wystarczyłby przecież fotel na kółkach - wymyślił Jerzy Mnich z Rzeszowa.

    Jak pomyślał, tak zrobił. Teraz planuje uruchomienie seryjnej produkcji swojego pojazdu.

    Jerzy Mnich z Rzeszowa ma 52 lata. Z wykształcenia jest inżynierem mechanikiem i ekonomistą. Motoryzacja jest jego pasją. Pięć lat temu stała się także pomysłem na przyszłość. Bo właśnie w chłodny listopadowy wieczór w 2003 roku postanowił zbudować pojazd, który zmotoryzuje ludzi na całym świecie. Będzie ekologiczny i przyjazny w codziennym użytku.

    Zanim Mnich zabrał się do roboty, przeprowadził badania. Wraz z dwoma znajomymi studentami policzyli samochody przejeżdżające przez trzy rzeszowskie skrzyżowania. Przypuszczenia pana Jerzego się potwierdziły. Na 3684 auta w 2497 jechał tylko jeden człowiek - kierowca. Dlatego z jeszcze większym zapałem zabrał się do pracy.

    Rurki PCV i drewniana dykta

    Myśl przewodnia była taka - zbudować pojazd mały, zwrotny i ekologiczny. Już pierwsze szkice pokazały, że pogromca miejskich ulic i zakamarków będzie miał jeden fotel. Stąd nazwa "Go chair”, czyli jeżdżące krzesło (z ang.). Później przyszedł czas na budowę prototypu i określenie parametrów technicznych autka.

    - Budowa pierwowzoru trwała tydzień - opowiada Mnich. - Użyłem trzydzieści metrów plastikowych rurek, z których powstało nadwozie. Płytę podłogową wykonałem z przyciętej na wymiar drewnianej dykty kupionej w markecie budowlanym. Za koła posłużyły mi zapasówki ze zwykłych aut, a prędkościomierz i kierownicę pożyczyłem od kolegi, który pracuje w sklepie motoryzacyjnym. Szczeliny wypełniłem styropianem.

    Po tygodniu pracy w garażu stanęła pierwsza wersja nowego pojazdu. Po co powstała, skoro nie można było nią jeździć?

    - Dzięki niej można było precyzyjnie określić, jak duże będzie w rzeczywistości auto. Wiem też, ile miejsca trzeba na silnik oraz jak szerokie muszą być drzwi. Prototyp bardzo się przydał - przekonuje projektant.

    Niezłe osiągi i oszczędność

    Dalsze prace pozwoliły zaplanować wyposażenie auta. Pan Jerzy obliczył, że "Go chair” będzie ważył ok. 400 kg. A skoro tak, wyposażył go w napęd hybrydowy. Silnik elektryczny rozpędza go do 20 km/h. Później napęd jest wspomagany przez jednostkę spalinową.

    Autko osiągnie prędkość 130 km/h. W cyklu miejskim będzie spalać maksymalnie 2-3 l paliwa na 100 km. Ma przewozić jedną osobę, ale kosztem bagażnika będzie można zabrać na pokład dodatkowego pasażera. Dzięki zastosowaniu nowoczesnej kierownicy wóz będzie pozbawiony pedałów gazu i hamulca. Zamiast nich kierowca ma używać przycisków zamontowanych właśnie przy "kółku”.

    Co ciekawe, "Go chair” ma być oferowany w sześciu wersjach. Najdroższa - "Vip-per” ma być wyposażona m.in. w system "Come & Back”, umożliwiający zdalne przywołanie i odesłanie go do garażu.

    Odmiana "Freedom” będzie przeznaczona dla niepełnosprawnych. Osoby jeżdżące na wózku inwalidzkim, będą mogły wjechać z nim na pokład bezpośrednio przez pomost, który powstanie po otwarciu tylnej klapy. Z myślą o kobietach pan Jerzy zaprojektował wersję "Minge Line”. Konstruktor jest już po wstępnych rozmowach ze znaną z telewizji projektantką mody Ewą Minge, która zgodziła się pomóc w ozdobieniu i przystosowaniu wnętrza pojazdu dla przedstawicielek płci pięknej.

