Wypowiedzi
-
Praktyka (przynajmniej Wrocławska) wykazuje, że zabawa we własnym zakresie, nie jest tym, czego pracodawcy oczekują. Na nic się zda wiedza o wirtualizacji, macierzach, serwerach dowolnych usług i klastrach HA/HP, jeśli nie były to rozwiązania "produkcyjne". Wiele razy zetknąłem się z sytuacją, kiedy jedynym wyznacznikiem moich umiejętności, były certyfikaty i historia zatrudnienia. Nikogo nie interesowało to, co zrobiłem sam dla siebie, gdzie moja wiedza znacznie wykracza poza zwykłe wdrożenie, bo mogłem się danym rozwiązaniem bawić do woli. Obecnie problemem jest mój powrót do wszelkiego rodzaju rozwiązań związanych z administracją linux/unix, gdy zabrnąłem w z/OS. Moja rada jest krótka. Nie zbaczać ze ścieżki, która nas bawi i gdzie czujecie się w miarę dobrze, na rzecz czegoś, czego nie znacie. Ja zaryzykowałem i nie wyszedłem na tym dobrze.
-
Zaczynam mieć wrażenie, że polecenie samo w sobie jest błędnie skonstruowane, tak jakby du nie było w stanie przyjąć poprawnie listy z xargs
(Edytowane - pierwsza i druga koncepcja chybiona)Jerzy Kuliński edytował(a) ten post dnia 24.06.11 o godzinie 10:24 -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy MAINFRAME SHOP
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy MAINFRAME SHOP