пропозиції роботи
Wypowiedzi
-
Polskie Centrum Mediacji ma oddział ul.Schroegera róg Kleczewskiej na Bielanach. Główny jest gdzieś ns Rozbrat lub gdzieś tam na Solcu.
-
Nasz polski Sąd na rozprawie w dniu 26/06/2008 biologicznej matce mojego synka przyznał kuratora, który ma mieć nadzór nad sposobem sprawowania przez nią opieki rodzicielskiej!!! HURRA! Na razie efekt tego znikomy, ale kierunek dobry :-)
Obyś miał więcej szczęścia niż ja. Po takiej decyzji przez ponad rok błagałem sąd o wykonanie tej decyzji (swojej własnej - sądu). Po roku , po prośbach u naczelniczki wydziału, skardze pisemnej na sędzinę, dano kuratorom zlecenie. Pierwsza wizyta pani kurator społecznej owocowała takim sprawozdaniem, że przez następne tygodnie prosiłem ją o napisanie sprostowania. Wobec uporu pani kurator zlozylem wreszcie akt oskarzenia przeciwko niej.
Oby twoje nadzieje lepiej sie spelnialy. -
Dorota Magdalena S.:
Jerzy Jałowiczor:
Np.?
Dorota Magdalena S.:
Jerzy Jałowiczor:
Notabene, sądzą o wiele gorzej niz faceci:(... gdzie to te baby sie nie pchają;)...a chłopy to z Sądów uciekają czy jak, że tak ich tam mało?...
Karolina L.:
Jerzy, art. 159 kpc jest skierowany do organów prowadzących postępowanie, a nie do uczestników/stron.
Sędzina to żona sędziego, kobieta również jest sędzią.
w prawie mojżeszowym zabronione bylo kobietom w ogóle występowanie w sądzie (jako mało wiarygodnym), dziś to one sądzą. do czego doszliśmy oj, oj.
zajmują się poważnymi sprawami a nie awanturami
np pracą, domem; aż do czasu, gdy ktos im w tym przeszkodzi, np żona wsparta jakimiś feministycznymi organizacjami -
Dorota Magdalena S.:
Jerzy Jałowiczor:
Notabene, sądzą o wiele gorzej niz faceci:(... gdzie to te baby sie nie pchają;)...a chłopy to z Sądów uciekają czy jak, że tak ich tam mało?...
Karolina L.:
Jerzy, art. 159 kpc jest skierowany do organów prowadzących postępowanie, a nie do uczestników/stron.
Sędzina to żona sędziego, kobieta również jest sędzią.
w prawie mojżeszowym zabronione bylo kobietom w ogóle występowanie w sądzie (jako mało wiarygodnym), dziś to one sądzą. do czego doszliśmy oj, oj.
zajmują się poważnymi sprawami a nie awanturami -
Karolina L.:
Jerzy, art. 159 kpc jest skierowany do organów prowadzących postępowanie, a nie do uczestników/stron.
Sędzina to żona sędziego, kobieta również jest sędzią.
w prawie mojżeszowym zabronione bylo kobietom w ogóle występowanie w sądzie (jako mało wiarygodnym), dziś to one sądzą. do czego doszliśmy oj, oj.
Podob
Ad. 1.
Rejestracja rozprawy jest możliwa tylko i wyłącznie po uzyskaniu zgody sędziego - przewodniczącego składu orzekającego. W zależności od procedury mówi o tym odpowiedni
przepis odpowiedniej ustawy.
jj: czy możesz ją podać, bo przypuszczam, że i tego sędziowie (i sędziny) nie znają. na hasło, że chcę nagrywać przewodnicząca złapała sie za kodeks, który leżał na stole, po czym zarządziła 5 minut przerwy.
Ad. 2.
Sądy są niezależne
głównie od prawdy -
Art. 159. kpc
§ 1. Przebieg czynności protokołowanych może być utrwalony za pomocą aparatury
dźwiękowej, o czym należy przed uruchomieniem aparatury uprzedzić wszystkie
osoby uczestniczące w czynności.
jest to sformułowanie niejasne. nie wiadomo co znaczy słowo "może być". na tym jadą sędziowie, którzy nienawidzą jak im się patrzy na ręce. oczywiście czują się władni do określania czy "sąd zgadza się" na to czy nie, choć możnaby to interpretować też tak, że kpc na to zezwala.
ćwiczyłem to kilkakrotnie. na trzy rozprawy, gdzie miałem zgłoszenie pisemne w tej sprawie, dwa razy się sędzina nie zgodziła (ta sama) innym razem kierowniczka wydziału prowadząc sprawę pod nieobecność tamtej zgodziła się.
rzecz jest cenna, gdy chce się wnosić poprawki do protokółu. to co pisze protokólant zwykle dalekie jest od rzeczywistości. ponadto drobna zmiana sformułowania może np w wyższej instancji znaczyć co innego. nota bene do moich poprawek do protokółu sędzina nawet się nie odniosła. raz natomiast na moją prośbe by coś znalazło się w protokóle sędzina pouczała mnie, że to sąd jest od określania co ma się znaleźć w nim i jak ma wyglądać. po czym wniosłem o nagrywanie (dodatkowe dwa razy a więc w sumie pięć) oczywiście się nie zgodziła. na następnej rozprawie również. ach, było też przesłuchanie świadka w innym mieście - zgodzono się. tak więc na 6 razy - wynik 5:2
pozdrawiam
Jerzy -
Michał Z.:
Artur R.:
A ja właśnie przygotowuję się do poniedziałkowej sprawy o rozszerzenie spotkań z własną córką...
