Wypowiedzi
-
Xinyang Maojian - herbata Maojian z Xinyang (w prowincji Henan). Reszty znakow nie widze, za male zdjecie.
Swoja droga bardzo smaczna herbata, a na pewno slawna.
Magdalena B.:
i co tu jest napisane... i jak czytać te dolne napisy??
-
Dziekuje za wszystkie informacje. Na dzien dzisiejszy sytuacja jest taka, ze towar jest wciaz w Chinach, sa to maszyny, dostalismy Deklaracje Zgodnosci na linie produkcyjna (ktorej maszyny sa elementami), nie jestesmy pewni, czy potrzebne sa CE na pojedyncze maszyny rowniez.
-
Witam Panie Leszku - i dziekuje za informacje. Jakie sa konsekwencje, jesli UC nie zaakceptuje certyfikatu, okaze sie on np. falszywy, a towar jest juz w porcie?
-
W ktorym momencie podczas importu nalezy wykazac sie posiadaniem certyfikatu CE? Czy podczas zalatwiania procedur celnych?
-
To akurat w rosolku jest bardzo smaczne i pozywne, choc nie chrzesci w ustach jak skorpiony...
Arek Szulc:
Zupa sea cucumber.
http://www.google.pl/search?q=sea+cucumber&hl=pl&tbm=i...
trzeba szybko jeść aby nie zemdliło, a u nich to uchodzi za przysmak.... -
28 dni to sporo czasu na Twoja trase, ale i tak wszystkiego zobaczyc w tych miejscach sie nie da.
Moje sugestie:
Pekin: Zakazane Miasto+Tian'an'men+Qianmen (kaczka w Quanjude), Palac Letni, Swiatynia Nieba, Mur+grobowce Mingow, Swiatynia Lamajska
Xi'an: mury (przejedz sie po nich rowerem), dzielnica muzulmanska z meczetem i doskonalym jedzeniem, armia terakotowa, muzeum prowincjonalne, gora Huashan (zapiera dech w piersiach)
Luoyang: Groty LOngmen, Swiatynia Bialego Konia, Klasztor Shaolin, ewent. swiatynia Guan Yu (Guanlin)
Hangzhou: Zachodnie Jezioro z rejsem na wysepki, spacer po Sudi, wejscie na Geling (pln. jeziora), zachodnie wzgorza (polecam wizyte w wiosce Longjing) ewent. swiatynia Lingyin+Yongfu+Taoguang (im wyzej tym ciekawiej:)
Shanghai: Lujiazui i wjazd na Otwieracz, Stare Miasto (Chenghuangmiao) z ogrodem Yu Yuan, Swiatynia Nefrytowego Buddy, rejs po Huangpu, Tianzifang z knajpkami i galeriami, deptak na nankinskiej.
Hangzhou vs Suzhou - jesli wolisz otwarte przestrzenie i troche spokoju, to to pierwsze, jesli tlok i halas - to drugie. -
Rafał Dymanowski:
Polecam, maja super doświadczone i młode lektorki. Dają z siebie wszystko.
:)))))
Sorki, nie moglem sie powstrzymac -
Trasa ciekawa, ale z tym, ze w Zhangjiajie krecono Avatara to male przegiecie...:)
-
Bardzo dobrze trafiliscie, cena atrakcyjna, HK jest drogi. Dwojka w YMCA kosztuje ok. HK$1100, ale sadzac z wygladu recepcji hostel wydaje sie byc calkiem-calkiem, a nie jak norki w Chunking Mansion (gdzie spedzilem ok. tygodnia w 1992, wiec moze co nieco zmienilo sie przez te 20 lat...:).
-
Koszt noclegu w hostelu YMCA (lozko w 4-osobowym dormitorium) to 260 dolarow HK.
-
Tak na szybko (Google twoim przyjacielem):
http://www.mminn.cn/fwgy.asp
http://www.letsbookhotel.com/zh/china/shenzhen/hotel/s...
Takie chyba wypasione:
http://www.somerset.com/en/china/shenzhen/somerset_gar...
Jak sie pogoogluje mozna tego znalezc sporo, pewnie Baidu wyrzuci jeszcze wiecej. -
W Szanghaju nie ma problemu z wynajeciem mieszkania - service apartment - na miesiac, zdziwilbym sie bardzo, gdyby bylo to niemozliwe w Shenzhenie.
Wynajmuje sie od firmy, ktora zarzadza mieszkaniami w imieniu wlascicieli, to formula popularna i dobra alternatywa dla hotelu. -
Mozna gratulowac, akurat o Mo Yanie jest glosno, w przeciwienstwie do tego poprzedniego...:)
-
Bardzo sympatyczne, gratulacje!
PS.dotyczacy poprzedniego posta - teraz wiem, czemu niektore kieszenie takie wypchane. -
Andrzej, tak sobie mysle, to pewnie sa 铁布衫, ktorych istnienie w Yiquanie okryte jest gleboka tajemnica...
-
Dzieki za relacje, bardzo fajna, ale jedno mnie zaszokowalo - czy Andrzej ma moze nowa kamiziele?:)
-
Dzieki, nie zdawalem sobie sprawy, ze klip byl juz tutaj omawiany. Jesli tak, to nie ma potrzeby wyzywac sie nad obu mistrzami...:)
-
Dosc znane video. Od komentarzy powstrzymam sie, kazdy, kto to zobaczy, z pewnoscia wyciagnie odpowiednie wnioski:
http://v.ku6.com/show/Mfn2-fyR5qOYxQQV.html -
2 dni w Xi'an - policzmy:
D1: terakotowa armia + baseny Huaqing + dzielnica muzulmanska wieczorem
D2: muzeum prowincjonalne (obowiazkowo, takiej kolekcji staroci nie ma chyba zadne muzeum w Chinach), wieza dzwonu/bebna (z zewnatrz), meczet, mury (koniecznie przejazdzka rowerem), Wielka Pagoda Dzikiej Gesi
A na nastepny pobyt:
Muzeum tablic kamiennych (tu niestety trzeba troche miec podstaw z historii i jezyka), wioska Banpo, grobowce Tangow (rozrzucone po okolicy), pare ciekawych swiatyn buddyjskich, swiatynia 8 niesmiertelnych (taoistyczna), okolice - tu jest naprawde w cczym przebierac - swiatynia Louguantai, Gora Taibaishan (choc i tak nie wolno cudzoziemcom wchodzic na sam szczyt - kto chce musi liczyc sie z min. 3 dniami trekkingu), gory Zhongnan (zabi skok od miasta i mozna spotkac chinskich pustelnikow), swiatynia Fahua (z relikwiami Buddy)...
A z Xi'anu mozna na zachod - do Tianshui i dalej; albo na poludnie - w kierunku Hubei (3 godziny autobusem do gor Wudang) albo do Sichuanu - to jedna z piekniejszych prowincji, szczegolnie zachodnia czesc... -
Zdaje sie, ze ta poslubna podroz odbyla sie juz - w ubieglym roku...:) Niemniej rady pozyteczne, przydadza sie nastepnym nowozencom.