Wypowiedzi
-
jak dla mnie najwieksza wada umowy zlecenie jest to ze nie liczy sie do starzu pracy. A to czy zostaniemy bez pieniedzy to nie zalezy od rodzaju umowy tylko od pracodawcy bo mozna miec umowe o prace i nie dostac wyplaty.
W umowie zlecenie ma tez wiele plusów oczywiscie w zaleznosci od tego jak jest skonstruowana. u mnie byla okreslona stawka godzinowa. Wiec jak przerobilem 200 godzin w miesiacu do dostawalem wypalte za 200 godzin. koledzy z umowa o prace pieniazki za nadgodziny dostawali w ramach premii raz na kwartał.
moglem wyjsc cos zalatwic jedynie informując przelozonego, a nie pytać sie o zgode ( chociaz i tak by sie zgodzil ).
Minusem sa urlopy badź choroby ale to mnie nie spotykało.
Hubert S.:
tak się składa, ze Polskę kocham bardzo i mowię to bez sarkazmu, ja chcę tu życ i mieszkać. Ale rozmawiając z BARDZO wieloma np. Anglikami, słysząc jakie plany motywacyjne czy w ogóle - sciezkę kariery im się rysuje juz na samym poczatku zatrudnienia, nie zawsze na kierowniczych stanowiskach ale nawet na zwykłych specjalistycznych posadach - to po prostu szkoda trochę i tyle, ze u nas nie ma tego. Poza tym, pieniądze jakie się w Polsce zarabia w porównaniu do cen i kosztów życia są po prostu śmieszne - my zyjemy w innym swiecie, ludzie na zachodzie nie rozumieją tych relacji jakie tu mamy. Inna sprawa to wydajnosc pracy, ale to zupelnie inna historia.
co masz na mysli mowiąc o wydajnosci pracy ??
Wydajnosc pracownika Fiata w tychach jest mniejsza niz wydajnosci pracownika wloskiego ??
Czy wydajnosc pracownika Opla w gliwicach jest mniejsza niz wydajnosc pracownika niemieckiego ??
Czy wydajnosc polskiego programisty jest gorsza niz wydajnosc programisty niemieckiego ??
A moze wydajność to jest moc konsumcyjna pracownika, czyli ile moze nabyc za pieniązki ktore zarobil.Jan Szostek edytował(a) ten post dnia 01.10.09 o godzinie 12:23 -
Hubert S.:
... Moze masz własnie za wysokie kwalifikacje, hmm, niektórzy boją się wykształconych ludzi, na zasadzie "aaa, ta to popracuje 3 miesiące, znudzi się i odejdzie".
j/w.
Hmm u masz racje kolega dostał wlasnie taka odpowiedz. W firmie do ktorej startowal rekrutacja jest strasznie pomylona etapów chyba 5 po kazdy etapie czeka sie do 2 tygodni na odpowiedz. na 5 etapie podczas drugiej wieokonferencji z zagranicznym przedstawcielem firmy koles powiedzial wlasnie takie slowa.
URSZULA R.:
a z innej beczki: czekam na kandydata... 5-10-15-20 minut i nic...
następnie dzwonię z pytaniem czy ma problem z dotarciem i kubeł zimnej wody: ZAPOMNIAŁEM O SPOTKANIU ...
czujecie taki temat?? ja wymiękam
przychodze na rozmowe do firmy sadzaja mnie w pokoju i mowia zaraz ktos do pana przyjdzie. Czekam 10-20-30-40-60 minut. wychodze z pokoju.
- ups zapomnielismy o panu.
czujecie klimat ?? cale szescie wtedy pracowalem, ale ogladalem sie za czyms ciekawszym :)Jan Szostek edytował(a) ten post dnia 24.09.09 o godzinie 00:48 -
Wszystko zalezy od tego jak wyglada Twoje CV.
Ja najszybciej dostalem odpowiedz po 5 minutach od wyslania CV, koles zadzowonil bylem baaardzo zaskoczony ;).
Najdluzej na jaka kolwiek odpowiedz czekalem 2 tygodnie.
oczywiscie byly firmy ktore wcale nie odpowiedzialy.
Za kazdym razem wyglada inaczej jedni wyznaczaja termin i godzine, jedni porponuja termin inni sie pytaja kiedy mi pasuje. Jedni odpisuja inni dzownia.
Musze dodac ze na pierwsza wersje mojego CV nikt nie odpowiedzial potem te same informacje ubralem w inny szablon i odpowiedzi na 80 % wyslanych CV ;)
uwazam ze warto wirietowac sie jak w danej firmie jest w mojej branzy sa firmy ktore stale poszukuja pracowników bo warunki są mierne i stale ktos odchodzi. oferty pracy w tych firmach ciagle sie pojawiaja na roznych stronach. Sa tez firmy ktore poprostu potrzebuja nagle 10 dodatkowych osob do nowego projektu i chyba to najlepsi kandydaci na pracodawców :).
Jednak znalezienie dobrej pracy za przyzwoite pieniażki wymaga duzej cierpliwosci -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy RYNEK IT
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Projekty start-up
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Projekty start-up
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Projekty start-up
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Projekty start-up
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy RYNEK IT
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy RYNEK IT
-
Witam
szukam pracy jako programista JAVA.
2 lata doswiadczenia w programowaniu JAVA/JSP.
wiecej na moim profilu, mogę również dolaczyc skan referencji wystawionych przez poprzedniego pracodawce. -
z informatyki
nie pamietam dokladnie ale sens napewno jest ten sam
opisano 4 warunki blokady wzajemnej
i w jedna z odpowiedzi
sytacja taka nazwana jest "zagłodzeniem" procesu.
Pan X w swojej ksiazce nazwie to zagłodzeniem
Pan Y nazwie to wygłodzeniem
a jeszcze ktos inny nazwie to ubiciem procesu.
kolega w ramach pytan z baz danych dostal pytanie jaka jest Pana ulubiona potrawa. niby przerywnik majacy rozluźnic atmosfere a z jego strony wygladało to jak by jaja sobie z niego robili.
a tak przyokazji napisze najglupsza propozyje jaka dostał znajomy od pracodawcy.
"to pan popracuje u nas przez 3 miesiące za darmo, a potem dostanie pan 1000 zl brutto"
dodam ze w innej firmie dostal normalne pytania i normalna stawke.
- 1
- 2