    Pojazd Mnicha w TVN

    Jerzy Mnich i jego pojazd będą bohaterami jednego z najbliższych odcinków programu "Kapitalny pomysł” emitowanego w niedziele przez TVN. W programie biorą udział ludzie pomysłowi i przedsiębiorczy, z nowatorskim pomysłem na własny biznes, domorośli wynalazcy - wszyscy, którzy mają genialny plan, ale brak im kapitału na realizację marzeń. Uczestnicy będą mieli po dziesięć minut na prezentację swoich pomysłów i przekonanie jurorów, że warto w nie zainwestować. Po siedmiu odcinkach kwalifikacyjnych będzie wielki finał, którego zwycięzca otrzyma pieniądze na uruchomienie inwestycji. Pana Jerzego będzie można obejrzeć na przełomie grudnia i stycznia.
    Stabilny mimo trzech kół

    Jednym z największych wyzwań było zapewnienie trójkołowcowi stabilności. Pan Jerzy poradził sobie jednak i z tym kłopotem.

    - Wiadomo, że ze względu na działanie siły odśrodkowej pojazd trójkołowy może się przechylać. "Go chair” nie sprawi takiego kłopotu. W czasie pokonywania zakrętów odchylane, tylne koła przechylać się będą w kierunku przeciwnym do siły odśrodkowej, jednocześnie zwiększając swój rozstaw. Dzięki temu autko nie ma prawa się przewrócić - tłumaczy Mnich.

    Nowatorskim rozwiązaniem w projekcie jest też przednie, skrętne koło o średnicy 50 cm, wyposażone w grubą oponę. Konstrukcja samochodu umożliwi kierowcy skręcanie go o 90 stopni, dzięki czemu pojazdem będzie można zawrócić praktycznie w miejscu.
    Jerzy Mnich z Rzeszowa ma 52 lata. Z wykształcenia jest inżynierem mechanikiem i ekonomistą. Motoryzacja jest jego pasją.

    Jerzy Mnich z Rzeszowa ma 52 lata. Z wykształcenia jest inżynierem mechanikiem i ekonomistą. Motoryzacja jest jego pasją.

    Potrzeba pieniędzy. Dużo pieniędzy

    Konstruktor zarejestrował już pojazd w urzędzie patentowym i podpisał umowę z Politechniką Rzeszowską. Dzięki niej, w budowie jeżdżącego prototypu pomogą najwybitniejsi specjaliści z naszej uczelni. Mimo zaawansowanych prac do seryjnej produkcji jest jeszcze bardzo daleko. Problemem jest, oczywiście, brak pieniędzy potrzebnych do budowy jeżdżącego prototypu.

    - Koszt zmontowania i przebadania pierwszego egzemplarza szacuję na ok. 10 mln zł. Ponieważ 70 proc. tej kwoty można dostać z funduszy UE, potrzebuję 3 mln zł. Obliczyłem też koszty budowy montowni. To ok. 200 mln zł, z czego i w tym przypadku prawie trzy czwarte można dostać z Unii - wylicza Mnich.

    Mimo tak olbrzymich kwot konstruktor założył sobie, że jeżdżący prototyp będzie gotowy w listopadzie przyszłego roku. Dzięki temu rzeszowianin pokaże go na przyszłorocznych targach motoryzacyjnych w Tokio w Japonii. Montownia ma powstać do 2012 roku w mieleckiej specjalnej strefie ekonomicznej.

    - Nasi inżynierowie i mechanicy są znakomicie przygotowani do produkcji takich pojazdów - zapewnia konstruktor. - Wielkie nadzieje pokładam w naszej młodzieży, która jest chętna do pracy i niezmanierowana. Myślę, że jesteśmy w stanie szybko i profesjonalnie zbudować dobry zespół, który zajmie się montowaniem "Go chairów”. Chciałbym, aby sprzedaż osiągnęła 200 tys. sztuk rocznie.

    Aby plany mogły się ziścić, trzeba jednak sponsorów, którzy uwierzą, że autko może zrewolucjonizować nasze ulice. A że tak będzie, konstruktor nie ma wątpliwości.

    http://www.youtube.com/watch?v=EVbvLKTMAe4&feature=pla...Jerzy Mnich edytował(a) ten post dnia 07.02.11 o godzinie 14:52

Dołącz do GoldenLine

Oferty pracy

Sprawdź aktualne oferty pracy

Aplikuj w łatwy sposób

Aplikuj jednym kliknięciem

Wyślij zaproszenie do