Przykre to i upokarzające, ale dla mojej Karoliny wszystko....
Zyczę szczęścia... Zauważyłem że cokolwiek się zmienia w kwestii ojców (bynajmniej postrzeganie samego ojca przez sędzinę) w chwili wstąpnienia np. do stowarzyszenia obrony praw ojca... Mnie zmusiła do tego bezradność i przyznam że poczułem "odbicie od dna".
Sędziowie boją się organizacji spolecznych - to jedna z niewielu rzeczy, których sie boją. w mojej sprawie uczestniczyli chłopaki jako "osoby zaufania" - calkiem inna atmosfera na sali - czwarta rozprawa. niestety oprócz strachu np przed taką organizacją nie widzę innych pozytywnych motywacji wśród sędziów, sam również bywałem na sprawach innych z CSOPOiD.
http://csopoid.cp.win.pl/
W temacie przemocy chętnie nawiążę kontakt pozaforumowy. Na zachętę:
1.byłem na "zlecenie" żony klientem (bo nie pacjentem) szpitala psycho, 2 tygodnie, ucieczka, orzeczenie sądu o bezzasadności działań szpitala,
2.mam niebieską kartę, bo znęcałem się nad kotem (to takie zwierzę nie imię dziecka ani żony) - ewidentne nadużycie policji. zażaliłem się - wyśmiano moje zażalenie.
3.zaniosłem do prokuratury papier, że żona robi to co robi i że to się nie zgadza z art 207 kk. - wyśmiano, odwołałem się do okręgowej - wyśmiano, sąd (mężczyzna - może to jest klucz) nakazał prokuratorowi jednak działać nadal. rano odbieram jakieś pismo z poczty, myślę, że w tej sprawie.
Pozdrawiam tych, co jeszcze wierzą w praworządność w tym kraju, może kiedyś ja do was dołączę - mam nadzieję.
Jurek -
mieszkamy cały czas razem. Dzieci poniżej 13 jest dwójka, jedna 15, reszta dorosła. Na ich głos nie liczę, są "skręcone" przez matkę. To działanie matki jest jawnym przekroczeniem zapisów w KRiO ale nikt sie za to nie weźmie. Właśnie w tym problem.
-
Mam złe doświadczenia z RODK - Andersa Warszawa, same kobiety jako ekspertki. Nierzetelność, fragmentaryczność, stronniczość na rzecz matki, niekryte negatywne emocje wobec mnie, strach przed nagrywaniem przebiegu rozmowy na dyktafon (to jedno z koronnych oskarżeń mojej żony wobec mnie) - kilkakrotnie pani sie upewniała czy aby na pewno nie nagrywam (czyżby sama się bała tego co robi), eksponowanie wątku daleko odbiegającego od merituum sprawy, próba "ubrania mnie" w chorobę psychiczną. Z informacji od "języków" wiem, że można żądać badania w innym ośrodku, nie wiem czy można go wybrać. Można tych badań żądać wielokrotnie. Mówiono mi o przypadku czterokrotnego powtarzania badań - za każdym razem opinie się pokrywały. O dziwo - jak w matematycznej formułce, nieprawdopodobne. Wniosek - panie z jednego ośrodka nie zrobią "kuku" paniom z innego ośrodka - "zmowa jajników", polecam film "Tato" Ślesickiego, dostępny na DVD 12zł.
Mam ten sam problem co ty, chętnie podyskutuję poza forum. Walczę o normalność w domu, choć żona postanowiła zniszczyć dorobek naszego wspólnego życia - 26 lat razem, 6 dzieci, naprawde nie wiem dlaczego. Ma pełne poparcie sądu (też same kobiety) i jak widać organów przyległych. Widocznie kobiecina się męczy więc trzeba jej "pomóc". Tak w praktyce przebiega realizacja konstytucyjnej gwarancji naszego Państwa w stosunku do podstawowej komórki społecznej jaką jest rodzina. Tymczasem "...panowie w stolicy kurzyli cygara, radzili o braciach zza Buga...". Władze nasze zajmują się medialnymi aferami, nie mają czasu na postkomunistyczne prawo i praktyki takichże sędziów w sądach rodzinnych, więc niech tacy się zajmują "marginesem społecznym". Tak tak, dla "porządnych" jesteśmy marginesem - skoro masz problemy w życiu osobistym widocznie jesteś niezły .........., coś musi być na rzeczy i ludzie się odwracają od ciebie.
Jeżeli szukasz "rozsądnego" RODK, obawiam się, że szukasz gruszek na wierzbie, ale gdybyś znalazł - daj znać - ja też jestem głodny. Trzeba to robić chyba inaczej ale też nie wiem jak. Może ktoś z forumowiczów coś podpowie.
Jeżeli jesteś jeszcze przed badaniem to może próba wykonania zawczasu jakichś opinii psychologów, których sam uznajesz. Są gabinety prywatne, może tam są normalniejsi ludzie. Dołączyć do akt tak aby panie z twojego RODKu musiały to zobaczyć - może będą się z tym liczyć. Ewentualnie opinie środowiska wykonane też na twoją prośbę. Gdy będą to miały w łapach będą musiały się do tego odnieść albo ich wojna będzie tym wyrazistsza. Wtedy apelacje, skarga na sędziego, itp. będą mieć lepszy fundament.
Tymczasem życzę powodzenia.
Dołącz do GoldenLine
Oferty pracy
Sprawdź aktualne oferty pracy
Aplikuj w łatwy sposób
Aplikuj jednym kliknięciem
